Karczewski porównuje zyski Orlenu za Obajtka i wcześniej. "Zapala się czerwona lampka"

Źródło:
Konkret24
Służby ostrzegały rząd PiS przed fuzją Orlenu i Lotosu. "Wygląda na to, że był duży nacisk"
Służby ostrzegały rząd PiS przed fuzją Orlenu i Lotosu. "Wygląda na to, że był duży nacisk"Michał Tracz/Fakty TVN
wideo 2/5
Służby ostrzegały rząd PiS przed fuzją Orlenu i Lotosu. "Wygląda na to, że był duży nacisk"Michał Tracz/Fakty TVN

Senator PiS Stanisław Karczewski broni rządów Daniela Obajtka w Orlenie, a na dowód jego słusznej strategii menedżerskiej porównuje zyski koncernu z czasów koalicji PO-PSL z wielokrotnie wyższymi za rządów Zjednoczonej Prawicy. To manipulacja, bo - jak wyjaśniają Konkret24 eksperci - dane o zyskach nie oddają prawdy o rozwoju tej spółki. A Orlen w ostatnich latach to zupełnie inna firma niż przed 2015 rokiem.

Daniel Obajtek został odwołany ze stanowiska prezesa Orlenu 1 lutego 2024 roku. Zarządzał tym koncernem naftowym od lutego 2018 roku. W okresie jego kierowania spółką narosło wokół niego dużo kontrowersji, dotyczyły między innymi majątku prezesa Orlenu. Wątpliwości wzbudzała także fuzja Orlenu z Lotosem, w wyniku której koncern musiał odprzedać między innymi udziały w Rafinerii Gdańskiej. Do transakcji Orlen wybrał giganta naftowego, pochodzącą z Arabii Saudyjskiej firmę Saudi Aramco. Prawo i Sprawiedliwość chwali jednak Obajtka jako sprawnego menedżera. Na spotkaniu z wyborcami 3 lutego w Płocku prezes PiS Jarosław Kaczyński przekonywał, że w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy Orlen dynamicznie się rozwijał, czego dowodem mają być rosnące obroty firmy. "W zeszłym roku już było 350 miliardów złotych rocznego obrotu. Dużo, dużo więcej niż w roku piętnastym, kiedy przejmowaliśmy władzę, około trzech razy więcej" - mówił Kaczyński. Nie on jeden wskazuje dane finansowe jako dowód na sukces Obajtka.

Senator PiS Stanisław Karczewski porównał zyski osiągane przez Orlen w czasach prezesury Wojciecha Heydela i Jacka Krawca oraz ich następców - Wojciecha Jasińskiego i Daniela Obajtka. "Zyski Orlenu: 2008-2015: 3 mld zł 2016-2023: 87 mld zł" - napisał 2 lutego w serwisie X. I zakończył: "@DanielObajtek - wielki szacunek. Za odwagę, konsekwencje i skuteczność".

Stanisław Karczewski porównuje zyski Orlenu w latach 2008-2015 i 2016-2023x.com

Post Karczewskiego miał ponad 650 polubień. Jednak wielu komentujących zarzuciło politykowi PiS manipulację. "Kapitalizacja wszystkich firm - Orlenu, Energi, Lotosu i PGNiG - przed przejęciami Lotosu przez Orlen wynosiła prawie 98 mld zł" - napisał jeden z internautów. "Między 2015, a 2024, cena baryłki wzrosła prawie dwukrotnie" - zauważył inny (pisownia postów oryginalna).

Bo rzeczywiście w tym porównaniu wątpliwości nie rodzi to, że pokazujemy dane - nawet właściwe - tylko że porównujemy okresy istnienia firmy, których porównać nie można. Wyjaśniamy, dlaczego takie suche zestawienie kwot wprowadza w błąd.

"Dwie zupełnie inne firmy, działające w zupełnie różnych warunkach rynkowych "

Eksperci, z którymi rozmawiał Konkret24, potwierdzają wątpliwości internautów. Ich zdaniem pokazywanie liczb - wybranych danych z wyników finansowych - jako rzekomy dowód na sukces firmy, bez uzupełnienia o odpowiedni kontekst, może wprowadzać odbiorców w błąd. - Porównanie wyników Orlenu w sposób, w który zrobił to Stanisław Karczewski, w bardzo niewielkim stopniu odzwierciedla ekonomiczną sytuację Orlenu, a już na pewno nie pozwala na ocenę działalności Daniela Obajtka - komentuje Dawid Czopek zarządzający funduszem inwestycyjnym Polaris FIZ.

Warto zaznaczyć, że Daniel Obajtek nie był prezesem płockiego koncernu przez całe rządy Zjednoczonej Prawicy. Obajtek kierował Orlenem od lutego 2018 roku do 5 lutego 2024 roku. Jego poprzednikiem na tym stanowisku był Wojciech Jasiński, który był prezesem od grudnia 2015. W czasie rządów koalicji PO-PSL koncernem zarządzał Wojciech Heydel (od kwietnia do września 2008 roku), a później Jacek Krawiec.

- Słysząc takie porównania, zapala mi się czerwona lampka. Nie należy tego porównywać jeden do jednego - mówi Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight. Nazywa to demagogią. - Porównywanie wyników Orlenu z różnych lat nie może być tak banalne. Orlen w latach 2008-2015 i w latach 2016-2023 to dwie zupełnie inne firmy, działające w zupełnie różnych warunkach rynkowych - tłumaczy Tomaszewski. Zwraca uwagę między innymi na przejęcia przez Orlen dużych państwowych firm w ostatnich latach: Energi, Lotosu i PGNiG.

Na to samo zwraca uwagę dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego: To tak jakby porównywać jedno jabłko z koszykiem z owym jabłkiem i jeszcze wieloma innymi, różnymi, mającymi dużą wartość owocami - komentuje.

Starczewska-Krzystoszek: różnice widać wszędzie w sprawozdaniach finansowych

Doktor Starczewska-Krzystoszek przyznaje, że przychody Orlenu ze sprzedaży i zysk netto wypracowany w okresach 2008-2015 i 2016-2023 (za 2023 rok są dane tylko za dziewięć miesięcy) znacząco się różnią. W pierwszym okresie łączny zysk netto to rzeczywiście ok. 3 mld zł. Zgodnie z wyliczeniami dr Starczewskiej-Krzystoszek w drugim okresie - ale bez 2023 roku (z braku pełnych danych nie wiemy, jaki będzie wynik za cały 2023 rok, więc zestawienie senatora Karczewskiego i pod tym względem wprowadza w błąd) - to prawie 43 mld zł. Ale to suma bez uwzględnienia 12,2 mld zł jednorazowego przychodu operacyjnego z tytułu nabycia Grupy Lotos i Grupy PGNiG w 2022 roku.

Ekonomistka zwraca uwagę, że w latach 2016-2023 Orlen przejął Energę, Lotos i PGNiG - a wraz z nimi ich zyski, rynki oraz klientów. - Na wyniki Orlenu w latach 2016-2023 pracowały ponad pięciokrotnie większe aktywa - tłumaczy. Zauważa, że w 2015 roku wartość aktywów wynosiła 37 mld zł, na koniec trzeciego kwartału 2023 roku 194 mld zł. W 2015 roku kapitał własny spółki stanowił 48 proc. pasywów, a w trzecim kwartale 2023 roku – już 67 proc. - Różnice widać wszędzie, patrząc w sprawozdania finansowe - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. Podkreśla, że wspomniany wzrost kapitału własnego to w dużej mierze efekt przejęć. Co to daje? Zmniejsza zapotrzebowanie na kapitał obcy, a tym samym zmniejsza koszty finansowe i zwiększa zysk brutto. - Dokonane przejęcia absolutnie nie pozwalają na porównywanie wyników finansowych Orlenu w latach 2016-2023 z tymi z lat 2008-2015 - podsumowuje ekonomistka.

Na fuzję Orlenu z Energą, Lotosem i PGNiG zwracają też uwagę Robert Tomaszewski i Dawid Czopek. - Sumujemy wyniki tych firm w rachunku wyników Orlenu - komentuje post senatora PiS Dawid Czopek. - Jest to raczej efekt matematyczny niż obiektywna zmiana wyników - dodaje. Podkreśla przy tym, że wyników rafinerii nie powinno się oceniać na podstawie zysku netto, bo to kategoria finansowa bardzo czuła na czynniki jednorazowe. - Jest to wielkość nieoddająca ekonomicznego wyniku firmy - mówi. Według eksperta wyniki takiego przedsiębiorstwa jak Orlen należy ocenić na podstawie zysku operacyjnego przed amortyzacją, kosztami finansowymi i podatkiem dochodowym (EBITDA).

Dawid Czopek: przede wszystkim zmieniło się otoczenie makroekonomiczne

Mówiąc o zmianie sytuacji Orlenu w ostatnich latach, Dawid Czopek na pierwszym miejscu wcale jednak nie wymienia wielkich fuzji. - Przede wszystkim zmieniło się otoczenie makroekonomiczne - zauważa. Według eksperta wszystko zmieniło się w lutym 2022 roku. - Marże na przerobie ropy zwiększyły się wielokrotnie po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie. Zaowocowało to tym, że przy cenach ropy niższych niż to bywało w historii, płaciliśmy rekordowe ceny za paliwo na stacjach - wyjaśnia.

Zwraca też uwagę na uszczelnienie rynku paliw i zmarginalizowanie szarej strefy przed objęciem sterów władzy w Orlenie przez Daniela Obajtka. - Orlen i Lotos miały dużo mniejszą konkurencję [ze strony szarej strefy], co sprawiło, że większe wolumeny sprzedaży oraz wyższe marże przełożyły się na zyski tych firm - komentuje ekspert.

Na likwidację paliwowej szarej strefy zwraca również uwagę Robert Tomaszewski. Według eksperta Polityki Insight wybuch wojny za wschodnią granicą Polski oznaczał zastrzyk gotówki dla Orlenu. - Działał w niezwykle sprzyjającym warunkach rynkowych z marżami rafineryjnymi nienotowanymi nigdy w historii - mówi Tomaszewski. - Do tego dochodzi kwestia inflacji - zauważa. Według wyliczeń Polityki Insight w latach 2015-2023 skumulowana inflacja w Polsce wyniosła ponad 48 proc. - o tyle obniżyła się wartość pieniądza.

Doktor Starczewska-Krzysztoszek również uważa, że zmienność cen utrudnia wszelkie porównania. Wspomina o zmianach cen ropy naftowej, a także wskazuje na fluktuacje kursu złotego do dolara. - Gdyby nie było przejęć i rynek ropy był stabilny, a kurs złotego do dolara niezmienny, to można byłoby porównywać wyniki w czasie - komentuje ekspertka. - Ale tak nie było i tak nigdy nie jest w firmach działających na rynkach surowcowych, dlatego nawet bez przejęć porównywanie wyników finansowych Orlenu we wskazanych okresach nie jest uprawnione - puentuje.

Prezesura Jacka Krawca. Lata kryzysu rafineryjnego

Okres rządów poprzedniej ekipy w Orlenie (czyli za czasów PO-PSL) Robert Tomaszewski nazywa latami głębokiego kryzysu rafineryjnego. - Firmy uciekały wówczas z sektora rafineryjnego, od 2008 roku na świecie zamknięto łącznie 100 rafinerii. Orlen zastanawiał się wówczas, czy nie wyjść z Możejek - przypomina ekspert (chodzi o rafinerię na Litwie kupioną przez Orlen w 2006 roku - red.). Zauważa, że po 2015 roku sytuacja zaczęła się powoli normować. Na początku 2020 roku pandemia COVID-19 doprowadziła do załamania rynku, ale już we wrześniu 2021 roku ceny węglowodorów wystrzeliły, a kryzys energetyczny pogłębiła rosyjska agresja na Ukrainę z lutego 2022 roku - Wówczas firmy posiadające własne rafinerie i zdolność do produkcji paliw zaczęły przynosić rekordowe zyski - mówi Tomaszewski.

Dawid Czopek przypomina, że za prezesury Jacka Krawca konieczne było dokonanie odpisu wartości rafinerii w Możejkach. - Cena, jaką za nią zapłacono, nie znalazła odzwierciedlenia w późniejszych wynikach firmy. Była to kwota sięgająca w sumie prawie 10 miliardów złotych - mówi Czopek. - Podobny zabieg miał miejsce w przypadku aktywów w Czechach - dodaje. Dokładnie odwrotne działanie wykonano w okresie, gdy prezesem był Obajtek. - Orlen rozpoznał wtedy miliardowe zyski na okazyjnym nabyciu Energii i Lotosu - mówi ekspert.

Robert Tomaszewski podsumowuje, że w ostatnich latach polski koncern naftowy miał sporo "politycznego szczęścia": - Grupie Obajtka udało się uniknąć windfall tax, czyli podatku od nadzwyczajnych zysków, choć unijne przepisy jednoznacznie wskazywały, że płocka grupa powinna była zostać nim obciążona.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24