FAŁSZ

Ukraińcy "z automatu" dostaną polskie obywatelstwo? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24
Zmiany dla uchodźców z Ukrainy
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24
wideo 2/5
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24

W mediach społecznościowych - w tym na profilach Konfederacji - rozpowszechniana jest informacja, jakoby "Ukraińcy, którzy otrzymali polski pesel, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo" i prawa wyborcze w 2027 roku. Ten fałszywy przekaz jest manipulacją powstałą na bazie pytania zadanego przez posła Konfederacji.

"Skandal, Ukraińcy bez żadnych kryteriów dostaną polskie obywatelstwo..." - napisał 28 lipca 2024 roku jeden z anonimowych użytkowników serwisu X. Do wpisu załączył nagranie z posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Nałożony na nie napis brzmiał: "Skandal! Ukraińcy dostaną obywatelstwo, a więc i prawa wyborcze 'z automatu' w 2027 roku?".

Film jest rzeczywiście zapisem posiedzenia sejmowej komisji. Na nagraniu słychać, jak jeden z posłów mówi: "Informacja była taka, że osoby, Ukraińcy, którzy otrzymali polski PESEL, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę. Jaki to jest czas i skala? Czy takie osoby otrzymają prawo wyborcze już w 2027 roku? Ile takich nowych wyborców będzie? Ile będzie także w 2031? Jakie są prognozy?". Po czym ów poseł dopytuje, czy "w związku z masową skalą tego zjawiska nie byłoby roztropne wprowadzić jakieś moratorium na przyznawanie takich obywatelstw".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post dotyczący polskiego obywatelstwa dla Ukraińców "bez żadnych kryteriów"x.com

To samo nagranie zamieszczono też na kontach Konfederacji w mediach społecznościowych. Bo wypowiadającym się członkiem komisji jest poseł tej partii Witold Tumanowicz. W poście zacytowano właśnie jego tezę, że "Ukraińcy, którzy otrzymali polski pesel, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę", a także powtórzono pytanie: "Czy takie osoby otrzymają prawo wyborcze już w 2027 roku, ile takich nowych wyborców będzie, jakie są prognozy na 2031 rok?".

W komentarzach pod cytowanymi wyżej postami większość internautów nie kryła niezadowolenia z tych rzekomych nowych praw dla Ukraińców przebywających w Polsce. "Czyli Ukrainiec który nie odprowadzi ani jednej składki ZUS i przyjeżdża do PL tylko po socjal zachowując ciągłość 'pobytu' (przebywając w PL mniej niż miesiąc w roku) dostanie obywatelstwo z automatu ? To nawet nie sabotaż, to zbrodnia"; "Jakaś kpina"; "Ewenement na skale swiatowa. Obywatelstwo z automatu i bezwarunkowo. Bez znajomosci jezyka, bez znajomosci historii kraju, bez znajomosci podstaw funkcjonowania panstwa"; "A co mówiłam jak zaczęli dawać pesele ukrom? Przecież to było pewne , kwestią było tylko od kiedy dostaną obywatelstwo"; "może od razu połączymy się z ukraina, po co kombinować"; "To znaczy, że do 2027 Ukrainy już nie będzie" - pisali w komentarzach (pisownia postów oryginalna).

Niektórzy jednak prosili o podanie źródła takich informacji, bo - jak pisali - nie potrafili znaleźć w sieci. "Skąd taka informacja? Szukam w sieci i nie ma o tym żadnej wzmianki. Chciałbym zweryfikować Pańskie słowa. Proszę o podanie źródła"; "Panie Tumanowicz, proszę o przedstawienie dokumentów dotyczących otrzymywania obywatelstwa polskiego przez Ukraińców 'prawie z automatu' mam nadzieję, że pan takie posiada i to co pan pisze nie okaże się fejknewsem" - zwracali się do posła Konfederacji użytkownicy serwisu X.

Wielu komentujących zwracało uwagę na istotny fakt: na nagraniu słychać wyłącznie pytania posła, bez udzielonych na nie odpowiedzi. "Zamieściłeś same pytania.., a gdzie jest odpowiedź? Skąd mam wiedzieć, że te pytania to nie jest stek bzdur?"; "To były pytania, nie stwierdzenia. Ładnie szerzysz zamęt"; "Jaki jest sens wrzucania samych pytań bez udzielonych na nie odpowiedzi?"; "Ciekawa jestem odpowiedzi na te pytania"; "No to dajcie nagraną odpowiedź na to pytanie" - zauważali internauci.

Rzeczywiście, analiza całego materiału z posiedzenia komisji - nie tylko odpowiedzi na pytania Witolda Tumanowicza, ale też tego, co mówiono wcześniej - pozwala stwierdzić, że teza o obywatelstwie dla Ukraińców w 2027 roku "bez żadnych kryteriów" jest nieprawdziwa.

Przedstawiciel MSWiA na komisji o "przewidywalnym aspekcie na dalszą przyszłość"

Nagranie jest fragmentem posiedzenia Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, które odbyło się w Sejmie 23 lipca 2024 roku. Zaplanowano na nim "rozpatrzenie Informacji Ministra Edukacji na temat aktualnej sytuacji edukacyjnej mniejszości ukraińskiej w Polsce w świetle napływu migrantów z Ukrainy" oraz "rozpatrzenie Informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat aktualnej sytuacji mniejszości ukraińskiej w Polsce w świetle napływu migrantów z Ukrainy". Właśnie ta druga informacja jest kluczem do zrozumienia, dlaczego przekaz o obywatelstwach dla Ukraińców "z automatu" w 2027 roku jest fałszywy.

Ministra spraw wewnętrznych na komisji reprezentował dyrektor Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych i Etnicznych w MSWiA Andrzej Rudlicki. Opisał obecną sytuację mniejszości ukraińskiej w Polsce, skupiając się m.in. na roli związków zrzeszających Ukraińców w naszym kraju. Co istotnie, podkreślał jednak wpływ "migrantów na sytuację mniejszości". Bo według polskiego prawa reprezentantem mniejszości narodowej może być wyłącznie osoba innej narodowości posiadająca obywatelstwo Polski. Migranci i uchodźcy z Ukrainy, którzy przyjeżdżali do nas w ostatnich latach, bez polskiego obywatelstwa nie są więc reprezentantami mniejszości ukraińskiej w rozumieniu polskiego prawa.

Dlatego właśnie Andrzej Rudlicki z MSWiA na koniec swojej wypowiedzi nawiązał do kwestii obywatelstwa. "Obowiązująca ustawa o obywatelstwie daje niemalże automatyczne obywatelstwo osobom, które - w zależności od formy ochrony - określony w tej ustawie czas przebywają (w Polsce - red.), posiadając taką formę i oczywiście o to obywatelstwo wystąpią" - mówił Rudlicki. "Tam jest jedna ocenna przesłanka, natomiast w pozostałym zakresie właściwie można powiedzieć, że jest to niemalże roszczenie obywatelstwa" - stwierdził. Po czym dodał:

Oznacza to, że w pewnym horyzoncie czasowym liczba osób, które będą spełniały definicję mniejszości, na pewno znacząco się zwiększy, ponieważ trzeba być obywatelem polskim i właśnie ta przesłanka zaistnieje. No i oczywiście trzeba się czuć, deklarować przynależność. Więc to jest przewidywalny aspekt na dalszą przyszłość.

Przedstawiciel MSWiA na uwagę posła Konfederacji: "wytworzyłem mylne wrażenie"

Do tej wypowiedzi przedstawiciela MSWiA nawiązał potem poseł Witold Tumanowicz, mówiąc: "Tutaj informacja była taka, że osoby, Ukraińcy, którzy otrzymali polski PESEL, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę".

Do tych słów Tumanowicza odniósł się Andrzej Rudlicki - co nie zostało już pokazane na fragmencie filmu opublikowanym w sieci. Dyrektor departamentu w MSWiA tłumaczył: "Ja wytworzyłem mylne wrażenie, jeśli chodzi o uznanie za obywatela polskiego, że grozi tu jakaś klęska żywiołowa. Ja pozwoliłem sobie - odnoszę teraz wrażenie, że nieopatrznie - wskazać na niezwykle długofalowy skutek przyjazdu dużej ilości osób narodowości ukraińskiej na terytorium Polski, które mogą po ustaniu przyczyny tego gwałtownego przybycia pozostać na terytorium Polski".

Dodał, że zgodnie z ustawą o obywatelstwie polskim taka sytuacja "to jest perspektywa wieloletniego pobytu na podstawie pozwolenia na pobyt stały, bądź pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej". "Jeżeli te osoby będą chciały zostać, spełnią warunki zostania obywatelem polskim, to prawdopodobnie liczba osób, które będą mogły się uważać za członka mniejszości, się zwiększy" - dodał Rudlicki.

Warunki są dla wszystkich takie same, także dla Ukraińców

Wytłumaczmy, o czym dokładnie mówił Andrzej Rudlicki. We wspomnianej przez niego ustawie z dnia 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim w rozdziale 4 opisano tryb uznania za obywatela polskiego. Wymieniono siedem warunków, z których spełnienie jednego umożliwia wnioskowanie o polskie obywatelstwo. Może się o nie starać m.in. cudzoziemiec, który: - co najmniej od 2 lat przebywa nieprzerwanie i legalnie w Polsce na podstawie zezwolenia, które uzyskał w Polsce jako uchodźca; - co najmniej od 3 lat, nieprzerwanie i legalnie, przebywa w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawa stałego pobytu, ma stabilne i regularne źródło dochodu w Polsce i ma tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego; - co najmniej od 10 lat nieprzerwanie i legalnie przebywa w Polsce; ma zezwolenie na pobyt stały, zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawo stałego pobytu; ma w Polsce stabilne i regularne źródło dochodu oraz tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego.

Ponadto, by zostać uznanym za obywatela polskiego, trzeba wykazać potwierdzoną urzędowo znajomość języka polskiego na poziomie B1, czyli średniozaawansowanym. Wojewoda może odmówić uznania za polskiego obywatela, jeśli stanowiłoby to zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa albo ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Od razu widać więc, że nieprawdą są tezy o tym, iż po upływie danego czasu można dostać polskie obywatelstwo "bez żadnych warunków". Ponadto przepisy o obywatelstwie są takie same dla wszystkich cudzoziemców - nie tylko dla Ukraińców. Dyskusja dotyczyła akurat tej narodowości m.in. dlatego, że duża grupa obywateli Ukrainy ma w Polsce status uchodźcy, który otwiera drogę do specjalnego trybu uznawania za obywatela polskiego. Odpowiedni przepis z ustawy brzmi:

Za obywatela polskiego uznaje się (...) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 2 lat na podstawie zezwolenia na pobyt stały, które uzyskał w związku z posiadaniem statusu uchodźcy nadanego w Rzeczypospolitej Polskiej.

Mogłoby się więc wydawać, że skoro wielu Ukraińców otrzymało status uchodźcy w lutym 2022 roku (po inwazji Rosji na Ukrainę), to po dwóch latach - w lutym 2024 roku - mogą już się starać o uznanie za obywatela polskiego. To jednak błędna interpretacja. W przepisie jest mowa o dwóch latach przebywania w Polsce "na podstawie zezwolenia na pobyt stały" - a o takie zezwolenie mogą ubiegać się ci uchodźcy, którzy przebywają w Polsce co najmniej pięć lat od otrzymania statusu uchodźcy. Jeśli Ukraińcy szybciej chcieliby się starać o uznanie za obywateli polskich, po trzech latach nieprzerwanego pobytu na podstawie zezwolenia na pobyt stały muszą też mieć stabilne źródło dochodu, tytuł do lokalu mieszkalnego i dokument poświadczający znajomość języka polskiego na poziomie średniozaawansowanym.

Nie ma więc żadnego specjalnego trybu, w ramach którego Ukraińcy mogliby uzyskiwać polskie obywatelstwo "z automatu". Muszą spełniać te same warunki dotyczące długości pobytu u nas, jego legalności, a także kwestii zatrudnienia czy znajomości języka jak inni cudzoziemcy.

Data 2027 związana z wyborami

Skąd się wzięła w internetowych przekazach data 2027 roku? Otóż wymienił ją w swojej wypowiedzi poseł Witold Tumanowicz. Niektórzy widzowie nagrania rozsyłanego w sieci mogliby pomyśleć, że w tym roku wejdą w życie jakieś zmiany dotyczące uznawania cudzoziemców za obywateli polskich - ale polityk wspomniał tę datę w innym kontekście.

Na 2027 rok zaplanowane są następne wybory parlamentarne. Tumanowicz pytał się więc, czy Ukraińcy otrzymają obywatelstwo "już w 2027 roku" w znaczeniu: "już na wybory parlamentarne w 2027 roku". W tym samym kontekście wymienił datę 2031 roku, kiedy mają się odbyć kolejne wybory do Sejmu i Senatu. Posiadanie polskiego obywatelstwa umożliwia bowiem startowanie i głosowanie w wyborach.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Prawa wyborcze dla obywateli Ukrainy? Wyjaśniamy

Nieprawdą jest więc, że Ukraińcy "bez żadnych kryteriów" dostaną polskie obywatelstwo w 2027 roku. Podlegają oni tym samym przepisom o obywatelstwie, co cudzoziemcy z innych krajów, a tym samym uznanie za obywatela polskiego wymaga m.in. wieloletniego legalnego pobytu na terenie Polski, posiadania źródła dochodu czy znajomości języka polskiego.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24