FAŁSZ

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24
Szłapka: Morawiecki był premierem "niekontrolowanej migracji"
Szłapka: Morawiecki był premierem "niekontrolowanej migracji"TVN24
wideo 2/5
Szłapka: Morawiecki był premierem "niekontrolowanej migracji"TVN24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Zarówno legalna, jak i nielegalna migracja wciąż jest w Polsce przedmiotem politycznych dyskusji. Opozycja krytykuje rząd za jego działania związane z migrantami, w tym na granicy polsko-niemieckiej. Szczególnie spór dotyczy migrantów z Bliskiego Wschodu, Afryki i Ameryki Południowej, przed którymi usilnie straszy Robert Bąkiewicz i jego Ruch Obrony Granic. W tej dyskusji zabrał głos rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując 10 lipca 2025 roku w mediach społecznościowych tabelę z danymi. Skomentował ją: "To jest mocne! Wyciąg z systemu wizowego. W latach 2018-2022 rząd Mateusza Morawieckiego wydał uwaga 5,6 mln wiz! Morawiecki premier niekontrolowaniej migracji" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Rzecznik rządu o "niekontrolowanej migracji"x.com

Widać, że tabela jest częścią czegoś większego; przedstawia dane od 2018 do 2022, a liczby przy kolejnych latach wahają się od 611 tysięcy (2022 rok) do 1,5 miliona (2019 rok). Wpis wyświetliło ponad 360 tysięcy użytkowników. Wielu komentujących krytykowało jednak publikację takiej tabeli przez rzecznika rządu bez podania szerszego kontekstu, tylko z zakwalifikowaniem tych liczb jako "niekontrolowanej migracji". "Czy to były wizy dla migrantów, którzy Niemcy przerzucają przez granicę i zostawiają w polu? Przecież chodzi o to żeby powstrzymać masową i nielegalną migracje. Nie migracje do pracy w ogóle. Nie potrafi Pan tego odróżnić to może trzeba się podszkolić"; "Ale od kiedy wizy to nie kontrolowana migracja?"; "A to nie są wliczeni np. koreańczycy przyjeżdżający na 2 tygodniowe wakacje?"; "Ile z tych wiz dostali ukraińcy? Czy to będzie złe dla teorii?" - zwracali uwagę internauci.

Rzeczywiście, teza o "niekontrolowanej migracji" wygłoszona na przykładzie tych danych jest nieuzasadniona.

Dane nie są nowe, a publiczne od półtora roku

Pokazane przez Adama Szłapkę liczby to wszystkie wizy, czyli bez podziału na rodzaje wiz wydawanych obcokrajowcom przez polskie placówki dyplomatyczne i konsularne w danym roku. W przeszłości takie statystyki publikowały już m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Najwyższa Izba Kontroli.

Rzecznik rządu opublikował więc "wyciąg z systemu wizowego" i podkreślił, że "to jest mocne" - choć te dane nie są przecież nowe. Już we wrześniu 2023 roku podało je Ministerstwo Spraw Zagranicznych w rządzie Zjednoczonej Prawicy, gdy resortem kierował Zbigniew Rau. Resort próbował się wtedy w ten sposób bronić przed zarzutami w związku z aferą wizową, która wybuchła przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku.

MSZ podał wówczas dane tylko za trzy lata: od 2020 do 2022 roku. Pokrywają się one z tym, co opublikował teraz Adam Szłapka. W 2020 roku Polska wydała w sumie wszystkich wiz 905 tys.; w 2021 roku - 1,04 mln; w 2022 roku - 611 tys. Później potwierdziła te wielkości NIK w raporcie dotyczącym działalności placówek konsularnych, który był skutkiem afery wizowej. Podano, że w latach 2018-2023 Polska wydała łącznie 6,17 mln wiz (Adam Szłapka napisał o 5,6 mln wiz, lecz w krótszym o rok okresie).

To byli głównie Ukraińcy i Białorusini

Dlaczego to ważne, że w pokazanej przez rzecznika rządu tabeli chodzi o wszystkie wizy wydawane przez Polskę? Ponieważ Adam Szłapka przedstawił je jako przyczynę "niekontrolowanej migracji", podczas gdy wpuszczanie obcokrajowców do Polski na podstawie wiz (wszelkich typów) jest procesem odwrotnym: to właśnie kontrolowanie migracji. Aby wydać wizę, służby konsularne sprawdzają, czy wnioskodawcy spełniają odpowiednie kryteria. W niektórych przypadkach cudzoziemcy są także prześwietlani przez służby specjalne pod kątem ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa.

Lecz przede wszystkim pokazanie całkowitej liczby przyznanych wiz i łączenie tego z "niekontrolowaną migracją" to wprowadzanie odbiorców w błąd. Polska wydaje bowiem kilka rodzajów wiz, które służą różnym celom. Poza podziałem na wizy krajowe i wizy Schengen - umożliwiające pobyt kolejno tylko w Polsce i wszystkich państwach strefy Schengen - nasz kraj wydaje wizy pracownicze, studenckie, humanitarne, dyplomatyczne, turystyczne. Otrzymujący wizy cudzoziemcy wcale nie muszą się osiedlać w naszym kraju.

No i kluczowy jest podział na narodowości osób, które wizy dostały. Jak podała Najwyższa Izba Kontroli, spośród wszystkich wiz wydanych w latach 2018-2023 aż 82 proc. otrzymali obywatele Ukrainy i Białorusi, a dokładnie 3,4 mln Ukraińców (55,5 proc.) oraz 1,6 mln Białorusinów (26,6 proc.). "Na trzecim miejscu znaleźli się obywatele Rosji – 5,8 procent (357 418 wiz), na czwartym Turcji – 1,7 procent (104 405), a następnie Indii i Chin – po 1,4 proc. (odpowiednio 87 775 i 83 642 wizy). W kontrolowanym okresie obywatelom 76 państw muzułmańskich i Afryki wydano 366 551 wiz (5,9 procent wiz ogółem)" - podali kontrolerzy. Ponadto większość z ponad sześciu milionów wiz wydanych przez Polskę w latach 2018-2023 stanowiły wizy pracownicze. NIK wyliczyła, że było ich ok. 3,8 mln (62 proc.).

Nie można więc przytaczać łącznej liczby wiz wydanych przez Polskę w danym roku i uznawać to za wielkość migracji, tym bardziej niekontrolowanej, do naszego kraju. Jest to manipulacja. Bo nie dość, że wizy to element kontroli procesów migracyjnych, to w dodatku te wydane w latach 2018-2023 otrzymywali głównie obywatele Ukrainy i Białorusi, najprawdopodobniej w związku z pracą w Polsce.

Spadki liczb wydawanych wiz w 2023 i 2024 roku

Adam Szłapka nie pokazał danych aktualniejszych niż 2022 rok. Tymczasem według NIK w 2023 roku Polska wydała w sumie 542 tys. wiz, czyli 11 proc. mniej niż rok wcześniej. A wtedy jeszcze koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica nie rządziła.

Pełnych danych za 2024 rok jeszcze nie ma, ale już częściowe statystyki pokazują, że trend spadkowy w zeszłym roku jeszcze przyspieszył. Dziennik "Rzeczpospolita" uzyskał z MSZ dane za pierwsze półrocze 2024 roku, z których wynika, że "drastycznie spadła liczba wszystkich rodzajów wiz do Polski". Liczba wiz pracowniczych z 284 tys. zmalała do 98 tys., a wiz humanitarnych z 4539 do zaledwie 542. Dziennik tłumaczy, że powodem takich spadków mogło być podniesienie opłat za złożenie i rozpatrzenie wniosku wizowego przez rząd Donalda Tuska.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24