"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich było

"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich byłofifg / Shutterstock

Nakładają sankcje na loty nad Polską, a pozwalają przelatywać rosyjskim samolotom - alarmują od dwóch miesięcy internauci w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie samoloty latały nad Polską. A także, czy Urząd Lotnictwa Cywilnego, Komisja Europejska bądź Eurocontrol sprawdzają, co to były za ładunki.

Mimo zamknięcia od 28 lutego przez Unię Europejską swojej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich przewoźników ich samoloty wciąż są widywane na polskim niebie - co jakiś czas informacje o tym elektryzują opinię publiczną i budzą dyskusje w sieci. W marcu internauci śledzący serwisy lotów samolotów pasażerskich alarmowali w mediach społecznościowych, że "nad Polską latają ruskie samoloty", "samolot linii Aeroflot przecina niebo nad Polską" - i pytali, "jak jest z tymi sankcjami?".

Wyjaśnialiśmy wtedy, że od zakazu przewidziano kilka wyjątków - lecz gdy w marcu i kwietniu wciąż na polskim niebie widać było samoloty rosyjskich przewoźników, internauci komentowali to na bieżąco w mediach społecznościowych. "Nakładają sankcje na loty nad Polską a tak naprawdę pozwalają przelatywać ruskim samolotom"; "A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską na które zgodził się Kaczyński z Morawieckim"; "A ruskie samoloty dzisiaj latają z paliwem jądrowym nad Polską" - to przykładowe posty z kwietnia. W maju pytali nadal: "Jak to ruskie samoloty nad Polską? Przecież zakaz jest..."; "Dlaczego rosyjskie samoloty latają nad Polską?".

Niektórzy pytali o skalę zjawiska. Postanowiliśmy sprawdzić, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie maszyny latały nad Polską - i z jakich powodów.

Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów
Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotówtvn24

Trzy wyjątki od zakazu

Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad całą Unią Europejską dla rosyjskich samolotów nastąpiło na mocy rozporządzenia Rady Unii Europejskiej 334/2022 opublikowanego 28 lutego 2022 roku. Czytamy w nim: "Zabrania się lądowania na terytorium Unii, startu z terytorium Unii lub przelotu nad terytorium Unii wszelkim statkom powietrznym eksploatowanym przez rosyjskich przewoźników lotniczych, w tym jako przewoźnikowi marketingowemu w ramach porozumień dotyczących wspólnej obsługi połączeń lub dotyczących dzielenia pojemności statku powietrznego, lub wszelkim zarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym lub niezarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym, które są własnością lub są czarterowane lub w inny sposób kontrolowane przez rosyjską osobę prawną lub fizyczną".

Od zakazu jednak rozporządzenie określa wyjątki:

loty o statusie HUM, SAR (humanitarne lub poszukiwawczo-ratownicze)

loty powrotne wynajętych statków powietrznych, dla których wydana została zgoda odpowiednich europejskich władz lotniczych,

przypadki lądowania awaryjnego lub przelot awaryjny.

28 kwietnia Onet napisał, że w kwietniu Rosjanie latali na Węgry przez Polskę cztery razy. Wozili paliwo do węgierskiej elektrowni atomowej w Paks za zgodą polskiego rządu. Tego samego dnia sprawę tę podniósł w Sejmie poseł KO Maciej Lasek. "Orban jest chyba najbliższym sojusznikiem Putina w Europie, a państwo pozwalacie na to, by ruble płacone za rosyjskie paliwo jądrowe finansowały tę wojnę?" - zapytał. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, który nadzoruje Urząd Lotnictwa Cywilnego, odpowiedział na to z mównicy sejmowej, że transport odbywa się drogą lotniczą, bo innej w tej chwili nie ma i że energetyka jądrowa nie podlega unijnym sankcjom. Potem 17 maja Onet napisał, że dokumenty, do jakich dotarł, przeczą zapewnieniom polskiego rządu, iż to Komisja Europejska prosiła o zgodę na przewożenie przez nasz kraj rosyjskimi samolotami paliwa jądrowego z Rosji na Węgry.

10 maja poprosiliśmy Urząd Lotnictwa Cywilnego o szczegóły dotyczące wszystkich lotów, które zostały uznane za wyjątki od zakazu i jak dokładnie wygląda procedura uznania za taki wyjątek. Odpowiedź otrzymaliśmy 18 maja, a uaktualnienie 25 maja. Jak sprawdziliśmy, informacje ULC pokrywają się z danymi pozyskanymi przez nas nieoficjalnie z Europejskiej Organizacji do spraw Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol), a także z danymi serwisów Flightradar24 i AirNav RadarBox umożliwiających śledzenie lotów samolotów pasażerskich, cargo i niektórych wojskowych.

18 rosyjskich rejsów nad Polską

Z zestawienia ULC wynika, że od 1 marca do 25 maja rosyjscy przewoźnicy pojawili się na polskim niebie 18 razy. Aż 14 tych lotów miało status emergency. Jak informuje ULC, były to dostawy paliwa jądrowego do elektrowni atomowych do Czech, na Słowację i Węgry. W poniższej tabeli przedstawiamy te loty - przy czym warto wyjaśnić, że także loty powrotne już po dostarczeniu ładunku mają taki sam status emergency jak loty z paliwem.

Loty rosyjskich przewoźników nad Polską od 1 marca do 25 maja 2022 roku Konkret24/ULC

Dwukrotnie nad Polską leciały puste maszyny, by do kraju zabrać obywateli Rosji. Były to tzw. loty repatriacyjne: 3 marca do Sofii, a dzień później do Budapesztu. Wracały nad polskim niebem już z pasażerami na pokładzie. W tych przypadkach także loty pustych samolotów, które dopiero wyleciały po rosyjskich pasażerów mają taki sam status - repatriacyjne, taki jak loty z pasażerami na pokładzie.

Wyjątki? "Procedura wynika z przyjętej praktyki"

Biuro prasowe Urzędu Lotnictwa Cywilnego zapytaliśmy też, jak wygląda procedura uznawania lotu rosyjskiego przewoźnika za wyjątek od zakazu. Biuro poinformowało, że wszystkie wymienione w przesłanym zestawieniu loty odbyły się na podstawie przepisów rozporządzenia Rady nr 883/2014. Zostało ono zmienione rozporządzeniem Rady nr 334/2022 z 28 lutego 2022 roku.

Dokument opisuje, że "właściwe organy" (czyli organy państw) stwierdzają najpierw, że przelot jest konieczny ze względów humanitarnych lub dowolnych innych, zgodnych z celami niniejszego rozporządzenia. Następnie te "właściwe organy" wyrażają zgodę na taki przelot. Państwa o takiej zgodzie są zobowiązane poinformować w ciągu dwóch tygodni inne państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisję Europejską.

ULC informuje, że prezes tej instytucji przy wydaniu zgody na odstępstwa od zakazu "był w stałym kontakcie z innymi państwami UE, Polską Agencją Żeglugi Powietrznej i Eurocontrolem". I dalej w odpowiedzi ULC czytamy: "Zgodnie ze stosowaną przez Państwa UE procedurą, państwo, w którym ma wylądować samolot z Rosji, musi jako pierwsze poinformować i uzgodnić z KE taki lot. Dopiero po spełnieniu tego warunku inne państwa, nad terytorium których planowany jest lot, decydują o wydaniu zgody na przelot. Państwo, które wyda zgodę, ma obowiązek poinformować o tym Komisję oraz inne państwa członkowskie (zgodnie z art. 3d ust. 4 rozporządzenia 833/2014). Przyjęto, iż informowane o zgodzie mają być Eurocontrol oraz EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego - red.). Co więcej, KE przygotowała wytyczne dla władz lotniczych państw UE w postaci odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące stosowania przepisów rozporządzenia".

Oprócz wyżej wymienionego rozporządzenia "nie został przyjęty żaden dodatkowy akt prawny, który określałby technicznie procedurę rozpatrywania wniosków przez państwa członkowskie".

"Niemniej jednak opisana procedura działania wynika z przyjętej praktyki, która nie jest kwestionowana przez państwa członkowskie i KE" - czytamy w odpowiedzi ULC. Urząd zapewnia, że Polska za każdym razem do tej procedury się stosowała i uzyskiwała stosowne uzgodnienia.

Komisja Europejska: zakaz lotów jest egzekwowany przez organy krajowe. Eurocontrol: nie bierzemy udziału w tym procesie

Ponadto biuro prasowe ULC zapewnia, że państwa UE współpracują z KE oraz informują ją o każdym wyjątku od zakazu, a KE monitoruje cały czas ten proces i do tej pory nie zgłaszała zastrzeżeń. Tak więc według ULC Komisja Europejska jest zaangażowana w procedurę wydawania zgód na wyjątki od zakazu lotów.

To jednak nie wynika z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy na nasze pytania od Danieli Stoychevej, rzeczniczki KE ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa. Nic nie pisze ona o roli KE w tym procesie. "Unijny zakaz lotów jest monitorowany i egzekwowany przez organy krajowe przy wsparciu Eurocontrolu. Przyjęte sankcje przewidują również, że w wyjątkowych przypadkach przewidzianych w rozporządzeniu organy krajowe państw członkowskich mogą indywidualnie zezwolić na niektóre loty" - pisze Stoycheva. Po szczegółowe informacje odsyła nas do Eurocontrolu.

A z biura prasowego Eurocontrolu dostaliśmy odpowiedź, że ta instytucja "nie bierze udziału w procesie ubiegania się o odstępstwo (zarówno na lądowanie, jak i na przelot)". I odesłało nas po szczegóły do... Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Kto kontroluje rosyjskie samoloty? Nie ULC, nie Eurocontrol

Do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Komisji Europejskiej i Eurocontrolu wysłaliśmy również pytania o to, kto fizycznie sprawdza, czy rosyjskie maszyny mają na pokładzie to, co zadeklarowali przewoźnicy - czyli na przykład paliwo jądrowe.

"Za sprawdzenie, czy wwożone spoza obszaru celnego UE ładunki są zgodne z deklaracją, odpowiadają służby celne docelowego państwa członkowskiego, czyli w wypadku powyższych lotów - Słowacji, Czech lub Węgier" - odpisał nam ULC.

Natomiast Eurocontrol poinformował, że "nie bierze też udziału w procesie sprawdzania, czy lot odbył się rzeczywiście w określonym celu".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: fifg / Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: fifg / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24