"Zabrali Polakom OFE". Sprawdzamy słowa prezydenta i premiera


Prezydent i premier krytykują na spotkaniach z wyborcami działania rządu PO-PSL w sprawie Otwartych Funduszy Emerytalnych. Mateusz Morawiecki mówi o "zabraniu Polakom OFE", Andrzej Duda o "zabieraniu pieniędzy z OFE". Sprawdziliśmy, co zabrał Polakom rząd koalicji PO-PSL i jakie plany wobec OFE ma rząd Zjednoczonej Prawicy.

W wywiadzie dla Polsat News 26 czerwca premier Mateusz Morawiecki postawił Donaldowi Tuskowi i Rafałowi Trzaskowskiemu kilka zarzutów dotyczących prowadzenia błędnej polityki ekonomicznej. Mówił m.in. o podwyższeniu wieku emerytalnego i zarządzaniu systemem Otwartych Funduszy Emerytalnych za rządów Platformy Obywatelskiej.

"Razem z Tuskiem zabrali Polakom OFE" – mówił premier. Po chwili, powtarzając frazę o "zabraniu Polakom OFE", dodał: "to były też czasy, kiedy pan Trzaskowski za to odpowiadał".

"Zabierano nam potem pieniądze z OFE"

W podobnym tonie 28 czerwca, tuż po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników pierwszej tury wyborów, wypowiadał się prezydent Andrzej Duda. O działaniach przeciwników politycznych w sprawie emerytur mówił podczas spotkania z wyborcami w Strzelcach w województwie łódzkim.

Andrzej Duda o polityce ekonomicznej poprzednich rządów
Andrzej Duda o polityce ekonomicznej poprzednich rządówtvn24

"Ten człowiek [Rafał Trzaskowski - red.] mówił, że podwyższenie Polakom wieku emerytalnego to był wysiłek modernizacyjny. Przecież jak można było w ogóle coś takiego powiedzieć?" – przekonywał prezydent i dodał: "Zabierano nam potem pieniądze z OFE, podwyższano podatki. Nie chciałbym, żeby te czasy wróciły".

"Serio ludzie nie wiedzą?"

Słowa Andrzeja Dudy na temat OFE komentowali internauci. "Rozbawiły mnie wczoraj krzyki Dudy, że Trzaskowski i PO zabrali ludziom OFE" – napisał jeden z użytkowników Twittera. "Serio ludzie nie wiedzą, że Tusk przepisał nam kasę z OFE na dziedziczone subkonta w ZUS-ie, a Morawiecki chce zrobić to samo z resztą kasy z OFE, ale zabierając sobie z tego 15% do budżetu?" - dodał.

"Część nie ma pojęcia, a pozostałym wmówiono, że byli okradzeni. Zadziałało"; "Nie ważne, jak jest w rzeczywistości. Ważne co sie powie/wykrzyczy/wmówi ludziom" – komentowali internauci (pisownia oryginalna).

Pojawiły się też polemiczne głosy. "Nieprawda, oszwabil polskich emerytów, do ZUS trafiło połowę, drugą połową zasypal Rostowski dziurę budżetową"; "Sory ale do OFE w pierwszej kolejności dobrała się PO" – można przeczytać w niektórych komentarzach.

Czym jest system OFE

Otwarte Fundusze Emerytalne (OFE) działają od 1999 roku. Inwestycje funduszy na giełdzie i w obligacje (później umorzono część obligacyjną) miały być sposobem na wyższe emerytury niż te wypłacane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Członkami OFE stało się 15,8 mln Polaków. W szczytowym momencie fundusze zarządzały kapitałem przekraczającym 300 mld zł.

W zamyśle twórców systemu pomniejszona o pieniądze przekazywane do OFE składka emerytalna na ZUS miała być rekompensowana przychodami z prywatyzacji. Z tego tytułu do systemu trafiało jednak za mało pieniędzy. - W latach 1999-2012 wpływy z prywatyzacji pokryły jedynie 47 procent składek przekazanych do OFE – mówi dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Kolejnym sygnałem niewydolności systemu był to, że przez lata nie zrealizowano pierwotnego założenia o likwidacji przywilejów emerytalnych i włączenia wszystkich Polaków do powszechnego systemu. - W efekcie pieniędzy w systemie emerytalnym brakowało, dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie pokrywały wydatków i zaczęło się majstrowanie - tłumaczy dr Starczewska-Krzysztoszek.

Przeniesienie obligacji z OFE do ZUS w 2014 roku

W 2011 roku rząd Donalda Tuska zdecydował o obniżeniu składki idącej do OFE z 7,3 do 2,92 proc. Kolejne, jeszcze dalej idące zmiany, nastąpiły w 2014 roku - gdy z OFE do ZUS przeniesiono wszystkie obligacje Skarbu Państwa o wartości ponad 153 mld zł. Była to wówczas około połowa wszystkich zgromadzonych tam środków. Kwoty zapisano na indywidualnych subkontach ubezpieczonych w ZUS. - System emerytalny zaczął być rozbrajany, bo nie był w stanie udźwignąć wypłat emerytur - komentuje w rozmowie z Konkret24 dr Starczewska-Krzysztoszek.

03.02.2014 | 153 mld złotych trafiły z OFE na konta ZUS
03.02.2014 | 153 mld złotych trafiły z OFE na konta ZUSFakty TVN

Pracownicy mogli wybrać, czy nadal chcą odkładać swoje pieniądze w OFE, czy wyłącznie w ZUS. Ostatecznie na OFE zdecydowało się wówczas prawie 2 mln osób. Jednak w OFE wciąż zostały pieniądze zgromadzone do tej pory, m.in. ulokowane w akcjach spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Według dr Starczewskiej-Krzysztoszek mowa o ok. 155 mld zł na koniec 2019 r.

IKE – pomysł Mateusza Morawieckiego

W połowie kwietnia 2019 roku premier Mateusz Morawiecki poinformował o dalszych krokach reformujących system. Pieniądze zgromadzone w OFE miały być przeniesione na Indywidualne Konta Emerytalne (IKE). Przeniesienie kapitału miało się jednak wiązać z tzw. opłatą przekształceniową wynoszącą 15 proc. zgromadzonych w OFE środków.

Rząd dał jednak ubezpieczonym w OFE dodatkową opcję. Alternatywą dla przekazania kapitału do IKE jest przeniesienie środków do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w ZUS. Przy tej okoliczności nie byłaby pobierana dodatkowa opłata. O ile przeniesienie środków do IKE byłoby automatyczne, alternatywa byłaby związana ze złożeniem odpowiedniego wniosku.

W kwietniu ub.r. Mateusz Morawiecki, tłumacząc nałożenie opłaty przekształceniowej na środki przenoszone do IKE, mówił o sprawiedliwości: "Jeżeli są wypłacane środki przez ZUS, dzisiejsze emerytury, one są obciążone 18-procentowym podatkiem, a dla niektórych 32 procentowym. (...) Bez opłaty przekształceniowej środki z IKE (nie podlegające opodatkowaniu - red.) byłyby uprzywilejowane" - wyjaśniał premier.

Eksperci cytowani wówczas przez Tvn24.pl mówili o "zabieraniu pieniędzy". "Zakładając, że zostaniemy w IKE, czyli z tymi środkami nie będziemy nic kombinować, to dzisiaj stracimy 15 procent. To jest ta zła informacja, to jest zabranie nam tych pieniędzy. (...) Dzisiaj mam zapłacić podatek, który normalnie płaciłbym dopiero, jak będę na emeryturze" – mówił ekonomista Marek Zuber.

26.11.2019: Rząd przyjął projekt ustawy o OFE. To "ma załatać budżet"
26.11.2019: Rząd przyjął projekt ustawy o OFE. To "ma załatać budżet"Fakty po południu

Kto likwiduje OFE?

- Pomysł obecnego rządu to całkowita likwidacja OFE – uważa dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Dodaje, że miał być wprowadzony w tym roku, ale został odroczony przez koronawirusa. - Na pewno jednak rząd szybko do niego wróci – uważa ekonomistka.

Centrum Informacyjne Rządu, informując w listopadzie 2019 roku o planowanych zmianach, nie używało pojęcia "likwidacja", tylko: "przekształcenie". Jak tłumaczyło, OFE zostaną przekształcone tak, aby system emerytalny w najbliższych latach był oparty na filarach, na które będą się składać: Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) – nowe, dobrowolne, prywatne i kapitałowe; Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS); Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK); Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE).

- Jeśli chodzi o filozofię zarządzania naszymi pieniędzmi, to koncepcyjnie IKE jest tym samym co OFE – mówi dr Starczewska-Krzysztoszek. Ekonomistka wyjaśnia, że w przypadku OFE było zdefiniowane, w co mogą inwestować fundusze – jaką część kapitału mogą lokować w akcjach, ile na rynku krajowym, ile na rynku zagranicznym. W IKE kapitał ma na początku zostać zainwestowany głównie w akcje spółek notowanych na GPW w Warszawie, ale stopniowo ich udział w portfelu IKE ma być ograniczany. - Podobnie jak w OFE, polityka inwestycyjna IKE ma być dostosowana do wieku osoby oszczędzającej w tym systemie – podkreśla dr Starczewska-Krzysztoszek. - Portfel inwestycyjny ma nie być ryzykowny, a tym samym potencjalnie będzie również mniej dochodowy – dodaje.

W rozmowie z Konkret24 ekonomistka podkreśliła, że wartością dodaną przy systemie IKE będzie to, że ubezpieczeni będą mogli dysponować swoimi pieniędzmi. - Środki tam zgromadzone będą jednoznacznie prywatne i będą podlegały dziedziczeniu - mówi dr Starczewska-Krzysztoszek. Kapitał zgromadzony w IKE będziemy mogli w całości lub w ratach wypłacić po osiągnięciu wieku emerytalnego. - To oznacza, że nie podwyższy on nam dożywotnio emerytury, a jedynie zwiększy nasz dochód rozporządzalny po osiągnięciu wieku emerytalnego - podsumowuje ekonomistka.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Roman Zawistowski/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24