Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.
W sobotę, 20 kwietnia, w Przemyślu odbył się pogrzeb Damiana Sobola, polskiego wolontariusza organizacji World Central Kitchen (WCK), który zginął 1 kwietnia w Strefie Gazy po ataku rakietowym izraelskiego wojska na konwój humanitarny. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w kościele pod wezwaniem św. Józefa, a zakończyły na Cmentarzu Głównym w Przemyślu. Przed mszą Dariusz Dudek, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, odczytał list od prezydenta do uczestników uroczystości i wręczył, na ręce rodziny zmarłego, przyznany pośmiertnie Damianowi Sobolowi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Po pogrzebie wiele pytań w mediach społecznościowych wywołały zdjęcia, na których widać trumnę wystawioną przed ołtarzem kościoła w Przemyślu. Uwagę internautów zwróciła posadzka lub - jak pisali niektórzy - "dywan" z widocznymi symbolami swastyki kojarzonej obecnie głównie z nazistowskimi Niemcami. Pod wpisem Łukasza Boka, który do informacji o pogrzebie wolontariusza dołączył zdjęcie, komentujący pytali: "To zdjęcie to nie fejk z tym dywanem?"; "Ten dywanik to celowo, żeby był dym na cały świat, że 'źli Polacy'?"; "Czemu na dywanie są swastyki?"; "Wieczny odpoczynek, ale o co chodzi z dywanem?"; "O co chodzi z tą podłogą". Samo zdjęcie wyświetlono ponad 1,2 miliona razy.
Jeszcze inny użytkownik serwisu X zaznaczył swastyki widoczne pod trumną wolontariusza i zapytał: "To fejk, prawda?! Uszczypnijcie mnie...".
Wyjaśniamy, czy swastyki w przemyskim kościele są prawdziwe i co naprawdę oznaczają.
Dekoracja sprzed prawie stu lat
Od razu odpowiadamy na pytania internautów: zdjęcia są prawdziwe. Pochodzą z pogrzebu Damiana Sobola i nie zostały przerobione. Symbole swastyki widać też na innych fotografiach i nagraniach z uroczystości. Nie jest to jednak dekoracja dywanów, na których położono trumnę, a wzór posadzki, która w przemyskim kościele pw. św. Józefa jest już od prawie stu lat.
Jak zapisano w zakładce "Historia salezjanów i parafii w Przemyślu" na stronie parafii św. Józefa, wystrój kościoła budowanego od 1912 roku "zrealizowano w oparciu o projekt włoskiego architekta Mario Ceradiniego, według stylu zwanego gotykiem nadwiślańskim (neogotykiem)". O posadzce napisano natomiast:
Wyłożona w 1925 środkiem nawy głównej dywanowa, terazzowa (terazzo - inaczej lastryko - red.) posadzka przedstawia 12 figur gwiezdnego zodiaku (znaków zodiaku - red.) obramowanych znakiem krzyża równoramiennego o załamanych ramionach – swastyka buddyjska, swastyka szczęścia i powodzenia.
Również w przewodniku po Przemyślu i Pogórzu Przemyskim autorstwa Stanisława Krycińskiego zapisano: "Przy poprzecznej ul. św. Jana Nepomucena [znajduje się] neogotycki kościół salezjanów z 1913 roku. (...) Ciekawym szczegółem wystroju wnętrza jest dekoracja posadzki kościoła z czarnego i szarego lastryka. Jej głównym motywem jest swastyka, która w 1913 roku (i w 1925 roku, kiedy powstała - red.) nie budziła jeszcze złych skojarzeń".
Zdjęcia posadzki publikowano m.in. w 2019 roku na koncie miłośników Przemyśla "Ja Przemyśl", które stworzyło album "Przemyskie posadzki". "Będziecie zaskoczeni, jakie perełki możecie zobaczyć pod swoimi stopami" - zapowiadano.
Symbol znany m.in. ze sztuki wczesnochrześcijańskiej
Jak zauważył m.in. autor cytowanego przewodnika po Przemyślu, w czasie, kiedy powstawała posadzka przemyskiego kościoła, swastyka kojarzyła się jeszcze zupełnie inaczej niż obecnie. Była popularnym symbolem religijnym, zwłaszcza w sztuce wczesnochrześcijańskiej i bizantyńskiej, a do dziś przetrwała jako ważny symbol buddyzmu i hinduizmu. Symbolizuje dobrobyt, powodzenie i szczęście.
W dwudziestoleciu międzywojennym symbol swastyki wykorzystywało na przykład Wojsko Polskie w emblematach artylerzystów 21 i 22 Dywizji Piechoty Górskiej oraz odznak niektórych oddziałów Pułku Strzelców Podhalańskich i oddziałów piechoty Legionów.
Naziści przyjęli swastykę jako symbol partii NSDAP w 1920, a symbolem nazistowskiej III Rzeszy stał się od jej powstania w 1933 roku. W ten sposób nawiązano do tradycji indoeuropejskiego ludu Ariów, którzy używali swastyki, i do których naziści się odwoływali, wierząc w istnienie "rasy aryjskiej", której potomkami i przedstawicielami mieli być Niemcy.
Sam kościół św. Józefa w Przemyślu, na którego posadzce swastyki widnieją już od prawie stu lat, nie został poważnie uszkodzony podczas II wojny światowej. Obecnie wraz z wyposażeniem jest wpisany na listę dziedzictwa narodowego.
Źródło: Konkret24