Pompy ciepła "staną się nielegalne"? Bosak i Mentzen manipulują

Źródło:
Konkret24
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają poprawić efektywność cieplną budynków
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają poprawić efektywność cieplną budynkówTVN24
wideo 2/4
Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają poprawić efektywność cieplną budynkówTVN24

Proponowane w europarlamencie zmiany sprawią, że "nielegalne staną się" pompy ciepła - przekonują Krzysztof Bosak i Sławomir Mentzen. Parlament Europejski i przedstawiciele branży dementują ten przekaz.

"Bosak & Mentzen odc. 11 Sławomir Mentzen: Co nam znowu UE wymyśliła i czego chce zakazać? Jest kolejny news, mamy mieć nowelizację rozporządzenia dotyczącego gazów fluorowanych i nielegalne staną się - nie uwierzycie… pompy ciepła!" - czytamy we wpisie opublikowanym 9 kwietnia na profilu Konfederacji na Twitterze (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Do tweeta dołączono krótkie nagranie. To zmontowane fragmenty rozmowy dwóch polityków Konfederacji: Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena. W studiu nagraniowym rozmawiają o przyszłości użytkowników pomp ciepła.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd tweet na profilu KonfederacjiTwitter

W kolejnym tweecie w wątku zalinkowano do jedenastego odcinka internetowego programu pt. "Bosak & Mentzen". Ten opublikowano w serwisie YouTube 6 kwietnia i to z niego pochodzą fragmenty rozmowy dołączone do wpisu. Dwaj politycy w jednym z pierwszych tematów zajmują się pompami ciepła. Mentzen rozpoczyna: "Mamy mieć nowelizację rozporządzenia dotyczącego gazów fluorowanych i nielegalne staną się za kilka lat, chyba już od roku 2026 - nie uwierzycie - pompy ciepła!".

Następnie głos zabrał Krzysztof Bosak: "No jeśli ktoś myślał, że tylko paliwa kopalne są na celowniku Unii Europejskiej, to się okazuje, że nie tylko. Mamy odejść od węgla, ludzie pozmieniali piece węglowe na gazowe, gazowe mają zostać zakazane, okazało się, że fotowoltaika i pompy ciepła, ale okazuje się, że pompy ciepła też nie są bezpieczne, bowiem komisja środowiska Parlamentu Europejskiego proponuje całkowity zakaz tych gazów, które są używane jako gazy, jako czynnik chłodzący w siedemdziesięciu procentach pomp ciepła, które są obecne na rynku. No i pomysł rozporządzenia jest taki, żeby ich po prostu całkowicie zakazać".

Jak dodał: "Znając życie, okaże się, że jakaś jedna niemiecka firma produkuje te bez gazów fluorowych, te pozostałe trzydzieści procent rynku. No i pytanie, czy ci, którzy sobie w tej chwili pompy ciepła już poinstalowali albo instalują, będą musieli je wymieniać, tak jak w tej chwili być może niektórzy jeszcze nie wiedzą, że piece gazowe będą musieli zdejmować, bo już będą oparte na paliwach kopalnych, które w tej chwili jest już niemodne". 

W odpowiedzi Mentzen stwierdził: "Ja jestem coraz mniej szczęśliwym posiadaczem pompy ciepła. Raz, że mi bardzo rachunki za prąd przez to ostatnio wzrosły, a dwa, że się dowiaduję, że będę musiał tę pompę ciepła pewnie wymienić na coś innego. I teraz pytanie, na co i kto mi da gwarancję, że to coś nowe, co sobie kupię, znowu za trzy lata nie stanie się nielegalne".

Ten odcinek na YouTube wyświetlono prawie 190 tys. razy, a 17 tys. użytkowników go polubiło.

Wcześniej, 5 kwietnia, na Twitterze Konfederacji pojawił się wpis także poświęcony pompom ciepła. Czytamy w nim: "UE uderza w pompy ciepła!! Komisja Środowiskowa PE proponuje całkowity zakaz wykorzystania gazów fluorowanych, które są używane w pompach ciepła jako czynnik chłodzący. Eksperci alarmują, że może to wywrócić do góry nogami nawet 70 proc. rynku pomp ciepła".

Tweetowi towarzyszy grafika sygnowana logiem Konfederacji. Na niej przedstawiono treść opublikowaną w tweecie, a poniżej dodano następujące twierdzenia "Zakazują pieców węglowych, potem gazowych, a teraz doprowadzają do wycofania pomp ciepła! Stop ekoszaleństwu UE!".

FAŁSZ
Konfederacja manipuluje w przekazie o pompach ciepłaTwitter

Dalej w twitterowym wątku czytamy: "Wszystko za sprawą nowelizacji rozporządzenia z 2015 roku o użyciu tzw. F-gazów. W wyniku aktualizacji wprowadzony może zostać zakaz używania i sprzedaży gazów fluorowanych, które są powszechnie używane w tego typu urządzeniach. Komisja Europejska proponuje wprowadzenie całkowitego zakazu użycia i sprzedaży F-gazów w niektórych przypadkach już od 2026 roku!".

Następnie stwierdzono, że "pompy ciepła, dotychczas promowane w unijnej polityce klimatycznej jako alternatywna dla ogrzewania węglem, drewnem, olejem napędowym czy gazem mogą zostać wycofane z użytku", a użytkownicy pomp ciepła "to kolejna po użytkownikach pieców na gaz oszukana grupa, która poniosła koszty instalacji promowanych przez UE urządzeń, a teraz będzie musiała z nich zrezygnować".

"Bogaczom wybór, biedzie nakazy. Tak działa unia" vs. "Konfedeszuria znowu manipuluje"

Twierdzenia Bosaka i Mentzena oraz wcześniejszy twitterowy wątek Konfederacji wzbudziły liczne reakcje internautów. "I dobrze. Im szybciej się to o własne nogi wywali, tym lepiej"; "Zakaz piecy gazowych, teraz to. Jeszcze kilka lat lewactwa i będziemy się grzać przy ogniskach, albo będzie nakaz noszenia zimą Kożuchów w domach"; "Bogaczom wybór, biedzie nakazy. Tak działa unia"; "Czytam i faktycznie nie wierzę... Pompy ciepła staną się tak samo nielegalne jak benzyna stała się nielegalna gdy wycofano benzynę z ołowiem" - tweetowali niektórzy.

Nie wszyscy uwierzyli w przekaz Konfederacji: "I po co te insynuacje i niedomowienia? Jesteście kolejna partia krętaczy i oszustów?"; "Merytoryka na poziomie dzieci"; "Pompy ciepła to fake jak robaki"; "Konfedeszuria znowu manipuluje, tym razem strasząc załamaniem się rynku pomp ciepła. Tymczasem sama branża pomp ciepła nie widzi w proponowanych przepisach większego problemu!".

Na tweet Konfederacji z fragmentem programu "Bosak & Mentzen" odpowiedział też Marek Józefiak, rzecznik prasowy Greenpeace Polska. 9 kwietnia zatweetował: "Wy się lepiej zajmijcie już tymi zakazami rozwodów. Oczywiście, że pompy ciepła nie staną się nielegalne, zmienią się tylko czynniki chłodnicze. Przedsiębiorcy, których niby słuchacie muszą prostować wasze fejki" i dołączył link do materiału zatytułowanego "Unijny zakaz f-gazów nie wpłynie na serwis sprzedawanych obecnie pomp ciepła".

O co chodzi w propozycjach zmian, nad którymi trwają prace w Parlamencie Europejskim? Czy w wyniku tych propozycji pompy ciepła rzeczywiście mogą być za kilka lat zakazane?

Przedstawiciele branży: "Unijny zakaz f-gazów nie wpłynie na serwis sprzedawanych obecnie pomp ciepła"

Na informacje podawane na Twitterze przez Konfederację zareagował 6 kwietnia również Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). PORT PC to stowarzyszenie osób związanych z branżą pomp ciepła.

"Ani KE ani PE nie planują wywrócić całego rynku pomp ciepła, nie będzie również problemu z serwisowaniem pomp ciepła w przyszłości" - napisał Lachman, udostępniając opisany powyżej tweet Konfederacji z ilustracją dotyczącą pomp ciepła. W tym samym wpisie kieruje do stanowiska swojej organizacji w sprawie spodziewanych zmian w rozporządzeniu dotyczącym gazów fluorowanych. To ten sam materiał, który pod innym wpisem Konfederacji udostępnił rzecznik Greenpeace Polska.

Tweet prezesa zarządu PORT PCTwitter

"Spodziewane zmiany w rozporządzeniu f-gazowym nie przewidują ani zakazu serwisowania, ani żadnych innych ograniczeń w użytkowaniu pomp ciepła z syntetycznymi czynnikami chłodniczymi (wytłuszczenie od redakcji). Wszystkie pompy ciepła, które obecnie są w sprzedaży w Polsce i będą dostępne na naszym rynku w najbliższych latach, będzie można serwisować bez żadnych przeszkód w całym okresie ich eksploatacji. Ograniczenia w zakresie serwisowania, które zaproponowano w związku z nowelizacją rozporządzenia f-gazowego, dotyczą innych grup urządzeń chłodniczych niż pompy ciepła lub czynników chłodniczych, które nie są stosowane w pompach ciepła sprzedawanych w Polsce" - stwierdza w swoim stanowisku PORT PC.

Parlament Europejski: "to, co już jest zainstalowane, nie musi być wymieniane"

30 marca tego roku Parlament Europejski na posiedzeniu plenarnym przegłosował swoje stanowisko w sprawie rozporządzenia F-gazowego (czyli dotyczącego fluorowanych gazów cieplarnianych - red.) 426 głosami za, przy 109 głosach przeciw i 52 wstrzymujących. Tak więc nie jest to tylko propozycja omawiana w Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI), ale już stanowisko, z którym PE przystąpi do negocjacji z Radą Unii Europejskiej w celu sfinalizowania regulacji prawnej.

W przegłosowanym dokumencie znajduje się kalendarz wycofywania fluorowanych gazów cieplarnianych dla różnych sektorów, z czego dla pomp ciepła znajduje się on w załączniku IV, poprawce 145 (str. 70). Pomp ciepła dotyczą punkty 17-18.

Zgodnie z tymi punktami 1 stycznia 2025 roku to proponowany termin wycofania z rynku m.in. "pomp ciepła, które zawierają fluorowane gazy cieplarniane o współczynniku GWP wynoszącym 150 lub więcej" oraz "pomp ciepła typu split" zawierających mniej niż 3 kg fluorowanych gazów cieplarnianych. Za to 1 stycznia 2027 roku wycofane zostałyby kolejne dwa rodzaje systemów pomp ciepła.

O los pompy ciepła i ich użytkowników w obliczu zmian przygotowywanych w Parlamencie Europejskim zapytaliśmy biuro prasowe PE.

"To, co te terminy oznaczają w rzeczywistości, to terminy, po których różne rodzaje urządzeń nie mogą być już wprowadzane na rynek UE - chodzi o sytuacje, w których produkty są sprzedawane/udostępniane po raz pierwszy w UE. Stanowisko Parlamentu dopuszcza w okresie 6 miesięcy po tych datach (AM 74) możliwość dalszej dystrybucji produktów wprowadzonych już na rynek przed terminami (a więc będących już w magazynach itp.). Chodzi więc o produkty nowe, zawierające F-gazy. Oznacza to, że po tych terminach można sprzedawać tylko pompy ciepła z naturalnymi czynnikami chłodniczymi" - wyjaśnia biuro prasowe PE.

I dodaje: "Produkty już zainstalowane (zawierające F-gazy) mogą być nadal serwisowane w okresie ich użytkowania - cóż, przynajmniej do 2050 roku, kiedy to proponuje się całkowite wycofanie sprzedaży f-gazów (ta sama logika dotyczy wszystkich innych produktów)".

"Rozporządzenie będzie miało wpływ na nowe produkty (wytłuszczenie od redakcji), które będą sprzedawane - te nie będą mogły zawierać f-gazów. Ale to, co już jest zainstalowane, nie musi być wymieniane. Jeśli obieg czynnika chłodniczego zepsuje się w przyszłości, powiedzmy za ponad 20 lat później (...) - tak w teorii będą musiały być wymienione, ponieważ f-gazy nie będą już dostępne" - podsumowuje biuro prasowe PE.

Przegłosowane pod koniec marca ustalenia nie są finalne, nie stanowią też obowiązującego prawa. Biuro prasowe PE podkreśla, że "Parlament musi teraz wynegocjować ostateczny tekst z państwami członkowskimi, zanim stanie się on prawem".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24