W języku podlaskim, po swojomu, po białorusku czy ukraińsku? W jakim języku śpiewają kandydaci na Eurowizję

Źródło:
Konkret24
Stado żubrów przebiega przez drogę, Szudziałowo (Podlaskie)
Stado żubrów przebiega przez drogę, Szudziałowo (Podlaskie)xard/Kontakt24
wideo 2/4
Stado żubrów przebiega przez drogę, Szudziałowo (Podlaskie)xard/Kontakt24

Internauci spierają się o to, w jakim języku została zaśpiewana piosenka "Lusterka" duetu Swada i Niczos, która ubiega się o reprezentowanie Polski w konkursie Eurowizji. Jedni twierdzą, że to język lub gwara podlaska. Inni uważają, że to białoruski, ukraiński, rosyjski lub ich mieszanka. Zapytaliśmy ekspertów.

Do finału polskich kwalifikacji do Konkursu Piosenki Eurowizji 2025 zakwalifikowało się 10 wykonawców. Na opublikowanej 14 stycznia br. liście nominowanych znalazł się m.in. duet polsko-kolumbijskiego producenta muzycznego Swady (pseudonim zapisywany też jako Sw@da, Wiktor Szczygieł) i Niczos (Nika Jurczuk) - wokalistki oraz raperki z Podlasia. W opisie na stronie Telewizji Polskiej - która organizuje polskie kwalifikacje - czytamy, że "pochodzący z Podlasia muzycy odwołują się mocno do magii miejsca swojego pochodzenia", a wokalistka Niczos "współtworzy klubowe aranżacje, wzbogacając je o elementy tradycyjnego śpiewu oraz rapu w języku podlaskim". Ich piosenka, którą zgłosili do udziału w konkursie - "Lusterka" - również zgodnie z opisem ma być wykonywana w języku podlaskim.

Ta ostatnia informacja wywołała jednak dyskusję w mediach społecznościowych. Poza dzieleniem się opiniami na temat samej piosenki, internauci często wyrażali zdanie na temat języka podlaskiego. Część z nich doceniała taką promocję lokalnego folkloru, ale druga część podważała samo istnienie tego języka. Wśród argumentów często można było przeczytać, że ktoś jest z Podlasia (ewentualnie z województwa podlaskiego) lub ma przodków tym regionie i on, lub jego krewni mówią, lub nie mówią w tym języku (lub jak twierdzili niektórzy - gwarze czy dialekcie). Miało to być dowodem na obecność lub nieobecność języka podlaskiego w północno-wschodniej Polsce. "Jestem z tych okolic i totalnie istnieje taki język. Nazywamy go 'po swojemu'. Wystarczy wyjść na ryneczek w dzień targowy i posłuchać. To totalnie niszowy temat, bo dotyczy kilku miasteczek kilkudziesięciotysięcznych i wsi, ale dosłownie to moja kultura, w której dorosłam"; "Jestem z Podlasia i zjechałem w zasadzie każdy jego zakamarek. Nic z tego nie rozumiem i pierwsze słyszę ale poszło w świat, że to dialekt Podlaski"; "To nie jest żadną Podlaska gwara tylko mix białoruskiego chyba z ukraińskim. Większość mieszkańców Podlasia wogle nie rozumie o czym oni tam śpiewają"; "Dziwi liczba ludzi piszących 'jestem z Podlasia, tak się tam nie mówi!'. Słabo to Podlasie znacie. Ja też jestem, urodziłem się i wychowałem się na Podlasiu - i wystarczyło zajrzeć trochę bardziej na wschód (Hajnówka itd.), gdzie było pełno osób w moim w wieku, które w domach i między sobą mówiły właśnie tak, 'po swojemu'" - brzmiały przykładowe wpisy w serwisie X.

Przykładowe wpisy z różnymi opiniami na temat języka podlaskiegoX.com, Facebook

Zapytaliśmy więc o tę piosenkę dwóch ekspertów zajmujących się tematem języka podlaskiego. Na nasze pytania odpowiedzieli polsko-białoruski historyk dr hab. Oleg Łatyszonek, profesor Uniwersytetu w Białymstoku, autor artykułu naukowego o wschodniosłowiańskich językach wschodniej Białostocczyzny z 2018 roku oraz polsko-białoruski dziennikarz Jan Maksymiuk, twórca opisu gramatycznego i słownika języka podlaskiego.

Język artystki to "kolaż" i "eklektyczna konstrukcja"

Obaj eksperci są zgodni co do podstawowej kwestii: Niczos nie śpiewa w piosence w języku podlaskim. Stworzyła własną "eklektyczną konstrukcję językową" opartą na różnych gwarach, głównie białoruskich i ukraińskich. "Jej artystyczny język to kolaż, utworzony z pieśni ludowych wschodniej Białostocczyzny" - stwierdza w wiadomości przesłanej Konkret24 prof. Oleg Łatyszonek. "W tekstach Niczos odczuwa się wyraźny wpływ literackiej białoruszczyzny, której uczyła się w szkole. Niekiedy słychać też język rosyjski" - dodaje.

"Tekst piosenki to eklektyczna konstrukcja językowa wokalistki oparta na dwóch grupach gwar: jedną grupę językoznawcy nazywają gwarami białoruskimi, drugą gwarami o cechach ukraińskich albo gwarami ukraińskimi" - komentuje Jan Maksymiuk. "Ja tą drugą grupę nazywam gwarami podlaskimi i na ich podstawie opracowałem oraz zaproponowałem standard ortograficzno-gramatyczny mikrojęzyka literackiego pod nazwą języka podlaskiego" - wyjaśnia, odsyłając do swojej książki "Pisownia i gramatyka języka podlaskiego" wydanej w 2024 roku.

Maksymiuk odniósł się do piosenki "Lusterka" także za pośrednictwem swojej strony Svoja.org. Na jej koncie na Facebooku 20 stycznia br. opublikował wpis zatytułowany "W jakim języku śpiewa Nika Jurczuk?", w którym powtarza tezę o "indywidualnym konstrukcie językowym śpiewaczki" i stwierdza: "W takiej gwarze, jaką prezentuje Nika, nie mówią w żadnej wsi czy miasteczku na Podlasiu". "To eklektyka pogranicza językowego, w którą, jak rodzynki w ciasto, powtykane są słowa wymyślone przez śpiewaczkę bądź słowa z innego systemu językowego" - dodaje.

Wersy po podlasku i białorusku "z wymową poleszucką"

Poprosiliśmy obu ekspertów o wskazanie, które fragmenty tekstu utworu "Lusterka" (pełny tekst utworu na końcu artykułu) są przykładami języka podlaskiego, a które pochodzą z innych języków lub gwar.

Zacznijmy od tytułu: "Lusterka" (lustérka) — to liczba pojedyncza j. białoruskiego. W j. podlaskim byłoby "lustérko" - napisał Maksymiuk.

Dwa pierwsze wersy piosenki (refrenu): "Vse lude v selie pudnialisie sełom sudiat mene" - są według badaczy "po podlasku, choć z drobnymi niedociągnięciami" (Jan Maksymiuk) lub "po swojomu" (prof. Oleg Łatyszonek). W tłumaczeniu na język polski oznaczałoby to: "Wszyscy ludzie w wiosce zebrali się / Wioska osądza mnie".

Natomiast pierwsza zwrotka piosenki: "U srebrne lusterka uzirałasia Da lička dzivavałasia Oj ličku, dyj rumianku Haruješ biez ustanku" zdaniem prof. Łatyszonka jest "czyściutko po białorusku". A co ze słowem "rumianek"? "Rumianak" (biał.), "rumjanok" (podl.), a wspólną formą dopełniacza jest "rumianku".

Historyk dodaje: "Dalej w zasadzie (też - red.) jest po białorusku, w niektórych słowach słychać wymowę poleszucką, ale też na przykład język rosyjski". Jako przykład podaje wersy:

"Novyj dzień, bolbolše boli (...) Jak zahłušyt' hetu bol" Można je przetłumaczyć tak: "Nowy dzień, więcej bólu (...) Jak zagłuszyć ten ból", gdzie rzeczownik "bol" jest w rodzaju żeńskim, tak jak po rosyjsku, podczas gdy po białorusku i polsku "ból" jest rodzaju męskiego.

Profesor Łatyszonek zwraca też uwagę na sformułowanie "rozohnajte dumki" (tł. "przegońcie myśli"), które jego zdaniem jest "po swojomu". Z tym nie zgadza się jednak do końca Jan Maksymiuk, który w swoim facebookowym wpisie zauważył, że słowo "rozohnajte" wymyśliła sama artystka. "W gwarze podlaskiej mamy 'rozhoniête' lub 'rozženiête', w gwarze białoruskiej: 'razhanicie'" - pisze Maksymiuk. On także zauważa, że "mnie bolna" (tł. "boli mnie") to kalka z języka rosyjskiego, konstrukcja przysłówkowa. "W gwarze mamy 'mnie balić' (gwara białoruska) i 'mniê bolit' (gwara podlaska). Obie konstrukcje gwarowe są konstrukcjami czasownikowymi" - dodaje.

W wiadomości do Konkret24 prof. Łatyszonek podsumowuje, że jeśli już przyporządkowywać piosenkę "Lusterka" do jakiegoś języka, to byłby to język białoruski "z lekką wymową poleszucką i pewnymi naleciałościami z języka rosyjskiego". "Naprawdę 'po swojomu' są w niej tylko trzy wersy" - zauważa historyk.

Maksymiuk: ponad 13 tys. użytkowników języka podlaskiego

Jednocześnie prof. Oleg Łatyszonek nie zajmuje jednoznacznego stanowiska w kwestii określania podlaskiego językiem. Pisze, że różnica między językiem literackim a dialektem "to wyłącznie sprawa uznania". "Gwary wschodniej Białostocczyzny są bardzo zróżnicowane" - stwierdza. "Większość należy do dialektu zachodniopoleskiego. Niektórzy naukowcy uważają go za białoruski, niektórzy za ukraiński, inni za przechodni białorusko-ukraiński, a jeszcze inni za osobny język. Na Białostocczyźnie jego nosiciele mówią 'po swojomu'" - dodaje, ale jednocześnie przypomina, że podlaski jest "skodyfikowanym językiem literackim propagowanym przez Jana Maksymiuka w alfabecie łacińskim czy też Doroteusza Fionika w alfabecie cyrylicznym". Fionik to etnograf i historyk, który w Bielsku Podlaskim założył prywatne Muzeum Małej Ojczyzny w Studziwodach.

Znacznie więcej o języku podlaskim mówi więc Jan Maksymiuk. "Gwarami podlaskimi (na których oparty jest język podlaski) ludzie mówią w trzech powiatach: bielskim, hajnowskim i siemiatyckim. Chodzi niemal wyłącznie o mieszkańców wyznania prawosławnego. Według deklaracji językowych w spisie z 2021 roku użytkowników języka podlaskiego (gwar podlaskich) jest nie mniej niż 13 tysięcy" - wyjaśnia. Może to tłumaczyć, dlaczego część internautów deklarująca pochodzenie z Podlasia nigdy nie zetknęła się z takimi gwarami: powiaty bielski, hajnowski i siemiatycki leżą na południu dzisiejszego województwa podlaskiego, w którego skład poza Podlasiem wchodzą dzisiaj inne krainy historyczno-etnograficzne, takie jak Suwalszczyzna czy fragmenty Mazowsza. Według GUS w 2024 roku w całym województwie podlaskim mieszkało 1,14 mln osób, a w tych trzech wymienionych powiatach - 130 tys.

Jan Maksymiuk zapytany, do jakiego języka najbliżej podlaskiemu, wskazuje na ukraiński. "Są oczywiście zapożyczenia z polskiego, bo ludzie żyją przecież w polskiej rzeczywistości politycznej, ekonomicznej i medialnej, więc siłą rzeczy w języku potocznym nazywają niektóre pojęcia tak jak w polszczyźnie. Ale w standardowym języku podlaskim tych zapożyczeń jest niewiele, bo każdy język literacki hołduje w mniejszym czy większym stopniu zasadzie puryzmu leksykalnego" - dodaje.

"Na Podlasiu język domowy nie przekłada się na identyfikację narodowościową"

Na zarzuty, że utwór "Lusterka" nie został stworzony w języku polskim, a bardziej ukraińskim lub białoruskim, Jan Maksymiuk odpowiedział w facebookowym wpisie: "Ano tak jest: na Podlasiu niektórzy komunikują w sytuacjach prywatnych w gwarach wschodniosłowiańskich, które nie są gwarami języka polskiego (język polski jest językiem zachodniosłowiańskim)". I jednocześnie podkreślił: "Na Podlasiu język domowy nie przekłada się automatycznie na identyfikację narodowościową jego użytkowników. Są ludzie mówiący w rodzinie po polsku i identyfikujący się narodowościowo jako Białorusini lub Ukraińcy. Są ludzie mówiący w domu po podlasku i identyfikujący się jako Polacy, Białorusini lub Ukraińcy (nie ma narodowości 'podlaskiej'). Są ludzie mówiący w domu 'po prostu' (w gwarze białoruskiej) i identyfikujący się jako Polacy. Koncepcja 'jeden naród – jeden język' w przypadku Podlasia zupełnie nie zdaje egzaminu".

Obaj eksperci są zgodni jeszcze co do jednej kwestii: dyskusja wokół piosenki duetu Swada i Niczos jest korzystna dla popularyzacji języka podlaskiego. "Poszły spienione fale po sieciach społecznościowych. Jest dużo autentycznego zainteresowania i nie mniej autentycznego hejtu. Ludzie w masowej skali usłyszeli o czymś takim, jak język podlaski" - pisze Jan Maksymiuk.

A jak o swojej twórczości mówią sami artyści? "To mieszanka białoruskiego, ukraińskiego i polskiego, bawimy się tym, i gadamy po swojomu. Każdy może mieć trochę swój tego obraz" - mówiła Niczos przed rokiem w wywiadzie dla Polskiego Radia. I dodawała, że gwary podlaskiej na Podlasiu powszechnie się wcale nie zna.

Duet z Podlasia powalczy o udział w Konkursie Piosenki Eurowizji podczas finału polskich kwalifikacji, który zaplanowano na 14 lutego 2025 roku. Sam konkurs w tym roku odbędzie się w dniach 13-17 maja w szwajcarskiej Bazylei.

"Lusterka" Vse lude v selie pudnialisie Sełom sudiat mene Razorvałoś, razsypałoś serce Stała bolna mnie U srebrne lusterka uzirałasia Da lička dzivavałasia Oj ličku, dyj rumianku Haruješ biez ustanku U srebrne lusterka uzirałasia Da lička dzivavałasia Oj ličku, ty rumianku Haruješ biez ustanku Było b charašo zabyt' pra toje Novyj dzień, bolše boli, nowy dzień paranoji Jak zahłušyt' hetu bol Mnie treba pačuć ad nowa, na sercy tolki choład Okružaje paranoja, paranoja Paranoja, paranoja, paranoja Rozohnajte dumki Heta maja vina Ja słaba, naivna, stomlena V kletcy žyła, mnie bolna Vse lude v selie pudnialisie Sełom sudiat mene Razorvałoś, razsypałoś serce Stała bolna mnie

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Aleksandra Kossowska/Alamy/PAP/Artur Reszko/YouTube

Pozostałe wiadomości

Kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich Rafał Traskowski, zapowiedział, że jeśli zostanie wybrany, to "wszystkie ustawy, które prezydent Duda zawetował (...) podpiszę pierwszego dnia". Czy to możliwe? Zapytaliśmy ekspertów.

Trzaskowski: podpiszę wszystkie zawetowane przez prezydenta Dudę ustawy. Co na to prawnicy

Źródło:
Konkret24

Internauci twierdzą w mediach społecznościowych, że gęste mgły, które pojawiały się w ostatnim czasie w różnych miejscach na świecie, to sztucznie wywołane zjawisko. Nadali mu nawet nazwę - Fogvid-24. Według nich to mieszanka szkodliwych pyłów, a kontakt z nią skutkuje grypopodobnymi objawami. Ta teoria spiskowa, choć powstała w Stanach Zjednoczonych, dotarła już do Polski.

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Fogvid-24, czyli "mgła śmierci", która wywołuje objawy grypopodobne. Nowa teoria spiskowa

Źródło:
Konkret24

Wśród pierwszych decyzji prezydenta Stanów Zjednoczonych rzekomo była ta, o wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy - twierdzą tak liczni internauci. Wyjaśniamy, co podpisał Donald Trump i jak to się ma do wspierania Ukrainy, także militarnego.

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Trump "wstrzymał wszelką pomoc dla Ukrainy"? Nie

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta RP Łukasz Rzepecki stwierdził, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał specjalną deklarację, która oznacza limity zakupu nowych ubrań, zakaz poruszania się autami spalinowymi czy zakazuje jedzenia nabiału i wędlin. Prezydencki urzędnik nie ma racji i powtarza znane od lat fałszywe przekazy.

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Rzepecki i fałszywe tezy o limicie ubrań, zakazie wędlin, nabiału i aut. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Część internautów twierdzi, że krokodyle stosują "pułapki na ludzi", aby zwabiać ich do wody, a następnie atakować. Eksperci mają jednak na inne zdanie o tym, co widać na nagraniu z indonezyjskiej wyspy Borneo.

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Krokodyle "udają tonących ludzi"? Nie ma żadnych dowodów

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

- Polska ustępuje jedynie Chinom, jeśli chodzi o tempo wzrostu gospodarczego w latach 1990-2020 - stwierdził były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Tłumaczymy, skąd wziął się ten przekaz i co się w nim nie zgadza.

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Polska "drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką na świecie po 1990 roku"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka, posła i szefa klubu PiS, jego ugrupowanie zostało wykluczone z Prezydium Sejmu i pozbawione stanowiska wicemarszałka. Przypominamy, jak przebiegały wybory marszałka i wicemarszałków oraz co się działo później.

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Błaszczak: "zostaliśmy wykluczeni z Prezydium Sejmu". Przypominamy, jak wybierano wicemarszałków izby

Źródło:
Konkret24

Aktor Mel Gibson rzekomo odrzucił ofertę o wartości 100 mln dolarów z powodu poglądów innego znanego aktora, z którym miałby współpracować - głosi popularny w mediach społecznościowych przekaz. Powielił go poseł Grzegorz Gaża z Prawa i Sprawiedliwości. Przekaz ten nie ma nic wspólnego z prawdą. Wyjaśniamy, skąd się wziął i dlaczego powstał.

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Mel Gibson odrzuca 100 mln dolarów, bo nie chce pracować z "woke" aktorem? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ubranego w togę sędziego Waldemara Żurka rzekomo pokazującego środkowy palec wzburzyło jedną z organizacji prokuratorów i wielu internautów. Tyle że te zarzuty opierają się na manipulacji. Wyjaśniamy, co naprawdę pokazywał sędzia.

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Sędzia Żurek "pokazuje obraźliwy znak"? Przypominamy, dlaczego nie

Źródło:
Konkret24, AFP Sprawdzam

Każdy kolor na tubce pasty do zębów ma według internautów oznaczać co innego i wskazywać, jaki jest skład pasty oraz jak często najlepiej ją stosować. Tylko że to nieprawda. Co oznaczają więc kolorowe paski na tubkach pasty do zębów?

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Zielony to "naturalne składniki", a czarny to "chemiczny wkład"? Co oznaczają kolory pasków na tubkach

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24