FAŁSZ

Ukraińcy "z automatu" dostaną polskie obywatelstwo? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24
Zmiany dla uchodźców z Ukrainy
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24
wideo 2/5
Zmiany dla uchodźców z UkrainyTVN24

W mediach społecznościowych - w tym na profilach Konfederacji - rozpowszechniana jest informacja, jakoby "Ukraińcy, którzy otrzymali polski pesel, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo" i prawa wyborcze w 2027 roku. Ten fałszywy przekaz jest manipulacją powstałą na bazie pytania zadanego przez posła Konfederacji.

"Skandal, Ukraińcy bez żadnych kryteriów dostaną polskie obywatelstwo..." - napisał 28 lipca 2024 roku jeden z anonimowych użytkowników serwisu X. Do wpisu załączył nagranie z posiedzenia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Nałożony na nie napis brzmiał: "Skandal! Ukraińcy dostaną obywatelstwo, a więc i prawa wyborcze 'z automatu' w 2027 roku?".

Film jest rzeczywiście zapisem posiedzenia sejmowej komisji. Na nagraniu słychać, jak jeden z posłów mówi: "Informacja była taka, że osoby, Ukraińcy, którzy otrzymali polski PESEL, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę. Jaki to jest czas i skala? Czy takie osoby otrzymają prawo wyborcze już w 2027 roku? Ile takich nowych wyborców będzie? Ile będzie także w 2031? Jakie są prognozy?". Po czym ów poseł dopytuje, czy "w związku z masową skalą tego zjawiska nie byłoby roztropne wprowadzić jakieś moratorium na przyznawanie takich obywatelstw".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post dotyczący polskiego obywatelstwa dla Ukraińców "bez żadnych kryteriów"x.com

To samo nagranie zamieszczono też na kontach Konfederacji w mediach społecznościowych. Bo wypowiadającym się członkiem komisji jest poseł tej partii Witold Tumanowicz. W poście zacytowano właśnie jego tezę, że "Ukraińcy, którzy otrzymali polski pesel, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę", a także powtórzono pytanie: "Czy takie osoby otrzymają prawo wyborcze już w 2027 roku, ile takich nowych wyborców będzie, jakie są prognozy na 2031 rok?".

W komentarzach pod cytowanymi wyżej postami większość internautów nie kryła niezadowolenia z tych rzekomych nowych praw dla Ukraińców przebywających w Polsce. "Czyli Ukrainiec który nie odprowadzi ani jednej składki ZUS i przyjeżdża do PL tylko po socjal zachowując ciągłość 'pobytu' (przebywając w PL mniej niż miesiąc w roku) dostanie obywatelstwo z automatu ? To nawet nie sabotaż, to zbrodnia"; "Jakaś kpina"; "Ewenement na skale swiatowa. Obywatelstwo z automatu i bezwarunkowo. Bez znajomosci jezyka, bez znajomosci historii kraju, bez znajomosci podstaw funkcjonowania panstwa"; "A co mówiłam jak zaczęli dawać pesele ukrom? Przecież to było pewne , kwestią było tylko od kiedy dostaną obywatelstwo"; "może od razu połączymy się z ukraina, po co kombinować"; "To znaczy, że do 2027 Ukrainy już nie będzie" - pisali w komentarzach (pisownia postów oryginalna).

Niektórzy jednak prosili o podanie źródła takich informacji, bo - jak pisali - nie potrafili znaleźć w sieci. "Skąd taka informacja? Szukam w sieci i nie ma o tym żadnej wzmianki. Chciałbym zweryfikować Pańskie słowa. Proszę o podanie źródła"; "Panie Tumanowicz, proszę o przedstawienie dokumentów dotyczących otrzymywania obywatelstwa polskiego przez Ukraińców 'prawie z automatu' mam nadzieję, że pan takie posiada i to co pan pisze nie okaże się fejknewsem" - zwracali się do posła Konfederacji użytkownicy serwisu X.

Wielu komentujących zwracało uwagę na istotny fakt: na nagraniu słychać wyłącznie pytania posła, bez udzielonych na nie odpowiedzi. "Zamieściłeś same pytania.., a gdzie jest odpowiedź? Skąd mam wiedzieć, że te pytania to nie jest stek bzdur?"; "To były pytania, nie stwierdzenia. Ładnie szerzysz zamęt"; "Jaki jest sens wrzucania samych pytań bez udzielonych na nie odpowiedzi?"; "Ciekawa jestem odpowiedzi na te pytania"; "No to dajcie nagraną odpowiedź na to pytanie" - zauważali internauci.

Rzeczywiście, analiza całego materiału z posiedzenia komisji - nie tylko odpowiedzi na pytania Witolda Tumanowicza, ale też tego, co mówiono wcześniej - pozwala stwierdzić, że teza o obywatelstwie dla Ukraińców w 2027 roku "bez żadnych kryteriów" jest nieprawdziwa.

Przedstawiciel MSWiA na komisji o "przewidywalnym aspekcie na dalszą przyszłość"

Nagranie jest fragmentem posiedzenia Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, które odbyło się w Sejmie 23 lipca 2024 roku. Zaplanowano na nim "rozpatrzenie Informacji Ministra Edukacji na temat aktualnej sytuacji edukacyjnej mniejszości ukraińskiej w Polsce w świetle napływu migrantów z Ukrainy" oraz "rozpatrzenie Informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na temat aktualnej sytuacji mniejszości ukraińskiej w Polsce w świetle napływu migrantów z Ukrainy". Właśnie ta druga informacja jest kluczem do zrozumienia, dlaczego przekaz o obywatelstwach dla Ukraińców "z automatu" w 2027 roku jest fałszywy.

Ministra spraw wewnętrznych na komisji reprezentował dyrektor Departamentu Wyznań i Mniejszości Narodowych i Etnicznych w MSWiA Andrzej Rudlicki. Opisał obecną sytuację mniejszości ukraińskiej w Polsce, skupiając się m.in. na roli związków zrzeszających Ukraińców w naszym kraju. Co istotnie, podkreślał jednak wpływ "migrantów na sytuację mniejszości". Bo według polskiego prawa reprezentantem mniejszości narodowej może być wyłącznie osoba innej narodowości posiadająca obywatelstwo Polski. Migranci i uchodźcy z Ukrainy, którzy przyjeżdżali do nas w ostatnich latach, bez polskiego obywatelstwa nie są więc reprezentantami mniejszości ukraińskiej w rozumieniu polskiego prawa.

Dlatego właśnie Andrzej Rudlicki z MSWiA na koniec swojej wypowiedzi nawiązał do kwestii obywatelstwa. "Obowiązująca ustawa o obywatelstwie daje niemalże automatyczne obywatelstwo osobom, które - w zależności od formy ochrony - określony w tej ustawie czas przebywają (w Polsce - red.), posiadając taką formę i oczywiście o to obywatelstwo wystąpią" - mówił Rudlicki. "Tam jest jedna ocenna przesłanka, natomiast w pozostałym zakresie właściwie można powiedzieć, że jest to niemalże roszczenie obywatelstwa" - stwierdził. Po czym dodał:

Oznacza to, że w pewnym horyzoncie czasowym liczba osób, które będą spełniały definicję mniejszości, na pewno znacząco się zwiększy, ponieważ trzeba być obywatelem polskim i właśnie ta przesłanka zaistnieje. No i oczywiście trzeba się czuć, deklarować przynależność. Więc to jest przewidywalny aspekt na dalszą przyszłość.

Przedstawiciel MSWiA na uwagę posła Konfederacji: "wytworzyłem mylne wrażenie"

Do tej wypowiedzi przedstawiciela MSWiA nawiązał potem poseł Witold Tumanowicz, mówiąc: "Tutaj informacja była taka, że osoby, Ukraińcy, którzy otrzymali polski PESEL, mają niemal z automatu otrzymywać polskie obywatelstwo po upływie określonego czasu, muszą tylko wyrazić taką wolę".

Do tych słów Tumanowicza odniósł się Andrzej Rudlicki - co nie zostało już pokazane na fragmencie filmu opublikowanym w sieci. Dyrektor departamentu w MSWiA tłumaczył: "Ja wytworzyłem mylne wrażenie, jeśli chodzi o uznanie za obywatela polskiego, że grozi tu jakaś klęska żywiołowa. Ja pozwoliłem sobie - odnoszę teraz wrażenie, że nieopatrznie - wskazać na niezwykle długofalowy skutek przyjazdu dużej ilości osób narodowości ukraińskiej na terytorium Polski, które mogą po ustaniu przyczyny tego gwałtownego przybycia pozostać na terytorium Polski".

Dodał, że zgodnie z ustawą o obywatelstwie polskim taka sytuacja "to jest perspektywa wieloletniego pobytu na podstawie pozwolenia na pobyt stały, bądź pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej". "Jeżeli te osoby będą chciały zostać, spełnią warunki zostania obywatelem polskim, to prawdopodobnie liczba osób, które będą mogły się uważać za członka mniejszości, się zwiększy" - dodał Rudlicki.

Warunki są dla wszystkich takie same, także dla Ukraińców

Wytłumaczmy, o czym dokładnie mówił Andrzej Rudlicki. We wspomnianej przez niego ustawie z dnia 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim w rozdziale 4 opisano tryb uznania za obywatela polskiego. Wymieniono siedem warunków, z których spełnienie jednego umożliwia wnioskowanie o polskie obywatelstwo. Może się o nie starać m.in. cudzoziemiec, który: - co najmniej od 2 lat przebywa nieprzerwanie i legalnie w Polsce na podstawie zezwolenia, które uzyskał w Polsce jako uchodźca; - co najmniej od 3 lat, nieprzerwanie i legalnie, przebywa w Polsce na podstawie zezwolenia na pobyt stały, zezwolenia na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawa stałego pobytu, ma stabilne i regularne źródło dochodu w Polsce i ma tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego; - co najmniej od 10 lat nieprzerwanie i legalnie przebywa w Polsce; ma zezwolenie na pobyt stały, zezwolenie na pobyt rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej lub prawo stałego pobytu; ma w Polsce stabilne i regularne źródło dochodu oraz tytuł prawny do zajmowania lokalu mieszkalnego.

Ponadto, by zostać uznanym za obywatela polskiego, trzeba wykazać potwierdzoną urzędowo znajomość języka polskiego na poziomie B1, czyli średniozaawansowanym. Wojewoda może odmówić uznania za polskiego obywatela, jeśli stanowiłoby to zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa albo ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Od razu widać więc, że nieprawdą są tezy o tym, iż po upływie danego czasu można dostać polskie obywatelstwo "bez żadnych warunków". Ponadto przepisy o obywatelstwie są takie same dla wszystkich cudzoziemców - nie tylko dla Ukraińców. Dyskusja dotyczyła akurat tej narodowości m.in. dlatego, że duża grupa obywateli Ukrainy ma w Polsce status uchodźcy, który otwiera drogę do specjalnego trybu uznawania za obywatela polskiego. Odpowiedni przepis z ustawy brzmi:

Za obywatela polskiego uznaje się (...) cudzoziemca przebywającego nieprzerwanie na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej od 2 lat na podstawie zezwolenia na pobyt stały, które uzyskał w związku z posiadaniem statusu uchodźcy nadanego w Rzeczypospolitej Polskiej.

Mogłoby się więc wydawać, że skoro wielu Ukraińców otrzymało status uchodźcy w lutym 2022 roku (po inwazji Rosji na Ukrainę), to po dwóch latach - w lutym 2024 roku - mogą już się starać o uznanie za obywatela polskiego. To jednak błędna interpretacja. W przepisie jest mowa o dwóch latach przebywania w Polsce "na podstawie zezwolenia na pobyt stały" - a o takie zezwolenie mogą ubiegać się ci uchodźcy, którzy przebywają w Polsce co najmniej pięć lat od otrzymania statusu uchodźcy. Jeśli Ukraińcy szybciej chcieliby się starać o uznanie za obywateli polskich, po trzech latach nieprzerwanego pobytu na podstawie zezwolenia na pobyt stały muszą też mieć stabilne źródło dochodu, tytuł do lokalu mieszkalnego i dokument poświadczający znajomość języka polskiego na poziomie średniozaawansowanym.

Nie ma więc żadnego specjalnego trybu, w ramach którego Ukraińcy mogliby uzyskiwać polskie obywatelstwo "z automatu". Muszą spełniać te same warunki dotyczące długości pobytu u nas, jego legalności, a także kwestii zatrudnienia czy znajomości języka jak inni cudzoziemcy.

Data 2027 związana z wyborami

Skąd się wzięła w internetowych przekazach data 2027 roku? Otóż wymienił ją w swojej wypowiedzi poseł Witold Tumanowicz. Niektórzy widzowie nagrania rozsyłanego w sieci mogliby pomyśleć, że w tym roku wejdą w życie jakieś zmiany dotyczące uznawania cudzoziemców za obywateli polskich - ale polityk wspomniał tę datę w innym kontekście.

Na 2027 rok zaplanowane są następne wybory parlamentarne. Tumanowicz pytał się więc, czy Ukraińcy otrzymają obywatelstwo "już w 2027 roku" w znaczeniu: "już na wybory parlamentarne w 2027 roku". W tym samym kontekście wymienił datę 2031 roku, kiedy mają się odbyć kolejne wybory do Sejmu i Senatu. Posiadanie polskiego obywatelstwa umożliwia bowiem startowanie i głosowanie w wyborach.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Prawa wyborcze dla obywateli Ukrainy? Wyjaśniamy

Nieprawdą jest więc, że Ukraińcy "bez żadnych kryteriów" dostaną polskie obywatelstwo w 2027 roku. Podlegają oni tym samym przepisom o obywatelstwie, co cudzoziemcy z innych krajów, a tym samym uznanie za obywatela polskiego wymaga m.in. wieloletniego legalnego pobytu na terenie Polski, posiadania źródła dochodu czy znajomości języka polskiego.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24