Krążące w sieci zestawienie wskazuje, że wskaźnik rozwodów wynosi w Polsce ponad 30 proc. Przedstawiający go tweet wprowadza w błąd i pokazuje stare dane.
Pod koniec lipca na anglojęzycznym Twitterze pojawił się wpis z rankingiem państw według współczynnika rozwodów (ang. divorce rate). Ranking uwzględnia 33 państwa świata, wśród nich znalazła się także Polska. Im wyżej w rankingu znajduje się państwo, tym lepsza sytuacja, tj. niższy współczynnik rozwodów. W tweecie współczynnik podano w procentach.
Wpis, opublikowany 31 lipca na koncie World of Statistics, szybko zyskał na popularności - wyświetlono do tej pory ponad 21,5 mln razy. Polubiło go ponad 65,4 tys. użytkowników Twittera, ponad 4,7 tys. zacytowało tweet, a 8,4 tys. go udostępniło.
Według tego zestawienia najniższy współczynnik rozwodów mają Indie - 1 proc., na drugim miejscu znalazł się Wietnam - 7 proc., a na trzecim Tadżykistan - 10 proc. Dalej są: Iran - 14 proc., Meksyk - 17 proc., Egipt - 17 proc., Republika Południowej Afryki - 17 proc. Wartość dla Polski to 33 proc. Najwyższy współczynnik rozwodów według tego zestawiania ma mieć Portugalia - 94 proc.
Czy należy wierzyć temu rankingowi? Jakie jest źródło zaprezentowanych danych? Sprawdziliśmy.
Co to jest współczynnik rozwodów?
Czym jest współczynnik rozwodów? To "stosunek liczby rozwodów orzeczonych w danym okresie (zazwyczaj roku) do liczby ludności w połowie okresu lub średniej liczby ludności – wyrażony w promilach (tj. na 1000 ludności)" - podaje Główny Urząd Statystyczny. GUS podaje też inną, rzadziej stosowaną definicją: "stosunek liczby rozwodów do liczby ludności w wieku 20 lat i więcej - co zwiększa możliwość porównań". Urząd statystyczny na stronie Banku Danych Lokalnych (BDL) publikuje współczynnik rozwodów nie na tysiąc, ale na 10 tys. osób.
Eurostat, unijny urząd statystyczny, przedstawia za to surowy współczynnik rozwodów (ang. crude divorce rate). Jest to stosunek liczby rozwodów w ciągu roku do średniej liczby ludności w danym roku. Wartość jest wyrażona na 1000 osób.
Tak więc współczynnik rozwodów jest podawany w relacji do tysiąca lub 10 tys. osób w danym kraju, a nie w procentach, tak jak podano go w omawianym tweecie. Dane procentowe podane w rankingu nie spełniają więc definicji współczynnika rozwodów lub surowego współczynnika rozwodów.
Dane nie pokazują współczynnika rozwodów, a źródłem wpisu Wikipedia
Jak sprawdziliśmy, w niemal wszystkich przypadkach z wyjątkiem Indii - tu pochodzenia danych nie udało się nam ustalić - dane pochodzą z anglojęzycznego artykułu na Wikipedii pod tytułem "Demografia rozwodów" (ang. Divorce demography).
Wykorzystane w tweecie procentowe dane przedstawiono, obok surowego współczynnika małżeństw i rozwodów, w towarzyszącej artykułowi tabeli zatytułowanej "Statystyki rozwodów według kraju/regionu (na 1 000 mieszkańców/rok)". Jak wynika z tabeli i co potwierdzają nasze obliczenia, podany w tabeli procent wyraża, jakim odsetkiem surowego współczynnika małżeństw jest wartość surowego współczynnika rozwodów. Ta wartość nie odpowiada jednak definicji współczynnika rozwodów podawanych przez GUS czy Eurostat.
W rankingu z tweeta przedstawiono tylko dane dla wybranych krajów. Na przykład między Iranem i Meksykiem, które w rankingu na Twitterze zajmują 4. i 5. miejsce, nie umieszczono m.in. Irlandii i Armenii, które w tabeli na Wikipedii miały kolejno po 15,2 i 16,7 proc. I tak, według wspomnianej tabeli opublikowanej na Wikipedii, Polska byłaby na 55. miejscu.
Co więcej, dane przedstawione w tabeli opublikowanej na Wikipedii pochodzą z różnych lat - od 2001 (Granada) do 2021 roku (tylko jedno państwo - Kazachstan), nie ma tam danych z 2022 roku. Tylko dla siedmiu państw z tabeli dane pochodziły z 2020 roku (Arabia Saudyjska, Stany Zjednoczone, Ukraina, Rosja, Luksemburg, Hiszpania i Portugalia), dla pozostałych były to starsze dane. Te dla Polski datowano na 2018 rok.
Współczynnik rozwodów w Polsce i w innych krajach UE
Sprawdziliśmy, jak przedstawia się współczynnik rozwodów w Polsce oraz w Unii Europejskiej. Poniżej przedstawiamy dane, które na ten temat publikuje GUS (Polska) i Eurostat (państwa UE).
Obecnie GUS w Banku Danych Lokalnych podaje współczynnik rozwodów w Polsce za lata 2002-2022. W 2022 roku ten wskaźnik wynosił 15,9 w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców. To nieco mniej niż rok wcześniej - 16. W 2020 wynosił tylko 13,4 - wtedy na jego wysokość mogła mieć wpływ pandemia COVID-19. W 2019 współczynnik rozwodów wynosił 17, a rok wcześniej 16,4.
Współczynnik rozwodów w ciągu ostatnich dwudziestu lat był najwyższy w 2006 roku i wynosił 18,9. Najniższy był za to w 2002 - wyniósł 11,9 na 10 tys. mieszkańców.
Sprawdziliśmy też dane w liczbach bezwzględnych. I tak w Polsce w 2022 roku dokonano dokładnie 60 162 rozwodów. Rok wcześniej nieco więcej, bo niemal 60,7 tys. - podaje GUS, a w pandemicznym 2020 roku - 51,2 tys. W ostatnich dwudziestu latach liczba rozwodów w Polsce była najwyższa w 2006 roku. Wtedy dokonano ich 71,9 tys.
Najmniej rozwodów w ostatnich dwudziestu latach w Polsce wzięto w 2002 roku - 45,4 tys.
Jak współczynnik rozwodów wygląda w Unii Europejskiej? Eurostat podaje surowy współczynnik rozwodów w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Najnowsze dane pochodzą z 2021 roku i nie są dostępne dla wszystkich 27 państw Wspólnoty. Brakuje danych dla sześciu z nich: Estonii, Irlandii, Grecji, Francji, Cypru i Austrii.
I tak dla Unii Europejskiej surowy współczynnik rozwodów w 2021 roku wynosił 1,7 na tysiąc osób. To więcej niż w Polsce - 1,6. Z tym wynikiem Polska znalazła się 9. miejscu wśród 21 państw wspólnoty, dla których dane dostępne są za 2021 rok.
Najlepszy, a więc najniższy surowy współczynnik rozwodów odnotowano na Malcie - 0,6, w Słowenii - 1,1 i w Chorwacji - 1,3. Najwyższy za to na Litwie - 2,8, Łotwie - 2,5 i Szwecji - 2,3.
Już wcześniej na łamach Konkret24 pisaliśmy o innym wprowadzającym w błąd rankingu opublikowanym na tym samym twitterowym koncie World of Statistics. Według niego Polska miała być na 2. miejscu na świecie pod względem liczby turystów rocznie odwiedzających dany kraj.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock