Koncert kolęd zespołu Mała Armia Janosika, który stał się wiralem w internecie - nie tylko polskim - został wykorzystany w walce politycznej. A to za sprawą "wujka Rafała Trzaskowskiego", który rzekomo "napisał muzykę, którą te dzieci śpiewają".
Mała Armia Janosika to największa góralska kapela w Polsce. Skupia głównie dzieci z południowej części kraju. Ubrane w tradycyjne stroje, śpiewają i grają na instrumentach smyczkowych. W kapeli gra ponad 200 osób. Prowadzi ją muzyk Damian Pałasz, który - jak czytamy na stronie kapeli - "w marcu 2015 roku postanowił stworzyć zespół, jakiego wcześniej świat nie widział".
W tegoroczne Boże Narodzenie o zespole stało się głośno po tym, gdy w sieci zaczęły krążyć fragmenty jego koncertów z kolędami i pastorałkami. Najczęściej jest to wykonanie kolędy "Jezusa narodzonego" z tegorocznej X Góralskiej Pasterki z Małą Armią Janosika w Rabce-Zdroju oraz zeszłorocznego koncertu pokazanego przez jedną ze stacji telewizyjnych; popularne jest też nagranie z kolędą "Gore gwiazda Jezusowi".
Politycy koalicji o wujku Rafała Trzaskowskiego
Zachwyceni internauci publikowali fragmenty koncertu Małej Armii Janosika w sieci i z entuzjazmem komentowali. Rozpowszechniano je także na dużych, anglojęzycznych kontach, które mają milionowe zasięgi. Dla części internautów - w tym dla prawicowych polityków - te wykonania kolęd stały się okazją, by zestawiać konserwatywną, "chrześcijańską Polskę" z "zepsutym Zachodem".
Ponieważ trwa już prekampania przed wyborami prezydenckimi, polscy politycy z prawicy wykorzystali publikację nagrań kolęd Armii Janosika do szerzenia narracji o tym, jak to Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP, zdejmował w stolicy krzyże, a teraz rzekomo jedynie na potrzeby prekampanii angażuje się w świąteczne aktywności (chodziło np. o składanie życzeń czy udział w spotkaniach opłatkowych).
"Czy wiadomo już kiedy (po międzynarodowym sukcesie #MalaArmiaJanosika,) sztab Trzaskowskiego zorganizuje wspólne śpiewanie kolęd w ratuszu? Przecież to nieprawda, że za jego rządów, nigdy w Warszawie nie było życzeń i wystroju z okazji Bożego Narodzenia, tylko zawsze z powodu jakiegoś 'magicznego czasu'" - ironizował w serwisie X w drugi dzień świąt Joachim Brudziński, europoseł PiS (pisownia postów oryginalna). "To jest moje życzenie na Nowy Rok, żebyśmy walczyli z tymi ludźmi, którzy dzisiaj rządzą, którzy chcą zniszczyć nasze tradycje, zniszczyć Kościół katolicki, którzy wstydzą się bycia Polakami, którzy mówią na siebie, że są bardziej Europejczykami" - mówił w internetowym nagraniu Dariusz Matecki, poseł PiS. A jego kolega z poselskich ław Janusz Kowalski - publikując na swoim koncie w serwisie X nagranie kolędy "Jezusa narodzonego" - skomentował: "To jest właśnie Polska".
Politycy koalicji rządzącej w odpowiedzi na komentarze posłów PiS informowali, że muzykę do kolęd i pastorałek, którymi teraz oni się zachwycają, napisał wujek Rafała Trzaskowskiego. Nie podali jednak, o kogo chodzi.
"Jakbyś czytał książki to byś wiedział, że Trzaskowskiego wujek napisał muzykę, którą te dzieci śpiewają" - odpisał Brudzińskiemu minister sportu Sławomir Nitras. Zaś Kowalskiemu odpowiedział Roman Giertych, poseł KO: "Pięknie tę muzykę napisał wujek Rafała Trzaskowskiego, prawda Janusz? Polska będzie dumna z Prezydenta, którego rodzina tak rozsławia nas w świecie". Za politykami koalicji informacje o "wujku Trzaskowskiego" rozpowszechniali inni internauci, pisząc m.in.: "Te przepiękną aranżację skomponował wujek naszego Rafała!". Popularny jest także post z grafiką o treści: "Muzyka, którą wykonuje Mała Armia Janosika, a która zachwyca pisiorów, napisał wujek Rafała Trzaskowskiego. Taka sytuacja".
Jednak niektórzy internauci pisali, że politycy koalicji nie mają racji. Dopytywali, jak nazywa się ów wujek prezydenta Warszawy. Informowali, że kolęda "Jezusa narodzonego" - którą załączył poseł Kowalski - pochodzi z XIX wieku, a autorem muzyki jest ks. Franciszek Walczyński. Natomiast kolęda "Gore gwiazda Jezusowi" pochodzi prawdopodobnie już w XVIII wieku, a pierwszy zapis melodii pochodzi ze śpiewnika księdza Michała Marcina Mioduszewskiego wydanego w 1843 roku.
Sprawdziliśmy, co wiadomo na ten temat.
Rafał Trzaskowski zaprzecza
Część internautów biorąca udział w dyskusji zastanawiała się, że może chodzi o ojca Rafała Trzaskowskiego? Zmarł w 1998 roku. Był polskim kompozytorem jazzowym, pianistą, dyrygentem, publicystą i krytykiem muzycznym. Jednak w odpowiedzi w serwisie X minister Nitras utrzymywał, że chodzi nie o ojca prezydenta stolicy, lecz wujka.
Konkret24 zapytał więc Rafała Trzaskowskiego, czy któryś jego wujek komponował muzykę do kolęd, a jeśli tak, to który i do jakiej kolędy (przekazaliśmy mu też post Nitrasa). W przesłanej nam odpowiedzi prezydent Warszawy zaprzeczył, by jego wujek komponował kolędy. "Mój wujek - największy przyjaciel mojego Ojca (zresztą tez kompozytora) Jerzy Duduś Matuszkiewicz (jego żona - Grażyna była moją matką chrzestną) skomponował bardzo popularną muzykę do filmów (m.in 'Czterdziestolatek', 'Janosik', 'Stawka większa niż życie', 'Wojna Domowa' etc.) i setek piosenek" - przekazał nam prezydent Trzaskowski (pisownia oryginalna). I podkreślił: "ale to nie kolędy". Jerzy "Duduś" Matuszkiewicz i Andrzej Trzaskowski grali w legendarnym zespole jazzowym "Melomani".
Nie znaleźliśmy potwierdzenia, by autorem muzyki do kolędy "Jezusa narodzonego" wykonywanej przez Małą Armię Janosika w rozpowszechnianym teraz fragmencie koncertu był czy jest wujek Rafała Trzaskowskiego. Pytania wysłane w tej sprawie do kapeli pozostały bez odpowiedzi. Roman Giertych, zapytany przez nas o źródło tej informacji, skierował nas do... ministra Nitrasa. Ten nie odpisał na nasze wiadomości i nie odbierał telefonu do publikacji tego tekstu.
Z dostępnych publicznie źródeł wynika, że autorstwo pierwotnej muzyki do kolędy "Jezusa narodzonego" przypisuje się ks. Franciszkowi Walczyńskiemu; tekstu - Stefanowi Bortkiewiczowi, niektóre źródła podają jako autora tekstu: "Sz. Keller, 1868". Pieśń miała powstać w XIX wieku i ukazać się po raz pierwszy w wydanym w 1904 roku opracowaniu "Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych". Jednakże ks. Franciszek Walczyński nie mógł być wujkiem Trzaskowskiego, choćby ze względu na różnice pokoleń. Żył w latach 1852-1937. Mógł być co najwyżej krewnym babci/dziadka. Prezydent Warszawy nie odpowiedział nam już na pytanie o jego ewentualne pokrewieństwo z ks. Franciszkiem Walczyńskim.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: x.com