Co w sprawie dyskryminacji osób LGBT robi pełnomocnik ds. równego traktowania? Monitoruje sytuację

16.08 | "Nie zamierzamy się ukrywać". Przemoc wobec osób LGBT w PolscePAP | Paweł Supernak

Mimo coraz częstszych ataków - słownych i fizycznych - na osoby LGBT nie słychać o interwencjach podjętych przez pełnomocnika rządu ds. równego traktowania. Z informacji otrzymanej przez Konkret24 i ze sprawozdania pełnomocnika za 2019 rok wynika jedynie, że "stale monitoruje sytuację związaną z uchwalaniem przez jednostki samorządu terytorialnego tzw. 'uchwał przeciwko LGBT'".

Polska ma najwyższy w Unii Europejskiej odsetek osób LGBT twierdzących, że rząd nie jest skuteczny w przeciwdziałaniu uprzedzeniom i nietolerancji wobec tego środowiska - wynika z badań Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej (FRA). Ponieważ od dłuższego czasu przedstawiciele środowiska LGBT są nie tylko głośno krytykowani i publicznie wyśmiewani, lecz dochodzi także do napaści fizycznych na nich, postanowiliśmy sprawdzić, co w sprawie dyskryminacji tych osób zrobił pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania.

Ze sprawozdania za 2019 rok oraz z odpowiedzi przesłanej Konkret24 wynika, że liczba interwencji przeciwko naruszaniu praw osób LGBT była znikoma. Ale też próśb o interwencję nie spływa do pełnomocnika dużo - co eksperci tłumaczą brakiem zaufania do tego rządowego podmiotu.

Zarzuty w sprawie tęczowych flag na pomnikach. "To są nadmierne środki represyjne"
Zarzuty w sprawie tęczowych flag na pomnikach. "To są nadmierne środki represyjne"Fakty po południu

Jedno zdanie w sprawozdaniu

Stanowisko pełnomocnika rządu ds. równego traktowania istnieje od 2008 roku (wcześniej, w latach 2001-2005, był pełnomocnik ds. równego statusu kobiet i mężczyzn). Od 2011 roku pełnomocnik działa na podstawie ustawy z 3 grudnia 2010 roku o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania. Jest powoływany przez premiera, a do jego zadań należy m.in. opracowanie i opiniowanie aktów prawnych, inicjowanie, realizowanie i koordynowanie działań zmierzających do eliminacji dyskryminacji, monitorowanie sytuacji w zakresie równego traktowania, współpraca z organizacjami społecznymi w kraju i za granicą.

W czasach rządów PiS, od stycznia 2016 roku, pełnomocnikiem był wiceprezes PiS Adam Lipiński. 5 marca tego roku zastąpiła go wiceminister rodziny Anna Schmidt-Rodziewicz.

W sprawozdaniu z działalności pełnomocnika rządu ds. równego traktowania za 2019 rok - dostępnym na stronie rownetraktowanie.gov.pl - problemy osób LGBTI skwitowano jednym zdaniem: w informacji o napływającej do pełnomocnika korespondencji wymieniono "prośby o opinie Pełnomocnika w sprawie projektów uchwał wydawanych przez samorządy dotyczących wolności gminy od ideologii LGBT i gender".

"Stale monitoruje sytuację"

Nieco więcej o działaniach pełnomocnika ds. równego traktowania dowiadujemy się z odpowiedzi na interpelację posła Wiesława Buża z Lewicy, której 24 lipca udzieliła mu Anna Schmidt-Rodziewicz.

Poseł Buż żądał informacji nt. działalności pełnomocnika "w zakresie przeciwdziałania dyskryminacji z powodu orientacji seksualnej i tożsamości płciowej". Jak wynika z odpowiedzi Anny Schmidt-Rodziewicz, rocznie do biura pełnomocnika wpływa zaledwie kilka próśb o interwencję lub sygnalizujących przypadki dyskryminacji ze względu na orientację seksualną. Stanowią one "niewielki procent całej korespondencji wpływającej do Pełnomocnika".

Liczba spraw zgłoszonych do pełnomocnika rządu ds. równego traktowania

O ile w 2017 roku było takich próśb 12 (6,63 proc. wszystkich spraw), to rok później tylko cztery (4 proc.), a w roku 2019 – siedem (8,43 proc.) Jak tłumaczy pełnomocniczka, "niejednokrotnie autorzy korespondencji wpływającej do Pełnomocnika, skarżąc się na dyskryminację, de facto zwracali się w sprawach, które dotyczyły nie dyskryminacji, lecz innych zdarzeń lub procesów, odbieranych jako niesprawiedliwe społecznie lub niezgodne z prawem. Dotyczy to również przesłanek dyskryminacji, na które powoływali się autorzy listów, które nie zawsze stanowiły faktyczną przyczynę zdarzeń lub ich trudnej sytuacji".

W odpowiedzi na interpelację pełnomocniczka informuje też, że "stale monitoruje obecnie sytuację związaną z uchwalaniem przez jednostki samorządu terytorialnego tzw. 'uchwał przeciwko LGBT'. Monitoruje uchwały, jak również wyroki sądów administracyjnych podejmowane w sprawach skarg na ww. uchwały".

Podobnie brzmi odpowiedź, jaką biuro pełnomocnika ds. równego traktowania przesłało Konkret24 na prośbę o informacje dotyczące działalności pełnomocnika wobec problemów środowiska LGBT: "W okresie od 5 marca br. do 21 lipca br. do Biura Pełnomocnika Rządu wpłynęły trzy interpelacje poselskie oraz dwa listy od obywateli w sprawie projektów uchwał wydawanych przez samorządy dotyczących wolności gminy od ideologii LGBT i gender." I dalej czytamy, że pełnomocnik "monitoruje uchwały, jak również wyroki sądów administracyjnych podejmowanych w sprawach skarg na ww. uchwały". Nie ma nic o podjętych działaniach.

Tymczasem Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do sądów od 7 marca b.r. cztery skargi na takie uchwały samorządów. A pięcioma innymi skargami w tej samej sprawie sądy - na wniosek RPO - zajmują się już od maja 2019 roku.

Biuro pełnomocnika informuje ponadto w piśmie do Konkret24: "Dotąd wpłynęły do nas dwie sprawy dotyczące dyskryminacji ze względu na orientację seksualną – doktoranta na jednej w warszawskiej uczelni oraz osoby bezdomnej, zarzucającej tożsamą dyskryminację urzędowi miasta – i w obu tych przypadkach podjęliśmy interwencję".

Podmiot umocowany przy władzy, a władza "wzywa do represji"

Mecenas Karolina Kędziora, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego, nie dziwi się znikomej liczbie skarg na dyskryminację osób LGBT, które wpływają do rządowego pełnomocnika ds. równego traktowania. "Trudno sobie wyobrazić, by podmiot umocowany przy tej władzy i od niej zależny chciał podejmować interwencję w obronie grupy mniejszościowej, np. stając w opozycji do jej kluczowych przedstawicieli".

Znakiem protestował przeciwko uchwałom "anty-LGBT". Dostał wezwanie na przesłuchanie
Znakiem protestował przeciwko uchwałom "anty-LGBT". Dostał wezwanie na przesłuchanieFakty TVN

Zdaniem mecenas Kędziory od kilku lat brak widocznej aktywności pełnomocnika, a jego głos nie jest słyszalny. "Jeśli jednak byłby to aktywny pełnomocnik, dający świadectwo, że działa w interesie każdej mniejszości, to mimo ograniczeń kompetencyjnych tej funkcji być może liczba skarg do niego kierowanych byłaby wyższa" - stwierdza Karolina Kędziora.

Według Mirosławy Makuchowskiej z Kampanii Przeciwko Homofobii "taka funkcja mogłaby mieć znaczenie, a osoby dyskryminowane mogłyby szukać u pełnomocnika wsparcia. Pod warunkiem, że pełnomocnik zdobędzie społeczne zaufanie poprzez swoją aktywną działalność. A tej nie ma".

Brak zaufania wiąże się także z tym - stwierdza Makuchowska - że rząd otwarcie wzywa do represji wobec aktywistów LGBT.

"Obecnie głównym źródłem negatywnych postaw społecznych wobec osób LGBT+ jest właśnie władza, której przedstawicielem jest pełnomocnik ds. równego traktowania" - potwierdza prezes PTPA Karolina Kędziora. "W czasie kampanii prezydenckiej mieliśmy do czynienia ze strony polityków partii rządzącej z postawą, którą traktuję wręcz jak instrukcję nienawiści wobec tej grupy społecznej, która została instrumentalnie wykorzystana do kształtowania nastrojów społecznych zgodnych z potrzebą realizacji celów politycznych" - dodaje.

O jakichkolwiek podjętych w tej sprawie działaniach przez pełnomocnika ds. równego traktowania nie wiadomo.

Prezydent Andrzej Duda o "ideologii gender"
Prezydent Andrzej Duda o "ideologii gender"tvn24

Polska w czołówce homofobii

Nie dziwią więc wyniki sondażu, jaki przeprowadziła Agencja Praw Podstawowych Unii Europejskiej wśród ponad 140 tys. osób LGBTI (lesbijki, geje, biseksualiści, osoby transpłciowe i interpłciowe) z krajów Unii Europejskiej, Macedonii Północnej i Serbii. W badaniu "Długa droga do równego traktowania osób LGBTI", którego wyniki opublikowano 16 maja 2020 roku, pytano, czy w danym kraju rząd skutecznie przeciwdziała dyskryminacji i nietolerancji wobec takich osób.

W przypadku Polski odpowiedź negatywną wyraziło aż 96 proc. respondentów. Średnia odpowiedzi negatywnych dla 28 krajów UE (łącznie z Wielką Brytanią) wyniosła 67 proc.

Opinie osób LGBTI o skuteczności działań rządów przeciwko uprzedzeniom i nietolerancjiAgencja Praw Podstawowych UE

Co jeszcze badania te mówią o sytuacji osób LGBTI w Polsce?

79 proc. ankietowanych osób LGBTI unika niektórych miejsc z obawy przed atakiem, groźbami czy molestowaniem z powodu bycia LGBTI (średnia unijna: 33 proc.)

24 proc. czuje się dyskryminowane w pracy ze względu na orientację seksualną (średnia unijna: 21 proc.)

15 proc. doświadczyło przemocy i/lub napaści seksualnej w okresie pięciu lat przed badaniem - to najwyższy wskaźnik w UE (średnia unijna: 11 proc.)

68 proc. respondentów wskazało, że przemoc i dyskryminacja wobec osób LGBTI wzrosły w Polsce w ciągu ostatnich pięciu lat, a jako główną przyczynę wskazano negatywny stosunek i dyskurs polityków i rządzących.

Odsetek osób LGBTI w poszczególnych krajach, które doświadczyły przemocyAgencja Praw Podstawowych UE

"Sytuacja osób LGBT+ jest dramatyczna, widzimy wzrost postaw nienawistnych. Dlatego tak ważne jest, kto będzie nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Bo to jest instytucja mającą znaczące i konkretne kompetencje, a przede wszystkim niezależna od władzy" – podkreśla mec. Karolina Kędziora.

Rzecznik i posłowie proponują kary, rząd mówi: nie

RPO w swoim raporcie "Sytuacja prawna osób nieheteroseksualnych i transpłciowych w Polsce" zauważa, że "nawoływanie do nienawiści i znieważenia grupy ludności z innych powodów niż narodowość, rasa, pochodzenie etniczne, wyznanie lub bezwyznaniowość w ogóle nie jest w Polsce przestępstwem. To oznacza, że homo-, bi- i transfobiczna mowa nienawiści nie jest ścigana – o ile wypowiedzią nie jest pokrzywdzona bezpośrednio konkretna osoba, która mogłaby ewentualnie skierować do sądu prywatny akt oskarżenia w sprawie znieważenia".

Rzecznik Praw Obywatelskich o "strefach wolnych od LGBT"
Rzecznik Praw Obywatelskich o "strefach wolnych od LGBT"tvn24

Rzecznik zaproponował nowelizację trzech przepisów kodeksu karego – art. 119 par. 1, art. 256 par. 1 i art. 257 – tak, by przestępstwa motywowane uprzedzeniami ze względu na rzeczywistą lub domniemaną orientację seksualną lub tożsamość były ścigane z urzędu i karane. Projekt takiej nowelizacji, z inicjatywy posłów Koalicji Obywatelskiej, trafił do Sejmu 12 grudnia 2019 roku.

"Obecnie obowiązujące przepisy zapewniające ochronę przed tzw. przestępstwami z nienawiści nie przyznają skutecznej i kompletnej ochrony wszystkich grup, które są na nie narażone. W szczególności nie obejmują płci, niepełnosprawności, wieku, tożsamości płciowej, ekspresji płciowej, ani orientacji seksualnej" – napisano w uzasadnieniu projektu. Posłowie KO zaproponowali nową treść trzech artykułów, których zmianę postulował RPO:

Art. 119 Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub poszczególnej osoby z powodu płci, wieku, niepełnosprawności, tożsamości płciowej, ekspresji płciowej, orientacji seksualnej lub przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowości podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Art. 256: §1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa albo nawołuje do nienawiści na tle płci, wieku, niepełnosprawności, tożsamości płciowej, ekspresji płciowej, orientacji seksualnej lub przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowości podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 257: §1. Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa albo nawołuje do nienawiści na tle płci, wieku, niepełnosprawności, tożsamości płciowej, ekspresji płciowej, orientacji seksualnej lub przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub bezwyznaniowości podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

W przesłanym 22 maja do Sejmu stanowisku rząd negatywnie ocenił proponowane zmiany, stwierdzając m.in., że możliwość karania za przestępstwa dyskryminacyjne istnieje w innych artykułach kodeksu karnego. Ponadto stwierdził, że "projekt zmierza do poszerzenia dotychczasowego katalogu znamion określających czynność sprawczą o zachowania podejmowane ze względu na płeć, tożsamość płciową, wiek, niepełnosprawność, ekspresję płciową i orientację seksualną, pomijając szereg innych okoliczności mogących mieć charakter dyskryminacjogenny, jak choćby przykładowo określona choroba, uzależnienie, bezdomność, brak pracy".

Gender zagrożeniem większym niż terroryzm? "Obszar edukacji zaczyna być areną walki"
Gender zagrożeniem większym niż terroryzm? "Obszar edukacji zaczyna być areną walki"Fakty TVN

10 czerwca swój projekt nowelizacji kodeksu karnego złożyła grupa posłów Lewicy, niemal dokładnie powtarzając treść przepisów z projektu KO. Dodatkowo posłowie Lewicy zaproponowali usunięcie z kodeksu karnego art. 135 par. 2, który przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności za publiczne znieważenie prezydenta; oraz art. 212, który przewiduje grzywnę, ograniczenie wolności albo pozbawienie wolności do roku za zniesławienie w sytuacjach, w których, jak argumentowali autorzy nowelizacji, z powodzeniem zastosować można przepisy prawa cywilnego o ochronie dóbr osobistych.

Oba projekty – KO i Lewicy – czekają na rozpatrzenie przez Sejm.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP | Paweł Supernak

Pozostałe wiadomości

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Przemysława Czarnka winą opozycji z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy jest, że środki unijne w ramach Krajowego Planu Odbudowy zostały odblokowane tak późno. I dlatego - jego zdaniem - 60 procent z nich zostało już utracone. Obie tezy posła PiS są fałszywe.

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Czarnek: "60 procent z KPO już straciliście". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Dokument pokazujący, że w procesie rekrutacji premiowane są kobiety i - tak samo - osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, wywołał dyskusję internautów na temat dyskryminacji. Część jednak nie wierzyła, że pismo jest autentyczne. Jak sprawdziliśmy, chodzi o projekt sprzed kilku lat. Wyjaśniamy, gdzie i kogo rekrutowano.

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Źródło:
Konkret24

Bus z rzekomo ukraińskimi numerami rejestracyjnymi, deepfake z ukraińskim politykiem, rzekome portrety zamachowców - po zamachu na centrum handlowe pod Moskwą w sieci szybko publikowano fake newsy i zmanipulowane materiały. Wiele z nich rozsyłały konta regularnie kolportujące rosyjską dezinformację.

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Atak terrorystyczny w Moskwie: jak działa prorosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Do 27 marca siedmiu osobom zamieszanym w aferę wokół Funduszu Sprawiedliwości prokuratura postawiła zarzuty, a wobec trzech będzie wnioskowała o areszt tymczasowy. W sprawę są zamieszani ważni politycy, którzy do niedawna nadzorowali fundusz, a który rozdawał wielomilionowe dotacje.

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Siedem osób usłyszało zarzuty, a wobec trzech będzie wniosek o areszt - to dotychczasowy efekt działań służb w aferze Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura nie wyklucza wniosków o uchylenie immunitetów posłom. Przybliżamy sylwetki najważniejszych osób związanych z aferą i wyjaśniamy, za co były odpowiedzialne w Funduszu Sprawiedliwości lub jak z niego korzystały.

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Afera Funduszu Sprawiedliwości. Najważniejsze osoby - kto jest kim?

Źródło:
Konkret24

Posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni Aleksandra Leo wątpi w to, że ustawa liberalizująca prawo kobiet do legalnej aborcji zostanie szybko uchwalona. Bo - jej zdaniem - od 1993 roku żaden z projektów nie przeszedł w Sejmie do drugiego czytania, czyli szybko był odrzucany. Nie ona jedna tak sądzi. Sprawdziliśmy: nie jest to prawdą.

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Wszystkie projekty ustaw o aborcji były "wyrzucane do kosza w pierwszym czytaniu"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Sprzyjanie powstawaniu mechanizmów korupcjogennych, niecelowe wydawanie środków publicznych oraz miliony dla organizacji powiązanych z władzą, szczególnie z politykami Suwerennej Polski - to niektóre z pojawiających się od lat zarzutów dotyczących zarządzania Funduszem Sprawiedliwości. Przypominamy.

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Pięć głównych zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

Ma 33 lata i zdążył już zrobić imponującą karierę w polityce. Był wiceministrem sprawiedliwości i pełnomocnikiem ministra odpowiedzialnym za Fundusz Sprawiedliwości, wcześniej był też ministrem środowiska. Teraz w prokuraturze, z polecenia prokuratora generalnego Adama Bodnara, działa zespół badający nieprawidłowości wokół funduszu. 26 marca dokonano w tej sprawie pierwszych zatrzymań, a agenci ABW przeszukali dom Wosia.

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Michał Woś i Fundusz Sprawiedliwości. Kim jest poseł Suwerennej Polski

Źródło:
Konkret24, TVN24.pl, PAP

Zaufany współpracownik Zbigniewa Ziobry, w Ministerstwie Sprawiedliwości najpierw jego asystent, później zastępca. Tam nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Marcin Romanowski to jedna z czterech osób, której nazwisko pojawiło się dziś w sprawie prokuratorskiego przeszukania skupionego wokół funduszu. Co wiemy o polityku Suwerennej Polski?

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

To on nadzorował Fundusz Sprawiedliwości. Co wiemy o Marcinie Romanowskim

Źródło:
Konkret24

Polityka klimatyczna Unii Europejskiej i Europejski Zielony Ład znalazły się na celowniku twórców antyunijnej dezinformacji. Straszą Polaków, że nie będzie można naprawiać własnych aut, uprawiać własnych warzyw, a rolnik zapłaci za emisję gazów przez krowę i świnię. Tego typu manipulacje rozpowszechniają również niektórzy polscy politycy. Prezentujemy top 10 fake newsów o Zielonym Ładzie i polityce klimatycznej UE.

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Zakażą własnych ogródków i pomp ciepła, a nakażą fotowoltaikę? Unia, klimat i fake newsy

Źródło:
Konkret24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powtarza tezę, że "wprowadzenie euro (...) oznacza gwałtowny wzrost cen". Ponownie podaje przykład Chorwacji, która wspólną walutę ma od ponad roku. Ale analizy ekonomiczne pokazują, że to nieprawda, a obecnie Chorwacja ma najniższą inflację od listopada 2021.

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Kaczyński: przyjęcie euro to gwałtowny wzrost cen, jak w Chorwacji. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Alarmujące posty o tym, że strategiczne zapasy gazu ziemnego "są wyprzedawane i nieuzupełniane", wzbudzają niepokój internautów i rodzą ich pytania o bezpieczeństwo Polski. Ten pełen emocji przekaz jest manipulacją. To, że magazyny są napełnione obecnie w połowie, nie powinno niepokoić. Wyjaśniamy.

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

"Tusk wyprzedaje zapasy gazu"? To manipulacyjny przekaz

Źródło:
Konkret24

"Nie będzie takich zmian", "tego podatku nie będzie" - twierdzą politycy Polski 2050, odżegnując się od planów wprowadzenia podatku od posiadania samochodów spalinowych. Mówią, jakby to już było pewne. Jednak taki podatek wciąż jest wpisany w polskim Krajowym Planie Odbudowy. A decyzję o zmianie musi podjąć Komisja Europejska.

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

"Tego podatku nie będzie"? Hołownia oświadcza, ale nie on decyduje

Źródło:
Konkret24

"Uszy zatkaj!" - krzyczy mężczyzna, gdy na horyzoncie nad rolnikami blokującymi drogę pojawia się wojskowy samolot. Nagranie tej sceny ma setki wyświetleń w mediach społecznościowych. Także rosyjskojęzycznych. Jedni internauci pytają, o co chodziło - inni piszą, że "polski pilot dziękował protestującym rolnikom za walkę w obronie kraju". Sprawdziliśmy, gdzie i co się wydarzyło.

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Wojsko "postraszyło" rolników? To "lot treningowy na wysokości lotu koszącego"

Źródło:
Konkret24

W Kanadzie rzekomo ma grozić kara dożywocia za "własne zdanie, które jest sprzeczne z rządową narracją" - przekonuje jeden z internautów. Proponowane zmiany w prawie dotyczą jednak czego innego. Wyjaśniamy.

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Dożywocie za "własne zdanie, sprzeczne z rządową narracją"? O co chodzi z prawem w Kanadzie

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony Mariusz Błaszczak próbował odrzucić zarzuty o zaniedbania w uzyskaniu unijnego wsparcia dla polskich zakładów zbrojeniowych i porównał kwotę dofinansowania dla tych firm z pakietem unijnej pomocy dla Egiptu. To manipulacja, polegająca na zestawianiu rzeczy nieporównywalnych.

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Tylko pół miliarda euro na amunicję, aż siedem miliardów dla Egiptu? Manipulacje Mariusza Błaszczaka

Źródło:
Konkret24

Widowiskowe nagranie przedstawiające dużą miejską arterię zablokowaną przez ciągniki zdobywa popularność w mediach społecznościowych - jest opisywane jako rzekomo nakręcone 20 marca w Polsce. Ale opisy i komentarze internautów do tego filmu wprowadzają w błąd.

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Strajk rolników w środę? Nie w środę, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej budynków, którą niedawno przegłosował Parlament Europejski, stała się źródłem przekłamań i fałszywych tez rozpowszechnianych w sieci. Jedna z nich dotyczy obowiązku montowania paneli fotowoltaicznych na "wszystkich budynkach".

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

"Obowiązkowa fotowoltaika"? Nie na każdym domu. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji zarzucają rządowi nieudolność, ponieważ z ponad pół miliarda euro unijnych funduszy na produkcję amunicji dofinansowanie dostała tylko jedna polska firma i jedynie na 2,1 miliona euro. Lecz przedstawiciele rządu Donalda Tuska wskazują, że to poprzednicy są winni, bo nie przypilnowali składania wniosków. Porządkujemy fakty w tej sprawie.

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Afera o pieniądze na amunicję. Kalendarium wydarzeń 

Źródło:
Konkret24

W ramach Europejskiego Zielonego Ładu "zakazana ma być hodowla żywności na własne potrzeby" - głosi artykuł, w który uwierzyło wielu internautów. Komisja Europejska zaprzecza tym twierdzeniom. Wprowadzający w błąd przekaz promowali m.in. posłowie Konfederacji. Sprawdziliśmy, jak szeroko rozprzestrzeniał się w sieci.

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Zielony Ład zakaże uprawy własnych warzyw i owoców? KE: "całkowicie bezpodstawne" twierdzenie

Źródło:
Konkret24

Hodowanie nawet jednej kury w przydomowym kurniku jest równoznaczne z prowadzeniem zakładu drobiu i wymaga rejestracji pod groźbą wysokiej kary finansowej - napisał w serwisie X znany przedsiębiorca. Sprawdziliśmy, czy ma rację.

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

200 tys. zł kary za brak rejestracji kury w przydomowej hodowli? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komenda Stołeczna Policji zaprzeczyła informacjom przekazywanym przez byłego policyjnego negocjatora, który pisał o żądaniu ujawnienia tożsamości 28 policjantów. Wśród funkcjonariuszy rzekomo ma być ojciec dziecka policyjnej praktykantki.

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Doniesienia o 28 funkcjonariuszach i praktykantce w ciąży. Komenda Stołeczna Policji dementuje

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji straszą Polaków, że obecny rząd i Unia Europejska planują "wycofać gotówkę" czy "zakazać płacenia gotówką". Nie jest to nowa narracja w politycznym dyskursie - i nie jest prawdziwa.

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Konfederacja: "nadchodzi zakaz płacenia gotówką". Nie nadchodzi

Źródło:
Konkret24

"Prowokacja w biały dzień", "przygotowywane były kupki kostki brukowej" - w ten sposób politycy PiS i Kukiz'15 tłumaczą, jak doszło do walk protestujących rolników z policją w Warszawie. Zdaniem opozycji kostkę brukową luzem przygotowano celowo, by "rzucać nią w protestujących". Sprawdziliśmy nagrania z kamer, zapisy z monitoringu, relacje reporterskie - nie znaleźliśmy potwierdza tej tezy.

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Czarnek o protestach: przygotowano "kupki kostki brukowej, żeby ktoś rzucał". Brak potwierdzenia

Źródło:
Konkret24