"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich było

"A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską?" Sprawdziliśmy, ile ich byłofifg / Shutterstock

Nakładają sankcje na loty nad Polską, a pozwalają przelatywać rosyjskim samolotom - alarmują od dwóch miesięcy internauci w mediach społecznościowych. Sprawdziliśmy, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie samoloty latały nad Polską. A także, czy Urząd Lotnictwa Cywilnego, Komisja Europejska bądź Eurocontrol sprawdzają, co to były za ładunki.

Mimo zamknięcia od 28 lutego przez Unię Europejską swojej przestrzeni powietrznej dla rosyjskich przewoźników ich samoloty wciąż są widywane na polskim niebie - co jakiś czas informacje o tym elektryzują opinię publiczną i budzą dyskusje w sieci. W marcu internauci śledzący serwisy lotów samolotów pasażerskich alarmowali w mediach społecznościowych, że "nad Polską latają ruskie samoloty", "samolot linii Aeroflot przecina niebo nad Polską" - i pytali, "jak jest z tymi sankcjami?".

Wyjaśnialiśmy wtedy, że od zakazu przewidziano kilka wyjątków - lecz gdy w marcu i kwietniu wciąż na polskim niebie widać było samoloty rosyjskich przewoźników, internauci komentowali to na bieżąco w mediach społecznościowych. "Nakładają sankcje na loty nad Polską a tak naprawdę pozwalają przelatywać ruskim samolotom"; "A jak tam loty ruskich samolotów nad Polską na które zgodził się Kaczyński z Morawieckim"; "A ruskie samoloty dzisiaj latają z paliwem jądrowym nad Polską" - to przykładowe posty z kwietnia. W maju pytali nadal: "Jak to ruskie samoloty nad Polską? Przecież zakaz jest..."; "Dlaczego rosyjskie samoloty latają nad Polską?".

Niektórzy pytali o skalę zjawiska. Postanowiliśmy sprawdzić, ile razy od zamknięcia przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej rosyjskie maszyny latały nad Polską - i z jakich powodów.

Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów
Piotr Mueller o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotówtvn24

Trzy wyjątki od zakazu

Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad całą Unią Europejską dla rosyjskich samolotów nastąpiło na mocy rozporządzenia Rady Unii Europejskiej 334/2022 opublikowanego 28 lutego 2022 roku. Czytamy w nim: "Zabrania się lądowania na terytorium Unii, startu z terytorium Unii lub przelotu nad terytorium Unii wszelkim statkom powietrznym eksploatowanym przez rosyjskich przewoźników lotniczych, w tym jako przewoźnikowi marketingowemu w ramach porozumień dotyczących wspólnej obsługi połączeń lub dotyczących dzielenia pojemności statku powietrznego, lub wszelkim zarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym lub niezarejestrowanym w Rosji statkom powietrznym, które są własnością lub są czarterowane lub w inny sposób kontrolowane przez rosyjską osobę prawną lub fizyczną".

Od zakazu jednak rozporządzenie określa wyjątki:

loty o statusie HUM, SAR (humanitarne lub poszukiwawczo-ratownicze)

loty powrotne wynajętych statków powietrznych, dla których wydana została zgoda odpowiednich europejskich władz lotniczych,

przypadki lądowania awaryjnego lub przelot awaryjny.

28 kwietnia Onet napisał, że w kwietniu Rosjanie latali na Węgry przez Polskę cztery razy. Wozili paliwo do węgierskiej elektrowni atomowej w Paks za zgodą polskiego rządu. Tego samego dnia sprawę tę podniósł w Sejmie poseł KO Maciej Lasek. "Orban jest chyba najbliższym sojusznikiem Putina w Europie, a państwo pozwalacie na to, by ruble płacone za rosyjskie paliwo jądrowe finansowały tę wojnę?" - zapytał. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, który nadzoruje Urząd Lotnictwa Cywilnego, odpowiedział na to z mównicy sejmowej, że transport odbywa się drogą lotniczą, bo innej w tej chwili nie ma i że energetyka jądrowa nie podlega unijnym sankcjom. Potem 17 maja Onet napisał, że dokumenty, do jakich dotarł, przeczą zapewnieniom polskiego rządu, iż to Komisja Europejska prosiła o zgodę na przewożenie przez nasz kraj rosyjskimi samolotami paliwa jądrowego z Rosji na Węgry.

10 maja poprosiliśmy Urząd Lotnictwa Cywilnego o szczegóły dotyczące wszystkich lotów, które zostały uznane za wyjątki od zakazu i jak dokładnie wygląda procedura uznania za taki wyjątek. Odpowiedź otrzymaliśmy 18 maja, a uaktualnienie 25 maja. Jak sprawdziliśmy, informacje ULC pokrywają się z danymi pozyskanymi przez nas nieoficjalnie z Europejskiej Organizacji do spraw Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej (Eurocontrol), a także z danymi serwisów Flightradar24 i AirNav RadarBox umożliwiających śledzenie lotów samolotów pasażerskich, cargo i niektórych wojskowych.

18 rosyjskich rejsów nad Polską

Z zestawienia ULC wynika, że od 1 marca do 25 maja rosyjscy przewoźnicy pojawili się na polskim niebie 18 razy. Aż 14 tych lotów miało status emergency. Jak informuje ULC, były to dostawy paliwa jądrowego do elektrowni atomowych do Czech, na Słowację i Węgry. W poniższej tabeli przedstawiamy te loty - przy czym warto wyjaśnić, że także loty powrotne już po dostarczeniu ładunku mają taki sam status emergency jak loty z paliwem.

Loty rosyjskich przewoźników nad Polską od 1 marca do 25 maja 2022 roku Konkret24/ULC

Dwukrotnie nad Polską leciały puste maszyny, by do kraju zabrać obywateli Rosji. Były to tzw. loty repatriacyjne: 3 marca do Sofii, a dzień później do Budapesztu. Wracały nad polskim niebem już z pasażerami na pokładzie. W tych przypadkach także loty pustych samolotów, które dopiero wyleciały po rosyjskich pasażerów mają taki sam status - repatriacyjne, taki jak loty z pasażerami na pokładzie.

Wyjątki? "Procedura wynika z przyjętej praktyki"

Biuro prasowe Urzędu Lotnictwa Cywilnego zapytaliśmy też, jak wygląda procedura uznawania lotu rosyjskiego przewoźnika za wyjątek od zakazu. Biuro poinformowało, że wszystkie wymienione w przesłanym zestawieniu loty odbyły się na podstawie przepisów rozporządzenia Rady nr 883/2014. Zostało ono zmienione rozporządzeniem Rady nr 334/2022 z 28 lutego 2022 roku.

Dokument opisuje, że "właściwe organy" (czyli organy państw) stwierdzają najpierw, że przelot jest konieczny ze względów humanitarnych lub dowolnych innych, zgodnych z celami niniejszego rozporządzenia. Następnie te "właściwe organy" wyrażają zgodę na taki przelot. Państwa o takiej zgodzie są zobowiązane poinformować w ciągu dwóch tygodni inne państwa członkowskie Unii Europejskiej i Komisję Europejską.

ULC informuje, że prezes tej instytucji przy wydaniu zgody na odstępstwa od zakazu "był w stałym kontakcie z innymi państwami UE, Polską Agencją Żeglugi Powietrznej i Eurocontrolem". I dalej w odpowiedzi ULC czytamy: "Zgodnie ze stosowaną przez Państwa UE procedurą, państwo, w którym ma wylądować samolot z Rosji, musi jako pierwsze poinformować i uzgodnić z KE taki lot. Dopiero po spełnieniu tego warunku inne państwa, nad terytorium których planowany jest lot, decydują o wydaniu zgody na przelot. Państwo, które wyda zgodę, ma obowiązek poinformować o tym Komisję oraz inne państwa członkowskie (zgodnie z art. 3d ust. 4 rozporządzenia 833/2014). Przyjęto, iż informowane o zgodzie mają być Eurocontrol oraz EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego - red.). Co więcej, KE przygotowała wytyczne dla władz lotniczych państw UE w postaci odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące stosowania przepisów rozporządzenia".

Oprócz wyżej wymienionego rozporządzenia "nie został przyjęty żaden dodatkowy akt prawny, który określałby technicznie procedurę rozpatrywania wniosków przez państwa członkowskie".

"Niemniej jednak opisana procedura działania wynika z przyjętej praktyki, która nie jest kwestionowana przez państwa członkowskie i KE" - czytamy w odpowiedzi ULC. Urząd zapewnia, że Polska za każdym razem do tej procedury się stosowała i uzyskiwała stosowne uzgodnienia.

Komisja Europejska: zakaz lotów jest egzekwowany przez organy krajowe. Eurocontrol: nie bierzemy udziału w tym procesie

Ponadto biuro prasowe ULC zapewnia, że państwa UE współpracują z KE oraz informują ją o każdym wyjątku od zakazu, a KE monitoruje cały czas ten proces i do tej pory nie zgłaszała zastrzeżeń. Tak więc według ULC Komisja Europejska jest zaangażowana w procedurę wydawania zgód na wyjątki od zakazu lotów.

To jednak nie wynika z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy na nasze pytania od Danieli Stoychevej, rzeczniczki KE ds. środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa. Nic nie pisze ona o roli KE w tym procesie. "Unijny zakaz lotów jest monitorowany i egzekwowany przez organy krajowe przy wsparciu Eurocontrolu. Przyjęte sankcje przewidują również, że w wyjątkowych przypadkach przewidzianych w rozporządzeniu organy krajowe państw członkowskich mogą indywidualnie zezwolić na niektóre loty" - pisze Stoycheva. Po szczegółowe informacje odsyła nas do Eurocontrolu.

A z biura prasowego Eurocontrolu dostaliśmy odpowiedź, że ta instytucja "nie bierze udziału w procesie ubiegania się o odstępstwo (zarówno na lądowanie, jak i na przelot)". I odesłało nas po szczegóły do... Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Kto kontroluje rosyjskie samoloty? Nie ULC, nie Eurocontrol

Do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, Komisji Europejskiej i Eurocontrolu wysłaliśmy również pytania o to, kto fizycznie sprawdza, czy rosyjskie maszyny mają na pokładzie to, co zadeklarowali przewoźnicy - czyli na przykład paliwo jądrowe.

"Za sprawdzenie, czy wwożone spoza obszaru celnego UE ładunki są zgodne z deklaracją, odpowiadają służby celne docelowego państwa członkowskiego, czyli w wypadku powyższych lotów - Słowacji, Czech lub Węgier" - odpisał nam ULC.

Natomiast Eurocontrol poinformował, że "nie bierze też udziału w procesie sprawdzania, czy lot odbył się rzeczywiście w określonym celu".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: fifg / Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: fifg / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24