"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich było

"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich byłofifg / Shutterstock

Nakładają sankcje na loty nad Polską, a pozwalają przelatywać rosyjskim samolotom - alarmują od dwóch miesięcy internauci w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie samoloty latały nad Polską. A także, czy Urząd Lotnictwa Cywilnego, Komisja Europejska bądź Eurocontrol sprawdzają, co to były za ładunki.

Mimo zamknięcia od 28 lutego przez Unię Europejską swojej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich przewoźników ich samoloty wciąż są widywane na polskim niebie - co jakiś czas informacje o tym elektryzują opinię publiczną i budzą dyskusje w sieci. W marcu internauci śledzący serwisy lotów samolotów pasażerskich alarmowali w mediach społecznościowych, że "nad Polską latają ruskie samoloty", "samolot linii Aeroflot przecina niebo nad Polską" - i pytali, "jak jest z tymi sankcjami?".

Wyjaśnialiśmy wtedy, że od zakazu przewidziano kilka wyjątków - lecz gdy w marcu i kwietniu wciąż na polskim niebie widać było samoloty rosyjskich przewoźników, internauci komentowali to na bieżąco w mediach społecznościowych. "Nakładają sankcje na loty nad Polską a tak naprawdę pozwalają przelatywać ruskim samolotom"; "A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską na które zgodził się Kaczyński z Morawieckim"; "A ruskie samoloty dzisiaj latają z paliwem jądrowym nad Polską" - to przykładowe posty z kwietnia. W maju pytali nadal: "Jak to ruskie samoloty nad Polską? Przecież zakaz jest..."; "Dlaczego rosyjskie samoloty latają nad Polską?".

Niektórzy pytali o skalę zjawiska. Postanowiliśmy sprawdzić, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie maszyny latały nad Polską - i z jakich powodów.

Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów
Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotówtvn24

Trzy wyjątki od zakazu

Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad całą Unią Europejską dla rosyjskich samolotów nastąpiło na mocy rozporządzenia Rady Unii Europejskiej 334/2022 opublikowanego 28 lutego 2022 roku. Czytamy w nim: "Zabrania się lądowania na terytorium Unii, startu z terytorium Unii lub przelotu nad terytorium Unii wszelkim statkom powietrznym eksploatowanym przez rosyjskich przewoźników lotniczych, w tym jako przewoźnikowi marketingowemu w ramach porozumień dotyczących wspólnej obsługi połączeń lub dotyczących dzielenia pojemności statku powietrznego, lub wszelkim zarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym lub niezarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym, które są własnością lub są czarterowane lub w inny sposób kontrolowane przez rosyjską osobę prawną lub fizyczną".

Od zakazu jednak rozporządzenie określa wyjątki:

loty o statusie HUM, SAR (humanitarne lub poszukiwawczo-ratownicze)

loty powrotne wynajętych statków powietrznych, dla których wydana została zgoda odpowiednich europejskich władz lotniczych,

przypadki lądowania awaryjnego lub przelot awaryjny.

28 kwietnia Onet napisał, że w kwietniu Rosjanie latali na Węgry przez Polskę cztery razy. Wozili paliwo do węgierskiej elektrowni atomowej w Paks za zgodą polskiego rządu. Tego samego dnia sprawę tę podniósł w Sejmie poseł KO Maciej Lasek. "Orban jest chyba najbliższym sojusznikiem Putina w Europie, a państwo pozwalacie na to, by ruble płacone za rosyjskie paliwo jądrowe finansowały tę wojnę?" - zapytał. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, który nadzoruje Urząd Lotnictwa Cywilnego, odpowiedział na to z mównicy sejmowej, że transport odbywa się drogą lotniczą, bo innej w tej chwili nie ma i że energetyka jądrowa nie podlega unijnym sankcjom. Potem 17 maja Onet napisał, że dokumenty, do jakich dotarł, przeczą zapewnieniom polskiego rządu, iż to Komisja Europejska prosiła o zgodę na przewożenie przez nasz kraj rosyjskimi samolotami paliwa jądrowego z Rosji na Węgry.

10 maja poprosiliśmy Urząd Lotnictwa Cywilnego o szczegóły dotyczące wszystkich lotów, które zostały uznane za wyjątki od zakazu i jak dokładnie wygląda procedura uznania za taki wyjątek. Odpowiedź otrzymaliśmy 18 maja, a uaktualnienie 25 maja. Jak sprawdziliśmy, informacje ULC pokrywają się z danymi pozyskanymi przez nas nieoficjalnie z Europejskiej Organizacji do spraw Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol), a także z danymi serwisów Flightradar24 i AirNav RadarBox umożliwiających śledzenie lotów samolotów pasażerskich, cargo i niektórych wojskowych.

18 rosyjskich rejsów nad Polską

Z zestawienia ULC wynika, że od 1 marca do 25 maja rosyjscy przewoźnicy pojawili się na polskim niebie 18 razy. Aż 14 tych lotów miało status emergency. Jak informuje ULC, były to dostawy paliwa jądrowego do elektrowni atomowych do Czech, na Słowację i Węgry. W poniższej tabeli przedstawiamy te loty - przy czym warto wyjaśnić, że także loty powrotne już po dostarczeniu ładunku mają taki sam status emergency jak loty z paliwem.

Loty rosyjskich przewoźników nad Polską od 1 marca do 25 maja 2022 roku Konkret24/ULC

Dwukrotnie nad Polską leciały puste maszyny, by do kraju zabrać obywateli Rosji. Były to tzw. loty repatriacyjne: 3 marca do Sofii, a dzień później do Budapesztu. Wracały nad polskim niebem już z pasażerami na pokładzie. W tych przypadkach także loty pustych samolotów, które dopiero wyleciały po rosyjskich pasażerów mają taki sam status - repatriacyjne, taki jak loty z pasażerami na pokładzie.

Wyjątki? "Procedura wynika z przyjętej praktyki"

Biuro prasowe Urzędu Lotnictwa Cywilnego zapytaliśmy też, jak wygląda procedura uznawania lotu rosyjskiego przewoźnika za wyjątek od zakazu. Biuro poinformowało, że wszystkie wymienione w przesłanym zestawieniu loty odbyły się na podstawie przepisów rozporządzenia Rady nr 883/2014. Zostało ono zmienione rozporządzeniem Rady nr 334/2022 z 28 lutego 2022 roku.

Dokument opisuje, że "właściwe organy" (czyli organy państw) stwierdzają najpierw, że przelot jest konieczny ze względów humanitarnych lub dowolnych innych, zgodnych z celami niniejszego rozporządzenia. Następnie te "właściwe organy" wyrażają zgodę na taki przelot. Państwa o takiej zgodzie są zobowiązane poinformować w ciągu dwóch tygodni inne państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisję Europejską.

ULC informuje, że prezes tej instytucji przy wydaniu zgody na odstępstwa od zakazu "był w stałym kontakcie z innymi państwami UE, Polską Agencją Żeglugi Powietrznej i Eurocontrolem". I dalej w odpowiedzi ULC czytamy: "Zgodnie ze stosowaną przez Państwa UE procedurą, państwo, w którym ma wylądować samolot z Rosji, musi jako pierwsze poinformować i uzgodnić z KE taki lot. Dopiero po spełnieniu tego warunku inne państwa, nad terytorium których planowany jest lot, decydują o wydaniu zgody na przelot. Państwo, które wyda zgodę, ma obowiązek poinformować o tym Komisję oraz inne państwa członkowskie (zgodnie z art. 3d ust. 4 rozporządzenia 833/2014). Przyjęto, iż informowane o zgodzie mają być Eurocontrol oraz EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego - red.). Co więcej, KE przygotowała wytyczne dla władz lotniczych państw UE w postaci odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące stosowania przepisów rozporządzenia".

Oprócz wyżej wymienionego rozporządzenia "nie został przyjęty żaden dodatkowy akt prawny, który określałby technicznie procedurę rozpatrywania wniosków przez państwa członkowskie".

"Niemniej jednak opisana procedura działania wynika z przyjętej praktyki, która nie jest kwestionowana przez państwa członkowskie i KE" - czytamy w odpowiedzi ULC. Urząd zapewnia, że Polska za każdym razem do tej procedury się stosowała i uzyskiwała stosowne uzgodnienia.

Komisja Europejska: zakaz lotów jest egzekwowany przez organy krajowe. Eurocontrol: nie bierzemy udziału w tym procesie

Ponadto biuro prasowe ULC zapewnia, że państwa UE współpracują z KE oraz informują ją o każdym wyjątku od zakazu, a KE monitoruje cały czas ten proces i do tej pory nie zgłaszała zastrzeżeń. Tak więc według ULC Komisja Europejska jest zaangażowana w procedurę wydawania zgód na wyjątki od zakazu lotów.

To jednak nie wynika z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy na nasze pytania od Danieli Stoychevej, rzeczniczki KE ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa. Nic nie pisze ona o roli KE w tym procesie. "Unijny zakaz lotów jest monitorowany i egzekwowany przez organy krajowe przy wsparciu Eurocontrolu. Przyjęte sankcje przewidują również, że w wyjątkowych przypadkach przewidzianych w rozporządzeniu organy krajowe państw członkowskich mogą indywidualnie zezwolić na niektóre loty" - pisze Stoycheva. Po szczegółowe informacje odsyła nas do Eurocontrolu.

A z biura prasowego Eurocontrolu dostaliśmy odpowiedź, że ta instytucja "nie bierze udziału w procesie ubiegania się o odstępstwo (zarówno na lądowanie, jak i na przelot)". I odesłało nas po szczegóły do... Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Kto kontroluje rosyjskie samoloty? Nie ULC, nie Eurocontrol

Do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Komisji Europejskiej i Eurocontrolu wysłaliśmy również pytania o to, kto fizycznie sprawdza, czy rosyjskie maszyny mają na pokładzie to, co zadeklarowali przewoźnicy - czyli na przykład paliwo jądrowe.

"Za sprawdzenie, czy wwożone spoza obszaru celnego UE ładunki są zgodne z deklaracją, odpowiadają służby celne docelowego państwa członkowskiego, czyli w wypadku powyższych lotów - Słowacji, Czech lub Węgier" - odpisał nam ULC.

Natomiast Eurocontrol poinformował, że "nie bierze też udziału w procesie sprawdzania, czy lot odbył się rzeczywiście w określonym celu".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: fifg / Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: fifg / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24