"Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS"? Manipulacja w przekazie PiS

Źródło:
Konkret24
Przedsiębiorcy zapłacą wyższy ZUS w 2024 roku
Przedsiębiorcy zapłacą wyższy ZUS w 2024 rokuTVN24
wideo 2/4
Przedsiębiorcy zapłacą wyższy ZUS w 2024 rokuTVN24

"Nowy rząd uderzył w pracodawców"; "Donald Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS"; "miały być niższe składki, a będą wyższe" - alarmują politycy PiS. To manipulacyjny przekaz. Gdyby nie doszło do zmiany rządu, składka ZUS dla przedsiębiorców wzrosłaby w 2024 roku o tyle samo.

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia rząd Donalda Tuska przedstawił nowy projekt budżetu państwa na rok 2024. Zaraz po świętach w mediach ukazały się artykuły omawiające podwyżki składek ZUS w 2024 roku. "Składki ostro w górę. Zła wiadomość dla 2 mln Polaków" - podał np. w tytule tekstu z 27 grudnia portal Money.pl, który cytował dane "Faktu". Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz sprzyjający tej partii internauci wykorzystali te informacje, by oskarżyć Donalda Tuska i jego rząd o podniesienie składek ZUS, czyli działanie niezgodne ze składanymi obietnicami.

"Pamiętacie jak Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga mówiły, że obniżą koszty prowadzenia działalności gospodarczej? To właśnie wzrastają" - alarmował 27 grudnia na platformie X (dawniej Twitter) poseł PiS Andrzej Śliwka (pisownia postów oryginalna). Jego wpis szybko stał się popularny, ma ponad 200 tys. odsłon. "Tusk zapowiadał, że nie będzie podwyższał podatków. Jak zawsze kłamał. Fakty: od 2024 składki ZUS dla przedsiębiorców w górę prawie 250 zł" - brzmiał z kolei post posła Kazimierza Smolińskiego. Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk napisał: "Miał być dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, a jest skokowa podwyżka składki o 250 zł".

"News @Platforma_org! Wszystkie podwyżki aktualne: prąd, ZUS, woda, VAT…" - ocenił poseł Jacek Sasin. "Zamiast 'dobrowolnego ZUSu' w rządowym projekcie budżetu Donald Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS z 1730 zł do 1980 zł." - napisał Oskar Szafarowicz z Forum Młodych PiS. "Nowy rząd uderzył w pracodawców, którzy w dużej części na nich głosowali. Miał być dobrowolny ZUS, miały być niższe składki, a będą wyższe. Wzrost będzie ogromny" - stwierdził Michał Wójcik z Solidarnej Polski.

Wprowadzające w błąd posty polityków PiS na temat wzrostu składek ZUS w 2024 roku x.com

Posłom PiS wtórowali w rozpowszechnianiu tego przekazu internauci ("ZUS do góry, paliwa do góry. Tusk=Podwyżki") oraz niektóre serwisy. "W naszym dziale 'humor' także odnotowaliśmy twórczość internautów, którzy śmieją się z rządowej gimnastyki w sprawie składek ZUS. Może i nie będzie dobrowolnego, ale za to będzie wyższy!" - napisał serwis Niezalezna.pl. A portal Wpolityce.pl wzrost składek ZUS nazwał prezentem Tuska dla przedsiębiorców.

Składki ZUS rzeczywiście sporo wzrosną w 2024 roku. Czy jest to jednak - anegdotyczna już - "wina Tuska"? Tłumaczymy, na czym polega manipulacja w narracji polityków PiS na ten temat.

Wzrost składek ZUS zależy od przeciętnego wynagrodzenia

Wbrew fałszywemu przekazowi polityków Prawa i Sprawiedliwości coroczne zmiany wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców uzależnione są od prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego brutto w gospodarce narodowej. Jest ono określane w ustawie budżetowej na dany rok - ale ogłasza je w "Monitorze Polskim" minister rodziny i polityki społecznej do końca roku poprzedniego. Podstawa wysokości składek ZUS dla przedsiębiorców to 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Zatem im to wynagrodzenie jest wyższe, tym wyższa jest składka na ZUS.

Z kolei na wysokość przeciętnego wynagrodzenia wpływ ma wysokość minimalnego wynagrodzenia. Od niego zależy też minimalna wysokość składki zdrowotnej. Jak jest to ustalane? Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej składa Radzie Ministrów propozycję płacy minimalnej. Jeśli propozycja zostaje przyjęta, konsultuje ją Rada Dialogu Społecznego, w której zasiadają przedstawiciele rządu, związków zawodowych i organizacji pracodawców. RDS do 15 lipca przedstawia Radzie Ministrów swoją propozycję. Jeśli tego nie zrobi, rząd do 15 września sam ustala wysokość minimalnego wynagrodzenia. Nie może ono być jednak niższe od pierwszej propozycji przyjętej przez Radę Ministrów.

Taki sam wzrost składki ZUS planował rząd Morawieckiego

I tak: wysokość minimalnego wynagrodzenia w 2024 roku ustalił we wrześniu 2023 roku rząd premiera Mateusza Morawieckiego. Od 1 stycznia 2024 roku najniższa pensja będzie wynosiła 4242 zł, co oznacza wzrost do analogicznego okresu o 752 zł (o 21,5 proc.). Natomiast od 1 lipca 2024 roku najniższa pensja będzie wynosiła 4300 zł, co oznacza wzrost do analogicznego okresu o 700 zł (o 19,4 proc.). Tak więc to nie rząd Donalda Tuska decydował w tym zakresie.

Przeciętne wynagrodzenie miesięczne brutto wynosiło w 2023 roku 6935 zł. W 2024 roku ma wynieść 7824 zł - to wzrost o 12,8 proc. O tyle więc wzrośnie składka ZUS. Prawdą jest, że kwota 7824 zł znajduje się w projekcie budżetu przedstawionym w grudniu 2023 roku przez premiera Donalda Tuska i ministra finansów Andrzeja Domańskiego - ale to ta sama kwota, która była w projekcie budżetu przedstawionym we wrześniu 2023 roku przez rząd Mateusza Morawieckiego. Nie można więc twierdzić, że to "Tusk ofiarował przedsiębiorcom wzrost składek ZUS", bo gdyby nie doszło do zmiany rządu, składka ZUS wzrosłaby w 2024 roku o tyle samo. Jest bowiem skutkiem polityki rządu Morawieckieo. Politycy PiS w swojej obecnej narracji nie informują, że już jesienią 2023 roku, po przedstawieniu budżetu przez rząd Zjednoczonej Prawicy, media branżowe i eksperci ekonomii alarmowali o skokowym wzroście obciążeń dla przedsiębiorców w 2024 roku.

Z lewej fragment budżetu premiera Morawieckiego, z prawej - premiera Tuska. Prognozowane przeciętne wynagrodzenie jest takie same sejm.gov.pl

Od lat co roku rośnie zarówno przeciętne, jak i minimalne wynagrodzenie - a to automatycznie wiąże się ze wzrostem składek ZUS.

Jakie składki ZUS w 2024 roku

Jak piszemy wyżej, skoro przeciętne wynagrodzenie brutto wzrośnie w 2024 roku o 12,8 proc, o tyle samo wzrośnie składka ZUS. Według obliczeń inFakt poszczególne elementy składki tzw. dużego ZUS-u, płaconego przez niemal 2 mln przedsiębiorców nieobjętych preferencjami, mają wynosić: - emerytalna: 916,35 zł (obecnie 812,23 zł), - rentowa: 375,55 zł (obecnie 332,88 zł), - wypadkowa: 78,40 zł (teraz 69,49 zł), - Fundusz Pracy/Solidarnościowy: 115,01 zł (obecnie 101,94 zł), - dobrowolna chorobowa: 115,01 zł (obecnie 101,94 zł).

Suma składek tzw. dużego ZUS-u 2024 roku wyniesie więc 1600,32 zł, a w 2023 roku było to 1418,48 zł. Wzrost wynosi 181,84 zł (12,8 proc.). Przed rokiem wzrost wyniósł 207 zł. Jednak do powyższych kwot należy doliczyć składkę zdrowotną. Dla podatników rozliczających się na skali podatkowej lub podatku liniowym wyniesie co najmniej 381,78 zł (obecnie 314,10 zł). Oznacza to, że te dwie grupy przedsiębiorców zapłacą łącznie minimum 1982 zł składek ZUS miesięcznie. Rocznie to obciążenie nie będzie niższe niż 23 784,60 zł.

Przedsiębiorcy rozliczający się ryczałtem ewidencjonowanym poznają wysokość składki zdrowotnej dopiero w styczniu 2024 roku. Podstawa składki dla tej grupy podatników ustalana jest bowiem na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z IV kwartału.

- W mojej ocenie skutki ciągłego wzrostu składek ZUS odczujemy w cenach. Nie jest to oczywiście jedyna składowa wpływająca na ich wysokość, ale bardzo ważna. Pamiętajmy, że w 2021 roku składki ZUS z potrąceniem części składki zdrowotnej z podatku wynosiły około 1139 złotych i taki realny koszt ponosił przedsiębiorca - komentował w październiku w rozmowie z TVN24 Biznes Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakcie. - W 2024 roku będzie to minimum blisko dwa tysiące złotych. Skok jest więc ogromny, a trzeba pamiętać, że wysokość składki zdrowotnej dla podatników na skali i podatku liniowym jest nieograniczona i rośnie razem z ich dochodami - dodał.

Niespełnione na razie obietnice

Obecnie rządzący przed wyborami parlamentarnymi przedstawiali szereg obietnic mających na celu obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Proponowano między innymi miesięczne wakacje od składek dla każdego drobnego przedsiębiorcy i samozatrudnionego czy chorobowe pracownika już od pierwszego dnia płacone przez ZUS. Trzecia Droga proponowała dobrowolny ZUS. Na razie - dwa tygodnie po utworzeniu nowego rządu i półtora miesiąca od pierwszego posiedzenia nowego Sejmu - tych obietnic jeszcze nie spełniono.

Już po wyborach portal Money.pl pisał, że po uzgodnieniach koalicyjnych stanęło na tym, iż o wakacje od ZUS będzie mógł wnioskować przedsiębiorca, który udowodni, że nie ma żadnych dochodów albo notuje stratę. Długość wakacji może wynieść od trzech miesięcy do nawet pół roku – lecz decyzje w tej sprawie mają zapaść dopiero po zapoznaniu się nowego rządu z faktycznym stanem finansów państwa. Są również zapowiedzi, że przedsiębiorca, który przez miesiąc nie będzie mógł płacić składek, otrzyma świadczenie od państwa. Ma ono wynosić połowę minimalnego wynagrodzenia. Pomoc od państwa ma nie obejmować wszystkich przedsiębiorców, ale tylko tych najmniejszych i samozatrudnionych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Grand Warszawski/Shutterstock/x.com

Pozostałe wiadomości

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Część internautów twierdzi, że krokodyle stosują "pułapki na ludzi", aby zwabiać ich do wody, a następnie atakować. Eksperci mają jednak na inne zdanie o tym, co widać na nagraniu z indonezyjskiej wyspy Borneo.

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

- Polska ustępuje jedynie Chinom, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego w latach 1990-2020 - stwierdził były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Tłumaczymy, skąd wziął się ten przekaz i co się w nim nie zgadza.

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka, posła i szefa klubu PiS, jego ugrupowanie zostało wykluczone z Prezydium Sejmu i pozbawione stanowiska wicemarszałka. Przypominamy, jak przebiegały wybory marszałka i wicemarszałków oraz co się działo później.

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Źródło:
Konkret24

Aktor Mel Gibson rzekomo odrzucił ofertę o wartości 100 mln dolarów z powodu poglądów innego znanego aktora, z którym miałby współpracować - głosi popularny w mediach społecznościowych przekaz. Powielił go poseł Grzegorz Gaża z Prawa i Sprawiedliwości. Przekaz ten nie ma nic wspólnego z prawdą. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego powstał.

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Każdy kolor na tubce pasty do zębów ma według internautów oznaczać co innego i wskazywać, jaki jest skład pasty oraz jak często najlepiej ją stosować. Tylko że to nieprawda. Co oznaczają więc kolorowe paski na tubkach pasty do zębów?

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ubranego w togę sędziego Waldemara Żurka rzekomo pokazującego środkowy palec wzburzyło jedną z organizacji prokuratorów i wielu internautów. Tyle że te zarzuty opierają się na manipulacji. Wyjaśniamy, co naprawdę pokazywał sędzia.

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Źródło:
Konkret24, AFP Sprawdzam

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24