FAŁSZ

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza Szmydta
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza SzmydtaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24
wideo 2/4
Spektakl w białoruskiej propagandzie i pytania o tajemniczą bizneswoman. Nowe wątki w sprawie Tomasza SzmydtaEwa Koziak/Fakty po Południu TVN24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

W nocy z 17 na 18 września polskie media poinformowały, że na krakowskim lotnisku został zatrzymany ukraiński bokser Ołeksandr Usyk, były mistrz świata wszechwag. Do mediów społecznościowych szybko trafiło krótkie wideo, na którym widać pięściarza prowadzonego przez funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ukrainiec ma założone kajdanki.

Na zdarzenie na krakowskim lotnisku błyskawicznie zareagowały władze w Kijowie. Rzecznik prasowy MSZ Ukrainy Heorhii Tykhii powiedział w rozmowie z Radiem Swoboda, że "w imieniu ministra Andrija Sybihy ukraiński konsul w Krakowie pilnie pojechał na lotnisko, by wyjaśnić sytuację". "Strona ukraińska kategorycznie nie akceptuje takiego traktowania swojego obywatela i mistrza, które zostało zademonstrowane na filmie. Dodatkowo minister Andrij Sybiha zwrócił się do swojego odpowiednika [Radosława Sikorskiego], by natychmiastowo wyjaśnić sprawę. Minister polecił również konsulowi generalnemu wyrażenie protestu i oburzenia taką postawą" - cytowało rzecznika ukraińskiego MSZ Radio Swoboda.

Głos zabrał nawet prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. To on przekazał, że po interwencji konsula pięściarz był już wolny. "Rozmawiałem z Ołeksandrem Usykiem przez telefon po jego zatrzymaniu. Byłem rozczarowany takim podejściem do naszego obywatela i mistrza. Poleciłem ministrowi spraw zagranicznych Ukrainy Andrijowi Sybisze i ministrowi spraw wewnętrznych Ukrainy Ihorowi Klymenko, aby natychmiast zbadali wszystkie szczegóły incydentu na lotnisku w Krakowie. Teraz wszystko jest w porządku, nasz mistrz został zwolniony i nie jest już przetrzymywany. Na zdjęciu jest z naszym konsulem generalnym w Krakowie zaraz po zwolnieniu" - napisał Zełenski. I opublikował zdjęcie z krakowskiego lotniska, na którym widać Usyka i ukraińskiego konsula Wiaczesława Wojnarowskiego.

CZYTAJ TEŻ: Usyk skomentował incydent w Krakowie

Rusza dezinformacja ze Wschodu

Wideo z Usykiem zyskało popularność na platformie X. Skomentowano je m.in. na profilu Tomasza Szmydta, byłego sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w maju uciekł na Białoruś i poprosił o azyl. Polska prokuratura postawiła mu zarzuty szpiegostwa.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Szmydt w machinie propagandy Kremla. "Wielowektorowa operacja"

"Ukraiński bokser Aleksander Usnik aresztowany na lotnisku w Krakowie. Zarzuty pranie brudnych pieniędzy i przemyt 20 kg kokainy. Po interwencji ambasadora zwolniony przez sługi narodu Ukrainy. Coście skur...... uczynili z tą krainą?!!!" - brzmiał post na koncie Szmydta (cenzura od redakcji, pisownia wszystkich postów oryginalna). Wygenerował ponad 200 tysięcy wyświetleń.

Przekaz o narkotykach, które rzekomo przemycał Usyk, szybko się przebił na platformie X. Był rozpowszechniany na wielu kontach, które jednak nie podawały żadnego oficjalnego źródła. Ilość tych wpisów wskazuje na skoordynowane działania. W postach używano sformułowań: "o tym się mówi", "przewija się info". Wpisy o przemycie kokainy przez Ukraińca pojawiły się też na Facebooku i stały się pretekstem do zamieszczania antyukraińskich komentarzy. Przekaz ten był zbieżny z jedną z narracji rosyjskiej propagandy o rzekomym uzależnieniu Wołodymyra Zełenskiego od kokainy. Niektórzy twierdzili, że narkotyki były wiezione właśnie dla prezydenta. Natomiast wypuszczenie Usyka stało się okazją do krytyki polskich władz, które miały po raz kolejny pokazać uległość wobec Kijowa.

Przykładowe komentarze brzmiały więc: "Temat jest wyciszany, a są źródła wg których chodzi o 20 kg narkotyków"; "Upadliniec przemycał 20 kg koki i go wypuścili . Powinno być głośno o tym"; "Przewija się info, może ściema o 20 kg dragów i lewych 'piniondzach'"; "Banderowiec miał 20 kg kokainy. Sługi narodu zwolnili go. Polin z g****"; "Pan Kijowian kokainu wiózł dla szefa"; "Mówi się że przewoził narkotyki 20 kg. Czy to był jakiś kurier?"; "20 kg koksu pryz sobie, przez Polskę. Oczywiście ukrainiec, bo przecież mają jakiś immunitet - wypuszczają go".

FAŁSZ
Przykładowe wpisy z fałszywą informacją o powodach zatrzymania Ołeksandra Usyka na krakowskim lotniskuFacebook, x.comTVN24

Dementi Straży Granicznej, linii lotniczej i portu w Krakowie

W rozmowie z Konkret24 rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Jacek Michałowski zdementował sensacje kolportowane w sieci. - Ołeksandr Usyk nie został aresztowany, tylko doprowadzony w celu wyjaśnienia. Nie figurował w żadnej bazie danych. Nie miał przy sobie żadnych zabronionych przedmiotów czy substancji. Nie zostały mu postawione żadne zarzuty - wyjaśnia mjr Michałowski.

W podobnym tonie komentuje Alicja Wójcik-Gołębiowska, CEE & Baltics country manager w liniach lotniczych Ryanair, którymi podróżował pięściarz. "Zaprzecza z całą mocą", by ukraiński bokser przemycał narkotyki czy miał postawione zarzuty prania brudnych pieniędzy. - Nic takiego nie miało miejsca. Całe zdarzenie w ogóle nie miało charakteru kryminalnego - mówi w rozmowie z Konkret24. Zapowiada, że przewoźnik wyda w tej sprawie komunikat.

Natalia Vince, rzeczniczka prasowa krakowskiego lotniska, w rozmowie z Konkret24 stwierdziła, że Straż Graniczna nie przekazała służbom krakowskiego portu żadnych informacji o przemycie narkotyków czy praniu brudnych pieniędzy przez Usyka.

Nie ma więc potwierdzeń rozpowszechnianego w sieci przekazu.

Co się wydarzyło na krakowskim lotnisku? "Standardowa procedura"

Prawda jest taka, że ukraiński bokser kwestionował działania polskich służb, które w Krakowie nie chciały wpuścić na pokład samolotu jednego z jego kolegów. "To nie było zatrzymanie, tylko czynności wynikające ze standardowej procedury" - powiedział serwisowi Eurosport.tvn24.pl rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej mjr Jacek Michałowski. "Ich powód był taki, że jeden z pasażerów został wycofany przez przewoźnika z lotu, na co drugi powiedział, że skoro kolega nie leci, to on również nie poleci. Obaj stracili tym samym status pasażerów, ale nie chcieli opuścić gate'ów (bramek - red.). Zgodnie z procedurą pracownicy lotniska posiłkują się w takich sytuacjach pomocą funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej" - tłumaczył. Wszystko miało trwać około półtorej godziny. "To wynikało z faktu oczekiwania na tłumacza, bo żaden z panów nie posługiwał się językiem polskim. Przyjechał konsul, który podjął się roli tłumacza i sytuacja została wyjaśniona. Po pouczeniu zostali wypuszczeni" - relacjonował rzecznik.

Skąd zatem kajdanki na rękach Usyka? "Skucie wynikało z tego, że panowie byli faktem niedopuszczenia do lotu dość mocno pobudzeni. Funkcjonariusze podjęli taką decyzję prewencyjnie, by nie zaogniać sytuacji. To również jest element standardowej procedury" - wyjaśnił mjr Michałowski. "Natychmiast po przeprowadzeniu do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej kajdanki zostały zdjęte" - podkreślił.

Usyk: "szacunek dla polskiej policji za przestrzeganie procedur"

Wbrew fałszywym przekazom Usyk nie leciał do Kijowa (przestrzeń lotnicza nad tym krajem jest zamknięta - red.). Nie leciał też do Hiszpanii, lecz do greckich Salonik.

Jeszcze w trakcie zamieszania żona pięściarza Jekaterina Usyk zamieściła na Instagramie wpis: "Wszystko normalnie, wszystko w porządku. Później Ołeksandr wszystko wyjaśni. To nic kryminalnego. Spokojnej nocy".

Sam Usyk wydał potem krótkie oświadczenie w mediach społecznościowych po angielsku i rosyjsku. Napisał: "Drodzy przyjaciele, zaszło nieporozumienie. Zostało szybko wyjaśnione. Dziękuję wszystkim zaangażowanym. Dziękuję ukraińskim dyplomatom za adekwatne wsparcie. Szacunek dla polskiej policji za przestrzeganie procedur bez względu na wzrost, wagę, zasięg ramion i zasługi. Dziękuję Bogu za wszystko". W krótkim nagraniu powiedział też: "Wszystko dobrze. Jestem wolny".

Narracja dezinformacyjna

Doktor Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, w komentarzu na platformie X zauważa: "Aparat rosyjskiej dezinformacji w stosunku do Polski koncentruje się obecnie na podgrzewaniu emocji dot. zatrzymania na lotnisku Kraków-Balice ukraińskiego boksera Oleksandra Usyka". Później opublikował wpis z konta Tomasza Szmydta, wskazując go jako "przykład zaangażowania strony białoruskiej w aktywność dezinformacyjną dot. zatrzymania O. Usyka w Krakowie...".

"Przekaz odnosi się do narracji dezinformacyjnej o rzekomym uzależnieniu ukraińskich sportowców, polityków, żołnierzy itd. od narkotyków - dany przekaz w rosyjskich i białoruskich materiałach szczególnie często promowany jest w kontekście rzekomego uzależnienia W. Zełenskiego od kokainy" - stwierdził dr Marek.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24; europosport.pl

Źródło zdjęcia głównego: AA/ABACA/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24