Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24
Rafał Trzaskowski o krzyżach w urzędzie miasta
Rafał Trzaskowski o krzyżach w urzędzie miastaTVN24
wideo 2/5
Rafał Trzaskowski o krzyżach w urzędzie miastaTVN24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Temat zdejmowania krzyży w Warszawie - zgodnie z przewidywaniami wielu - stał się tym, z którym Rafał Trzaskowski mierzy się już od początku prekampanii. I zapewne będzie tak również po zarządzeniu wyborów prezydenckich przez marszałka Sejmu, czyli w formalnej kampanii wyborczej. Przypomnijmy: chodzi o zarządzenie prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z początku maja 2024 roku w sprawie wprowadzenia "Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy" i dodane do niego wytyczne. Wywołało to olbrzymie kontrowersje. Zarzucano, że urzędnicy w Warszawie będą ze ścian zdejmować krzyże. Sprawa cały czas wraca. Trzaskowski, startując w wyścigu o fotel prezydenta Polski, musi się ze swoich działań tłumaczyć.

Czytaj więcej w Konkret24: Hołownia planuje start kampanii wyborczej na 8 stycznia. Jest pewien kłopot

Trzaskowski: "nie zdjęliśmy żadnego krzyża"

Rafał Trzaskowski przekonuje, że po wydaniu zarządzenia żaden krzyż z publicznego budynku w urzędach w Warszawie nie zniknął. "Myśmy nie zdjęli żadnego krzyża. Natomiast na przyszłość podjąłem taką decyzję, że rzeczywiście w miejscach publicznych, tam, gdzie obsługiwani są obywatele, one powinny być neutralne światopoglądowo" - mówił Trzaskowski 31 października w TVP Info (wszystkie pogrubienia od redakcji). Podczas innych publicznych spotkań czy wywiadów w mediach był równie stanowczy. 29 października na spotkaniu z mieszkańcami Radomia mówił: "Są tego typu obszary, które po prostu nie powinny być obszarami, w których dominuje jakakolwiek religia, które po prostu powinny być wolne od symboli. (...) Myśmy nie ściągnęli żadnego krzyża. To, co słyszycie państwo bardzo często w przestrzeni publicznej, nie jest prawdą. Ja natomiast miałem mnóstwo zapytań tego typu, czy jeżeli otwieramy nowy urząd, miejsce publiczne, w którym wydawane są dokumenty, to czy tam ma być zawieszany krzyż; albo czy ma być ksiądz na poświeceniu tego typu miejsca. A ja powiedziałem: nie. W urzędzie nie powinno to mieć miejsca". 13 listopada w Polsat News stwierdził: "Ja nie ściągnąłem żadnego krzyża z urzędu, tylko wydałem postanowienie, żeby nie wieszać krzyży w nowo otwartych przestrzeniach.

Główny kontrkandydat Trzaskowskiego - prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki - regularnie porusza publicznie kwestię zdejmowania krzyży. Służy mu to do uderzania w prezydenta Warszawy. Wspomniał o tym już w pierwszym przemówieniu 23 listopada po prezentacji jego kandydatury przez Prawo i Sprawiedliwość w Krakowie: "Nie możemy się tych wartości wstydzić i ściągać krzyże w urzędach polskiej stolicy".

Tymczasem Trzaskowski 29 listopada w Krakowie na konferencji prasowej znowu oświadczył: "Nie został zdjęty żaden krzyż. Decyzja była tylko i wyłącznie podjęta na przyszłość. I tak, obstaję dokładnie przy tym stanowisku: miejsca publiczne, gdzie są obsługiwani nasi obywatele, powinny być całkowicie neutralne światopoglądowo".

Nawrocki o wartościach i o "ściąganiu krzyży w urzędach polskiej stolicy"
Nawrocki o wartościach i o "ściąganiu krzyży w urzędach polskiej stolicy"Zdjęcia organizatora

Użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili na te słowa Trzaskowskiego uwagę. "Kłamczuch" - skomentował w serwisie X Mateusz Janiczek, radny PiS w Tuchowie w województwie małopolskim. Do komentarza dołączył zrzut ekranu z nagłówkiem tekstu z serwisu Raport Warszawski (więcej o nim w dalszej części artykułu). Z kolei inna użytkowniczka wkleiła, w odpowiedzi na cytat z Trzaskowskiego zamieszczony na koncie Radia Rebeliant, trzy zrzuty ekranu z zapisów wideo sesji rady jednej ze stołecznych dzielnic (z sierpnia, września i października 2024 roku). Na pierwszym zrzucie krzyż wisi na ścianie, na drugim go nie ma, na ostatnim - krzyż znów widać. Na tę sytuację zwróciła uwagę także jedna z użytkowniczek Facebooka.

O jaką sytuację chodzi?

Co mówią wytyczne prezydenta stolicy

Zarządzenie prezydenta stolicy z wiosny 2024 roku dotyczące wprowadzenia "Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy" opisywaliśmy szczegółowo w Konkret24. Przypomnijmy tylko, że to wewnętrzny dokument urzędu skierowany do pracujących w nim osób. Dotyczy warunków, jakie powinny być spełnione, by w realizacji miejskich zadań zachowana była zasada równego traktowania. Chodzi nie tylko o relację urzędnik - osoba korzystająca z usług urzędu, ale również relacje między pracownikami. Standardy mają być stosowane w zakresie: postaw pracowników, ich wiedzy i umiejętności, przepisów oraz przestrzegania procedur i wytycznych. W dokumencie określono też obszar tzw. projektowania włączającego. Chodzi o to, aby usługi świadczone przez urząd były dostępne dla wszystkich, niezależnie od ich indywidualnych cech. Są też standardy określające zasady monitoringu i ewaluacji równego traktowania.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Dyskryminacja", "łamanie konstytucji"? Zakaz krzyży w urzędzie a polskie prawo

"Standard 4" - określa, że "przestrzenie urzędu są miejscami neutralnymi religijnie". W wytycznych do niego czytamy, że: "- W budynkach urzędu dostępnych dla osób z zewnątrz oraz podczas wydarzeń organizowanych przez urząd nie eksponuje się w przestrzeni (np. na ścianach, na biurkach) żadnych symboli związanych z określoną religią czy wyznaniem. Nie dotyczy to symboli religijnych noszonych przez osoby pracujące w urzędzie na użytek osobisty, np. w formie medalika, tatuażu, opaski na ręku. - Wydarzenia organizowane przez urząd mają charakter świecki, tzn. nie zawierają elementów religijnych, np. modlitwy, nabożeństwa, święcenia".

W odpowiedzi na zmasowaną krytykę władze Warszawy (także Rafał Trzaskowski) tłumaczyły, że nikt nie chce robić żadnej krucjaty i że już powieszone krzyże nie będą zdejmowane. Kilka miesięcy później doszło jednak do takiego zdarzenia.

Dzielnica Włochy: "wykonujemy zarządzenie pana prezydenta"

Warszawa jest miastem na prawach powiatu, dzieli się na 18 dzielnic. We wszystkich z nich rządzi bądź współrządzi Koalicja Obywatelska. Burmistrzem jednej z nich - Włoch - jest drugą już kadencję Jarosław Karcz z KO.

11 października 2024 roku serwis Raport Warszawski poinformował, że z sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Włochy, gdzie odbywają się sesje rady dzielnicy, zniknął krzyż. Zauważył to podczas sesji 25 września jeden z radnych PiS. Janusz Wojdalski dał wyraz swojemu oburzeniu, cytując dwuwiersz Karola Balińskiego z XIX wieku: "Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem". "Byłem wstrząśnięty. Mnie zatkało. Krzyż tyle lat wisiał spokojnie. To krzyż pamiątkowy, poświęcony przez księdza proboszcza" – relacjonował potem w rozmowie z Raportem Warszawskim. Jak tłumaczył, sam ten krzyż wieszał na sali w 2010 roku, a radnym Włoch jest już od ośmiu kadencji.

Podczas sesji decyzji o zdjęciu krzyża bronił wiceburmistrz dzielnicy Dominik Wymysłowski. "Wykonujemy jako urząd zarządzenie pana prezydenta. Urząd jest miejscem świeckim. Natomiast każdy urzędnik czy państwo też macie możliwość posiadania jakichkolwiek przedmiotów religijnych przy sobie" – przekonywał radnych. Wtórowała mu radna Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Dziewulska, mówiąc m.in. o tym, że "nie jesteśmy teraz w kościele".

Za lokalnym portalem informacje o zdjęciu krzyżu we Włochach podały ogólnopolskie media, zwłaszcza prawicowe i konserwatywne. I - jak wyjaśnia redakcji Konkret24 Małgorzata Kink, rzeczniczka prasowa dzielnicy - na polecenie burmistrza 14 października, czyli trzy dni po medialnej wrzawie, ten symbol religijny wrócił na swoje miejsce. Kink przyznała nam, że krzyż zdjęty został 25 września 2024 roku, tuż przed rozpoczęciem wrześniowej sesji rady dzielnicy.

Na dostępnych w sieci nagraniach posiedzeń rady dzielnicy wiszący na ścianie krzyż widać podczas sesji 27 sierpnia. Na tej z 25 września już go nie ma. Widać go znowu na ścianie sali w czasie sesji 15 października.

Kadry z transmisji sesji rady dzielnicy Włochy: 27 sierpnia, 25 września i 15 października 2024 roku

Urząd: "okazało się, że to nadinterpretacja"

- Tak zostało wówczas zinterpretowane zarządzenie prezydenta. Okazało się jednak, że to nadinterpretacja - przekazała w rozmowie z Konkret24 Małgorzata Kink. Na pytanie, czy teraz krzyż może wisieć i jest to zgodne z zarządzeniem, odpowiedziała twierdząco.

2 grudnia reporter tvn24.pl był na miejscu i potwierdził, że krzyż w sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Włochy wciąż wisi.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24