Nie, "pakiet wyborczy" na stronie w domenie bialystok.pl nie był próbą podszycia się pod urząd miasta

Domeny regionalne każdy może sobie założyćShutterstock

Na witrynie s3.bialystok.pl opublikowano wzór "karty wyborczej", jaki ma niby obowiązywać w głosowaniu korespondencyjnym. Domena sugeruje, że to strona Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Miasto oskarżyło właściciela witryny o próbę podszycia się pod magistrat, internauci pisali o wycieku, a media o próbie trollingu. Nie jest to prawdą.

Plik o nazwie pakietwyborczy.pdf. pojawił się 5 maja na stronie s3.bialystok.pl. Zawierał wzory dwóch dokumentów, które jakoby mają być dostarczane przez listonoszy w wyborach korespondencyjnych: karty wyborczej i oświadczenia o głosowaniu tajnym.

Wzór karty z pliku pakietwyborczy.pdf

Nie wiadomo, czy są to obowiązujące wzory obu dokumentów. Na pewno nie odpowiadają wzorowi karty do głosowania, jaki 24 lutego określiła Państwowa Komisja Wyborcza. Przypominają kartę, którą pokazał 30 kwietnia kandydujący na prezydenta Stanisław Żółtek. Informował wtedy, że dostał ją od pracownika firmy zajmującej się kompletowaniem pakietów wyborczych.

Jak wyglądają karty do głosowania, których druk zlecono Państwowej Wytwórni Papierów Własnościowych, oficjalnie nie zaprezentowano.

"Ktoś próbuje się podszyć pod oficjalną stronę Miasta"

Strona s3.bialystok.pl odsyłała do oficjalnego portalu Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Z tego powodu wiele osób uznało, że plik pakietwyborczy.pdf to wyciek z witryny urzędu. Autor serwisu dobreprogramy.pl pisał: "Plik, o którym mowa, nosi wymowną nazwę pakietwyborczy.pdf i znajduje się na – tutaj uwaga – serwerze należącym do Urzędu Miasta w Białymstoku. Zaindeksowało go kilka wyszukiwarek".

Portal Onet.pl w tekście pt. "Białystok: Karta wyborcza na stronie Urzędu Miasta? "Ktoś próbuje się podszyć"" napisał: "Można już sobie wydrukować kartę do głosowania w wyborach prezydenta RP, wystarczy ją pobrać ze strony oficjalnej Urzędu Miasta Białegostoku, gdzie została umieszczona - taka wieść gruchnęła dziś w sieci. Okazuje się, że to fejk. Prawdopodobnie ktoś chciał sobie w ten sposób zażartować, 'udając' oficjalną domenę miasta". Następnie autor tekstu w Onecie opisuje, powołując się na stronę instalki.pl, jak doszło do "tego oszustwa, określanego często mianem trollingu".

Jak mają wyglądać wybory korespondencyjne? Wciąż nie wiadomo
Jak mają wyglądać wybory korespondencyjne? Wciąż nie wiadomoFakty po południu

Rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Białymstoku Anna Kowalska zarówno w rozmowie z Konkret24, jak i w oficjalnym komunikacie na stronie magistratu zaprzeczyła, że domena s3.bialystok.pl należy do urzędu miasta lub jest przez niego zarządzana.

"Ktoś próbuje podszyć się pod oficjalną stronę Miasta, wykorzystując w swojej domenie naszą nazwę. To jest domena przekierowująca na stronę Miasta, co sugeruje, że zamieszczony tam plik znajduje się na serwerze miasta. A to nie jest prawda" – przekazała. "Strona zawiera m.in. pakiet wyborczy. Oświadczamy, że to nie są treści zamieszczane przez pracowników Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Prosimy naszych czytelników o ostrożność i uważne sprawdzanie adresów stron" – czytamy w komunikacie.

Rzeczniczka przekazała ponadto, że sama domena bialystok.pl formalnie nie jest zarządzana przez urząd, tylko przez Naukową i Akademicką Sieć Komputerową – NASK.

Jak sprawdziliśmy, historia z plikiem pakietwyborczy.pdf na witrynie s3.bialystok.pl to nie wynik niedopatrzenia pracowników magistratu, próba podszycia się pod oficjalną samorządową witrynę ani trolling. Powodem takich twierdzeń był fakt, że witryna rzeczywiście przekierowywała na stronę urzędu miasta. Ale jest legalna.

"Szukałam łatwej do zapamiętania nazwy"

Zapytaliśmy NASK, jak to możliwe, że ktoś zarejestrował subdomenę w ramach adresu bialystok.pl, by potem wstawić własną treść.

Odpowiedź z NASK obala twierdzenie o podszyciu się pod stronę miasta. "Nazwy w domenie regionalnej bialystok.pl każdy może zarejestrować – nie zakupić – u rejestratorów domen internetowych, a nazwa 's3' w domenie bialystok.pl została zarejestrowana przez prywatną osobę" – przekazał nam Bartosz Loba, dyrektor ds. komunikacji i PR w NASK.

Dodał, że mimo przekierowywania ze strony s3.bialystok.pl na oficjalną witrynę białostockiego urzędu miasta, nie jest ona hostowana, a więc jej zasoby nie znajdują się na serwerach ani w Urzędzie Miejskim w Białymstoku, ani w NASK.

Eksperci jednym głosem: wybory 10 maja niemożliwe do przeprowadzenia
Eksperci jednym głosem: wybory 10 maja niemożliwe do przeprowadzeniaFakty po południu

Wieczorem we wtorek 5 maja plik pakietwyborczy.pdf zniknął ze strony, a pojawiło się tam wyjaśnienie właściciela podającego się za kobietę, wynajmującego serwer.

Właściciel subdomeny zapewnia, że nie miał na celu dezinformowania, a wybranie domeny bialystok.pl było przypadkowe. "Nie jestem autorką PDFa, znalazłam go w internecie i wrzuciłam na swój serwer" – pisze, nie ujawniając swojej tożsamości. "Nie jestem w żaden sposób powiązana z Białymstokiem, żadną instytucją ani urzędem. Nazwę wybrałam prawie pół roku temu, kiedy szukałam jakiegoś miejsca na pliki oraz chwytliwej, łatwej do zapamiętania nazwy. S3 w nazwie jest nawiązaniem do popularnej usługi Amazon Web Services służącej do przechowywania danych, Amazon S3" – wyjaśnia.

Domeny regionalne są dostępne

Domena bialystok.pl jest jedną z kilkudziesięciu domen regionalnych zarządzanych przez NASK. Innymi wymienionymi w Krajowym Rejestrze Domen są m.in. katowice.pl, mazowsze.pl, rzeszow.pl.

Zajęcie domeny regionalnej zarządzanej przez NASK nie oznacza jednak, że nikt nie może zarejestrować w sieci adresu zawierającej dodatkowy człon przed nazwą tej domeny. Wystarczy znaleźć wolną nazwę – typu: przyklad.bialystok.pl - i zgłosić chęć rejestracji takiego adresu u jednego z autoryzowanych przez NASK rejestratorów. Po dokonaniu opłaty można zamieszczać swoje treści na tej stronie.

Każdy może zarejestrować subdomenę regionalną, dodając jakiś człon przed nazwą tej domeny

NASK za pośrednictwem zewnętrznych rejestratorów daje taką możliwość każdemu użytkownikowi sieci i w tym sensie nie są one chronione tak jak np. rządowe domeny gov.pl, do których nie da się zarejestrować subdomen. Zgodnie z cennikiem na stronie NASK rejestracja domeny regionalnej kosztuje 2,40 zł, a jej przedłużenie na kolejny rok 10 zł.

Nie wszystkie miasta wojewódzkie mają swoje domeny regionalne w NASK, ponieważ nikt nie nakłada na nie takiego obowiązku. Przykładowo Urząd Miasta Katowice wykorzystuje adres katowice.eu, a magistrat w Lublinie - lublin.eu (domena eu nie jest zarządzana przez NASK). Z kolei Urząd Miasta Stołecznego Warszawy ma stronę um.warszawa.pl - czyli działa ona pod nazwą "um" w ramach domeny regionalnej warszawa.pl.

Domeny regionalne zarządzane przez NASK - poza białostockim urzędem - wykorzystują magistraty m.in. w Opolu, Szczecinie czy Wrocławiu.

Spis domen regionalnych

Ponieważ właściciel strony s3.bialystok.pl, poza wgraniem na serwer pliku z rzekomym pakietem wyborczym, ustawił tam odsyłacz do oficjalnej strony Urzędu Miejskiego w Białymstoku - internauci uznali, że to magistrat stoi za opublikowanymi plikami.

Reakcja tylko przy zgłoszeniu

NASK miał wcześniej informację, że nazwa s3.bialystok.pl została zarejestrowana w tej domenie regionalnej, jednak to tylko jedna z wielu nazw, jakie abonenci rejestrują w tego typu domenach. Instytut uznał, że nie ma powodów, by usuwać s3.bialystok.pl.

W regulaminie rejestracji domen zamieszczonym na stronie NASK podkreślono, że przy rejestracji oferent "zapewnia, że dane w niej zawarte są prawidłowe, a złożenie oferty i wykonywanie umowy nie powoduje naruszenia praw osób trzecich lub przepisów prawa, w tym w szczególności, że nazwa domeny nie będzie wykorzystywana do rozpowszechniania złośliwego oprogramowania, zarządzania botnetami ani do phishingu".

NASK zastrzega także, że "nie dokonuje badania, czy zawierając lub wykonując umowę, abonent narusza prawa osób trzecich lub jakiekolwiek przepisy prawa". Instytut zobowiązany jest reagować tylko w momencie, gdy ktoś zgłosi się do niego z takim zastrzeżeniem.

Dlatego po nagłośnieniu 5 maja informacji o pliku pakietwyborczy.pdf na domenie regionalnej, po pytaniach z Konkret24 i wydaniu oświadczenia przez Urząd Miejski w Białymstoku pracownicy NASK podjęli interwencję. Po południu 5 maja poinformowano nas, że "sprawa zgłoszona została do zespołu CERT Polska, który zajmuje się naruszeniami w sieci, w tym także publikuje listę ostrzeżeń przed przestępczymi domenami".

Co z wyborami 10 maja? Sasin i Dworczyk: termin trudny do zrealizowania
Co z wyborami 10 maja? Sasin i Dworczyk: termin trudny do zrealizowaniaFakty po południu

Eksperci z CERT potwierdzili nam, że przeprowadzili niezbędne analizy dotyczące strony. Nie została ona jednak wpisana na listę ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami. Oznacza to, że nie służyła do wyłudzania danych osobowych, danych uwierzytelniających do kont bankowych i serwisów społecznościowych. Ani wgranie pliku na wynajmowany serwer, ani dodanie przekierowania do strony białostockiego urzędu nie było też naruszeniem regulaminu rejestru domen opracowanego przez NASK.

"Wyszukiwarki zaczęły indeksować"

Posiadacz serwera zarzeka się w swoim wyjaśnieniu, że nie chciał wywołać zamieszania, dając odnośnik do strony urzędu. "Nie planowałam wskazania źródła dokumentu na jakikolwiek "wyciek", nie chciałam też sugerować, że moja strona jest w jakikolwiek sposób powiązana z UM Białegostoku" – pisze w oświadczeniu. "Przekierowanie było przez jakiś czas ustawione (aż do dzisiaj, per Web Archive), ale kompletnie od niechcenia, ponieważ nie miałam pomysłu na stronę główną serwera. Obecnie przekierowanie jest usunięte" – zapewnia.

Dodanie przekierowania na stronę urzędu "od niechcenia" spowodowało oskarżenia wobec białostockiego magistratu o wyciek.

Właściciel s3.bialystok.pl tłumaczy także, dlaczego w ogóle umieścił plik na swojej stronie: "Stwierdziłam, że PDF został profesjonalnie zrobiony i mimo że byłam sceptycznie nastawiona do jego wierzytelności, zrobiłam jego kopię u siebie, ponieważ mógł zniknąć z internetu" – pisze. "Niestety, okazało się, że wyszukiwarki zaczęły go indeksować i podczas gdy ja poszłam spać, ludzie na Twitterze oraz innych portalach społecznościowych zaczęli podawać link do siebie nawzajem" – dodaje.

Zapewnia, że nie była to zaplanowana akcja i nie zna oryginalnego twórcy pakietu ani jego zamiarów. Na koniec apeluje: "Proszę, nie używajcie tego dokumentu w celach dezinformacyjnych".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24