Pytania internautów, w tym posłanki PiS, wzbudził widok radiowozu polsko-niemieckiego patrolu policji. Niektórzy łączyli jego obecność z piątkowym protestem rolników. To nie był patrol - wyjaśnia policja i tłumaczy, dlaczego pojazd znalazł się w Warszawie.
Od 30 do 35 tysięcy osób wzięło udział proteście rolników i związkowców, którzy w piątek 10 maja przemaszerowali ulicami Warszawy - szacuje Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa. Protestowali przeciwko zapisom Zielonego Ładu. To kolejny tak duży protest rolników w stolicy.
Tego samego dnia w serwisie X pojawiły się zdjęcia mające dowodzić, że w piątek ulice Warszawy patrolował radiowóz polsko-niemieckiego patrolu.
"Pilne: na ulicy Pięknej w #Warszawa mijałam radiowóz wspólnego patrolu polsko- niemieckiego. Czy to początek niemieckiej jurysdykcji w polskiej stolicy?" - pytała 10 maja w serwisie X Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, posłanka Prawa i Sprawiedliwości (pisownia wszystkich postów oryginalna). Do niedzieli 12 maja jej post wyświetlono 190 tys. razy.
Do postu załączyła zdjęcie: widać na nim przejeżdżający na skrzyżowaniu radiowóz polsko-niemieckiego patrolu, numer na tablicy rejestracyjnej jest niewyraźny. Na przednich drzwiach auta widać napis w języku niemieckim "polizei", na tylnych w języku niemieckim "gemeinsame streife" i polskim "wspólny patrol". Na skrzyżowaniu widać też polski radiowóz. Między nimi przejeżdżała dwójka rowerzystów. Tuż obok na chodniku stał funkcjonariusz polskiej policji w żółtej kamizelce odblaskowej.
Tego samego dnia na facebookowej stronie posłanki pojawił się podobny wpis, tym razem bez zdjęcia: "Radiowóz z polsko niemieckimi napisami Wspólny Patrol na ulicach Warszawy Niemcy patrolują stolice Polski???".
W serwisie X jeszcze jeden użytkownik opublikował kolejne zdjęcie radiowozu wspólnego patrolu, który poruszał się inną ulicą. Nie wiemy, czy to ten sam pojazd, co ze zdjęcia posłanki PiS. "Warszawa. To już się dzieje naprawdę" - napisał w poście z 10 maja, który do 12 maja wyświetlono ponad 91 tys. razy.
"Niemcy patrolują ulice Warszawy. Uśmiechnięta Polska..." - napisał na X również 10 maja Marcin Dobski, dziennikarz serwisu Salon24.pl. Do postu dodał oba zdjęcia opublikowane przez posłankę PiS i wspomnianego internautę. "To tylko wspólny polsko-niemiecki patrol policji na ulicy Warszawy. Śpij spokojnie..." - tego samego dnia pisał anonimowy użytkownik serwisu. Z nim opublikował skadrowane zdjęcie radiowozu, które wcześniej pojawiło się w poście posłanki PiS.
Internauci: "Czy niemiecka policja już spacyfikowała przeciwników Zielonego Ładu w Warszawie?", "Kto ich wpuścił do Warszawy?"
Niektórzy komentujący sugerowali, że obecność radiowozu polsko-niemieckiego patrolu może mieć coś wspólnego z protestem rolników, który odbył się w stolicy tego samego dnia. "Czy niemiecka policja już spacyfikowała przeciwników Zielonego Ładu w Warszawie?"; "Coś się szykuje, pacyfikacja rolników?"; "Czy to na dzisiejszy protest. Znowu będą Warszawiacy słuchać niemiecka mowę. Przypomną się co niektórym te dobro Niemieckie"; "Jak się rolnicy wqirwoą to będą ewakuować ryżego" - pisali.
"Po cichu może nas przejmują"; "Pan Niemiecki przysłał Posiłki to się dzieje witajcie w uśmiechniętej Guberni"; "Wszystko zmierza ku rozlewowi krwi" - sugerowali niektórzy internauci.
Obecność radiowozu polsko-niemieckiego patrolu w Warszawie budziła wiele pytań internautów: "To jakiś fejk?"; "Fotomontaż?"; "Rozumiem, że nasze radiowozy jeżdżą po Berlinie?"; "Kto ich zaprosił?"; "Niby dlaczego? Kto ich wpuścił do Warszawy?"; "Z jakiej racji?!"; "Rozumiem jeszcze gdzieś w strefie nadgranicznej, ale w stolicy?".
Inni uspokajali, że takie patrole to nic nowego. "Fajna prowokacja ale niezbyt udana. Polska policja od lat współpracuje z policją niemiecką, polskie patrole można też spotkać w Niemczech. Po co to podjudzanie i kłamstwa?".
Zdjęcia ze stolicy. Polsko-niemieckie patrole działają na pograniczu od dawna
Zdjęcie, które opublikowano na koncie posłanki Wojciechowskiej van Heukelom w serwisie X zostało wykonane w Warszawie. Radiowóz jedzie ulicą Fryderyka Chopina przy skrzyżowaniu z ul. Mokotowską w centrum miasta. Potwierdzają to zdjęcia Google Street View. Zgadza się elewacja budynków oraz czerwona kostka, którą wyłożony jest środek skrzyżowania. To miejsce oddalone o kilkadziesiąt metrów od ulicy Pięknej, o której pisała posłanka Wojciechowska van Heukelom.
Drugie zdjęcie, które opublikował jeden z użytkowników serwisu X, zrobiono na wysokości ul. Nowowiejskiej 3, również w Śródmieściu Warszawy. Radiowóz poruszał się w stronę Placu Zbawiciela. Zgadza się szyld notariusza widoczny na elewacji kamienicy, charakterystyczne markizy sklepów oraz znajdujący się obok przystanek tramwajowy.
Oba miejsca, gdzie wykonano fotografie, dzieli około pół kilometra.
Przypomnijmy, wspólne polsko-niemieckie patrole policji nie są niczym nowym, co już wyjaśnialiśmy kwietniu 2023 roku. Wtedy polscy internauci dziwili się, że zatrzymania samochodu pod Szczecinem dokonał wspólny patrol niemieckiej i polskiej policji.
"Wspólne patrole polsko-niemieckie odbywają się od wielu lat. W skład takiego patrolu wchodzi co najmniej jeden funkcjonariusz każdej ze stron. Funkcjonariusze podczas wykonywania wspólnego patrolu podlegają kierownictwu funkcjonariusza, na którego terytorium patrol jest wykonywany" - przekazała nam wtedy nadkom. Mirosława Rudzińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Takie polsko-niemieckie patrole są możliwe od dzięki Umowie między Rządem RP a Rządem RFN o współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych z 2014 roku. Ta weszła w życie w lipcu 2015 roku.
W umowie zapisano, że polskie i niemieckie służby współpracują w zapobieganiu, wykrywaniu i zwalczaniu przestępstw, w tym m.in. kradzieży, spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym czy nielegalnego przewozu towarów na obszarze przygranicznym. Za taki obszar po stronie polskiej uznaje się województwa dolnośląskie, lubuskie i zachodniopomorskie, a po stronie niemieckiej kraje związkowe: Berlin, Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Wolne Państwo Saksonia.
Współpraca obu policji trwała już wcześniej. "Wspólne polsko-niemieckie patrole policyjne w strefie przygranicznej działają już od lat 90. ubiegłego stulecia" - czytamy na stronie portalu Deustchland.de w zakładce poświęconej tej współpracy.
Podobne wspólne transgraniczne patrole tworzą policjanci na pograniczu polsko-czeskim, polsko-słowackim i polsko-litewskim.
KSP: "To nie był patrol". Pojazd przyjechał na piknik niemieckiej ambasady
Co radiowóz wspólnego patrolu robił w Warszawie, ponad 430 kilometrów od polsko-niemieckiego pogranicza? Zapytaliśmy o to Komendę Stołecznej Policji.
- Nie ma mowy o żadnym patrolowaniu. To nie był patrol - stwierdził w rozmowie z Konkret24 podkomisarz Jacek Wiśniewski z Wydziału Komunikacji Społecznej Komendy wojewódzkiej KSP. - Radiowóz pojawił się w Warszawie ze względów promocyjnych, w związku z organizowanym przez ambasadę Niemiec piknikiem europejskim - wyjaśnił.
11 maja niemiecka ambasada w Warszawie zorganizowała rodzinny piknik europejski w ogrodzie placówki przy ul. Jazdów (ok. 2 kilometra od skrzyżowania ul. Mokotowskiej i Chopina. Jedną z atrakcji wydarzenia było "Stoisko Polsko-Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych", podała na swojej stronie ambasada.
Auto jest widoczne także na nagraniu ("rolce") opublikowanym przez ambasadę na Instagramie. Dziennikarka Konkret24 sprawdziła na miejscu i widziała co najmniej dwa pojazdy wspólnego patrolu wystawione na pikniku.
Zdjęcia aut były również zamieszczane na instagramowej relacji.
Zwróciliśmy się do niemieckiej placówki w Warszawie z prośbą o wyjaśnienie. Gdy otrzymamy odpowiedź, uzupełnimy o nią artykuł. ----- Aktualizacja, 13 maja 2024 roku, ok. godz. 13.45 Ambasada Niemiec odpisała nam w poniedziałek, 13 maja. Napisała, że "co roku organizuje wydarzenie przeznaczone dla szerokiej publiczności, gdzie każdy chętny może wejść na teren ambasady. W tym roku takim wydarzeniem był Piknik Europejski 11 maja, podczas którego odwiedziło nas 2500 gości. To okazja także dla niemieckich firm i instytucji, by zaprezentować swoją pracę i podkreślić wielowymiarowość stosunków polsko-niemieckich. Naszym stałym partnerem od wielu lat przy tego typu wydarzeniach jest niemiecka policja federalna, która prezentuje swoją współpracę z Polską w obszarze przygranicznym". Dalej ambasada wyliczyła pojazdy policyjne biorące udział pikniku, które "przyjechały do Warszawy z obszarów przygranicznych": - radiowóz niemieckiej policji federalnej, który na co dzień podlega Polsko-Niemieckiemu Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku; - radiowóz wspólnej polsko- niemieckiej placówki, z polsko-niemiecką obsadą i dwujęzycznymi napisami na aucie (Gemeinsame Streife/Wspólny patrol); - motor policyjny, należący do policji Landu Brandenburgia.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: x.com