Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24
Donald Tusk spotkał się z Olafem Scholzem. Wśród tematów pojawiła się kwestia reparacji
Donald Tusk spotkał się z Olafem Scholzem. Wśród tematów pojawiła się kwestia reparacji Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN
wideo 2/6
Donald Tusk spotkał się z Olafem Scholzem. Wśród tematów pojawiła się kwestia reparacji Katarzyna Kolenda-Zaleska/Fakty TVN

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

16 lipca były premier Mateusz Morawiecki w długi poście na platformie X oznajmił: "Czy Polska powinna się domagać reparacji wojennych od Niemiec? Tak! Czy Polska w sposób jednoznaczny zrzekła się kiedykolwiek tych reperacji? Nie". I pisał, że "reperacje się Polsce należą", że "to nasze fundamentalne prawo do zadośćuczynienia za wojenne krzywdy".

Dyskusja o kwestii płatności Niemiec na rzecz Polski związanych z wojennymi stratami wzmogła się po wizycie kanclerza Olafa Scholza w Warszawie 2 lipca. Podczas wspólnej konferencji prasowej z nim polski premier Donald Tusk oznajmił, że w sensie formalnym i prawnym reparacje z punktu widzenia Niemiec są zamknięte, a Scholz pokreślił, że w tej sprawie stanowisko Berlina się nie zmienia. Zapowiedział przy tym, że "Niemcy będą starały się realizować wsparcie na rzecz osób ocalałych z okupacji". - Niemcy chcą wspierać upamiętnianie naszej wspólnej historii. W tym celu gabinet federalny podjął decyzję o utworzeniu w Berlinie miejsca upamiętnienia polskich ofiar drugiej wojny światowej i nazistowskiej okupacji - powiedział Scholz. Tusk był potem krytykowany za swoją postawę w sprawie reparacji przez polityków Zjednoczonej Prawicy, choć przez osiem lat ich rządów Polska nie uzyskała w tej w sprawie ani jednego euro.

Tak np. 7 lipca o reparacjach rozmawiali politycy w programie "Woronicza 17" TVP Info. Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził: "Rząd PiS-u mówił, że wysyłał notę w sprawie reparacji. Tam nie ma słowa 'reparacja'. To jest w ogóle jedyny dokument. Reperacja ma ściśle określone znaczenie prawne. PiS cały czas mówi, że o te reparacje się upomina, a w jedynym dokumencie, który tak naprawdę wysłał do rządu niemieckiego w czasach, kiedy rząd ten PiS-u sprawował władzę, nie pada słowo 'reparacja'". (Rzeczywiście tak było. Przypomnijmy, że samo Ministerstwo Spraw Zagranicznych jeszcze w czasach rządów PiS przyznało, że w przesłanej Niemcom na początku października 2022 roku nocie dyplomatycznej nie pada ani razu słowo "reparacje", tylko "odszkodowania").

Kilka minut później Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Polski Andrzeja Dudy, stwierdził: "My jesteśmy przeciwni zdaniu pana premiera Donalda Tuska, który dał do zrozumienia, że zrzekliśmy się. Nie, nie zrzekliśmy się. Musimy walczyć o odszkodowania od strony niemieckiej". Zwrócił mu uwagę Władysław Teofil Bartoszewski, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego i wiceminister spraw zagranicznych: "Nie mieszajmy terminów. Odszkodowania to nie są reparacje, a reparacje to nie są odszkodowania".

Nie od dziś politycy stosują te terminy zamiennie. Politycy Zjednoczonej Prawicy w publicznych wypowiedziach domagają się od lat od Niemiec a to reparacji, a to odszkodowań. "Reparacje dla Polski to kwestia niemieckiej odpowiedzialności" - napisał w 2022 roku w stanowisku na rządowej stronie premier Mateusz Morawiecki. Opisywał losy Heinza Reinefahrta, jednego z katów Powstania Warszawskiego, który po wojnie "został burmistrzem miasta Westerland na słynnej wyspie Sylt, a później został członkiem landtagu w Szlezwiku-Holsztynie". Morawiecki podkreślił, że "najkrwawsza wojna w historii świata nigdy nie została rozliczona". Pisał: "Dlatego dziś podnosimy kwestię reparacji, kwestię odszkodowania za niemieckie zbrodnie na narodzie polskim i polskich obywatelach".

Choć wydaje się, że słowa "reparacje" i "odszkodowania" znaczeniowo specjalnie się nie różnią, to jednak ich znaczenie w prawie międzynarodowym jest zupełnie inne. Tłumaczymy różnicę.

Działania władz PRL w sprawie reparacji

Przypomnijmy najpierw krótko, jak to było ze staraniami o reparacje od Niemiec za drugą wojnę światową. Po jej zakończeniu, w 1946 roku na konferencji w Poczdamie ustalono, że reparacje Polsce mają być wypłacone za pośrednictwem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (z własnej puli odszkodowań), a nie bezpośrednio przez Niemcy. W 1953 roku Rada Ministrów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej przyjęła uchwałę, w której stwierdziła, że z dniem 1 stycznia 1954 roku zrzeka się "w całości tej części reparacji, która przypada PRL z umowy zawartej między PRL a ZSRR". 22 sierpnia 1953 roku zawarte zostało porozumienie między Związkiem Radzieckim a Niemiecką Republiką Demokratyczną w sprawie "całkowitego przerwania z dniem 1 stycznia 1954 roku pobierania od Niemieckiej Republiki Demokratycznej reparacji". Następnie rząd PRL wydał oświadczenie, w którym ogłosił, że "powziął decyzję o zrzeczeniu się z dniem 1 stycznia 1954 r. spłaty odszkodowań na rzecz Polski". Dodano, że nie dotyczy to jedynie NRD, ale "narodu niemieckiego”, któremu chciano w ten sposób pomóc "nie tylko w umocnieniu jego gospodarki, lecz również w stworzeniu niezbędnych warunków dla odbudowy jego jedności i powstania zjednoczonego, pokojowego i demokratycznego państwa niemieckiego, w czym naród polski jest żywotnie zainteresowany".

Powyższe decyzje i powstałe wtedy dokumenty budzą do dziś spory wśród polityków, historyków i politologów. Główny argumentem jest to, że rząd PRL był w pełni zależny od ZSRR, a więc jego decyzje nie były suwerenne, a przez to są nieważne.

Różnice między odszkodowaniami a reparacjami

W 2022 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas publicznych wystąpień domagał się od Niemców reparacji - ale argumentował, że "Niemcy już różnym krajom wypłacili odszkodowania". Znowu stosował dwa pojęcia. Wtedy już prof. Krzysztof Ruchniewicz, historyk i niemcoznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, autor książek m.in. o odszkodowaniach powojennych Niemiec, tłumaczył w Konkret24: - Pan prezes myli pojęcia. Trzeba oddzielić od siebie reparacje i odszkodowania. On mówi o odszkodowaniach, które są zobowiązaniami państwo-obywatel, a nie o reparacjach, czyli zobowiązaniach państwo-państwo.

I wyjaśniał: - Po powstaniu RFN w 1949 roku (Republika Federalna Niemiec, jedno z dwóch państw niemieckich powstałych po drugiej wojnie; utworzono je na terenie stref okupacyjnych Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji; z kolei Niemiecka Republika Demokratyczna powstała z radzieckiej strefy okupacyjnej - red.) odszkodowania początkowo wypłacano tylko obywatelom państw zachodnich. Na przełomie lat 50. i 60. Republika Federalna Niemiec podpisała porozumienia odszkodowawcze z 12 państwami i te odszkodowania wypłaciła. Wyłączeni byli zupełnie obywatele państw bloku wschodniego, ponieważ nie mieliśmy stosunków dyplomatycznych z RFN.

Również na taką różnicę między odszkodowaniami, które są zobowiązaniami na linii państwo-obywatel oraz reparacjami, które dotyczą relacji państwo-państwo wskazuje teraz w rozmowie z Konkret24 dr Mateusz Piątkowski, adwokat i adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. I tłumaczy, że reparacje są związanie z popełnieniem przez państwo czynu bezprawnego, np. agresji na inny kraj. - Mogą być też po prostu karą za przegraną wojnę. Natomiast pojęciem dużo szerszym jest odszkodowanie, które powinno uwzględniać zarówno utracone korzyści, jak i poniesione straty - mówi adwokat. Zwraca jednak uwagę na ogromną trudność w oszacowaniu zarówno jednego i drugiego w przypadku danego kraju. Oraz na to, że to jednak państwa są podmiotami w stosunkach międzynarodowych, więc osoby fizyczne są w bardzo trudnej sytuacji.

W Konkret24 informowaliśmy o tych trudnościach na przykładzie obywateli Włoch. W 2008 roku bowiem włoski Sąd Kasacyjny (odpowiednik polskiego Sądu Najwyższego) orzekł, że Włosi mogą się domagać od Niemiec odszkodowań za zbrodnie z okresu drugiej wojny światowej. Skutkiem orzeczenia był wzrost liczby postępowań przeciwko Niemcom przed sądami włoskimi inicjowanych przez osoby poszkodowane w tym czasie i kolejne niekorzystne dla tego państwa wyroki. Pod koniec 2008 roku Niemcy skierowały w tej sprawie skargę do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W 2012 roku Trybunał orzekł, że państwo niemieckie jest chronione immunitetem przed pozwami ofiar zbrodni nazistowskich składanymi w zagranicznych sądach.

Wypłacone miliardy euro

Doktor Piątkowski przypomina, że na podstawie umów dwustronnych Niemcy wypłacały niektórym grupom osób kompensacje. W Konkret24 opisywaliśmy, że według danych ministerstwa finansów RFN do 31 grudnia 2021 roku to państwo wypłaciło świadczenia odszkodowawcze w wysokości 80,52 mld euro. 62,5 proc. środków odszkodowawczych zostało wypłaconych na podstawie dwóch ustaw przyjętych w latach 50. i 60. XX wieku. Na tej podstawie 40 proc. świadczeń zostało wypłaconych w Izraelu, 17 proc. w Niemczech, a 43 proc. w innych państwach.

Natomiast prof. Jan Barcz i prof. Krzysztof Ruchniewicz w książce "Akt symboliczny. Świadczenia z Niemiec dla ofiar zbrodni nazistowskich w Polsce. Formuła 'pragmatyczna' w świetle porozumień z lat 1991 i 2000" z 2023 roku podkreślają, że "świadczenia indywidualne wypłacone przez Niemcy dla polskich ofiar III Rzeszy są największe po świadczeniach dla ofiar żydowskich". Na mocy porozumień z RFN wysokość wypłat na rzecz ofiar zbrodni nazistowskich zamieszkałych w Polsce wyniosła bowiem około 2,5 mld euro.

Kategoria roszczeń indywidualnych

O różnicy między reparacjami i odszkodowaniami mówił także w listopadzie 2022 roku prof. dr hab. Jan Barcz, prawnik, kierownik Katedry Prawa Międzynarodowego i Prawa UE w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie w rozmowie z portalem Deutsche Welle. Zwrócił uwagę, że nowym zjawiskiem po drugiej wojnie światowej było pojawienie się - obok istniejących już w prawie międzynarodowym roszczeń państwa napadniętego wobec państwa agresora - roszczeń ofiar indywidualnych za np. utratę zdrowia, poniesione szkody materialne, stratę życia bliskich.

"Nazistowskie Niemcy popełniały zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości na niespotykaną wcześniej skalę, począwszy od deportacji ludności i pracy przymusowej aż po ludobójstwo, którego symbolem są obozy koncentracyjne i zagłady. I właśnie do ofiar tych zbrodni odnosi się ta nowa kategoria i związane z nią pojęcia 'odszkodowanie' i 'zadośćuczynienie', po niemiecku 'Entschädigung' i 'Wiedergutmachung'. To drugie pojawiło się w niemieckim prawie krajowym z lat 50. ubiegłego wieku, wprowadzonym przede wszystkim z myślą o własnych obywatelach poszkodowanych podczas wojny i tylko w pewnym zakresie dotyczącym ofiar zbrodni nazistowskich. A ofiary zamieszkałe w byłych państwach socjalistycznych w ogóle nie dostały żadnych świadczeń, bo zostały wyłączone z kręgu ich odbiorców najpierw – w argumentacji niemieckiej – ze względu na brak stosunków dyplomatycznych z tymi krajami, a później [ze względu] na przedawnienie roszczeń. Natomiast termin 'reparacje' oznacza roszczenia państw, które w tym wypadku padły ofiarą agresji III Rzeszy" - mówił prof. Barcz (pogrubienie od redakcji).

Podobnie ujął to w 2017 roku prof. dr hab. Stanisław Żerko, historyk i niemcoznawca z Instytutu Zachodniego w Poznaniu w pracy "Reparacje i odszkodowania w stosunkach między Polską a RFN (zarys historyczny)". Napisał tam tak: "Należy poczynić istotne dla dalszych rozważań zastrzeżenie, że w polskiej literaturze naukowej pod pojęciem reparacji przyjęto określać tę część odszkodowań wojennych, która ma pokryć część strat majątkowych poniesionych przez państwo. Kwestię osobną, aczkolwiek w przypadku powojennych stosunków polsko - niemieckich wiążącą się ze sprawą reparacji, stanowią odszkodowania z tytułów cywilnoprawnych, a takimi są indywidualne roszczenia osób pokrzywdzonych przez Niemców w latach 1939-1945. W odniesieniu do zarówno reparacji, jak i odszkodowań dla obywateli wspólny jest natomiast adresat, czyli państwo, które wojnę rozpoczęło i ją przegrało" (pogrubienie od redakcji).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24