Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjny
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjnyTVN24
wideo 2/3
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjnyTVN24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Działający od 1 października system kaucyjny polega na tym, że przy zakupie towarów w opakowaniach objętych systemem - napojów w metalowych puszkach i szklanych butelkach - klienci zapłacą dodatkową opłatę (kaucję), która będzie im zwracana przy oddaniu opakowania w punkcie zbiórki. Systemem objęto trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe o objętości do 3 litrów, metalowe puszki o objętości do 1 litra, a od 1 stycznia 2026 roku - szklane butelki wielorazowego użytku o objętości do 1,5 litra.

Przy czym systemem objęte są tylko opakowania ze znakiem kaucji. Z tym że do końca tego 2025 roku w sprzedaży będą zarówno napoje w opakowaniach objętych systemem, jak i te, które zostały wyprodukowane wcześniej - aż do wyczerpania zapasów.

Rozwiązanie, które ma promować ponowne wykorzystanie opakowań i zmniejszyć ilość odpadów, podniosło temperaturę dyskursu politycznego wśród przedstawicieli obecnej i poprzedniej władzy. Dominuje krytyka działań przeciwnego obozu albo – jak w przypadku lidera Konfederacji – generalna krytyka tego rozwiązania i wskazywanie "winnego".

Mentzen kontra Kaleta

"Rząd Tuska wprowadza kontrowersyjny system kaucyjny" – napisał 2 października w serwisie X poseł PiS Sebastian Kaleta i odesłał do nagrania w YouTube, gdzie o tym opowiadał (pisownia postów oryginalna).

"System kaucyjny to dzieło rządu Morawieckiego, za którym głosował prawie cały klub PiS. Tylko Konfederacja była przeciwko" – odpowiedział politykowi PiS lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Kaleta ripostował: "Kształt systemu i jego podstawowe cechy, np faktyczna obligatoryjność, które dziś są krytykowane, są dziełem rządu Tuska i zmienionej ustawy w 2024 roku, której PiS nie poparł. Pan znowu odwraca uwagę od Tuska i kieruje atak na PiS, które wprowadzało ustawę w innym kształcie. Cui bono?" (Czyja korzyść? – przyp. red.).

Dyskusja posłów z 2 października 2025 roku na temat systemu kaucyjnegox.com/Konkret 24

Do wpisu posła Kalety odniosła się Katarzyna Sadło, publicystka znana w sieci pod pseudonimem Kataryna. "Po prawej stronie imienne wyniki głosowania nad wprowadzeniem obecnego systemu kaucyjnego przez rząd Mateusza Morawieckiego. Można sprawdzić, jak głosował pan Sebastian :)" – napisała w poście, w którym zamieściła screen z wynikami głosowania z lipca 2023 roku, na którym widać, że Kaleta poparł ustawę o systemie kaucyjnym.

Włącza się Ozdoba, internauci przypominają wystąpienie Morawieckiego

Tak samo jak Kaleta w 2023 głosował roku poseł PiS Jacek Ozdoba, który w dyskusji na platformie X wtórował koledze z klubu: "Warto trzymać się faktów, a odstawić emocje polityczne. Obecna ustawa o systemie kaucyjnym została przygotowana i przegłosowana przez Platformę Obywatelską i Lewicę, PL20250, a nie przez Prawo i Sprawiedliwość".

Do wpisu Ozdoby odniósł się jeden użytkowników X: "System kaucyjny. Zły Tusk i ogólnie wszystko to wina Tuska. – @OzdobaJacek publicznie przedstawił zarys systemu kaucyjnego w czerwcu 2023 r. – Rada ministrów przyjęła projekt w czerwcu 2023 r. – Ustawa została przyjęta w lipcu 2023 r. Przypomnę, że rząd Tuska jest od grudnia 2023" – zwrócił uwagę internauta. Inny zareagował: "PiSiory i Konfederacja rzucili się na rząd Tuska, że wprowadził system kaucyjny na plastikowe butelki. - Posłuchajcie Matołusza" - i zamieścił fragment wystąpienia Mateusza Morawieckiego w Sejmie. To fragment jego exposé z listopada 2019 roku. Ówczesny szef rządu mówił w Sejmie:

Ale odpowiedzialnie myśląc o środowisku, trzeba walczyć również o to, aby plastik nie zalał naszej planety. Wprowadzimy system kaucyjny na jednorazowe butelki plastikowe i szereg programów redukujących zużycie plastiku.

Tę wypowiedź Morawieckiego publikowali też inni internauci, komentując np. ironicznie: "Premier Donald Tusk zapowiada wprowadzenie systemu kaucyjnego na butelki PET i szklane. No i co lewactwo? Nie wstyd wam?".

Minister Hennig-Kloska: zapominają o swoich własnych reformach

Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, goszcząc 7 października w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN 24, zwracała uwagę, że krążą nieprawdy na temat systemu kaucyjnego. "Co bardzo ważne, bo to też jest przedmiotem fake newsów, operatorzy prowadzą swoją działalność non-profit. Nie zarabiają na tym systemie. Są przedstawicielami producentów, bo taki status muszą mieć: przedstawiciela, reprezentanta producentów w opakowaniach" – mówiła Hennig-Kloska.

Zapytana przez Konrada Piaseckiego, czy bierze pełną odpowiedzialność za ten system – wobec przerzucania się odpowiedzialnością między politykami - odpowiedziała, że "trzeba być uczciwym, bo też trzeba oddać autorstwo tej ustawy", która – jak zauważył Piasecki – została przyjęta w czerwcu 2023 roku, czyli jeszcze za rządu Mateusza Morawieckiego. Ministra podkreśliła, że została ona wówczas przyjęta "praktycznie jednomyślnie przez Sejm", czyli także przez posłów PiS. "Czasami mam wrażenie, że zapominają o swoich własnych reformach, próbują odcinać się – ale prawda, tak: są autorami tego systemu w wersji ustawy" – dodała.

Na uwagę dziennikarza, że według polityków PiS za wszystkie zmiany odpowiada obecna koalicja, Hennig-Kloska odpowiedziała, że zmiany dotyczyły umożliwienia małym sklepom dobrowolnego przystąpienia do systemu oraz tego, że "VAT będzie płacony tylko i wyłącznie od niezapłaconej kaucji". "To były naprawdę dobre, poprawiające ustawę poprawki" – przekonywała szefowa resortu klimatu.

Ani to pomysł PiS, ani PO - zmiany wymusiła unijna dyrektywa

Wyjaśnijmy: konieczność wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce wynika z unijnej dyrektywy Single-Use Plastics (SUP) z 2019 roku w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Wymusza ona na krajach członkowskich UE znacznie zwiększyć poziom zbiórki puszek i butelek. Takie systemy dużo wcześniej wprowadziły już inne kraje. Według informacji na stronie internetowej ministerstwa klimatu system będzie korzystny dla środowiska, bo "w niektórych krajach szklana butelka wielokrotnego użytku wraca na rynek kilkanaście razy". Z systemów kaucyjnych – informuje resort - "korzysta już 180 mln Europejczyków", co stanowi "ponad jedną czwartą populacji naszego kontynentu".

Morawiecki w exposé o systemie kaucyjnym

Wprowadzenie systemu kaucyjnego "na jednorazowe butelki plastikowe" zapowiedział - jak wspomnieliśmy wyżej - w swoim exposé w 2019 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Na stronie kancelarii premiera wciąż widnieje cytat z tej zapowiedzi: "Myśląc odpowiedzialnie o środowisku, wprowadzimy szereg programów redukujących zużycie plastiku".

Nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi została przyjęta przez poprzedni Sejm w lipcu 2023 roku. Wtedy premierem wciąż był Morawiecki. Posłowie byli niemal jednogłośni – "za" głosowało 433 z nich, ośmiu było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. Projekt poparli zarówno posłowie Koalicji Obywatelskiej, jak i PiS, a przeciw opowiedzieli się głównie posłowie Konfederacji.

Ustawa ta zakładała, że wprowadzenie systemu będzie obowiązkowe dla sklepów o powierzchni większej niż 200 metrów kwadratowych. One były zobowiązane "uczestniczyć w systemie kaucyjnym w zakresie co najmniej pobierania i zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych". Natomiast właściciele mniejszych sklepów byli "zobowiązani uczestniczyć w systemie kaucyjnym w zakresie co najmniej pobierania kaucji" oraz mogli uczestniczyć - ale nie musieli - w tym systemie "w zakresie zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych". Przedsiębiorcy prowadzący sklepy o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 metrów kwadratowych byli zobowiązani "prowadzić na własny koszt selektywne zbieranie odpadów opakowaniowych po produktach w opakowaniach, które znajdują się w ofercie handlowej tej jednostki".

System miał wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku, do czego jednak nie doszło.

Koalicja 15 października zapowiada zmiany

Koalicja, która objęła władzę po wyborach 15 października 2023 roku, zapowiedziała, że ta ustawa zostanie zmieniona.

Przypomnijmy: ministra środowiska w TVN24 przekonywała, że zmiany w ustawie dotyczyły umożliwienia małym sklepom dobrowolnego przystąpienia do systemu oraz że "VAT będzie płacony tylko i wyłącznie od niezapłaconej kaucji". Tylko że w ustawie z 2023 roku w małych sklepach przyjmowanie pustych opakowań było dobrowolne, a po nowelizacji takie sklepy są zobowiązane "do uczestniczenia w systemie kaucyjnym co najmniej w zakresie pobierania i zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań".

Resort klimatu i środowiska we wrześniu 2024 roku potrzebę wprowadzenia zmian tłumaczył tak: "Prace nad projektem zostały zainicjowane w związku z pojawiającymi się wątpliwościami, czy obecne przepisy są wystarczające do zapewnienia planowego uruchomienia systemów kaucyjnych oraz rzetelnego ich prowadzenia". Wyjaśniał, że w ustawie z 2023 roku nie zapewniono "dostatecznego nadzoru ministra nad tworzonymi systemami kaucyjnymi", a przygotowane zmiany zapobiegną "ewentualnym nadużyciom przy rozliczaniu pobranej kaucji" ze sklepami.  

Resort tłumaczy, co zmienia

Po przyjęciu projektu przez rząd w październiku 2024 roku ministerstwo klimatu tłumaczyło, że najważniejsze zmiany w tym projekcie to m.in. stworzenie tzw. zamkniętego systemu obiegu kaucji, który polega na pobieraniu kaucji "w całym łańcuchu dystrybucji, co przyczyni się do uszczelnienia systemu i zapewnienia monitorowania przepływów kaucji". Rozwiązanie ma wyeliminować "możliwość defraudacji kaucji oraz problemy z jej rozliczeniem".

Nowelizacja wprowadziła też w każdej gminie wymóg funkcjonowania co najmniej jednego stacjonarnego punktu odbierania opakowań, co - jak wyjaśniono - "umożliwi objęcie terytorium całego kraju systemem odbioru opakowań i odpadów opakowaniowych, co zapewni użytkownikom powszechny i równy dostęp".

Nowela zakłada również, że w ramach systemu kaucyjnego nie będzie obowiązku zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych.

Istotna zmiana polegała na przesunięciu startu systemu kaucyjnego z 1 stycznia na 1 października 2025 roku.

W uzasadnieniu projektu jego autorzy podkreślili, że wprowadza on ważne zmiany i uwzględnia on postulaty przedstawicieli branż objętych systemem kaucyjnym. "Niezwykle ważne jest, aby system, który zostanie uruchomiony w 2025 r., działał nie tylko sprawnie, ale też rzetelnie, przejrzyście i wydajnie. W tym celu niezbędne jest doprecyzowanie przepisów dotyczących przygotowania i prowadzenia systemu kaucyjnego" – przekonują autorzy noweli.

Zwracają też uwagę, że przepisy "nie precyzują roli, jaką w procesie tworzenia oraz funkcjonowania systemów kaucyjnych powinien realizować minister, jednak oczekiwania społeczne w zakresie zapewnienia sprawności działania i terminowości uruchomienia systemu są kierowane do administracji rządowej". Dlatego – jak tłumaczą - projekt zwiększa rolę ministra jako organu "nadzorującego realizację poszczególnych etapów prowadzących do uruchomienia systemu kaucyjnego".

Trudno więc się zgodzić z ministrą Hennig-Kloską, która sugerowała, że "dobrych poprawek" wobec ustawy przegłosowanej w 2023 roku było niewiele - skoro jej resort sam podkreślał konieczność licznych zmian. Z drugiej strony, posłowie PiS też nie mają racji, przypisując autorstwo wprowadzonego systemu obecnej koalicji rządzącej - bo zmiany nie zburzyły przygotowanego za rządów PiS projektu, a ustawą wyjściową była ta przegłosowana w 2023 roku.    

Ustawa z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw została przyjęta przez Sejm w listopadzie 2024 roku głosami 240 posłów koalicji. Przeciw było 17 posłów - głównie z Konfederacji, a także posłowie PSL. 179 posłów PiS wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. W grudniu 2024 roku ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Nieprawdopodobną popularność zdobywa w politycznym dyskursie teza, że już w 2027 roku Ukraińcy będą mieli reprezentantów w polskim Sejmie. Niektórzy politycy nawołują do "obrony polskiej tożsamości", inni wyliczają, na ilu posłów narodowości ukraińskiej trzeba się przygotować. Brzmiałoby śmiesznie, gdyby nie mówiono poważnie. I to właśnie powinno niepokoić.

"Ukraińcy w polskim Sejmie w 2027"? Jak oni to wymyślili

"Ukraińcy w polskim Sejmie w 2027"? Jak oni to wymyślili

Źródło:
TVN24+

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia wychudzonych dzieci mieszają się z obrazami restauracji serwujących owoce morza. Alarmujące relacje lekarzy są zagłuszane przez internetowych trolli wspomaganych sztuczną inteligencją. Głód stał się nieodłącznym elementem wojny w Strefie Gazy. Także tej narracyjnej.

"Gazawood". Dramat Palestyńczyków w machinie propagandy

"Gazawood". Dramat Palestyńczyków w machinie propagandy

Źródło:
TVN24+

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24
Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Łóżko, które leczy... Amerykę. Jak Donald Trump obudził demony

Źródło:
TVN24+

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Prezydent Donald Trump nie ustępuje w staraniach o Pokojową Nagrodę Nobla. Niektórzy twórcy i internauci obracają jego ambicje w satyrę, podczas gdy inni błędnie traktują te przekazy jako prawdziwe.

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

"Komitet Noblowski zdyskwalifikował Trumpa"? Internauci mylą satyrę z faktami

Źródło:
Konkret24

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Internauci oburzają się na to, że rzekomo za dostarczony Ukrainie gaz ziemny "zapłacą Polacy", a "Polska napełni zbiorniki gazu" w tym kraju. Tylko część tego przekazu ma faktyczne podstawy. Sprawdziliśmy, co wiadomo.

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

"Polacy zapłacą za gaz" dla Ukrainy? Manipulacja o współpracy energetycznej

Źródło:
Konkret24

Władze Słowacji mają przygotowywać referendum w sprawie wyjścia z Unii Europejskiej - taki przekaz rozchodzi się w mediach społecznościowych, powielają go też politycy. Źródłem ma być przemówienie słowackiego premiera, którego wcale nie wygłosił. Narrację tę szerzył kanał na YouTube z materiałami fałszywej treści - po pytaniach z Konkret24 kanał został już zablokowany.

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Słowacja, wyjście z UE, użyteczny Fico. Tak wygląda "pompowanie balonika" propagandy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska rzekomo wydała ponad milion euro na ubrania i dodatki we Francji. Podstawą tego przekazu jest nagranie, którego bohaterka podaje się za stylistkę ukraińskiej pierwszej damy. Przekaz powielano w portalach społecznościowych, w kremlowskich i prorosyjskich mediach. Jest to kolejny przykład znanego schematu antyukraińskiej dezinformacji.

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Ołena Zełenska kupiła kreację za milion euro? Co to za przekaz

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży rzekomy cytat Wołodymyra Zełenskiego o tym, że Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad zachodnią Ukrainą. Wyjaśniamy, co naprawdę powiedział ukraiński prezydent.

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Polska i Rumunia będą zestrzeliwać drony nad Ukrainą? Zełenski tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+