Poseł i rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek publicznie stwierdził, że rząd Donalda Tuska zrezygnuje z wypłat dodatkowych świadczeń emerytalnych - tak zwanej 13. i 14. emerytury. Nie ma jednak potwierdzenia, że rząd ma takie plany.
Na konferencji prasowej zorganizowanej przed "Protestem Wolnych Polaków" 11 stycznia w Warszawie wystąpili poseł PiS i rzecznik partii Rafał Bochenek oraz Mariusz Błaszczak, szef Klubu Parlamentarnego PiS. Bochenek mówił, że "ten protest to również protest przeciwko oszustwu, jakie dokonuje się, jakie jest regularnie realizowane przez koalicję 13 grudnia w związku z brakiem realizacji programu wyborczego". "Przecież nic, co dane, miało nie być zabierane, a są ograniczane lub likwidowane programy 13. i 14. emerytura, podobno trwają rozmowy jeżeli chodzi o likwidację tego programu". Następnie Bochenek wymienił program Bezpieczny Kredyt, który również obecny rząd miałby likwidować. "Szeroki program dla młodych ludzi, młodych małżeństw będzie znacząco ograniczony, dużo mniej ludzi będzie mogło z niego skorzystać" - przekonywał.
"Nie mówi się również, szanowni państwo - bo o to chodzi Tuskowi i koalicji 13 grudnia - o zmianach, niekorzystnych zmianach podatkowych, które są przemycane przez koalicję rządzącą. Podnoszony ZUS dla przedsiębiorców, a przecież miały być obniżane koszty pracy, a ZUS jest, proszę państwa, podnoszony. Czyli robią coś zupełnie odwrotnego" - kontynuował rzecznik PiS.
Czy Rafał Bochenek miał rację, mówiąc, że: "są ograniczane lub likwidowane programy 13. i 14. emerytura"; że "podobno trwają rozmowy, jeżeli chodzi o likwidację tego programu"; że podniesienie składek ZUS dla przedsiębiorców to "niekorzystna zmiana podatkowa" obecnego rządu? Sprawdziliśmy.
13. i 14. emerytury będą wypłacane
Słowa posła Bochenka to najprawdopodobniej reakcja na wypowiedzi dwóch polityków Polski 2050. Bo Michał Kobosko z Polski 2025 w listopadzie 2023 roku mówił, że 13. i 14. emerytura to erzac, że zamiast tego emerytury w Polsce nie powinny być opodatkowane. Później 18 grudnia w "Rozmowie o 7 w RMF FM i Radiu RMF24" Ryszard Petru, pytany o likwidowanie świadczeń wprowadzonych za rządów Zjednoczonej Prawicy, powiedział: "Trzynastki, czternastki (emerytury - red.) chciałbym zamienić na stały element emerytury, czyli żeby nie było prezentów, tylko na stałe już była jednorazowa podwyżka, która uwzględni te trzynastki, czternastki, ale żeby więcej nie było prezentów. Jeżeli chodzi o 800 plus, [to] od dawna mam postulat wprowadzenia kryterium dochodowego, co nie jest dzisiaj postulatem koalicyjnym, czyli przyjmuję to do wiadomości".
Tylko że 19 grudnia 2023 roku Donald Tusk, prezentując główne założenia budżetu, poinformował o zapewnieniu pieniędzy na wypłatę dodatkowych świadczeń emerytalnych. "Trzynastka i czternastka będą wypłacane, są na to środki w budżecie. Podwójna waloryzacja rent i emerytur w przypadku kiedy będzie ponad pięcioprocentowa inflacja, a to będzie przypadek tegoroczny, są na to pieniądze zagwarantowane, więc będzie także wypłacana podwójna, a więc dwa razy w roku, waloryzacja rent i emerytur. To nie jest łatwe zadanie, jak się państwo domyślacie, ale słowo musi coś znaczyć, więc podjęliśmy tutaj tę decyzję też bez zbędnej dyskusji" - mówił premier.
CIR: "wszystkie dotychczas obowiązujące rozwiązania, które mają na celu poprawę życia emerytów i rencistów, będą kontynuowane"
Nic nie wskazuje na to, by wypłata dodatkowych świadczeń emerytalnych w 2024 roku była zagrożona. 18 stycznia Sejm przyjął ustawę budżetową, która zapewnia środki na kontynuację programów społeczno-gospodarczych, m.in. realizację programu Rodzina 800 plus, wypłatę rodzinnego kapitału opiekuńczego, waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2024 roku, wypłatę tzw. 13. i 14. emerytury w 2024 roku.
Przypomnijmy, że 13. i 14. emerytura zostały wprowadzone na mocy ustaw, a więc ich likwidacja też wymaga zmian ustawowych. Obecnie ani na stronach Rządowego Centrum Legislacji, ani w wykazie prac legislacyjnych i programowych rządu, ani w wykazach na stronach Sejmu nie ma projektu ustawy zakładającej zmiany dotyczące dodatkowych świadczeń emerytalnych. W doniesieniach prasowych też nie znaleźliśmy zapowiedzi o tym, by w najbliższym czasie 13. lub 14. emerytura zostały ograniczone lub zlikwidowane.
Czy jednak w rządzie trwają rozmowy bądź prace nad ograniczeniem lub likwidacją 13. i lub 14. emerytury? "W KPRM nie trwają żadne prace nad ograniczeniem lub likwidacją 13. i lub 14. emerytury. Zgodnie ze złożoną wcześniej obietnicą nasz Rząd gwarantuje, że wszystkie dotychczas obowiązujące rozwiązania, które mają na celu poprawę życia emerytów i rencistów, będą kontynuowane" - odpowiedziało na nasze pytania 17 stycznia Centrum Informacyjne Rządu. To samo pytanie zadaliśmy Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ale do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
"Niekorzystna zmiana", czyli efekt działań rządu Morawieckiego
Bochenek mówił też o "niekorzystnych zmianach podatkowych, które są przemycane przez koalicję rządzącą". Według posła PiS jedną z nich ma być podniesienie składki na ZUS. Tę manipulację wyjaśnialiśmy już w grudniu 2023 roku. Wtedy już bowiem politycy PiS przekonywali, że "Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS". To nieprawda.
Coroczne zmiany wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców uzależnione są od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego brutto w gospodarce narodowej. Z kolei na wysokość przeciętnego wynagrodzenia wpływ ma wysokość minimalnego wynagrodzenia. I tak: wysokość minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w 2024 roku ustalił jeszcze we wrześniu 2023 roku rząd premiera Mateusza Morawieckiego. - dlatego składka ZUS wzrosłaby w 2024 roku o tyle samo bez względu na to, kto objąłby rządy po wyborach 15 października 2023 roku.
CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: "Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS"? Manipulacja w przekazie PiS
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24