Sprawa fałszywego listu generałów. Co robią polskie służby?

falsz.jpg

Spreparowany list z fałszywymi podpisami polskich generałów, rzekomo domagających się dymisji ministra obrony i oskarżających go o zdradę stanu, rozszedł się intensywnie po sieci. Wiele osób w niego uwierzyło. Służby lakonicznie przyznają, że "realizują swoje ustawowe zadania" w tym temacie. List jednak nadal jest dostępny w sieci.

We wtorek opisaliśmy w Konkret24 list, który miał zostać skierowany do prezydenta Andrzeja Dudy przez dwunastu polskich generałów, w tym szef sztabu generalnego. W podpisanym przez każdego z nich dokumencie mieli domagać się dymisji ministra MON Mariusza Błaszczaka i oskarżać go o zdradę stanu. List opublikował w sieci jeden z portali.

fałsz

Pierwsza strona listu

Gdy skontaktowaliśmy się z prezydenckimi urzędnikami, ci zaprzeczyli, żeby do nich taki dokument dotarł.

- Do Kancelarii Prezydenta RP nie wpłynął wskazany list generałów Sił Zbrojnych RP z żądaniem dymisji ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka - poinformowało biuro prasowe KPRP.

Prezydenccy urzędnicy zwrócili się jednocześnie z apelem "o zachowanie ostrożności i dokładną weryfikację wątpliwych informacji, a także uwagę przy ich ewentualnym powielaniu. Szczególnie jeśli dotyczą one najważniejszych spraw publicznych, w tym bezpieczeństwa państwa". Podkreślili także, że "że wzbudzenie sensacji, atmosfery wątpliwości oraz powielanie nieprawdziwych informacji w celu ich uwiarygodniania, jest głównym celem autorów tego typu doniesień".

Zapytaliśmy również kilku rzeczników prasowych jednostek wymienionych w liście, czy ich dowódcy podpisali się pod takim listem. Żaden z nich tego nie potwierdził.

fałsz

Podpisy, które znalazły się pod listem

- Ten portal powstał, żeby karmić nas propagandą najniższych lotów - skomentowało z kolei biuro prasowe MON. - Nie kontaktowali się z nami przed publikacją. Po publikacji monitorowaliśmy, jak to się dalej rozprzestrzenia w sieci. Musieliśmy zareagować, żeby to zatrzymać - dodała pracownica biura prasowego.

Bunt generałów? Wiele osób uwierzyło

Generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych, przyznaje, że zna osoby, które w ten list uwierzyły. - Miałem bardzo dużo telefonów i od osób cywilnych, i od wojskowych. Musiałem wszystko wyjaśniać - stwierdza. - Ten list to bzdura. Znam tych generałów. Nikt i nic nie jest w stanie ich skłócić - dodaje.

Skrzypczak nie ma dobrego zdania o reakcji polskich służb na pojawianie się takich informacji w sieci. - Ludzie odpowiedzialni za ten portal powinni być już dawno wskazani. Już dawno służby powinny sprawdzić, jakie jest źródło tych nieprawdziwych informacji - podkreśla. Dodaje jednak, że w ogóle nie powinno się o takich nieprawdziwych informacjach publicznie mówić, ponieważ wiele niezorientowanych osób może w nie uwierzyć.

Pytany o podjęte w tej sprawie działania, Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych mówi: "Polskie służby na bieżąco zajmują się monitoringiem i analizą tego typu zdarzeń. Niestety nie mogę mówić o szczegółach". Gdy pytamy go, jakie konkretnie działania podjęły polskie służby po publikacji spreparowanego listu, stwierdza, że skontaktuje się z przełożonymi, ale już nie oddzwania.

Zapytaliśmy także służbę Kontrwywiadu Wojskowego, czy wie o liście i jakie w jego sprawie podjęła działania. "SKW zna zagadnienia opisane w artykule oraz realizuje swoje ustawowe zadania" - brzmi krótka odpowiedź.

- Przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów są opisane w kodeksie karnym - komentuje Janusz Kaczmarek, adwokat, były prokurator i minister spraw wewnętrznych. Dodaje, że każdy z generałów, którego podpis został użyty ma prawo złożyć zawiadomienie do prokuratury. - To jest przestępstwo również ścigane z urzędu, więc myślę, że też śledczy sami powinni się nad tą sprawą pochylić i przeprowadzić jej analizę prawno-karną.

Poszukiwanie "internetowej bibuły"

- Polska infosfera jest bardzo podatna na tego rodzaju manipulacje. Od lat w przestrzeni informacyjnej w naszym kraju pojawiają się różnego rodzaju strony, blogi i serwisy, które kreują się na rzetelne źródła informacji. Przybierają szatę graficzną kojarzącą się z wiarygodnymi źródłami, a także nazewnictwo, które ma wzbudzać pozytywne skojarzenia - ocenia Małgorzata Fraser, konsultantka i badaczka prywatności oraz bezpieczeństwa, związana z międzynarodową organizacją Internet Society.

Ekspertka zwraca uwagę, że polaryzacja społeczeństwa oraz negatywna ocena mediów powodują, że internauci szukają informacji "gdzieś indziej". - Sięgamy po strony, które udają "internetową bibułę", bo przecież mamy zbiorową pamięć roli, jaką "bibuła" swego czasu odegrała w walce o ważne dla kraju sprawy - stwierdza Fraser.

Nie ma wątpliwości, że z nieprawdziwymi informacjami należy walczyć. Zauważa wprawdzie, że informowanie o nich publiczne może powodować, że staną się bardziej popularne, zaznacza jednak, że informacja o tym, że dana wiadomość jest fałszywa, powinna dotrzeć jak najszybciej do jak największej liczby osób.

- W komunikacji trzeba jednak wyraźnie zaznaczać, że dementujemy fałszywkę - wówczas możemy mieć nadzieję, że faktycznie, nawet w małej skali, zatrzymamy rezonowanie fejka (tzw. "fake news" - red.). Ważne, by dementi dotarło do osób, które mają dużą moc oddziaływania i są wiarygodnymi nadawcami informacji - oni mogą być bardzo pomocni w walce z dezinformacją - podkreśla ekspertka.

Podkreśla rolę edukacji oraz walki ze zjawiskiem na szczeblu państwowym. - To wymaga eksperckiej wiedzy, wykwalifikowanych kadr na wielu płaszczyznach - informatyka, analiza danych, ale też psychologia, politologia i medioznawstwo, oraz współpracy wielu podmiotów, na poziomie administracji i pozarządowym. Bez względu na sympatie polityczne - zaznacza.

Jak bronić się przed dezinformacją? Miecugow: przez edukację (rozmowa archiwalna; 2017)
Jak bronić się przed dezinformacją? Miecugow: przez edukację (rozmowa archiwalna; 2017)tvn24

"Kompletne kłamstwo"

Domena portalu na którym ukazał się list, była już przez nas opisywana. To tam półtora roku temu pojawiła się informacja o rozmowie dziennikarza Roberta Mazurka z gen. Sławomirem Wojciechowskim, która nigdy się nie odbyła. A jeszcze wcześniej portal cytował fałszywy wpis Bartłomieja Misiewicza. Ówczesny szef gabinetu politycznego ministra MON Antoniego Macierewicza miał ostro zareagować na krytykę pod swoim adresem, wypowiedzianą publicznie przez generała Waldemara Skrzypczaka i opublikować na Facebooku wpis uderzający w generała.

fałsz

Zrzut ekranu fałszywego wpisu na Facebooku

W październiku 2018 roku pojawił się tam rzekomy cytat z litewskiego żołnierza Sauliusa Laisonasa, który miał stwierdzić, że niektórzy polscy żołnierze "wyglądają jak świnie". Dotarliśmy wówczas do niego. Powiedział nam, że "to kompletne kłamstwo i nonsens".

Czytelnicy głównie z Facebooka

Portal został zarejestrowany 26 lutego 2014 roku. W związku ze skorzystaniem przy rejestracji domeny z usług pośrednika – firmy hostingowej, nie ma możliwości ustalenia kto jest jej właścicielem, bowiem takie dane nie znajdują się w bazie WhoIs.

Na stronie portalu można przeczytać, że jest to "prywatne przedsięwzięcie stworzone i założone przez osoby prywatne, dlatego zobowiązujemy wykonywać zasady korzystania zgodnie z regulaminem" (pisownia oryginalna).

Z danych serwisu SimilarWeb wynika, że od września do października portal notował miesięczną liczbę odsłon do maksymalnie 150 tys miesięcznie. W listopadzie (gdy w Polsce odbywały się największe polskie manewry wojskowe) strona zanotowała aż 230 tys odwiedzin. Pisała wówczas negatywnie o polskich żołnierzach i współpracy polsko-amerykańskiej. W grudniu liczba odwiedzin spadła do 110 tys.

Analiza SymilarWeb pokazuje także, że prawie 80 proc. wejść na stronę w grudniu odbyło się poprzez media społecznościowe.

Portal najczęściej odsyłał do strony alexjones.pl, która - jak wynika z opisu - ma przedstawiać "rzetelną informację, która dociera jedynie z wąskich nisz, jakimi są niektóre media alternatywne". Wśród artykułów, które można tam znaleźć są m.in. "Globalne ocieplenie: Gdzie jest zapowiadana zagłada małych wysp na świecie?", "Zagraniczni żołnierze oskarżani o przestępstwa" czy "Nauka POTWIERDZA: szczepionki rozprzestrzeniają odrę" (pisownia oryginalna). Nazwa portalu nawiązuje do Alexa Jonesa, amerykańskiego prezentera radiowego, propagatora teorii spiskowych. W 2018 roku Facebook, Apple, YouTube i Spotify zablokował wszystkie strony, podcasty i kanały z nim związane za łamanie regulaminów. Nie wydaje się, by polska strona była z nim związana (zupełnie inna szata graficzna od stron, które prowadzi), niewątpliwie jednak również część publikowanych na niej treści to teorie spiskowe.

Niemal czterdzieści procent ruchu przechodzi do portalu niewygodne.info.pl , czyli "bloga niewygodnego dla establishmentu III RP".

Portal Dziennik Polityczny, który zamieścił fałszywy list generałów, publikuje przede wszystkim teksty o wydźwięku antyukraińskim, antyamerykańskim i antyuchodźczym. Można tam przeczytać artykuły krytykujące polskie wojsko oraz jego współpracę z armią USA, nie brakuje też typowych "fake newsów" o polityce czy zdrowiu. Przykładowe tytuły (pisownia oryginalna): "Polska gospodarka z rekordowym rokiem niewypłacalności", "Polscy piloci F-16 masowo UCIEKAJĄ z armii. MON tego nie wie" czy "Teraz nawet sekretarza NATO nie ukrywa, po co zbombardowano Jugosławię".

W rubryce "partnerzy" serwisu wymieniony jest portal lewica.pl. – To jakiś absurd – mówił w październiku Piotr Szumlewicz z redakcji tego portalu. - Jesteśmy proukraińscy i prouchodźczy. Wszelkie ruchy ksenofobiczne są nam obce. Zaraz zażądam, żeby usunięto nasz logotyp z tej strony – oburzał się wówczas. Jednak logotyp z portalu nie zniknął.

Na Facebooku profil strony obserwuje prawie 8 tysięcy osób. Jak wynika z danych dostępnych w aplikacji Crowdtangle (należącej do Facebooka), publikuje on treści wyłącznie w dni pracujące. Średnio strona zamieszcza na swoim profilu cztery wpisy dziennie. Intensywność publikacji spada także w okresach świątecznych. Wzmocniona aktywność na tym portalu społecznościowym widoczna jest od lipca tego roku.

Strona nie publikuje w weekendy i w okresach świątecznychCrowdtangle

Autorzy nieznani

Według informacji na stronie, redaktorem prowadzącym jest Adam Kamiński. Współpracują z portalem Jakub Moźniak, Wojciech Brożek i Marcin Szymański. Kamiński i Brożek są także administratorami strony na Facebooku.

Nie udało się potwierdzić, czy osoby takie istnieją. Kamiński jako swoje zdjęcie profilowe ma ustawione zdjęcie litewskiego ortopedy, który pracuje w szpitalu w Druskiennikach. Dziennikarzom portalu OKO.press w 2017 roku udało się nawiązać kontakt z osobą, która posługuje się tym imieniem i nazwiskiem. Na zadane pytania na temat portalu odpisał: "Jestem redaktorem-założycielem Niezależnego Dziennika Politycznego. Misja redakcji – prezentacja niezależnej wizji politycznej, Niezależny Dziennik Polityczny – strefa wolnego słowa. Portal finansowany jest przez własne środki. Nie mamy żadnych warunków, zawsze jesteśmy otwarci dla nowych współpracowników" (pisownia oryginalna). Nie zgodził się na rozmowę z dziennikarzami przez Skype, twierdząc, że kilka razy dostał groźby ze strony MON.

Na zdjęciu profilowym Bożka jest finansista z Nowego Yorku. Wyszukiwania Moźniaka i Szymańskiego skutkują tylko listą wpisów tego drugiego na różnych blogerskich platformach.

Na portalu pojawiają się również teksty podpisane przez Jana Radziunasa. Jest autorem szeregu wpisów o tematyce antypolskiej, antyukraińskiej i antyamerykańskiej. Przykładowe tytuły: "Siły NATO przy rosyjskiej granicy to 'koń trojański'?", "Pijani żołnierze na służbie. Tolerancja dla alkoholu w ukraińskim wojsku", "Rosyjski wywiad: Manewry «Anakonda-18» stanowią poważne zagrożenie" czy "Rząd Polski inwestuje olbrzymie pieniądze w okupancką armię". Żaden z ekspertów do spraw wojskowości, z którymi rozmawialiśmy, nie kojarzy osoby o takim imieniu i nazwisku.

"Miłość do Polski"

Prześledziliśmy aktywność Kamińskiego i Brożka w mediach społecznościowych. Obaj mają profile na Facebooku i zbliżoną liczbę znajomych – ponad półtora tysiąca, administrują także grupami na platformie. Kamiński, zarówno na Facebooku, jak i Twitterze ma wśród znajomych/obserwujących wielu polityków i dziennikarzy z pierwszych stron gazet. Brożek nie ma konta na Twitterze.

Na Facebooku Adam Kamiński niemal nie pisze nic od siebie, a jedynie odsyła do artykułów zamieszczanych na prowadzonym przez siebie portalu. Zazwyczaj komentuje w ten sposób wydarzenia bieżące związane z Ukrainą, obronnością czy stosunkami polsko-amerykańskimi. Kilka miesięcy po ukraińskim Majdanie napisał, że "Poroszenko to mołdawski Żyd ze złodziejskiej dynastii, który ma przed sobą nowe zadanie: rozkraść całą Ukrainę i sprywatyzować stanowisko jej prezydenta".

Publikuje w licznych grupach na platformie, przede wszystkim zamieszcza tam odnośniki do tekstów ze swojego portalu.

Rola słowa "prawda" w przestrzeni publicznej
Rola słowa "prawda" w przestrzeni publicznejtvn24

"Zbieżne z rosyjskimi celami informacyjnymi"

W październiku 2017 roku o portalu pisał tygodnik "Do rzeczy". Dziennikarzom udało się poznać część z wyników badań MON-owskich analityków, dotyczących wojny informacyjnej. Wynikało z nich, że treści portalu były "zbieżne z rosyjskimi celami informacyjnymi". "Średnia publicystyki propagandowej wynosi jedną publikację co 54 godziny" - można przeczytać w dokumencie, do którego dotarli dziennikarze tygodnika.

Jak wynika z analizy treści na portalu, przedrukowuje on także wpisy z innej strony, która z kolei regularnie zamieszcza publikacje portalu Russkij Mir (z ros. Rosyjski Świat), prowadzonego przez fundację o takiej samej nazwie, powstałej na mocy dekretu prezydenta Rosji Władimira Putina w czerwcu 2007 roku.

W momencie publikacji tego artykułu mija dziewięć dni odkąd w sieci pojawił się tekst z nieprawdziwymi informacjami o rzekomym liście generałów do prezydenta Dudy. Nadal można go znaleźć na stronie Dziennika Politycznego. Jak wynika z analizy Crowdtangle, był to najpopularniejszy wpis tej strony na Facebooku w ciągu ostatnich sześciu miesięcy - podzieliło się nim ponad 1000 użytkowników.

Ani Kamiński, ani Brożek nie odpowiedzieli na nasze pytania. Wysłaliśmy e-mail na adres podany na portalu. Również bez skutku. Wysławszy mail na adres Kamińskiego, podany na stronie, dostaliśmy informację zwrotną z serwera, że "nie można znaleźć wprowadzonego adresu e-mail".

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: MON

Pozostałe wiadomości

Trzy miliony, pięć milionów złotych czy jednak więcej? Kancelaria premiera nie ujawnia, ile z publicznych środków zapłacono za "profrekwencyjną akcję informacyjną" związaną z referendum zorganizowanym przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Z szacunkowych danych wynika, że koszty promocji mogły wynieść sporo ponad pięć milionów.

Referendum nie wypaliło, publiczne pieniądze wydano

Referendum nie wypaliło, publiczne pieniądze wydano

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

"Nowotwory, których dotąd medycyna nie widziała" - taki fałszywy przekaz o "turbo raku" wywołanym rzekomo przez szczepionki na COVID-19 przebił się do mediów. Wyjaśniamy, skąd pochodzi i dlaczego jest nieprawdziwy.

"Turbo rak" po szczepieniach na COVID-19? Skąd się wziął ten fake news

"Turbo rak" po szczepieniach na COVID-19? Skąd się wziął ten fake news

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie, które według internautów pokazuje moment zniszczenia budynku parlamentu w Gazie. Jednak choć do tej eksplozji doszło na tamtym terenie, przekaz rozsyłany z filmem jest fake newsem.

"Wysadzili budynek parlamentu w Gazie"? Nie, to inne miejsce

"Wysadzili budynek parlamentu w Gazie"? Nie, to inne miejsce

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Obywatelski projekt ustawy "Tak dla in vitro" budzi duże dyskusje. Poseł PiS Henryk Kowalczyk przekonuje, że naprotechnologia jest skuteczniejszą metodą niż in vitro. Eksperci pytani przez Konkret24 wyjaśniają: tych dwóch metod nie można porównywać. - Za wypowiedzą pana posła stoi niewiedza - stwierdza profesor Rafał Kurzawa.

Kowalczyk: naprotechnologia skuteczniejsza niż in vitro. "Za wypowiedzą posła stoi niewiedza"

Kowalczyk: naprotechnologia skuteczniejsza niż in vitro. "Za wypowiedzą posła stoi niewiedza"

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta RP w dyskusji o przyszłych komisjach śledczych przekonywała, że politycy Trzeciej Drogi szli do wyborów pod hasłem "Zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu" i nie planowali rozliczać rządu poprzedników. To nieprawda.

Zapowiadali: "zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu"? Nie, obiecali rozliczenia

Zapowiadali: "zostawiamy przeszłość, idziemy do przodu"? Nie, obiecali rozliczenia

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

W pierwszym wystąpieniu w Sejmie nowej kadencji prezydent Andrzej Duda podkreślał swoje konstytucyjne uprawnienia i przestrzegał, że "porządek konstytucyjny musi zostać zachowany". Te słowa zaprzeczają decyzjom, które wcześniej sam podejmował, a które według ekspertów prawa naruszały Konstytucję RP. Przypominamy.

Andrzej Duda: "nie zgodzę się na obchodzenie prawa". Przypominamy, co sam robił

Andrzej Duda: "nie zgodzę się na obchodzenie prawa". Przypominamy, co sam robił

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości powtarzają, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia blokuje rozpatrywanie projektów uchwał i ustaw, mimo że obiecał zlikwidować tak zwaną sejmową zamrażarkę. Mówią nieprawdę, używając tego potocznego określenia pewnego etapu procesu legislacyjnego niezgodnie z tym, co ono oznacza. Wyjaśniamy.

Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Cztery razy więcej protestów wyborczych niż w 2019 roku wpłynęło do Sądu Najwyższego w związku z wyborami parlamentarnymi. To najwięcej w ciągu ostatnich 30 lat. Protestów w sprawie referendum wpłynęło ponad dwa tysiące. O ważności referendum Sąd Najwyższy zdecyduje już 7 grudnia. 

Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Suski prezentuje listę zarzutów wobec nowych władz Sejmu. Mówi o "łamaniu demokracji" i "PRL-u". A pytany o niezrealizowaną przez PiS obietnicę wprowadzenia pakietu demokratycznego, przekonuje, że takiej nie było. Przypominamy, dlaczego nie ma racji.

Suski: "nie mieliśmy wprowadzić pakietu demokratycznego". Nieprawda, obiecali

Suski: "nie mieliśmy wprowadzić pakietu demokratycznego". Nieprawda, obiecali

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski,
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz chciałby postawić marszałka Sejmu Szymona Hołownię przed Trybunałem Stanu za to, że nie dopuścił do debaty na uchwałą autorstwa PiS. Wyjaśniamy, dlaczego poseł PiS nie ma racji.

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Macierewicz: za brak uchwały marszałek Hołownia pod Trybunał Stanu. To niemożliwe 

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Ponad jedna trzecia fake newsów i manipulacji rozpowszechnianych w internecie w krajach europejskich w ciągu miesiąca dotyczyła konfliktu Izraela z Hamasem. Od półtora roku żaden temat nie angażował tak bardzo twórców dezinformacji. W rozmowie z Konkret24 ekspert wyjaśnia, dlaczego właśnie ten konflikt interesuje ludzi niedotkniętych bezpośrednio jego skutkami.

"Fakty medialne", które żyją własnym życiem. Dezinformacja o walkach Izraela z Hamasem

"Fakty medialne", które żyją własnym życiem. Dezinformacja o walkach Izraela z Hamasem

Autor:
oprac.
Krzysztof Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie tak zwanych wyborów kopertowych spowodowały, że politycy mówią o postawieniu przed Trybunałem Stanu ówczesnego ministra Jacka Sasina. Rzeczywiście, był on twarzą nieudanych wyborów prezydenckich z 2020 roku, ale czy to on podjął bezprawne decyzje? Przypominamy, o co chodziło w sprawie tych wyborów i którzy politycy za co odpowiadają.  

Sasin przed Trybunał Stanu za wybory kopertowe? Kto, kiedy, jakie decyzje podejmował 

Sasin przed Trybunał Stanu za wybory kopertowe? Kto, kiedy, jakie decyzje podejmował 

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Według byłego premiera można skrócić okres rządów Mateusza Morawieckiego i nowej Rady Ministrów i w to miejsce szybciej powołać Donalda Tuska i jego rząd - wystarczy zastosować procedurę konstruktywnego wotum nieufności. Konstytucjonaliści mają bardzo duże wątpliwości w tej sprawie.

Miller: konstruktywne wotum nieufności "natychmiast po zaprzysiężeniu rządu". Prawnicy przestrzegają

Miller: konstruktywne wotum nieufności "natychmiast po zaprzysiężeniu rządu". Prawnicy przestrzegają

Źródło:
Konkret24

"We Wrocławiu pan ze wschodu latał z klamką grożąc Polakom" - ostrzegali w miniony weekend internauci i publikowali nagranie przedstawiające rzekomo takie zdarzenie. To fałszywy przekaz. Wyjaśniamy, co naprawdę się wydarzyło, kogo mężczyzna próbował odstraszyć i czy miał pistolet.

We Wrocławiu "Ukrainiec mierzył z broni"? Uwaga, to fałszywy przekaz

We Wrocławiu "Ukrainiec mierzył z broni"? Uwaga, to fałszywy przekaz

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

Wyjęcie z sejmowej zamrażarki obywatelskiego projektu ustawy "Tak dla in vitro" wznowiło dyskusję na temat metody in vitro. W jej ramach europoseł PiS profesor Zdzisław Krasnodębski oświadczył, że "in vitro nie leczy bezpłodności". Ekspert tłumaczy, dlaczego ta wypowiedź jest "niedojrzała i jest pewną formą manipulacji".

Krasnodębski: "In vitro nie leczy bezpłodności". Wyjaśniamy

Krasnodębski: "In vitro nie leczy bezpłodności". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywrócenie praworządności po okresie rządów Zjednoczonej Prawicy to jedno z najważniejszych zadań, jakie postawiła sobie po wyborach demokratyczna większość. Zmiany miałyby dotyczyć też kierownictwa prokuratury, w tym stanowiska prokuratora krajowego. Czy jednak po nowelizacji ustawy nie zostało ono "zabetonowane"? Prawnicy zgodnie wskazują na pewien wadliwy przepis, ale co do jego obejścia już są podzieleni.

Jak zmienić prokuratora krajowego? "Wada logiczna" w ustawie

Jak zmienić prokuratora krajowego? "Wada logiczna" w ustawie

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Poseł Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że po ewentualnej zmianie traktatów to Unia Europejska zdecyduje o tym, czy w Polsce będzie obowiązywać wspólna europejska waluta euro. Nie ma racji. To kolejna odsłona manipulacyjnej narracji PiS, według której zmiany w traktatach pozbawią Polskę suwerenności.

Kownacki: "Unia będzie decydowała, czy w Polsce będzie euro". To nieprawda

Kownacki: "Unia będzie decydowała, czy w Polsce będzie euro". To nieprawda

Autor:
Piotr
Jaźwiński,
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według ministra edukacji Przemysława Czarnka to prezydenci dużych miast w 2020 roku uniemożliwili przeprowadzenie wyborów prezydenckich, tzw. wyborów kopertowych. Samorządowcy mieli nie przekazać baz danych wyborców. Tyle że sądy administracyjny i powszechny oraz NIK uznały, że takie polecenia premiera dla samorządowców były niezgodne z prawem.

Czarnek: to samorządowcy zablokowali wybory kopertowe. Nieprawda

Czarnek: to samorządowcy zablokowali wybory kopertowe. Nieprawda

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według posłanki Joanny Muchy kierowanie resortem zdrowia to "misja samobójcza" politycznie, ale też "w sensie zupełnie fizycznym". I przypominała, że dwóch ministrów zdrowia zmarło w trakcie pełnienia tej funkcji. Nadużyciem jest sugerowanie, że kierowanie tym ministerstwem wiąże się z ryzykiem.

Mucha: dwóch ministrów zdrowia "odeszło z tego świata, sprawując tę funkcję". To nie ma związku

Mucha: dwóch ministrów zdrowia "odeszło z tego świata, sprawując tę funkcję". To nie ma związku

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Zdaniem polityków prawicy marszałek Sejmu Szymon Hołownia mógł inaczej zachować się w przypadku zwolnienia Włodzimierza Karpińskiego z aresztu lub chociaż dłużej się zastanawiać. Porównują tę sytuację do historii z aresztowanym katalońskim politykiem, również wybranym do Parlamentu Europejskiego, którego jednak nie chronił immunitet. Jednak te sytuacje tylko pozornie są podobne.

Politycy PiS o zwolnieniu Karpińskiego z aresztu: podobny przypadek był w Hiszpanii. To pozorne podobieństwo

Politycy PiS o zwolnieniu Karpińskiego z aresztu: podobny przypadek był w Hiszpanii. To pozorne podobieństwo

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Stanisław Tyszka stwierdził, że już od 2024 roku każdy polski obywatel będzie musiał zapłacić podatek za posiadanie samochodu spalinowego. Nie ma to potwierdzenia w faktach.

Tyszka: każdy obywatel będzie musiał zapłacić nowy podatek od samochodu spalinowego. Nieprawda

Tyszka: każdy obywatel będzie musiał zapłacić nowy podatek od samochodu spalinowego. Nieprawda

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

28 poprawek do traktatów unijnych wskazał premier Mateusz Morawiecki podczas wystąpienia w Sejmie. Wszystkie mają coś wspólnego, a przekaz o nich jest zmanipulowany. Premier zapewniał, że to "gra o suwerenność, gra o polską niepodległość", lecz zdaniem ekspertów to "cyniczna gra polityczna". O co chodzi?

Jak PiS buduje mit "gry o suwerenność"

Jak PiS buduje mit "gry o suwerenność"

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Według krakowskiej kurator oświaty "w szwedzkich przedszkolach są specjalne pokoje, do których nauczycielka idzie z dzieckiem i go masturbuje". Nie znaleźliśmy potwierdzenia tych informacji, a zdementowała je ambasada Szwecji w Warszawie. Być może Barbarze Nowak chodziło o sytuację z Niemiec.

Barbara Nowak o pokojach do masturbacji w Szwecji. Nie ma potwierdzenia

Barbara Nowak o pokojach do masturbacji w Szwecji. Nie ma potwierdzenia

Autor:
Jan
Kunert,
współpraca
Michał Istel
Źródło:
Konkret24

Wykres pokazujący, że liczba zachorowań na COVID-19 jest już rzekomo tak duża, iż "przebiliśmy właśnie prawie wszystkie poprzednie fale pandemii oprócz pierwszej", wywołał komentarze internatów, a także lekarzy. Rzeczywiście, zachorowań przybywa. Tłumaczymy, dlaczego jednak trudno teraz szacować wysokość fali zakażeń koronawirusem.

"Przebiliśmy prawie wszystkie fale COVID-19"? Jaki jest problem z tym wykresem

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy sądy częściej niż za rządów PO-PSL odmawiały prokuratorom, by zastosować tymczasowe aresztowanie – przekonuje poseł PiS Paweł Jabłoński. Jednak z porównań statystyk wynika, że w czasach PO-PSL liczba wniosków o tymczasowy areszt malała, podczas gdy za Zjednoczonej Prawicy wzrosła. Więcej odmów wcale więc nie oznacza, że sytuacja się poprawiła.    

Jabłoński: sądy "częściej odmawiają" tymczasowego aresztowania. Czego nie mówi?

Jabłoński: sądy "częściej odmawiają" tymczasowego aresztowania. Czego nie mówi?

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

"Najbardziej brutalna", "agresywna", "łamiąca reguły przyzwoitości" - tak politolodzy i publicyści oceniali tegoroczną kampanię wyborczą do parlamentu. Znalazło to odzwierciedlenie w liczbie procesów prowadzonych w sądach w trybie wyborczym. Jak sprawdził Konkret24, było ich ponad 120 - o ponad jedną trzecią więcej niż cztery lata wcześniej.

Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

Uczeń w Kanadzie - według małopolskiej kurator Barbary Nowak - miał zostać aresztowany, bo "powiedział, że są dwie płcie". Zaś nauczyciel w Irlandii miał zostać uwięziony, bo nie chciał się zwracać do uczniów "wedle płci". Obie opowieści są nieprawdziwe.

Barbara Nowak o "aresztowaniu ucznia" w Kanadzie i "uwięzieniu nauczyciela" w Irlandii. To fake newsy

Barbara Nowak o "aresztowaniu ucznia" w Kanadzie i "uwięzieniu nauczyciela" w Irlandii. To fake newsy

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

W dyskusji o pomysłach na skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów poseł PiS Radosław Fogiel przypominał, że rząd Zjednoczonej Prawicy zniósł limity do lekarzy. A jego zdaniem Koalicja Obywatelska nie proponuje nic nowego, jeśli chodzi o kolejki do lekarzy. To prawda, PiS limity zniósł - ale mimo tego kolejki są jeszcze dłuższe. Eksperci wyjaśniają ten paradoks.

Fogiel: "znieśliśmy limity do specjalistów". A kolejki wzrosły. Dlaczego?

Fogiel: "znieśliśmy limity do specjalistów". A kolejki wzrosły. Dlaczego?

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24

Politycy Zjednoczonej Prawicy oskarżają Szymona Hołownię, że "wypuścił na wolność" Włodzimierza Karpińskiego, "realizując politykę bezkarności". Tylko że marszałek Sejmu nie może zwalniać z aresztu i nie dzięki niemu Karpiński został wypuszczony. Prawnicy wyjaśniają, o co chodziło z pismem marszałka.

Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Hołownia "wyciągnął na wolność Karpińskiego"? Nie, prokuratura

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Po wielu miesiącach zwłoki Ministerstwo Sprawiedliwości opublikowało dane dotyczące długości postępowań sądowych w 2022 roku. Wobec 2021 roku wyglądają optymistycznie, ale porównanie to zaciemnia okres pandemii, gdy sądy miały ograniczone możliwości pracy. Jeśli spojrzeć na cały okres rządów Zjednoczonej Prawicy, to po siedmiu latach sprawy w polskich sądach każdego szczebla trwają dłużej, w niektórych kategoriach nawet o ponad cztery miesiące.

Ziobro: "wyraźny postęp" w sądach. Dane: sądy od rządów PiS pracują wolniej

Ziobro: "wyraźny postęp" w sądach. Dane: sądy od rządów PiS pracują wolniej

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci osiąga nagranie z relacji polskiej telewizji, które rzekomo pokazuje, jak prezydent USA Joe Biden upadł ze schodów, wychodząc w Warszawie z samolotu. Film jest prawdziwy, ale nie przedstawia sytuacji z udziałem prezydenta.

"Biden spadł ze schodów samolotu"? Nie, to nie on

"Biden spadł ze schodów samolotu"? Nie, to nie on

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Publicysta tygodnika "Sieci" Michał Karnowski oburzył się, gdy w serwisie X opublikowano fotografię sprzed lat, na której pozuje on z chorągiewką z napisem www.tusk.pl. Nie ma jednak wątpliwości: zdjęcie jest autentyczne.

Michał Karnowski: "ordynarny fotomontaż". Ale to jego prawdziwe zdjęcie

Michał Karnowski: "ordynarny fotomontaż". Ale to jego prawdziwe zdjęcie

Autor:
Krzysztof
Jabłonowski
Źródło:
Konkret24

Pierwszym krokiem w przywracaniu praworządności w Polsce po rządach PiS była wymiana polityków w Krajowej Radzie Sądownictwa. Nowy Sejm na pierwszym posiedzeniu wybrał czterech nowych posłów do zasiadania w tej instytucji. Ale problem do rozwiązania jest dużo trudniejszy. Prawnicy tłumaczą, czy i jak da się neo-KRS naprawić.

Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest "neo". Jak długo jeszcze?

Krajowa Rada Sądownictwa wciąż jest "neo". Jak długo jeszcze?

Autor:
Piotr
Jaźwiński
Źródło:
Konkret24

"Ktoś wie i mi wytłumaczy?", "co on daje w łapkę?" - pytali internauci, komentując nagranie z obchodów Święta Niepodległości, na którym widać prezydenta wręczającego coś żołnierzom. Jak się okazuje, sposób wręczania tego przedmiotu nie jest przypadkowy i jest on cenną pamiątką dla żołnierza.

Prezydent Duda dziękuje żołnierzom. "Co on im tam daje do ręki"?

Prezydent Duda dziękuje żołnierzom. "Co on im tam daje do ręki"?

Autor:
Jan
Kunert
Źródło:
Konkret24

Minister rodziny Marlena Maląg przekonuje, że "główną przyczyną spadku liczby urodzeń jest spadek liczby kobiet w wieku rozrodczym". Badacze - także ci, na których pracach oparto rządową strategię demograficzną - zwracają uwagę, że czynników decydujących o tym, iż Polki odkładają decyzję o posiadaniu dziecka, jest jednak dużo więcej.

Maląg podaje "główną przyczynę" spadku liczby urodzeń. A jak jest naprawdę?

Maląg podaje "główną przyczynę" spadku liczby urodzeń. A jak jest naprawdę?

Autor:
Gabriela
Sieczkowska
Źródło:
Konkret24

"Czy zdajecie sobie państwo sprawę, że po zmianie prawa Unii będzie możliwość nałożenia nowych podatków?" - mówił Mateusz Morawiecki w Sejmie 13 listopada. Ostrzegał przed planowanymi zmianami traktatów Unii Europejskiej, bo te zmiany mają rzekomo pozbawić Polskę suwerenności. Wyjaśniamy, o co chodzi z podatkami.

Morawiecki straszy "nałożeniem nowych podatków" przez UE. To manipulacja

Morawiecki straszy "nałożeniem nowych podatków" przez UE. To manipulacja

Autor:
Michał
Istel
Źródło:
Konkret24