"Patodeweloperki część 2137", "Strefa Gazy wygląda coraz lepiej" - tak internauci komentują rozsyłane w sieci zdjęcie bujawki dla dzieci, która ma być jedynym urządzeniem na placu zabaw na lubelskim osiedlu. Fotografia nie pokazuje jednak całego placu.
Aktywista miejski Jan Śpiewak opublikował 14 października na Twitterze zdjęcie konika-bujawki dla dzieci ustawionej przed betonowym murem. Napis na fotografii brzmi: "Plac zabaw według developera w Lublinie". Atmosfery grozy i dystopii dodają widoczne za murem siatka ogrodzenia, góra porosłej trawą ziemi i i szary budynek w tle. "Biedne dzieci" - skomentował zdjęcie Jan Śpiewak. Jego post zebrał ponad 700 polubień, 100 razy podano go dalej. Ale nie był to jedyny wpis z tą fotografią. Także inni użytkownicy ją rozsyłali.
Internauci komentujący post Śpiewaka powielali przekonanie, że zdjęcie przedstawia kuriozalnie mały plac zabaw z jedną zabawką. "Patodeweloperki część 2137"; "Fajny dla introwertyka"; "Śmieszne jest to, że często ci sami ludzie, którzy tak płaczą, że kiedyś było lepiej bo dzieciństwo spędzało się na podwórkach obecnie swoim bombelkom fundują takie coś" - pisali (pisowania wszystkich wpisów w tekście oryginalna). Śpiewak pokazał zdjęcie z konta @sizowski na Instagramie. Jego nazwę widać w rogu fotografii.
"Kochani, chyba szykuję order z filcu dla najlepszego placu zabaw" - ironizowała internautka, która 14 października opublikowała to samo zdjęcie w osobnym poście na Twitterze. Ona skopiowała je z Insta Stories "Tygodnika Nie", gdzie ukazało się 14 października. "Strefa Gazy wygląda coraz lepiej"; "Przynajmniej chodniczek porządny"; "Ulepszyłbym wysokim płotem i furtką z kłódką" - kpili komentujący post.
O budzącym zainteresowanie zdjęciu napisał 14 października portal Kobieta.wp.pl. Tytuł tekstu brzmiał: "Pokazał, jak wygląda jeden z placów zabaw w Lublinie. Internautka: 'Chyba szykuję order z filcu". W tekście autorka poinformowała, że zdjęcie to udostępnił na swoim instagramowym profilu fotograf Sylwester Iżowski. Napisała, że wzbudziło duże zainteresowanie w sieci. "Nie wiadomo jednak, czy lepiej się z tego faktycznie śmiać, czy zacząć już płakać" - komentowała autorka. Nie wspomniała, czy próbowała weryfikować prawdziwość przekazu fotografii.
Autor zdjęcia: "tą głupotą również był konik na tle betonowej ściany"
Zdjęcie zrobił fotograf Sylwester Iżowski. Opublikował je 13 października na swoim Insta Stories. W odpowiedzi na pytania Konkret24 napisał: "Na co dzień na swoim Instagramie @sizowski wrzucam jakieś głupoty z mojego 'służbowego życia'. Tą głupotą również był konik, na tle betonowej ściany, do którego jest poprowadzone z dobre 15 metrów chodnika. Tylko do tego konika. Wydaje mi się to niezłym absurdem. Zawodowo zajmuję się fotografią, więc taki absurd postanowiłem sfotografować".
Autor zdjęcia przyznaje jednak, że na tym samym placu są też inne zabawki dla dzieci. "Dalsza część placu zabaw znajduje się po drugiej stronie, tego kostkowego spacerniaka, ale czy jest to plac tej samej wspólnoty? Czy on należy do tego samego bloku co ten 'drugi'? Tego nie wiem" - pisze.
Mieszkańcy: "to manipulacja", "nie ma co szukać sensacji"
Postanowiliśmy sprawdzić u źródła i skontaktowaliśmy się z mieszkańcami tego lubelskiego osiedla. Poprosiliśmy ich o ocenę rozsyłanych w sieci komentarzy. "To manipulacja - to jeden z elementów placu zabaw usytuowany na końcu części zielonej pod blokiem" - oburza się mieszkanka osiedla w odpowiedzi dla nas. "Są dwie huśtawki i domek ze zjeżdżalnią. Nie ma co szukać sensacji" - pisze w przesłanej nam wiadomości inny mieszkaniec i zapewnia, że bujawka jest elementem placu zabaw, choć oddalonym od niego o ok. 15 metrów. Dostaliśmy też zdjęcia, które pokazują cały plac zabaw wraz z oddaloną o kilkanaście metrów bujawką.
W rozmowie z Konkret24 mieszkanka osiedla tłumaczy, że brzydkie tło zdjęcia rozsyłanego w mediach społecznościowych to efekt budowy sąsiedniego bloku. "Siatka zniknie i powstanie skarpa pokryta zielenią" - pisze w przesłanej nam wiadomości. Dodaje, że powierzchnia placu zabaw pokryta jest tartanem, a część podwórka z trawnikiem jest na tyle duża, że dzieci mogą po niej swobodnie biegać. Drugi nasz rozmówca informuje, że nie słyszał, by ktoś z mieszkańców zgłaszał zastrzeżenia w sprawie placu zabaw. Narzeka tylko, że w wizualizacji na stronie dewelopera plac wyglądał nieco inaczej. "Ale to chyba standard" - kwituje.
Zdjęcia całego podwórka dostaliśmy również od dewelopera, który wybudował blok. Przedstawicielka firmy potwierdziła w rozmowie z Konkret24, że plac zabaw jest większy, niż sugerują to niektóre komentarze do zdjęcia rozsyłanego w internecie.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter (zdjęcie opublikowane w poście: Sylwester Iżowski)