Wybory kopertowe: kto, kiedy, jakie decyzje podejmował 

Źródło:
Konkret24
Komentarze ws. powoływania komisji śledczych
Komentarze ws. powoływania komisji śledczychTVN24
wideo 2/5
Komentarze ws. powoływania komisji śledczychTVN24

Zapowiedzi powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie tak zwanych wyborów kopertowych spowodowały, że politycy mówią o postawieniu przed Trybunałem Stanu ówczesnego ministra Jacka Sasina. Rzeczywiście, był on twarzą nieudanych wyborów prezydenckich z 2020 roku, ale czy to on podjął bezprawne decyzje? Przypominamy, o co chodziło w sprawie tych wyborów i którzy politycy za co odpowiadają.  

Sejm nowej kadencji wybrał 21 listopada 16 członków Trybunału Stanu. To organ, który ocenia, czy najważniejsze osoby w państwie w trakcie pełnienia swoich funkcji naruszyły konstytucję bądź przepisy ustaw. Dzień później, zgodnie z zapowiedzią lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska, posłowie KO złożyli projekty uchwał o powołaniu trzech sejmowych komisji śledczych: do sprawy tzw. afery wizowej, do sprawy inwigilacji systemem Pegasus oraz do sprawy wyborów kopertowych. Ta trzecia miałaby zbadać legalność, prawidłowość i celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 roku w formie głosowania korespondencyjnego. Jak tłumaczył 21 listopada w rozmowie z gazeta.pl poseł KO Marcin Kierwiński, przed tą komisją powinni stanąć: "Morawiecki za te dwa skandaliczne rozporządzenia, które podpisał - powinien być wzywany. Kaczyński - za sprawstwo kierownicze w tej sprawie - oczywiście, że powinien być wzywany. Sasin - za to, w jaki sposób nadzorował spółki Skarbu Państwa - powinien być wzywany. Prezydent jako taki nie podejmował decyzji w tej sprawie, ale był beneficjentem tych decyzji, czy miał być beneficjentem tych decyzji".

Nazwisko Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych w rządzie Morawieckiego, pojawiło się w kontekście wyborów z 2020 roku w ostatniej sejmowej dyskusji nad obywatelskim projektem o finansowaniu z budżetu procedury in vitro (22 listopada). Posłowie demokratycznej większości przypomnieli, że rząd PiS zrezygnował z tej procedury ze względu na brak pieniędzy w budżecie. "To ja przypomnę, na co przez te ostatnie osiem lat przeznaczaliście pieniądze, na co przez te ostatnie osiem lat było was stać. 70 milionów złotych na wybory, które się nie odbyły. Panie Sasin, to pana odpowiedzialność i pan też wtedy, kiedy likwidowaliście program in vitro, nie reagował" – mówiła posłanka KO Agnieszka Pomaska. A jej klubowy kolega Artur Łącki pytał posłów PiS: "Czy mieliście zastrzeżenia natury etycznej, gdy pan minister Sasin wydawał 70 milionów na kopertowe wybory?" (cytaty za stenogramem z posiedzenia).

Tego samego dnia w porannej rozmowie w Radiu Zet poseł Konfederacji Sławomir Mentzen, zapytany o Jacka Sasina, odpowiedział: "Jacek Sasin powinien na pewno stanąć przed Trybunałem [Stanu] za 70 milionów złotych, które wydał na wybory, które się nie odbyły".

Sasin rzeczywiście firmował niejako owe wybory kopertowe, ale główne decyzje podejmował premier Mateusz Morawiecki. Przypominamy wydarzenia, które doprowadziły do tego, że wybory prezydenckie nie odbyły się w konstytucyjnym terminie, oraz ile rzeczywiście ta polityka rządu Zjednoczonej Prawicy kosztowała budżet państwa.

Marszałek Sejmu zarządza wybory. RPO zgłasza zastrzeżenia. Sejm zmienia Kodeks wyborczy

5 lutego 2020 roku Zgodnie z Konstytucją RP wybory prezydenckie zarządza marszałek Sejmu na dzień przypadający między 75. a 100. dniem przed końcem kadencji urzędującego prezydenta. Koniec pierwszej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy przypadał na 6 sierpnia 2020 roku. Dlatego marszałek Sejmu Elżbieta Witek 5 lutego 2020 roku wyznaczyła termin wyborów prezydenckich na 10 maja 2020 roku - co oznaczało jednocześnie, że druga tura miała zostać przeprowadzona 24 maja.

24 marca 2020 roku W związku z rosnącą liczbą zachorowań na COVID-19 24 marca 2020 roku (obowiązuje już stan epidemii i ustawa z 2 marca o zapobieganiu zachorowaniom i zwalczaniu skutków epidemii) Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar kieruje pismo do Państwowej Komisji Wyborczej - przesyła je także premierowi - w którym stwierdza: "Wielotysięczna grupa wyborców pozostających zgodnie z zaleceniami w kwarantannie w związku z wirusem COVID-19, posiadając formalnie pełnię praw wyborczych, w praktyce będzie pozbawiona możliwości udziału w głosowaniu".

27 marca 2020 roku PKW odpowiada, że nie jest uprawniona do zmiany terminu wyborów oraz że przepisy dotyczące stanu epidemii nie oznaczają wstrzymania konieczności realizowania obowiązków wynikających z kalendarza wyborczego. Apeluje do wszystkich organów władzy i komitetów wyborczych o współdziałanie w sprawach wyborów z uwzględnieniem zdrowia i życia wyborców.

31 marca 2020 roku Sejm uchwala nowelizację ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 - na jej mocy zmieniono niektóre przepisy Kodeksu wyborczego. Poszerzono grupę osób, które mogą wziąć udział w wyborach w formie korespondencyjnej o tych, którzy w dniu głosowania będą przebywać na obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Korespondencyjnie mogli zagłosować także ci wyborcy, którzy najpóźniej w dniu głosowania kończyli 60 lat.

Poczta Polska na polecenie premiera zastępuje PKW. Druk kart do głosowania

6 kwietnia 2020 roku Sejmowa większość PiS uchwala ustawę o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku. Ustawa określa, że "wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzone w 2020 roku zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego". Według tej ustawy pakiety dla wszystkich ok. 30 mln uprawnionych do głosowania mieli roznosić listonosze Poczty Polskiej jak zwykłe listy, zaś wszelkie szczegóły organizacyjne, w tym wzór kart do głosowania i ich druk, miał określać minister aktywów państwowych w wydawanych rozporządzeniach. Niewykluczone, że stąd wzięła się powszechna opinia, iż za nieudane wybory prezydenckie w 2020 roku odpowiada właśnie minister Sasin.

16 kwietnia 2020 roku Przy sprzeciwie opozycji Sejm uchwala ustawę o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Wyłączyła ona z obowiązywania niektóre przepisy Kodeksu wyborczego, pozbawiając Państwową Komisję Wyborczą prawa do ustalania wzoru karty do głosowania i zarządzania przez nią druku tych kart. Inny z artykułów tej ustawy stwierdzał, że Poczta Polska może otrzymać "dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej". Ustawa ma wejść w życie 18 kwietnia.

16 kwietnia 2020 roku Na podstawie ustawy antycovidowej (stwierdzała, że premier dla zwalczania skutków epidemii może wydawać polecenia nie tylko organom administracji ale także firmom państwowym) Mateusz Morawiecki wydaje dwa polecenia: - Poczcie Polskiej poleca "realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19, polegających na podjęciu i realizacji niezbędnych czynności zmierzających doi [przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w trybie korespondencyjnym" oraz pozyskanie danych ze spisu wyborców; - Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych poleca druk "odpowiedniej liczby kart do głosowania, instrukcji głosowania korespondencyjnego oraz oświadczeń o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie do głosowania, niezbędnych do przeprowadzenia głosowania korespondencyjnego".

Decyzji premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowań do wyborów

Te właśnie decyzje miały potem wymierny skutek finansowy. Premier wydał te polecenia 16 kwietnia, na dwa dni przed terminem wejścia w życie ustawy zobowiązującej Pocztę Polską do pozyskania danych ze spisu wyborców. Co więcej, jak potem ustaliła Najwyższa Izba Kontroli, dzień przed wydaniem polecenia premiera – 15 kwietnia - odbyło się spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Aktywów Państwowych z Pocztą Polską i PWPW oraz podwykonawcami, podczas którego ustalono, że za wydrukowanie kart do głosowania będzie odpowiedzialna PWPW, a konfekcjonowanie kart do głosowania zostanie powierzone podmiotom prywatnym zaproszonym na spotkanie, z którymi stosowne umowy podpisze Poczta Polska. Obie firmy przystąpiły do realizacji pleceń premiera bez podpisania z MAP i MSWiA odpowiednich umów, czego wymagała ustawa antycovidowa.

24 kwietnia 2020 roku Już pisaliśmy w Konkret24, opierając się na opiniach prawników-konstytucjonalistów, że wydane przez premiera polecenia dwóm firmom - Poczcie Polskiej i PWPW - były bezprawne.

22 kwietnia 2020 roku Wicepremier, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych Jacek Sasin w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 informuje, że w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych odbywa się druk kart do głosowania. "Dzieje się to na podstawie decyzji marszałek Sejmu i polecenia premiera wydanego na podstawie ustawy antycovidowej" - wyjaśnia.

Rzecznik rządu Piotr Mueller o przygotowaniach do wyborów
Rzecznik rządu Piotr Mueller o przygotowaniach do wyborówPiotr Mueller o drukowaniu kart do głosowania i przygotowaniach poczty do wyborówtvn24

Wybory 10 maja odwołane

5 maja 2020 roku Senat głosami ówczesnej opozycji odrzuca sejmową ustawę o przeprowadzeniu wyborów prezydenckich wyłącznie w drodze korespondencyjnej.

6 maja 2020 roku Dochodzi do spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina, lidera Porozumienia. We wspólnym oświadczeniu piszą, że w związku "z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym (…) po upływie terminu 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

07.05.2020 | Porozumienie Kaczyński-Gowin. Głosowania 10 maja ma nie być
07.05.2020 | Porozumienie Kaczyński-Gowin. Głosowania 10 maja ma nie byćPrezesi dwóch partii - Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin - uznali, że wyborów prezydenckich 10 maja de facto nie będzie. Formalnie się odbędą, ale nie dostaniemy kart wyborczych, dlatego prezesi założyli, że Sąd Najwyższy uzna wybory za nieważne. Ustawa o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym została ostatecznie przez Sejm przyjęta. Fakty TVN

7 maja 2020 roku W specjalnym komunikacie PKW - odnosząc się do ustawy z 16 kwietnia, która pozbawiła PKW "instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków" - informuje: "Głosowanie w dniu 10 maja 2020 r. nie może się odbyć".

Ale tego samego dnia większość PiS w Sejmie odrzuca weto Senatu do ustawy z 6 kwietnia o wyborach korespondencyjnych. Ustawę prezydent podpisał 8 maja i tego dnia wchodzi w życie - dwa dni przed ustalonym dniem głosowania.

10 maja 2020 roku To dzień, gdy miało się odbyć głosowanie w wyborach prezydenckich. PKW podejmuje uchwałę, w której stwierdza: "W wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów".

Kolejna nowa ustawa. Marszałek Sejmu wyznacza nowy termin wyborów

12 maja 2020 roku Sejm uchwala ustawę o szcze­gólnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospoli­tej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego, która umożliwia przeprowadzenie wyborów w nowym terminie z nowymi kandydatami. Po rozpatrzeniu poprawek Senatu 2 czerwca ustawę podpisał prezydent.

3 czerwca 2020 roku Marszałek Sejmu wyznacza nowy termin wybo­rów prezydenckich.

Pierwsza tura odbyła się 28 czerwca 2020 roku, druga – 12 lipca.

Konsekwencje finansowe. Wydatki: 76,5 mln zł. Zwrot z budżetu: 56,4 mln zł.

29 maja i 12 czerwca 2020 roku Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych w związku z poniesionymi kosztami realizacji poleceń premiera z 16 kwietnia przesyła 29 maja do Ministerstwa Finansów fakturę na 4,6 mln zł brutto. Zaś 12 czerwca fakturę na 71,9 mln zł brutto do ministerstwa wysyła Poczta Polska. Faktury zostały odesłane, bo MF uznało, że "nie jest właściwe w sprawie uregulowania płatności".

Nie chciały ich uregulować także MAP i MSWIA. Szefowie tych resortów, mimo że zobowiązywało ich do tego polecenie premiera, nie podpisali z tymi firmami odpowiednich umów na sfinansowanie zadań, które obie spółki realizowały na polecenie szefa rządu. W konsekwencji Poczta Polska i PWPW działania związane z wyborami kopertowymi sfinansowały z własnych środków.

14 sierpnia  2020 roku Sejm uchwala ustawę o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia funkcjonowania ochrony zdrowia w związku z epidemią COVID-19 oraz po jej ustaniu. Umożliwia ona Poczcie Polskiej i PWPW ubieganie się o rekompensatę z budżetu Krajowego Biura Wyborczego za poniesione wydatki za nieodbyte wybory.

Sejmowa komisja zdrowia o poprawce dotyczącej Poczty Polskiej
Sejmowa komisja zdrowia o poprawce dotyczącej Poczty PolskiejKomisja zdrowia o poprawce pocztowejtvn24

30 i 31 grudnia 2020 roku Krajowe Biuro Wyborcza wypłaca PWPW 3,2 mln zł, a Poczcie Polskiej 53,2 mln zł - czyli w sumie 56,4 mln zł. "Zwrot nie nastąpił w wysokości oszacowanej przez PP i PWPW, co może sugerować, że spółki pokryły resztę z własnych środków" – napisała potem Najwyższa Izba Kontroli .

Konsekwencje prawne. Premier przegrywa w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym

15 września 2020 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu skargi Rzecznika Praw Obywatelskich, stwierdza nieważność decyzji premiera Morawieckiego z 16 kwietnia polecającej Poczcie Polskiej realizację zadań związanych z wyborami prezydenckimi. WSA stwierdza, że decyzja premiera Morawieckiego "rażąco" naruszyła: - dwa artykuły konstytucji - art. 7 o obowiązku działania w granicach i na podstawie prawa oraz art. 127 ust. 1 konstytucji, mówiący o powszechnych, równych, bezpośrednich wyborach prezydenckich w głosowaniu tajnym; - dwa artykuły Kodeksu wyborczego, dwa artykułu ustawy antycovidowej, jeden artykuł Kodeksu postępowania administracyjnego, jeden artykuł ustawy o Radzie Ministrów.

Wybory korespondencyjne 10 maja nielegalne. WSA nie zostawił suchej nitki na decyzji premiera
Wybory korespondencyjne 10 maja nielegalne. WSA nie zostawił suchej nitki na decyzji premieraDecyzja o korespondencyjnych wyborach nie tylko rażąco naruszyła istniejące prawo, ale nie miała żadnych podstaw prawnych - to nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w poniedziałek uchylił decyzję o organizacji wyborów prezydenckich 10 maja przez Pocztę Polską. Premier Matusz Morawiecki czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Tymczasem w Trybunale Konstytucyjnym jest wniosek premiera, by zbadać konstytucyjność przepisów ustanawiających odpowiedzialność odszkodowawczą Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie organu władzy publicznej.Fakty po południu

Ponadto WSA stwierdza: "Przepisy ustawy zasadniczej i ustawy o Radzie Ministrów nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów żadnych uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji i przygotowania (lub zlecania komukolwiek takich czynności) jakichkolwiek wyborów powszechnych w Rzeczypospolitej Polskiej". Sąd zauważa też: "Decyzja Prezesa Rady Ministrów, z której wynikało, że - wbrew obowiązującemu prawu - wybory Prezydenta Rzeczypospolitej mają być w całości przeprowadzone w sposób korespondencyjny, wprowadzać mogła wśród obywateli Rzeczypospolitej Polskiej niepewność prawną i burzyć zaufanie do władzy publicznej. Podważała więc konstytucyjną zasadę prawa stabilnego i przewidywalnego oraz moc wiążącą prawa, obowiązującego w dniu wydawania zaskarżonej decyzji". 

27 października 2020 roku Mateusz Morawiecki, nie zgadzając się z argumentacją WSA, składa do Naczelnego Sądu Administracyjnego skargę kasacyjną. Domaga się unieważnienia wydanego wyroku ze względu na "błędną wykładnię prawa materialnego" . Pełnomocnik Morawieckiego podkreśla, że decyzja premiera miała "pełną podstawę prawną" w przepisach ustawy antycovidowej z 2 marca 2020 roku jak i w przepisach kodeksu wyborczego.

23 listopada 2023 roku rzecznik NSA, w odpowiedzi na pytanie Konkret24 o kasację wyroku WSA, poinformował, że sprawa "oczekuje na wyznaczenie terminu jej rozpoznania".

13 maja 2021 roku W związku z poniesionymi przez Pocztę Polską i PWPW kosztami realizacji poleceń premiera Najwyższa Izba Kontroli składa zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy Poczty Polskiej i PWPW polegającego na niedopełnieniu ciążącego na nich obowiązku dołożenia staranności wynikającej z zawodowego charakteru swojej działalności.

25 maja 2021 roku NIK składa do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez: - premiera Mateusza Morawieckiego i szefa KPRM Michała Dworczyka polegającego na naruszeniu "przepisów prawa powszechnie obowiązującego, skutkującego wydatkowaniem z budżetu państwa kwoty w łącznej wysokości 56 450,4 tys. zł z tytułu rekompensaty dla PP i PWPW"; zdaniem NIK chodzi o art. 231 par. 1 kodeksu karnego czyli działania na szkodę interesu publicznego; - ministra aktywów państwowych Jacka Sasina oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego za naruszenie tego samego przepisu kk przez niedopełnienie obowiązków, co "doprowadziło do powstania szkody finansowej wielkich rozmiarów"; - zarząd Poczty Polskiej za nieuprawnione przetwarzanie danych osobowych mimo braku uprawnień do ich przetwarzania; wystąpienie, bez ustawowej podstawy prawnej, o przekazanie danych osobowych od ministra cyfryzacji oraz ze spisu danych wyborców od organów jednostek samorządu terytorialnego, a następnie przetwarzania tych danych w sposób sprzeczny z przepisami RODO.

Trela: jak mówiliśmy wtedy, że kopertowe wybory to jeden wielki szwindel, to wy się zapieraliście
Trela: jak mówiliśmy wtedy, że kopertowe wybory to jeden wielki szwindel, to wy się zapieraliścieTVN24

Zapytaliśmy rzecznika Prokuratury Okręgowej w Warszawie, na jakim etapie są te postępowania wynikające z zawiadomień NIK. Do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

W materiale wykorzystano publikacje: Marek Dobrowolski "Wybory prezydenckie w czasie pandemii", Przegląd Sejmowy 2022; Bogdan Skwarka "Kontrola przygotowania wyborów korespondencyjnych Prezydenta RP", Kontrola Państwowa 2021

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24