Miliony na kościelne inicjatywy, promocję Suwerennej Polski, walkę z LGBT

Źródło:
Konkret24
Kolejne kontrowersje wokół Funduszu Sprawiedliwości
Kolejne kontrowersje wokół Funduszu SprawiedliwościTVN24
wideo 2/4
Kolejne kontrowersje wokół Funduszu SprawiedliwościTVN24

Niemal 130 organizacji dostało w ciągu siedmiu lat w ramach Funduszu Sprawiedliwości w sumie ponad 216 milionów złotych. Pieniądze szły między innymi na konferencje z udziałem urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości, promocję Suwerennej Polski, działania ojca Tadeusza Rydzyka, ale też na akcje religijne, dodatki do prawicowego tygodnika czy na walkę z LGBT i polonofobią. Przedstawiamy pełną listę beneficjentów.

Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało 15 stycznia 2024 roku wykaz beneficjentów i przekazanych im kwot ze słynnego Funduszu Sprawiedliwości w ramach programu przeciwdziałania przyczynom przestępczości. "Naprawiamy błędy w funkcjonowaniu Funduszu Sprawiedliwości" - poinformowała na platformie X Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, wiceministra sprawiedliwości odpowiadająca teraz między innymi za ten fundusz. Przypomniała, że zdaniem Najwyższej Izby Kontroli resort pod kierownictwem Zbigniewa Ziobry "błędnie nie podawał do wiadomości informacji o kwotach dotacji i beneficjentach". "Zaczynamy od pokazania danych dot. przeciwdziałania przyczynom przestępczości 2017-2023" - ogłosiła.

Już wcześniej nowe kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości podało, że 27 grudnia 2023 roku wstrzymało wszystkie wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości. Dotyczyło to 112 podmiotów - tylko w styczniu miały otrzymać łącznie 79,8 mln zł. Wstrzymano wypłaty m.in. dla Fundacji "Lux Veritatis", której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk. Do Fundacji należy Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Ponadto wstrzymane zostały wydatki promocyjne Funduszu Sprawiedliwości i zapowiedziano audyt wydatków.

Przypomnijmy: Fundusz Sprawiedliwości działa od 2012 roku. Od początku jego podstawowym celem były pomoc pokrzywdzonym, świadkom przestępstw i ich najbliższym oraz pomoc osobom zwalnianym z zakładów karnych oraz członkom ich rodzin. Fundusz co roku dysponuje setkami milionów złotych, które pochodzą m.in. z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych i z potrąceń od wynagrodzeń więźniów, którzy pracują w czasie odbywania wyroku.

Kontrowersje wokół funduszu zaczęły się, gdy do władzy doszła Zjednoczona Prawica, a ministrem sprawiedliwości został Zbigniew Ziobro. "Zbigniew Ziobro był człowiekiem, który prokuraturę miał wykorzystywać dla dwóch celów. Po pierwsze, żeby budować swoją pozycję polityczną. A drugi element to było kontrolowanie problemów władzy" - mówił niedawno w materiale Dariusza Kubika w "Czarno na białym" TVN24 Andrzej Stankiewicz, wicenaczelny Onetu. "Z czasem ktoś, i dużo bym dał, żeby się dowiedzieć kto, podpowiedział mu trzecie rozwiązanie: że to jest maszynka do robienia pieniędzy" - dodał. Tą maszynką był Fundusz Sprawiedliwości. Media wkrótce po zmianach w Funduszu ujawniały, jak ogromne kwoty trafiały z niego do organizacji powiązanych z władzą, czasem nie mających żadnego doświadczenia. Pieniądze, zamiast na projekty przeciwdziałające przestępczości, szły na przykład na organizowanie kampanii informacyjnych, organizowanie konferencji, seminariów, szkoleń, zakup nieruchomości czy wyposażenia. Dotacje skrytykowała Najwyższa Izba Kontroli. W 2018 roku inspektorzy izby wyliczyli, że z 385 milionów złotych, którymi dysponował fundusz, dla ofiar przestępstw przekazano jedynie 16 milionów. A we wrześniu 2021 NIK podała, że jedynie 34 procent funduszu zostało przeznaczone na swój cel. Natomiast łączna wartość środków wydanych "niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie wyniosła ponad 280 milionów złotych". Według inspektorów NIK działania ministra sprawiedliwości "skutkowały niegospodarnym wydatkowaniem środków publicznych i sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych".

CZYTAJ TAKŻE W KONKRET24 : NIK o działalności Funduszu Sprawiedliwości

Szczególnie głośną sprawą było przekazanie w 2017 roku z Funduszu Sprawiedliwości 25 mln zł dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego - jak się okazało, pieniądze te posłużyły do kupna oprogramowania szpiegowskiego Pegasus.

Przeanalizowaliśmy opublikowany przez resort wykaz. W poniższej tabeli przedstawiamy wszystkich podanych przez ministerstwo beneficjentów z lat 2017-2023 według zsumowanych kwot przyznanych im w tych latach. Ponieważ niekiedy nazwy tych samych instytucji zostały przez resort różnie podane, sprawdziliśmy je w Krajowym Rejestrze Sądowym i wyszczególniliśmy te, które widnieją indywidualnie w KRS, nawet jeśli nazwy są podobne. Przy czym nie są to oczywiście wszystkie wydatki Funduszu Sprawiedliwości w tych latach - nie znamy sum przeznaczonych na pomoc pokrzywdzonym i pomoc postpenitencjarną.

Resort, publikując wykaz, nie wyszczególnił nazw projektów, stąd nie wiadomo, na co dokładnie dana instytucja czy fundacja wydała te pieniądze. Łącznie w latach 2017-2023 z Funduszu Sprawiedliwości trafiło do 129 podmiotów 216 milionów złotych. Pod zestawieniem szczegółowiej przedstawiamy dziesięć fundacji i stowarzyszeń, które otrzymały najwięcej. Dotacje dla czterech pierwszych stanowią w sumie 29,5 procent całej zliczonej kwoty; dotacje dla lidera zestawienia - 11,6 procent.

Na kamizelki odblaskowe, filmy o Piśmie Świętym, dodatki do prawicowego tygodnika, walkę z polonofobią, serwisy promujące Suwerenną Polskę, kursy przedmałżeńskie

1. Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia - 24,99 mln zł rok założenia – 2009, wykreślona z rejestru stowarzyszeń 20 października 2023 roku

Prawie 25 milionów złotych w 2018 roku z Funduszu Sprawiedliwości otrzymała warszawska Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia. To suma dwóch dotacji. Pierwsza wyniosła 867,2 tys. zł, druga - ponad 24 mln. W 2018 roku ta dotacja stanowiła prawie połowę puli pieniędzy wypłaconych w tamtym roku organizacjom pozarządowym z funduszu w ramach przeciwdziałania przestępczości (48,3 proc.). Prezesem fundacji był Jacek Sapa - w kwietniu 2023 roku portal tvn24.pl pisał, że jest znajomym ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W przeszłości Sapa był zastępcą pełnomocnika Inicjatywy Obywatelskiej "Stop Aborcji" i współorganizatorem antyaborcyjnych Marszów dla Życia i Rodziny (za: fundacjarepublikanska.org/eksperci).

Od powstania w 2009 roku fundacja zajmowała się organizacją corocznych obchodów Narodowego Dnia Życia (ustanowionego w 2004 roku przez Sejm na 24 marca) - ale pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości płynęły na inny cel. Za ponad 24 mln zł fundacja miała zorganizować kampanię edukacyjną "Dobrze Cię widzieć" o bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Postawiła sobie ambitny cel: dostarczyć ponad 3 miliony kamizelek odblaskowych z logo resortu sprawiedliwości wszystkim uczniom szkół podstawowych w Polsce. Kampania miała być apolityczna, lecz jak informowali dziennikarze m.in. portalu OKO.press i "Dziennika Gazety Prawnej", na jej inauguracji w Kuźni Raciborskiej 15 października 2018 roku gościli politycy Solidarnej Polski: minister Zbigniew Ziobro i Michał Woś. Działo się to tuż przed wyborami samorządowymi, w mieście należącym do okręgu, z którego Woś kandydował do sejmiku śląskiego.

Zastrzeżenia do kampanii "Dobrze Cię widzieć" miała Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie z 2021 roku stwierdziła, że przyznanie dotacji "nie zostało poprzedzone rzetelną analizą wskazującą na zasadność przeprowadzenia tego rodzaju akcji"; ministerstwo nie przeprowadziło żadnych konsultacji z podmiotami zajmującymi się bezpieczeństwem w ruchu drogowym, np. z policją; minister Ziobro nie oszacował precyzyjnie wartości planowanej kampanii informacyjnej; podobne akcje profilaktyczne w 2018 roku przeprowadzały wszystkie komendy wojewódzkie policji, co – w ocenie NIK – oznacza, że kampania sfinansowana z Funduszu Sprawiedliwości była powieleniem tych działań. 

Fundacji Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia przyznano też m.in. 1 mln zł dotacji w konkursie "Po pierwsze rodzina!" Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Resort zgodził się, by 25 proc. tej kwoty przeznaczyła na koszty administracyjne – alarmował NIK. Zauważył też, że w składzie Rady Rodziny – organu doradczego przy MRiPS (nie opiniowała ona wniosków zgłoszonych w konkursie) – było 10 osób związanych z pięcioma organizacjami, które otrzymały dofinansowanie w skontrolowanym konkursie. Jedną z nich był Jacek Sapa, prezes opisywanej tu fundacji.

Sapa był prezesem fundacji od jej początku aż do końca - bo 20 października 2023 roku została wykreślona z listy stowarzyszeń. Ale gdy Sapa pełnił jeszcze funkcję prezesa fundacji, przez krótki okres, niecałe cztery miesiące (26 września 2017 – 19 stycznia 2018 roku) prezesował też Fundacji PGE powołanej przez Polską Grupę Energetyczną, spółkę Skarbu Państwa. Dwa miesiące po opuszczeniu przez niego tego stanowiska, w marcu 2018 roku, Fundacja Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia zorganizowała "Narodowy Kongres Rodziny" na stadionie PGE Narodowym w Warszawie. Wśród prelegentów byli politycy PiS: wicepremier Beata Szydło, wiceminister sprawiedliwości Michał Woś, wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wręczana podczas kongresu Nagroda specjalna - Wyróżnienie Prezesa Fundacji Narodowego Dnia Życia – trafiła do nadzorowanego przez Ziobrę Ministerstwa Sprawiedliwości "za działalność legislacyjną w obszarze ochrony rodziny".

2. Fundacja "Lux Veritatis" - 14,3 mln zł rok założenia - 2002

Aż dwanaście przelewów z Funduszu Sprawiedliwości dostała toruńska Fundacja "Lux Veritatis", której prezesem jest ojciec Tadeusz Rydzyk. Od 2003 roku fundacja jest nadawcą Telewizji Trwam. Organizacja Rydzyka była hojnie dotowana przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Jak podał w październiku 2023 roku portal Wp.pl: "Na projekty o. Rydzyka, nazywane przez niego 'dziełami, państwowe instytucje i spółki wyłożyły za rządów PiS ponad 380 mln zł". A już po przegranych przez Zjednoczoną Prawicę wyborach w 2023 roku Ministerstwo Zdrowia zdążyło przyznać tej fundacji w dwóch transzach 376 tysięcy złotych na emisję spotów w Telewizji Trwam - pieniądze pochodziły z Narodowej Strategii Onkologicznej.

3. Fundacja Alegoria - 12,4 mln zł rok założenia - 2017

Według wykazu resortu dziesięć razy pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości trafiły do tarnowskiej organizacji - Fundacji Alegoria. Na swojej stronie internetowej informuje ona, że zajmuje się "tworzeniem programu spotkań, dyskusji, warsztatów, konferencji i debat, które rozwijają sferę psychologiczną, emocjonalną oraz tworzą więzi i relacje" - w tym także organizowaniem Randek Małżeńskich czy Festiwalu Filmowego "Vitae Valor". Fundacja wydała 158-stronicową książkę "Re Start 9 dni do nowego życia". "Treść zawiera chrześcijański punkt widzenia i jednocześnie prezentuje uniwersalne doświadczenie człowieka, który poszukuje swojego wewnętrznego 'ja' i drogi szczęśliwego życia" - czytamy na okładce. Każdy z dziewięciu rozdziałów kończy się zadaniem; jednym z nich jest "Ucałuj Biblię".

4. Fundacja Altum - 12,2 mln zł rok założenia - 2019

Jesienią 2021 roku portal OKO.press opisywał, że ta warszawska organizacja powstała w styczniu 2019 roku, zaledwie dwa dni przed ogłoszeniem jednego z konkursów Funduszu Sprawiedliwości, w którym potem dostała 4,2 mln zł na pomoc ofiarom przestępstw w Lesznie. Portal ustalił, że prezesem fundacji był między innymi były działacz PiS Karol Pietrzyk, który w 2021 roku zatrudniony był w biurze politycznym ówczesnego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua. W fundacji pracowały też m.in. sejmowa asystentka społeczna ministra Przemysława Czarnka i działaczka młodzieżówki PiS Magdalena Cirkot. Magazyn "Czarno na białym" TVN24 ustalił też, że w fundacji pracowała również Edyta Maciuk, która była kandydatką PiS na radną w Lesznie w 2018 roku.

5. Stowarzyszenie Fidei Defensor - 9,2 mln zł rok założenia - 2012

Organizacja jest powiązana ze szczecińskim radnym, aktualnie wybranym z list PiS posłem Dariuszem Mateckim. Zasłynęła kampaniami billboardowymi - antyaborcyjnymi i przeciwko rzekomemu prześladowaniu chrześcijan. Składała zawiadomienia do prokuratury wobec proaborcyjnych aktywistek czy w sprawach znieważenia pomników Jana Pawła II i Lecha Kaczyńskiego.

6. Fundacja Mocni w Duchu - 9 mln zł rok założenia - 2021 

To jezuicka organizacja katolicka, którą nadzoruje arcybiskup łódzki. Powstała w 2021 roku. Na stronie internetowej opisuje się jako centrum ewangelizacyjno-formacyjne w Kościele katolickim, które w różnych formach istnieje od 1987 roku. Prowadzi punkt przedszkolny, szkołę podstawową i dom dziecka. Na stronie internetowej jest też informacja, że organizacja dostała z Funduszu Sprawiedliwości dotację na projekt "Żyj bez lęku". Jak czytamy, w ramach projektu ma powstać w łódzkim śródmieściu wielofunkcyjny ośrodek szkoleniowy, który ma świadczyć wsparcie terapeutyczne, organizować warsztaty muzyczne, konferencje, wydarzenia aktywizujące i spotkania integracyjne.

Na stronie fundacji są trzy filmiki opisane jako "realizacje w ramach projektu". Jeden to zapowiedź projektu muzycznego "11 przykazań"; drugi to filmik dla dzieci, tłumaczący na podstawie Pisma Świętego, czym jest świadectwo; trzeci projekt pt. "Niszczenie autorytetów" to omówienie fragmentu z Pisma Świętego.

7. Fundacja Strażnik Pamięci - 8,1 mln zł rok założenia - 2016

To założona w 2016 roku organizacja dziennikarzy prawicowego tygodnika "Do Rzeczy". Jej szefem jest redaktor naczelny pisma Paweł Lisicki. W radzie zasiadają między innymi dziennikarze Piotr Gabryel i Piotr Zychowicz. Organizacja Strażnik Pamięci od 2019 roku dostawała rokrocznie przelewy z Ministerstwa Sprawiedliwości. W 2019 roku - 1,3 mln zł na kampanię informacyjną mającą na celu przeciwdziałanie przestępstwom znieważania Narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej. Za pieniądze Funduszu Sprawiedliwości opublikowano pięć dodatków do tygodnika "Do Rzeczy". W 2021 roku NIK ocenił, że decyzja o tej dotacji "została podjęta, pomimo że przestępstwo, któremu miało ono przeciwdziałać (określone w art. 133 Kodeksu karnego) występuje incydentalnie, co potwierdzają zarówno statystyki sądowe, jak i skala takich zdarzeń wskazana w ofercie Fundacji (dwa przypadki)". Kontrolerzy napisali, że oceniający wniosek fundacji nie zwrócili uwagi, iż główny cel projektu był niemierzalny i niemożliwy do osiągnięcia. Obejmował "doprowadzenie do zmniejszenia, a docelowo do wyeliminowania w przestrzeni publicznej, liczby opinii szkalujących Polskę i naród Polski". "Tymczasem żadne z działań przewidzianych do realizacji w projekcie nie było ukierunkowane na odbiorców zewnętrznych (osoby z zagranicy), którzy byli wskazywani w ofercie, jako główni sprawcy czynu wymienionego w art. 133 kk" – poinformował NIK. Kontrolerzy ocenili, że projekt organizacji nie osiągnął planowanych rezultatów. Zwrócili uwagę, że Fundacja Strażnik Pamięci zleciła podmiotowi komercyjnemu - tygodnikowi "Do Rzeczy", którego redaktorem naczelnym był prezes zarządu fundacji, zadania (przygotowanie, druk, kolportaż publikacji i wydawnictw, jak również zorganizowanie oraz przeprowadzenie akcji i przedsięwzięć informacyjnych), na które poszło aż 84,6 proc. dotacji. Za pieniądze z tejże dotacji zorganizowano też jesienią 2019 roku konferencję "Polska Hekatomba i Walka z Polonofobią". Portal OKO.press pisał, że "jedną z panelistek była dr Ewa Kurek, autorka antysemickich publikacji", która dowodziła, że getta były "żydowskimi autonomiami". Konferencję otwierał ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Najwięcej kontrowersji wzbudziła dotacja, za którą organizacja stworzyła uderzające w społeczność LGBT dodatki do tygodnika "Do Rzeczy". Na lata 2020-2032 organizacja zaplanowała projekt "Przeciwdziałanie przestępstwom dotyczącym naruszenia wolności sumienia popełnianym pod wpływem ideologii LGBT". W jego ramach ukazało się 20 dodatków do prawicowego tygodnika. Przykładowe tytuły: "Czy Polska ochroni rodziny przed ideologią gender"; "Finansowa machina ideologii LGBT: Kto chce narzucić Polsce tęczową agendę i jak skutecznie się przed tym bronić?"; "Czy rewolucja LGBT zostanie zatrzymana?". W ramach projektu zorganizowano dwie konferencje, na tej w 2021 roku "Ideologia LGBT - prawna ochrona rodziny" występowali między innymi ówczesna małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, publicysta Rafał Ziemkiewicz, ks. prof. Dariusz Oko, polityk Marek Jurek.

W latach 2020-2023 również za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości organizacja realizowała projekt "Skuteczna walka z polonofobią. Przeciwdziałanie przestępstwom znieważenia Narodu lub Rzeczpospolitej Polskiej". Wydano za to 16 specjalnych dodatków do tygodnika "Do Rzeczy". Przykładowe tytuły: "Jak wygrać z polonofobią"; "Unikatowość Polski – ofiary dwóch totalitaryzmów"; "Walka z 'kłamstwem katyńskim' – model walki o prawdę historyczną". W październiku 2023 roku zorganizowano konferencję "Prawna obrona przed polonofobią". Wzięli w niej udział między innymi wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, Jerzy Kwaśniewski - szef Ordo Iuris i Barbara Nowak.

8. Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia - 7,7 mln zł rok założenia - 2012

Stowarzyszeniem od maja 2020 roku do grudnia 2021 roku kierował radca prawny Mateusz Wagemann z Suwerennej Polski, bliski współpracownik obecnego posła tego ugrupowania - Dariusza Mateckiego. Od 2020 roku do końca 2021 pełnił funkcję dyrektora "Centrum przeciwdziałania przestępczości przeciwko wolności sumienia i wyznania" w wymienionym wyżej stowarzyszeniu Fidei Defensor (za: Frontstory.pl); w 2022 roku natomiast przedstawiał w Sejmie obywatelski projekt ustawy "W obronie chrześcijan". W 2020 roku portal OKO.press ustalił, że Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia wydaje trzy lokalne portale informacyjne: Szczecinskie24.pl, Lubelskie.info oraz Radomskie.info. Dwa lata później frontstory.pl informował, że jeden z portali - szczecinskie24.pl - działa od 2020 roku dzięki dotacji, którą stowarzyszenie dostało na "przeciwdziałanie przyczynom przestępczości" z Funduszu Sprawiedliwości. Dziennikarze szczecińskiej "Gazety Wyborczej" pisali, że serwis promuje polityków Suwerennej Polski w regionie, w tym "bezkrytycznie zachwala i obszernie cytuje Dariusza Mateckiego. Przykładowe tytuły tekstów na portalu: "Solidarna Polska walczy o bezpieczeństwo energetyczne Polaków", "Szczecin: Solidarna Polska wysyła voucher na kurs strzyżenia psów dla Donalda Tuska" czy "Szczecin: Dariusz Matecki wiesza polską flagę przy tablicy poświęconej ofiarom komunizmu". Portal obok zakładek "Szczecińskie wiadomości", "Sport", "Zdrowie" i "Prawo" umieścił odnośnik do "Pomocy prawnej", w której oferowane są bezpłatne konsultacje "dla osób pokrzywdzonych przestępstwem, świadków i osób im najbliższych (...) ze środków Funduszu Sprawiedliwości w latach 2022-2025". Pod koniec 2020 roku, jak podał OKO.press, Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia ogłosiło wyniki postępowania na "Budowę i rozwój lokalnych internetowych serwisów informacyjnych w celu prowadzenia akcji i działań informacyjnych wspierających sieć przeciwdziałania przyczynom przestępczości i pomocy pokrzywdzonym przestępstwem". W odpowiedzi wpłynęła jedna oferta od firmy Galileo Grzegorz Walter, do której trafiło 185 tys. zł. Walter jest bliskim współpracownikiem Mateckiego; pracowali razem między innymi przy kampanii w wyborach samorządowych w 2018 roku. Matecki w podziękowaniach za pomoc w tej kampanii wymienił zarówno Waltera, jak i Wagemanna.

9. Fundacja Życie - 7 mln zł rok założenia - 2013

Organizacja ta w latach 2017-2023 co roku, z wyjątkiem 2018, otrzymywała pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości w ramach przeciwdziałania przestępczości. Jak pisał na początku 2022 roku Robert Zieliński, dziennikarz śledczy TVN24, Fundacja Życie powstała w 2013 roku, ale do czasu rządów Zjednoczonej Prawicy nie dysponowała tak dużymi środkami. Jej fundatorem, a zarazem prezesem jest łódzki działacz społeczny Michał Owczarski, często publicznie wypowiadający się o ochronie życia poczętego, a także na tematy związane z tradycyjnym modelem rodziny.

Na stronie internetowej organizacja informuje, że jej misją jest wspieranie rodziny na każdym etapie jej rozwoju i że przez osiem lat działalności zrealizowała 2 tysiące wydarzeń. Jej hasła to: rodzina, wychowanie, patriotyzm. Na stronie nie znaleźliśmy informacji o zrealizowanych projektach w ramach przeciwdziałania przestępczości. Są informacje o realizacji innych działań w ramach pomocy pokrzywdzonym.

Na początku 2022 roku dziennikarze śledczy TVN24 otrzymali – zgodnie z prawem, po uchyleniu przez prezesa Mariana Banasia tajemnicy kontrolerskiej – wgląd w jedenaście tomów dokumentów, które o Fundacji Życie zgromadzili kontrolerzy. NIK badał realizację jednego projektu w ramach pomocy pokrzywdzonym. Kwota dotacji wyniosła 6 mln zł. NIK na projekcie nie zostawił suchej nitki. Jak ustalili dziennikarze TVN24, że projektem kierowali młodzi prawnicy związani z resortem sprawiedliwości.

10. Fundacja Centrum Pomocy Pokrzywdzonym i Prewencji Przestępczości - 6,8 mln zł rok założenia - 2020

Cele, które organizacja podała w statucie, to m.in. udzielanie pomocy prawnej i psychologicznej ofiarom przestępstw i wypadków, upowszechnianie wiedzy przydatnej w sytuacji bycia pokrzywdzonym przez przestępstwo lub wypadek. Fundacja powstała w Warszawie w marcu 2020 roku i już niespełna rok później podpisała pierwszą umowę z Funduszem Sprawiedliwości. Za jego pieniądze prowadzi stronę Poznaj Fakty. Są tam publikowane są m.in. porady prawne, analizy czy ostrzeżenia przed oszustwami w sieci. Pod tą samą nazwą prowadzony jest mobilny punkt bezpłatnych porad prawnych, a także kanał na YouTube, gdzie można zobaczyć m.in. zasiadającą w radzie fundacji Michalinę Kołosionek. W kanale publikowane są krótkie materiały z serii "Prawnik odpowiada" i zapisy debat na temat pomocy prawnej m.in. dla rolników czy ofiar przemocy domowej. Kanał ma 1,6 tys. subskrybentów, opublikował 605 filmików, które wyświetlono 283,5 tys. razy (stan na 15 stycznia 2024). Profil Poznaj Fakty na platformie X ma tylko 150 obserwujących, a strona na Facebooku - 16 tys. obserwujących.

Miliony dla ludzi szkalujących uchodźców i na kursy przedmałżeńskie

Warto też zwrócić uwagę na miejsce 11. w zestawieniu: Stowarzyszenie im. Juliusza Lea. Powstało w styczniu 2020 roku w Krakowie, a wykreślone z rejestru stowarzyszeń zostało już w sierpniu 2022 roku. Działało więc 31 miesięcy, a w ramach przeciwdziałania przestępczości z Funduszu Sprawiedliwości dostało 6,5 mln zł. Nie znaleźliśmy informacji o szerokiej działalności tej organizacji. Współpracował z nią Andrzej Zapałowski. To poseł Konfederacji i profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego. W wypełnionym wiosną 2022 roku oświadczeniu majątkowym, gdy był jeszcze radnym w Przemyślu, poinformował, że ze Stowarzyszenia im. Juliusza Lea dostał 35,6 tys. zł w ramach umowy-zlecenia. Nie wiadomo, za jaką pracę. W marcu 2022 roku portal Wyborcza.pl pisał o jego postach na Facebooku, określając je skandalicznymi. "Uchodźców nazywa 'bandytami'. Pod hasłem 'to chluba!' publikuje filmy, na których kibole z okrzykiem 'Wypier..lać ku..wa!', atakują uchodźców na ulicach Przemyśla" - pisał portal.

Na kolejnym miejscu w naszym zestawieniu jest Fundacja Mamy i Taty, która na przeciwdziałanie przestępczości dostała 5,5 mln zł. Powstała w 2010 roku w Warszawie. Na stronie internetowej opisuje, że zajmuje się między innymi promocją małżeństwa i rodziny w dyskursie społecznym; prowadzeniem badań i analiz problemów oraz zjawisk dotyczących społeczeństwa i rodziny; prowadzeniem kampanii społecznych, promujących trwałe małżeństwo i rodzinę jako podstawę społeczeństwa; współpracą z administracją centralną i samorządową w obszarze wspierania rodziny. Za pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości fundacja prowadziła między innymi cywilne kursy przedmałżeńskie i kampanię społeczną "Małżeństwo. Droga naszego życia". 

Od marca 2017 roku szefem organizacji jest Marek Grabowski. Jest on jednocześnie prezesem Social Changes. To pracownia wykonująca między innymi sondaże na zlecenie portalu Wpolityce.pl. Pod koniec sierpnia 2023 roku opublikowała sondaż, w którym Zjednoczona Prawica ma 40 proc. poparcia. W przeprowadzonej na początku 2020 roku rozmowie z portalem Onet.pl Grabowski przekonywał: "To dwa zupełnie różne podmioty prawne. Social Changes powstała w marcu 2014 roku, prezesem Fundacji Mamy i Taty zostałem w listopadzie 2016 roku. Fundacja przez 10 lat swojej działalności zrealizowała wiele rozmaitych kampanii medialnych o charakterze prorodzinnym".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24