FAŁSZ

"No i wstaliśmy z kolan". Te dane o zarobkach są nieaktualne - a jak jest teraz?

Źródło:
Konkret24
Ekspertka o sytuacji na rynku pracy
Ekspertka o sytuacji na rynku pracyTVN24
wideo 2/7
Ekspertka o sytuacji na rynku pracyTVN24

"Brak przyjęcia euro drogo nas kosztuje", "ale za to inflację mamy prawie najwyższą" - komentują internauci wykres, który rzekomo pokazuje, że średnie miesięczne zarobki w Polsce są najniższe w Europie. Te dane nie są ani aktualne, ani wiarygodne. Ale najnowsze statystyki też nie są optymistyczne: w Polce nadal zarabia się dużo mniej niż w innych krajach Europy.

Wykres miesięcznych zarobków w krajach Europy, który w styczniu zaczął krążyć w mediach społecznościowych, wywołał serię krytycznych komentarzy pod adresem obecnego rządu - bo zdaniem internautów pokazuje aktualne dane. Ma porównywać średnie miesięczne zarobki brutto w 23 europejskich krajach. Na pierwszym miejscu jest Norwegia z przeciętnym wynagrodzeniem 4757 euro, potem są Dania - 4637 euro i Luksemburg - 4274 euro. Zaś Polska jest na końcu - ze średnim wynagrodzeniem 814 euro. Na dole wykresu dopisano kpiąco: "No i wstaliśmy z kolan..." (nawiązanie do powtarzane przez polityków PiS hasła); są też wersje, w których przy Polsce narysowano osiem gwiazdek (znak antyrządowego hasła "j**** PiS").

Internauci komentują wykres, sądząc, że prezentuje aktualne dane Twitter

Jeden z internautów, publikując tę grafikę 8 stycznia, skomentował ją też słowami: "No i wstaliśmy z kolan". Jego post wyświetlono ponad 111 tys. razy. "Ale za to ceny mamy europejskie...i część idiotów zadowolona..."; "Ale za to inflację mamy prawie najwyższą, a Breżniew pracuje nad tym, byśmy wysunęli się w tej dziedzinie na czoło"; "Oni powiedzą, że to wykres z d..., bo w Polsce nie ma euro"; "Brak przyjęcia waluty EUR drogo nas kosztuje"; "Dobra zmiana zwana ściana" - komentowali internauci, przekonani o prawdziwości i aktualności pokazanych liczb (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Jednak niektórzy pisali, że dane wydają się nieaktualne, zresztą na wykresie nie podano ich źródła.

Ten sam wykres rok temu. Komentarze: "owoce rządów PiS"

Jak się okazuje, rozpowszechniany teraz wykres był już rozsyłany w mediach społecznościowych - rok temu. Wtedy pisały o nim portale fact-checkingowe Demagog.org i Sprawdzam AFP. Grafika krążyła bez hasła odnoszącego się do rządów Zjednoczonej Prawicy, ale tak jak teraz oburzała niektórych użytkowników mediów społecznościowych. Pisali o rządzących np.: "Owoce rządów PiS. Wynagrodzenia w przeliczeniu na Euro są niższe z roku na rok. Inflacja najwyższa w Europie. 'Dobra zmiana'. Elektorat PIS, karmiony propaganda, nadal szczęśliwy".

Wykres z 2012 roku, źródłem Wikipedia

Wykres wcale jednak nie przedstawia aktualnych danych. Jego oryginał opublikowano w sieci pod koniec maja 2012 roku na stronie Niewygodne.info.pl. Serwis Demagog.org pisał przed rokiem, że strona już nie istnieje - lecz jednak pojawiają się na niej kolejne artykuły - ostatni z datą 9 stycznia (w ubiegłym roku najwcześniejszy nosi datę 10 czerwca). Lecz nie można zobaczyć wcześniejszych treści. Cały czas aktywne były konta na Twitterze i Facebooku powiązane z tą stroną.

Niepodpisany artykuł z wykresem zatytułowano "Przeciętne zarobki Polaków to kpina". Autor informował, że jego źródłem było zestawienie o średnich zarobkach we wszystkich krajach europejskich opublikowane w Wikipedii, do którego przygotowania wykorzystano z kolei dane urzędów statystycznych poszczególnych państw.

Oryginał wykresu pojawił się w sieci w 2012 rokuNiewygodne.info.pl

Wpadka polityków PO. "Ale to jest tabelka z waszych rządów"

Teraz omawiany wykres zyskał drugie, a właściwie trzecie życie dzięki politykom Platformy Obywatelskiej. Jego wersję z kpiącym "No i wstaliśmy z kolan..." i ośmioma gwiazdkami opublikował na Twitterze 24 stycznia Stanisław Gawłowski, senator Platformy Obywatelskiej, były członek rządu Donalda Tuska. "Zarobki w EuropiePiS rządzi, wstaliśmy z kolan. Oni maja jeszcze czelność mówić o 'dobrej zmianie'" - napisał polityk (pisownia oryginalna); do posta dołączył hasztagi #podłazmiana, #drożyznaPiS, #aferyPiS.

FAŁSZ
Senator Stanisław Gawłowski opublikował wykres jako aktualnyTwitter

Według jednego z internautów (opublikował screeny) wpis Gawłowskiego podali dalej inni politycy PO, byli członkowie rządu Tuska: Jan Vincent Rostowski, były wicepremier i minister finansów oraz jego ówcześni wiceministrowie, parlamentarzyści PO Izabela Leszczyna i Janusz Cichoń.

Co ciekawe: wpis anonimowego internauty z wykresem z 2012 roku podał dalej już 8 stycznia Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych w rządzie Tuska. Wówczas nikt na to nie zwrócił uwagi. Za to z tweetem senatora Gawłowskiego było inaczej - w sieci zaroiło się od krytycznych, złośliwych i kpiących komentarzy. "StGawlowski sam się zaorał... POdał dane z 2012 roku i... przypisał to PISowi. Tak, wstaliśmy z kolan PO rządach POpaprańców"; "2012 rok to kto wtedy rządził??"; "Stasiu, ale to jest tabelka z waszych rządów"; "Weźże człowieku weryfikuj średnio mądre tabelki które wrzucasz"; "Towarzysz StGawlowski przyciął tabelę tak, żeby nie było widać że to dane z 2012 roku czyli z czasów ich rządów i domalował gwiazdki! PO = Partia Oszustów" - komentowali internauci.

Zareagowali też politycy PiS. "Kłamstwo ma krótkie nogi - to statystyki z 2012 r. - czasów rządów #PO..." - napisał senator Marek Pęk. "Brawo! Naczelna ekonomistka Platformy podaje dalej wpis sen. Gawłowskiego - żadne się nie zorientowało, że dane, które tak ich oburzają, dotyczą 2012 roku i rządów @Platforma_org" - skomentował poseł Radosław Fogiel.

Najnowsze dane: Polska pod koniec unijnego zestawienia

Skoro popularny wykres pokazuje stare dane, w dodatku pochodzące z różnych źródeł i oparte na Wikipedii - to jaka jest teraz pozycja Polski w Europie, jeśli chodzi o średnie miesięczne wynagrodzenie? Statystyki tego rodzaju podaje Eurostat. Tyle że prezentuje medianę - ta miara oznacza, że w danym roku 50 proc. pracujących zarabiało mniej, niż ona wynosi, a 50 proc. więcej. Eurostat publikuje medianę miesięcznego wynagrodzenia we wszystkich państwach europejskich co cztery lata, ostatnie dostępne dane pochodzą z 2018 roku (najnowsze mają zostać opublikowane w tym roku).

W 2010 roku ta wartość dla Polski wynosiła 645 euro brutto (połowa pracujących Polaków zarabiała poniżej tej kwoty, a połowa - powyżej). Na 33 państwa byliśmy na 24. miejscu. Cztery lata później spadliśmy o jedną pozycję. Według danych z 2018 roku mediana średnich miesięcznych zarobków w Polsce wynosiła 895 euro - zajmowaliśmy 27. miejsce na 35 prezentowanych państw.

Natomiast w połowie 2022 roku firma doradztwa HR Sedlak & Sedlak opublikowała własne wyliczenia bazujące na danych Eurostatu, a dotyczące średnich miesięcznych zarobków w krajach UE rok wcześniej. Polska ze średnią pensją 1170 euro zajęła w tym zestawieniu 24. miejsce na 26 państw. Średnia unijna wyniosła 3029 euro.

Eurostat publikuje też dane o średnich płacach w ujęciu rocznym. I tak: średnie roczne skorygowane wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy dla krajów Unii Europejskiej (nie licząc Holandii, która ma inną metodologię) w 2012 roku wynosiło 28 433 euro. Polska z pensją na poziomie 10 442 euro nie była na ostatnim miejscu, ale i tak dużo poniżej unijnej średniej: na 26 państw była szósta od końca; wyprzedzała Węgry, Łotwę, Litwę, Rumunię, Bułgarię.

W 2014 Polska spadła o jedno miejsce. Dwa lata później - o jeszcze jedno i od tego czasu jest co roku na czwartym miejscu od końca. W 2021 roku (ostatnie dane) ze średnią roczną pensją 14 431 euro, przy średniej unijnej 33 511 euro, Polska wyprzedzała tylko Rumunię, Węgry i Bułgarię.

Podsumowując: jeśli chodzi o medianę średnich miesięcznych zarobków, Polska w 2010 roku (za rządów PO-PSL) na 33 kraje była na 24. miejscu. W 2018 roku, gdy rządziła Zjednoczona Prawica, na 35 państw Polska była na 27. pozycji. Natomiast porównując średnie roczne zarobki, to wśród 26 państw w 2015 roku Polska była na 22 miejscu, a w 2021 roku - na 23.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2012 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 3521,67 zł brutto. Natomiast w 2021 roku - 5662,53 zł, czyli wzrosło o 2140,86 zł. Podając dane o wynagrodzeniach, trzeba pamiętać o inflacji, która może je "zjadać". Pod koniec 2022 roku pisaliśmy o tym, że obecnie mamy rekordowy spadek realnych płac, czyli - w dużym skrócie - pensji pomniejszonych o inflację.

Ekspertka: płace w Polsce rosną szybko, ale i tak są mniejsze niż w UE

- Dynamika wzrostu wynagrodzeń w Polsce w ostatnich pięciu latach wyniosła 5,2 procent. Dla porównania: w Niemczech 1,8 procenta i 2 procent w całej UE. Pomimo tego, że płace w naszym kraju rosną w szybszym tempie, Polacy nadal zarabiają średnio ponad 2,5-krotnie mniej niż w całej Unii Europejskiej. W 2021 roku Polska zajęła trzecie miejsce od końca pod względem przeciętnych zarobków - komentuje dla Konkret24 Karolina Jurczak, specjalistka ds. wynagrodzeń z firmy Sedlak & Sedlak. Dodaje, że obecnie przeciętne wynagrodzenie w Polsce stanowi tylko 27 proc. przeciętnego wynagrodzenia w Niemczech. Z analiz firmy Sedlak & Sedlak wynika, że płace w Polsce w najbliższych kilkudziesięciu latach nie dogonią płac niemieckich.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24