Wpisy o "przestępstwach uchodźców" na terenie Polski - dezinformacja z prorosyjskich kont

Wpisy o "przestępstwach uchodźców" na terenie Polski - dezinformacja z prorosyjskich kont

Podawana w sieci wiadomość o rzekomych "kradzieżach w sklepach i supermarketach" dokonywanych przez uchodźców z Ukrainy oraz "stratach polskich przedsiębiorców" to część kampanii dezinformacyjnej towarzyszącej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Celem jest zniechęcenie Polaków do pomocy uchodźcom.

Według najnowszych danych Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców ponad 2 mln osób opuściło już Ukrainę, z czego do Polski trafiło ponad 1,3 mln. I właśnie w czasie, gdy ukraińscy uchodźcy szukają bezpiecznego schronienia w Polsce, na rosyjskojęzycznych kontach społecznościowych krąży przekaz uderzający w Ukraińców, jakoby kradną na masową skalę. Pojawił się on też na polskojęzycznych instagramowych profilach, które - co zauważyli i nagłośnili użytkownicy Twittera - funkcjonowały z nazwami różnymi od polskich, a zostały założone z rosyjskiej domeny.

Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego przekazu - i wyjaśniamy jego mechanizm.

Relacja z Dworca Centralnego - sytuacja z 9 marca 2022 roku
Relacja z Dworca Centralnego - sytuacja z 9 marca 2022 rokutvn24

Przekaz: Polacy nie ufają Ukraińcom

Na rozsyłanym przez rosyjskojęzyczne konta zdjęciu ze sklepu widać tablicę nad kasą, na której napisano po polsku i ukraińsku: "Każdy obywatel Ukrainy po opuszczeniu kasy będzie poddany kontroli". Komentarz po rosyjsku do tej fotografii brzmiał: "Polska. Nie ufają bogatym proeuropejskim Ukraińcom, bo kradną". W reakcjach na ten post widać antypolskie i antyukraińskie nastawienie. "No jak to tak? Myślałem, że są gotowi pomóc wszystkim"; "Oto demokracja po europejsku"; "Powinni rozdawać za darmo, bo to takie romantyczne i europejskie"; "Nie ufają żółto-niebieskim łobuzom"; "Polacy od dawna sprzeciwiają się Ukraińcom, to jest odwieczna wrogość" - to przykładowe komentarze z ostatnich dni na rosyjskojęzycznych profilach na Facebooku.

Sprawdziliśmy, że zdjęcie krążyło w rosyjskiej sieci już wcześniej, było np. popularne w połowie grudnia 2021 roku. Pojawiło się w grupie na VKontakte, zrzeszającej 21,2 tys. fanów programu "Miejsce spotkania" w telewizji NTV, z kpiącym komentarzem: "Krótko o europejskiej solidarności".

Zdjęcie z rosyjskim komentarzem publikowane w czasie, gdy Polska przyjmuje miliony uchodźców z Ukrainyfacebook

Zdjęcie autentyczne, ale stare. Właściciel sklepu przepraszał

Publikowana w postach fotografia powstała ponad cztery lata temu. Opublikował ją we wrześniu 2017 roku na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z następującym komentarzem: "Skandaliczny napis w polskim sklepie. Napis pojawił się w sklepie PPHU Bimex w Barlinku, woj. zachodniopomorskie. W trybie pilnym zawiadamiamy o tej sytuacji prokuraturę, Rzecznika Praw Obywatelskich i Ambasadę Ukrainy w Polsce. To skandaliczny przykład dyskryminacji osób ze względu na ich narodowość. Dołożymy wszelkich starań by osoby odpowiedzialne za wywieszenie tej tablicy oraz osoby które egzekwowała zamieszczone na niej groźby - poniosły odpowiedzialności karną. W tej chwili nasz dział prawny przygotowuje zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa".

Sprawa wywołała falę oburzenia. Zajęły się nią media. W rozmowie z TVN24 właściciel sklepu Jerzy Bitel informował, że tabliczka została zdjęta i tłumaczył, że "wyszło odwrotnie niż miało" i że "bardzo przeprasza". W rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, że tabliczka wisiała jedynie dobę i że kazał przygotować ją zbyt szybko, pod wpływem impulsu. "Nie taka miała być jej treść. Serdecznie przepraszam wszystkich, którzy poczuli się urażeni. Tabliczka z taką treścią nie powinna powstać" - kajał się właściciel sklepu. Zapewniał, że tablica miała informować tylko, że osoby podejrzane o kradzież zostaną przesłuchane i nie miała być kierowana do Ukraińców, a jedynie przetłumaczona na język ukraiński.

Już wówczas pojawiły się wpisy w sieci z rosyjskim komentarzem do tej sprawy: "Polska. Nie ufają bogatym proeuropejskim Ukraińcom, bo kradną". A teraz zdjęcie wróciło.

Wpisy na Instagramie o przestępstwach uchodźców w Polsce

Gdy na początku marca zdjęcie ze sklepu pojawiło się na polskojęzycznych instagramowych profilach, komentarz do nich brzmiał: "Policja: w ciągu 10 dni uchodźcy z Ukrainy popełnili 789 przestępstw na terenie Polski. Głównym problemem są kradzieże w sklepach i supermarketach. Straty polskich przedsiębiorców wyniosły 220 759 złotych. Polski biznes apeluje do Ukraińców, by przestali kraść: 'chcieliśmy wam pomóc, ale to co robicie w naszym kraju to katastrofa' - skomentował TVN Mateusz Mróz właściciel sieci sklepów spożywczych".

Takie same posty na instagramowych profilach założonych poprzez maile z rosyjskiej domenyInstagram

Jednak - co ustaliliśmy - zarówno nikt z TVN, jak też nikt z TVN24 nie rozmawiał z taką osobą. Co więcej, prawdopodobnie ona nie istnieje. W bazie Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej nie widnieje takie nazwisko jako właściciela sieci sklepów spożywczych. O treść wpisu zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji. - Nie odnotowaliśmy więcej przestępstw popełnianych przez uchodźców i według nas jest to dezinformacja - przekazał nam komisarz Piotr Świstak z Biura Komunikacji KSP. Jak powiedział portalowi Demagog Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu zrzeszającej ok. 30 tys. sklepów spożywczych, izba nie miała dotychczas żadnych sygnałów w sprawie kradzieży dokonywanych jakoby przez obywateli Ukrainy. "Zdecydowanie nie potwierdzamy zatem tych doniesień. Zalecamy też dużą ostrożność w sprawie tego typu 'rewelacji', które mogą okazać się fakenewsami" - cytował Ptaszyńskiego Demagog 8 marca w tekście o skoordynowanej dezinformacji.

Konta instagramowe z rosyjskiej domeny

Jak się okazuje, informację o rzekomych przestępstwach Ukraińców podawały polskojęzyczne profile na Instagramie, które zostały założone z rosyjskiej domeny mai.ru. Są to bowiem te same konta, których istnienie zauważyli i nagłośnili kilka dni temu użytkownicy Twittera. Sprawdzili oni, że konta: Białystok_online, Olsztyn_online, Katowice_online, Bydgoszcz_online, Krakow_online, Opole_online, Lublin_online, Rzeszow_online zostały założone na adresy mailowe z domeny mail.ru.

Profile te już zostały skasowane. Łączył je format nazwy, zdjęcie profilowe i opis. Niektóre istniały od dość dawna. Do marca 2022 roku publikowano tam przede wszystkim posty o tematyce lokalnej. Ale kilka dni temu na prawie wszystkich z nich zaczęły się pojawiać te same posty popierające rosyjską inwazję: "Jesteśmy razem z Rosją. Trzymajcie się bracia Rosjanie! Prawda zwycięży! Razem pokonany ukraiński faszyzm! Federacja Rosyjska prowadzi operację specjalną na Ukrainie"; "Ukraina chciała zniszczyć Europę. Rosyjski resort obrony potwierdza, że na Ukrainie pracowano nad bronią biologiczną".

Profile te miały po kilka tysięcy obserwujących - najwięcej miało Kielce_online, niemal 6 tys. Łącznie obserwowało je ponad 22 tys. użytkowników.

RCB: część kampanii dezinformacyjnej

To kolejny raz, gdy podczas przyjmowania fali uchodźców z Ukrainy w internecie pojawiają się fałszywe informacje o przestępstwach, które rzekomo mają popełniać ukraińscy uchodźcy. Za każdym razem państwowe instytucje i lokalna policja dementowały takie doniesienia.

Według Rządowego Centrum Bezpieczeństwa rozsiewane w sieci fałszywe informacje łączące rzekomy wzrost przestępczości z ukraińskimi uchodźcami są częścią kampanii dezinformacyjnej towarzyszącej rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jest ona, według RCB, "wymierzona w postrzeganie Ukrainy i uchodźców szukających w Polsce schronienia przed wojną".

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Instagram

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24