"Debaty należą się wyborcom" - co politycy PiS mówili o potrzebie debat kandydatów


Rzecznik sztabu Andrzeja Dudy poinformował, że prezydent nie przyjdzie na debatę multimedialną organizowaną 2 lipca przez TVN, TVN24, Onet i WP - bo ma inne plany. Podczas poprzednich kampanii politycy PiS byli przekonani o potrzebie debat wyborczych. Beata Szydło twierdziła, że "debaty należą się wyborcom", a Jarosław Kaczyński przyznawał, że różnice między kandydatami powinny być znane opinii publicznej.

Prezydent Andrzej Duda nie weźmie udziału w debacie zorganizowanej przez TVN, TVN24, Onet i WP - powiedział 30 czerwca rzecznik jego sztabu Adam Bielan. Poinformował, że prezydent będzie uczestnikiem debaty w telewizji państwowej.

Multimedialna debata planowana jest na czwartek 2 lipca o godzinie 19.25. Na udział zgodził się już kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Tymczasem Adam Bielan powiedział we wtorek na konferencji, że "na czwartek na tę godzinę, na którą TVN wyznaczyła termin debaty, pan prezydent ma zaplanowane cztery duże spotkania w województwie zachodniopomorskim i lubuskim" oraz że ma "umówiony wywiad na żywo w innej telewizji".

Pytająca Bielana o debatę reporterka TVN24 Agata Adamek, odnosząc się po konferencji do jego odpowiedzi, podkreśliła, że nie pozostawił on żadnych wątpliwości, iż prezydent Andrzej Duda odmawia udziału w debacie organizowanej przez niezależne media. Dzień wcześniej w Wirtualnej Polsce Adam Bielan mówił: "Nikt tego terminu [czwartkowego] z nami nie uzgadniał. Nie będziemy się zgadzać na żaden dyktat".

Andrzej Duda: nie obawiam się debat, ale mam jedną prośbę
Andrzej Duda: nie obawiam się debat, ale mam jedną prośbętvn24

Sprawdziliśmy, jak o debatach przedwyborczych mówili w przeszłości politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie stwierdzali, że są potrzebne.

2007, Jacek Kurski: debaty "bardzo interesujące szczególnie dla wahających się ludzi"

12 października 2007 roku przed wyborami parlamentarnymi Jacek Kurski, wtedy poseł PiS, został zapytany przez dziennikarzy o oczekiwania co do debaty między liderem PO Donaldem Tuskiem a szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Debata odbyła się wieczorem tego samego dnia.

"Myślę, że będzie bardzo interesujące szczególnie dla wahających się ludzi, wahających między PiS-em a Platformą. Zawsze jest taka grupa osób, niemała. Niemałą jest również grupa tak zwanych sierot, ale w pozytywnym sensie, po PO-PiS-ie - iluś ludzi, którzy głosowali na jedną bądź drugą partię z przekonaniem czy nadzieją, że będzie PO-PiS. Myślę, że dla nich szczególnie ważne jest, kto z perspektywy dwóch lat ma rację i prezentuje lepszy pomysł dla Polski" - powiedział Kurski.

Jacek Kurski w 2007 roku o debacie Tusk-Kaczyński: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem"
Jacek Kurski w 2007 roku o debacie Tusk-Kaczyński: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem" tvn24

Poseł PiS stwierdził też: "Z otwartą przyłbicą stajemy przed polskim społeczeństwem i prosimy po raz drugi w przeciągu dwóch lat o poparcie w wyborach parlamentarnych. Więc my naprawdę nie musimy nic wymyślać, nic ściemniać, nie przygotowujemy żadnych haków".

2009, Mariusz Błaszczak: "Podejmujemy wyzwanie. Debaty będą się odbywały"

Przed wyborami do europarlamentu w 2009 roku ówczesny premier Donald Tusk wezwał liderów list wyborczych Platformy Obywatelskiej do stanięcia do debat z kandydatami PiS - informował serwis GazetaPrawna.pl w artykule z 11 maja 2009 roku. "Podejmujemy wyzwanie" - odpowiedział rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie, co cytował za PAP serwis GazetaPrawna.pl. "Debaty będą się odbywały. Jeżeli chodzi o miejsce i czas, to sprawa techniczna. Będzie omawiana między sztabami" - oświadczył Błaszczak.

"Wiceszef sztabu PiS Joachim Brudziński zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami w poniedziałek, że debaty to dobry pomysł, pod warunkiem, żeby nie były 'wizerunkową szopką ze strony PO i pana premiera Donalda Tuska'" - informował serwis GazetaPrawna.pl.

2010, Jarosław Kaczyński: różnice między kandydatami powinny być znane opinii publicznej

Podczas konferencji prasowej poświęconej pomocy po powodzi w maju 2010 roku reporter "Faktów" TVN zapytał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o telewizyjną debatę wyborczą przed wyborami prezydenckimi: "Czy pan się zgodzi na taką debatę, kiedy i ewentualnie z kim chciałby się pan spotkać, bo niestety to nie jest zarzut tylko do pana, ale trudno się zorientować, jakie kandydaci w tych wyborach prezydenckich mają poglądy na najważniejsze sprawy dla Polski".

Wtedy Kaczyński wyraził chęć debaty z Bronisławem Komorowskim. "Ja się z panem zgadzam, że te różnice powinny być znane opinii publicznej, a cała reszta to jest kwestia techniczna, ustalenia tej debaty, która wydaje mi się zasadnicza, to znaczy między panem Komorowskim a mną" - odpowiedział prezes PiS.

Jarosław Kaczyński w 2010 o debacie z Bronisławem Komorowskim: "Debata między panem Komorowskim a mną wydaje się zasadnicza"
Jarosław Kaczyński w 2010 o debacie z Bronisławem Komorowskim: "Debata między panem Komorowskim a mną wydaje się zasadnicza"tvn24

"Natomiast jest też pewna reguła demokracji, która nakazuje traktować sondaże inaczej niż wyniki wyborów. Więc w tej chwili wszyscy kandydaci są równi, to jest pewien problem. Nie potrafię odpowiedzieć, jak ten problem można rozwiązać. Ale co do tej zasadniczej idei, że różnice między nami powinny być znane, to oczywiście zgoda, choć to nie jest dzisiaj czas podkreślania różnic ze względu na powódź" - stwierdził prezes Kaczyński.

W czerwcu 2010 roku Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Małopolsce na terenach zniszczonych przez powódź wyraził chęć wzięcia udziału w debacie z trzema innymi kandydatami wywodzącymi się z partii zasiadających w parlamencie (oprócz Komorowskiego i Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich startowało ośmiu kandydatów, w tym z SLD i PSL): "Wszyscy kandydaci reprezentują siły parlamentarne i to ich jakoś wyróżnia. I dlatego uznałem, że w ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć".

Jarosław Kaczyński w 2010 roku o debacie przedstawicieli PiS, PO, SLD i PSL: "W ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć"
Jarosław Kaczyński w 2010 roku o debacie przedstawicieli PiS, PO, SLD i PSL: "W ramach rozwiązań demokratycznych ta debata może się odbyć" tvn24

2011, list Kaczyńskiego do Tuska z propozycją cyklu debat

3 września 2011 roku Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało Platformie Obywatelskiej cykl przedwyborczych debat na neutralnym gruncie - informował portal Tvn24.pl. Na 9 października zaplanowane były wybory do Sejmu i Senatu.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sprawie debat napisał list do Donalda Tuska. Zadeklarował, że jest gotowy spotkać się z nim, jednak tylko wtedy, gdy szef rządu "zrezygnuje z polityki uległości, i to zarówno w polityce krajowej, jak i zagranicznej".

"Jeśli Donald Tusk w tych warunkach, o których mówiłem, czyli w neutralnej firmie, będzie gotów dyskutować, to spełni jeden warunek. Ale jest także drugi: zwinięcie białej flagi zarówno w stosunkach wewnętrznych wobec możnych w Polsce i zwinięcie białej flagi wobec możnych poza Polską. To warunek merytorycznej dyskusji" - powiedział Kaczyński na konferencji prasowej.

Kaczyński zaprasza PO do debaty, ale ma warunki
Kaczyński zaprasza PO do debaty, ale ma warunkiTVN24

"Sądzę, że warto, żeby doszło do poważnej rozmowy o Polsce, przy czym trzeba uwzględniać okoliczności. A okoliczności są takie, że w Polsce - o czym mówię z bólem - bardzo wielka część mediów jest stroną politycznego sporu, a nie ośrodkiem neutralnym. W związku z tym jedyną możliwością, żeby zapewnić sytuację neutralną, jest powierzenie produkcji tych programów jakiejś neutralnej firmie" - mówił Kaczyński.

Prezes PiS w imieniu swojego ugrupowania zaproponował debaty tematyczne: o rolnictwie, wojsku, polityce zagranicznej, dialogu społecznym, a także o gospodarce i finansach.

Kaczyński proponuje Tuskowi debaty, ale wyprodukowane przez neutralną firmę
Kaczyński proponuje Tuskowi debaty, ale wyprodukowane przez neutralną firmę tvn24

2015, Adam Bielan: "nie ma bardziej merytorycznej części kampanii niż debata dwóch kandydatów"

21 kwietnia 2015 roku, na niecałe trzy tygodnie przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, gośćmi "Kropki nad i" w TVN24 byli Adam Bielan (wtedy w partii Polska Razem) i Roman Giertych, były wicepremier.

"Ja bym chciał, żeby Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u, usiadł z nim przy jednym stole i odpowiadał na pytania dziennikarzy i swojego głównego kontrkandydata" - powiedział Adam Bielan. "Nie ma bardziej merytorycznej części kampanii niż debata dwóch kandydatów. Bronisław Komorowski od tego ucieka" - stwierdził.

Adam Bielan w 2015 roku: "Ja bym chciał, by Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u"
Adam Bielan w 2015 roku: "Ja bym chciał, by Bronisław Komorowski nie uciekał przed Andrzejem Dudą i spotkał się w studiu, choćby TVN-u"tvn24

2015, Beata Szydło: "debaty należą się wyborcom"

W maju 2015 roku Beata Szydło, wtedy szefowa sztabu Andrzeja Dudy, gościła w radiu RM FM. Zapytana przez Konrada Piaseckiego o plany na pierwszą debatę Dudy i Komorowskiego po pierwszej turze wyborów, odpowiedziała, że zaproponuje sztabowi urzędującego prezydenta spotkanie w tej sprawie. "Jesteśmy gotowi do walki. Każdy dzień, każda godzina tej kampanii się liczy. Natomiast ja wystosuję pismo, list do Roberta Tyszkiewicza (szefa sztabu Bronisława Komorowskiego - red.) i zaproponuję mu spotkanie w sprawie debaty, bo skoro Bronisław Komorowski wczoraj mówił, że chce debaty, to zaproponuję, żebyśmy się spotkali i uzgodnili warunki. Tym bardziej że Andrzej Duda prosił o debatę i mówił o debacie od początku kampanii" - stwierdziła Szydło.

Dziennikarz zapytał, ile debat zaproponuje szefowi sztabu Komorowskiego. "Ja myślę, że tutaj też jest ogromna rola mediów, bo słyszę z różnych stron, że media chciałyby również organizować takie spotkania czy debaty. Trzeba o tym porozmawiać" - odpowiedziała szefowa sztabu Dudy. Stwierdziła, że rolą sztabów jest ustalenie liczby debat oraz warunków, na których te się odbędą, "bo te debaty należą się wyborcom".

"Ja uważam, że powinno być jak najwięcej (debat - red). Powinno być jak najwięcej rozmów, bo Polacy mają prawo. To jest bardzo ważny wybór, to jest bardzo ważna decyzja i Polacy mają prawo do tego, żeby poznać opinię kandydatów na różne tematy i wydaje mi się, że im więcej rozmowy, im więcej dialogu, tym lepiej"- podkreśliła Beata Szydło.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, TVN24, RMF FM; zdjęcie: Kacper Pempel / FORUM

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24