Prawa wyborcze dla obywateli Ukrainy? Wyjaśniamy, skąd wziął się ten przekaz

Źródło:
Konkret24
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz: stoicie tu razem, Polacy i Ukraińcy, zjednoczeni jednym celem
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz: stoicie tu razem, Polacy i Ukraińcy, zjednoczeni jednym celemTVN24
wideo 2/5
Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz: stoicie tu razem, Polacy i Ukraińcy, zjednoczeni jednym celemTVN24

Na TikToku i w innych mediach społecznościowych krąży przekaz, że Ukraińcy mieszkający w Polsce będą mogli brać udział w wyborach. W tej sprawie rzekomo "partie są zgodne" a "Unia już przyklaskuje". Przekaz ten podchwycili niektórzy politycy. Tyle że nie ma takiej prawnej możliwości.

W mediach społecznościowych rozpowszechniany jest przekaz, według którego Ukraińcom mieszkającym w Polsce planuje się nadać prawa wyborcze: prawo kandydowania (bierne prawo wyborcze) i głosowania (czynne prawo wyborcze) w wyborach. Dużą popularność zdobyło nagranie z TikToka, którego autor - przedstawiający się jako polski hydraulik pracujący w Wielkiej Brytanii - mówi, że "partie są zgodne, aby dać naszym wschodnim przyjaciołom prawa wyborcze w Polsce".

W dalszej części nagrania mężczyzna dodaje: "Tak się zacznie: najpierw prawa wyborcze, później będą gdzieś w sejmikach, później gdzieś tam, któryś zostanie prezydentem, może Wrocławia. Przecież jak będą wybory, to ich tam jest dużo, to co, nie zagłosują za swoim? Za kim będą głosować? Za Polakiem? Nie, będą głosować tak samo jak i tutaj (w Wielkiej Brytanii - red.) Hindusi za Hindusem. I za parę lat, kto tam jest w Polsce, w miastach, prezydent, wójt, nie wiem, kto tam jest, no ale zostanie pan z Ukrainy. A później do Sejmu, najpierw jeden, później dwa, później partia. I wiecie, jak to się skończy? Że Polski nie będzie. Unia już przyklaskuje temu, że prawa wyborcze mają być dane".

Oryginalnego nagrania nie da się już znaleźć na koncie mężczyzny na TikToku - mogło zostać usunięte - ale jego kopie są publikowane w innych mediach społecznościowych. Jeden z wpisów na Facebooku z tym filmikiem polubiło ponad 15 tysięcy internautów, a 7,6 tys. podało go dalej.

Wpis z nagraniem o prawach wyborczych dla Ukraińców, przekopiowany z TikToka.X.com

"Bodnar i PO przekalkulowali, że po prostu oni będą na nich głosować"

Samą tezę o prawach wyborczych dla obywateli Ukrainy można jednak znaleźć także w innych miejscach w sieci. W tym kontekście często przywołuje się felieton Adama Bodnara z czerwca 2022, kiedy ówczesny rzecznik praw obywatelskich zaproponował, żeby pozwolić Ukraińcom głosować w wyborach samorządowych. Pod koniec lutego 2024 ten felieton na platformie X przypomnieli m.in. poseł Suwerennej Polski Dariusz Matecki, który napisał: "Adam Bodnar w 2022 roku domagał się praw wyborczych dla Ukraińców w Polsce. W tej kadencji to wprowadzą, w kolejnych wyborach Ukraińcy będą już mogli głosować" i młody działacz PiS Oskar Szafarowicz, który zapytał: "Popieracie postulat (całkowicie niekonstytucyjny, gdyż lekceważący wymóg obywatelstwa) Adama Bodnara?".

W połowie lutego 2024 także Konfederacja na swoich kontach w mediach społecznościowych pisała, że "Związek Ukraińców w Polsce domaga się, by Ukraińcy otrzymali prawa wyborcze, przynajmniej w wyborach samorządowych!". Poseł tej partii Grzegorz Płaczek nagrał filmik na TikToka, na którym mówił: "Nikt już nie szepcze po kątach i nikt nie spekuluje. To już oficjalne. Pojawił się pomysł, aby Ukraińcy dostali prawa wyborcze w Polsce. Co więcej, Bruksela już jest zachwycona tym pomysłem. Powiem wam, jak to się skończy. Najpierw Ukraińcom damy prawo głosować w wyborach samorządowych. Potem pojawią się ukraińscy radni. Potem spotkamy naszych ukraińskich braci w sejmikach. A na koniec pojawia się ukraińscy posłowie w polskim Sejmie. Jakąkolwiek partię popierasz, Polko i Polaku, czas się obudzić".

Niektórzy komentujący takie doniesienia wprost sugerowali, że rządzący chcą w ten sposób zapewnić sobie głosy uchodźców z Ukrainy. "Jak rozumiem on (Adam Bodnar - red.) liczy na to że Ukraińcy będą głosować na niego? I po to ci wszyscy uchodźcy są tak potrzebni w UE. Żeby lewica a w Polsce postkomuniści byli przy żłobie"; "Zawsze będą dużą grupą wyborczą dla partii która daje im socjal, pewnie doskonale wzięli to pod uwagę i gdy zapewnia im prawa wyborcze, to zapewnia sobie władzę"; "Bodnar i Platforma Obywatelska przekalkulowali, że po prostu oni będą na nich głosować. Sprzedają nas za głosy w wyborach" - pisali internauci (pisownia postów oryginalna).

Tłumaczymy, z czego mógł wziąć się przekaz o nadaniu praw wyborczych Ukraińcom i dlaczego nadal nie mogą głosować lub kandydować w żadnych polskich wyborach.

Głosować i startować mogą obywatele Polski i UE

Prawo wyborcze w Polsce dzieli się na czynne (prawo do głosowania) i bierne (prawo do startowania w wyborach). Zgodnie z art. 62 Konstytucji RP głosować w wyborach w Polsce mogą tylko polscy obywatele:

Obywatel polski ma (...) prawo wybierania Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat.

Należy przypomnieć, że posiadanie polskiego numeru PESEL lub/i Karty Polaka nie oznacza posiadania polskiego obywatelstwa. Obcokrajowcom może nadać je tylko prezydent. Tak więc obywatele Ukrainy mieszkający w Polsce, nawet posiadając numer PESEL lub Kartę Polaka, nie mogą głosować w żadnych polskich wyborach.

Polska jako członek Unii Europejskiej pozwala jednak głosować pełnoletnim obywatelom innych krajów unijnych w wyborach wójta (burmistrza, prezydenta miasta) i rady gminy, na której terenie stale zamieszkują. Prawo to dotyczy także obywateli Wielkiej Brytanii mieszkających w Polsce. W wyborach do Parlamentu Europejskiego mogą głosować obywatele innych państw członkowskich. Gwarantują im to zapisy art. 10 Kodeksu wyborczego. Prawo to nie dotyczy jednak obywateli Ukrainy, ponieważ ten kraj nie należy do Unii Europejskiej (wyjątkiem są Ukraińcy, którzy posiadają obywatelstwo innego kraju UE).

Podobnie jest z biernym prawem wyborczym, ponieważ co do zasady posiadają je osoby, które mogą głosować w danych wyborach i dodatkowo spełniają kryterium wiekowe. Tak więc pełnoletni obywatele krajów Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii mogą startować w wyborach do rady gminy, na której terenie stale zamieszkują (ale na wójta już nie) oraz w wyborach do Parlamentu Europejskiego, o ile skończyli 21 lat i od co najmniej 5 lat mieszkają na terenie UE. Te zasady nie odnoszą się jednak do Ukraińców, którzy nie mają w Polsce biernego prawa wyborczego w żadnych wyborach. Nadanie im czynnych i biernych praw wyborczych wymagałoby więc zmiany konstytucji i Kodeksu wyborczego lub wstąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej.

Skąd wziął się ten przekaz?

Skąd natomiast biorą się informacje o "planach" czy wręcz "zgodzie" na nadawanie obywatelom Ukrainy praw wyborczych w Polsce? Jedyne dwa źródła przytaczane w tym kontekście to felieton Adama Bodnara z 2022 roku i wypowiedź prezesa Związku Ukraińców w Polsce z lutego 2024.

W felietonie w "Gazecie Wyborczej" Adam Bodnar, który w czerwcu 2022 roku był jeszcze rzecznikiem praw obywatelskich, wyraził swój prywatny pogląd, że jego zdaniem obywatele Ukrainy powinni móc brać udział w wyborach samorządowych, na podobnych zasadach co obywatele krajów unijnych. Przypomniał, że takie dyskusje prowadzono już przed wyborami w 2018 roku, kiedy "pomysł nie padł na podatny grunt", ale "teraz wszystko się zmieniło". "Obywatele Ukrainy uczestniczą w życiu społeczności lokalnej, pracują, płacą podatki, wychowują dzieci, Nie ma powodu, by nie mieliby mieć wpływu na wybór władz lokalnych" - pisał Bodnar cztery miesiące po rozpoczęciu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę.

W swoim felietonie RPO zawarł więcej pomysłów dotyczących cudzoziemców i wyborów w Polsce. Proponował np. poszerzenie możliwości głosowania obywateli Unii Europejskiej także na wybory do rad powiatów i sejmików województw oraz możliwość kandydowania takich osób na wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast. Żaden z tych postulatów, tak jak nadanie praw wyborczych obywatelom Ukrainy, nie został jednak podjęty przez rządzących.

Obecnie temat wrócił po artykule opublikowanym 13 lutego 2024 w "Rzeczpospolitej" i wywiadzie Mirosława Skórki, prezesa Związku Ukraińców w Polsce dla Interii z 14 lutego 2024. W żadnym z tych tekstów nie pada jednak sugestia, że takie zmiany są planowane w Polsce. Wręcz przeciwnie: w artykule "Rzeczpospolitej" posłanka Wanda Nowicka, przewodnicząca sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych przekazuje, że "dotychczas nie wpływały do nas wnioski w tej sprawie", a "gdyby taki projekt wpłynął, to musiałby mieć mocnego rzecznika, by go przeforsować". Prezes Związku Ukraińców w Polsce w wywiadzie przyznaje natomiast, że "związek nie podjął dotąd konkretnych działań, aby umożliwić głosowanie Ukraińcom".

Oba artykuły są więc jedynie teoretycznymi rozważaniami na temat praw wyborczych dla Ukraińców. Dziennikarze "Rzeczpospolitej" analizują prawne możliwości nadania praw wyborczych obywatelom Ukrainy, a prezes Związku Ukraińców w Polsce w rozmowie z Interią przedstawia swój pogląd, że głosować powinni móc wszyscy legalni imigranci zarobkowi. "Ludzie są traktowani jak siła robocza, która nie powinna mieć żadnych praw. To dyskryminacja. Dlatego umożliwienie udziału w wyborach, poparcia dla środowisk, które będą chroniły ich (migrantów - red.) prawa, jest jak najbardziej wskazane" - uważa Mirosław Skórka.

Zapytaliśmy Państwową Komisję Wyborczą, czy w Polsce planuje się zmiany w prawie wyborczym, które mają umożliwić głosowanie i kandydowanie obywateli Ukrainy, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ogólnodostępne informacje nie tylko jednak nie potwierdzają, ale wręcz zaprzeczają, że taki pomysł ma być wdrażany w Polsce. Obywatele Ukrainy nie mogą więc głosować i startować w żadnych wyborach w Polsce, m.in. dlatego że nie są obywatelami kraju Unii Europejskiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24