Zespół niemonitorujący. Jak przebiegały prace nad nowelizacją ustawy antyprzemocowej

Premier podjął decyzję, że decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawcówShutterstock

Wycofany już, kontrowersyjny projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie nie był konsultowany z działającym przy ministerstwie rodziny zespołem monitorującym ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie. W Konkret24 udostępniamy protokoły spotkań zespołu.

Zespół monitorujący ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie to ciało opiniodawczo-doradcze działające przy Ministerstwie Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Działa od 2010 r. na mocy przepisów ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 2005 r. i rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2011 r. Obecnie trwa jego trzecia kadencja.

Prace zespołu – teoria i praktyka

W skład jednostki wchodzą przedstawiciele administracji rządowej, samorządu i organizacji pozarządowych. Według ustawy, do zadań zespołu należy m.in. inicjowanie i wspieranie działań mających na celu przeciwdziałanie przemocy w rodzinie. W myśl jednego z przepisów, zespół odpowiada za opracowanie standardów pomocy ofiarom przemocy w rodzinie i pracy z osobami stosującymi taką przemoc.

Wśród jego członków są m.in. przedstawiciele takich organizacji pozarządowych jak Caritas Polska, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Stowarzyszenie na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" czy Instytut Psychologii Zdrowia Polskiego Towarzystwa Psychologicznego w Warszawie.

Tyle teorii. 6 stycznia "Rzeczpospolita" poinformowała, że zespół nie miał dostępu do prac nad zmianami w jednym z najważniejszych aktów prawnych regulujących państwowy system antyprzemocowy. Chodziło o nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie oraz niektórych innych ustaw.

W rozmowie z dziennikiem przyznał to Daniel Mróz, prezes Fundacji na rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie FENIKS w Rzeszowie i jeden z członków zespołu. - Nikt nie chciał nam pokazać projektu, który był gotowy już w kwietniu – powiedział "Rzeczpospolitej" Mróz. - Odpowiadano nam, że nie mamy do tego uprawnień.

Dymisja za ustawę przemocową. "Nigdy nie powinna wyjść poza mury resortu"
Dymisja za ustawę przemocową. "Nigdy nie powinna wyjść poza mury resortu"Katarzyna Gozdawa-Litwińska | Fakty po południu

"Rzeczpospolita" zwróciła również uwagę na ważny szczegół wycofanej przez rząd nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Chodzi o propozycję zmian w art. 10 i wycofanie przepisu dotyczącego powoływania do zespołu dziesięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych.

Definicja przemocy i niebieska karta

Prace nad rządowym projektem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie zakończyły się skandalem i dymisją odpowiedzialnej za projekt wiceminister Elżbiety Bojanowskiej. Stało się tak po opublikowaniu projektu nowelizacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia 2018 roku i jego skierowaniu do konsultacji społecznych.

Z proponowanych zmian wynikało między innymi, że sprawcą przemocy domowej nie byłaby osoba, która dopuściła się jej jednorazowo. Projekt zakładał także zmianę w zasadach zakładania Niebieskiej Karty, czyli dokumentu pozwalającego policji rejestrować przypadki dopuszczania się przemocy domowej. Zgodnie z założeniami nowelizacji wymagana byłaby zgoda ofiary na rozpoczęcie takiej procedury. W obowiązującej ustawie takiego wymogu nie ma.

Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję, że projekt nowelizacji wróci do wnioskodawców "w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów".

Zespół monitorujący i jego działania

Informacje o niedopuszczeniu projektu ustawy pod obrady zespołu monitorującego ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie potwierdza Konkret24 Jerzy Kwaśniewski, prezes zarządu Ordo Iuris i sekretarz zespołu.

– Na mój wniosek, poparty przez większość członków zespołu, sprawa prac nad nowelizacją znalazła się w porządku obrad jednego z posiedzeń w pierwszej połowie ubiegłego roku – mówi Jerzy Kwaśniewski. - Niestety, ku rozczarowaniu członków zespołu, zostały przedstawione jedynie założenia nowelizacji, w tym ogólna konieczność doprecyzowania definicji ustawowych – dodaje Kwaśniewski i doprecyzowuje, że chodziło m.in. o niejasność i szerokość szczególnej ustawowej definicji "przemocy".

Kwaśniewski zaznacza, że zespołowi nie zaprezentowano konkretnych rozwiązań, a ministerstwo wyraziło opinię, że członkowie zespołu zapoznają się z projektem i zajmą stanowisko dopiero po rozpoczęciu konsultacji społecznych. - Moja wiedza o przedstawieniu projektu do konsultacji społecznych wynikała z czujności członków Zespołu – mówi Kwaśniewski. - To zaalarmowany przez nich zapoznałem się z projektem i zgodnie z ich prośbą podjąłem kroki w celu omówienia go na forum zespołu – podsumowuje prezes Ordo Iuris.

Protokoły

Jak poinformował nas Jerzy Kwaśniewski, pierwsze posiedzenie zespołu obecnej kadencji odbyło się 4 października 2017 r. Kolejne dwa w kwietniu i grudniu 2018 r. Konkret24 poprosił ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej o udostępnienie protokołów jego obrad. Otrzymaliśmy dwa dokumenty podsumowujące jedno spotkanie w 2017 r. i jedno w kwietniu 2018 r. W kolejnym mailu do ministerstwa, na który jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi, wysłaliśmy prośbę o udostępnienie trzeciego protokołu.

Z protokołów wynika, że podczas pierwszego posiedzenia zespołu, wspomniano o propozycjach zmian w ustawie, w tym o kwestii zdefiniowania przemocy ekonomicznej oraz przemocy wobec osób starszych i dzieci. Podczas spotkania, przewodnicząca obradom minister Elżbieta Bojanowska poprosiła członków zespołu o przygotowanie odpowiedzi na pytanie dotyczące wskazania różnic pomiędzy "konfliktem", a "przemocą" w obowiązującej w ustawie definicji "przemocy w rodzinie".

Premier zatrzymał pracę nad zmianą ustawy o przemocy w rodzinie.
Premier zatrzymał pracę nad zmianą ustawy o przemocy w rodzinie.TVN24 | tvn24

Podczas spotkania zespołu w dniach 4-6 kwietnia 2018 r. ogólnie omówiono planowane zmiany w ustawie. Jak czytamy w protokole, zastępująca minister Bojanowską zastępczyni dyrektora Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej Marzena Bartosiewicz "omówiła planowane przez resort zmiany (…) wskazując w szczególności na zastąpienie pojęcia 'przemocy w rodzinie' pojęciem 'przemocy domowej'". Zwrócono także uwagę na konieczność doprecyzowania pojęć występujących w ustawie. Podczas obrad pojawiła się także kwestia doprecyzowania przepisów regulujących procedurę "Niebieskiej karty", a także odbierania z rodziny dotkniętego przemocą dziecka.

Udostępnione naszej redakcji protokoły nie zawierają informacji o dyskusji nad kontrowersyjnymi zapisami dotyczącymi jednorazowego sprawstwa przemocy, czy zakładania niebieskiej karty bez zgody osoby poszkodowanej.

Konkret24 pyta, ministerstwo odpowiada

Konkret24 zapytał ministerstwo o rolę zespołu w pracach nad nowelizacją i o to, czy jego członkowie brali udział w przygotowaniu jej zapisów. Autor odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z biura prasowego ministerstwa, nie odniósł się bezpośrednio do pytań.

W mailu do redakcji czytamy: "Członkowie Zespołu jako grono ekspertów w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie służyli wsparciem merytorycznym np. przy opracowywaniu wytycznych do prowadzenia szkoleń w obszarze przeciwdziałania przemocy w rodzinie bądź też przy ocenie wniosków składanych przez samorządy lokalne w ramach Programu Osłonowego «Wspieranie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie»".

Dyskusja w sprawie projektu ustawy antyprzemocowej. Fragment programu "Babilon" TVN BiŚ
Dyskusja w sprawie projektu ustawy antyprzemocowej. Fragment programu "Babilon" TVN BiŚTVN24 BiS

W dalszej kolejności autor odpowiedzi pisze o przyczynach wprowadzania zmian w obowiązującym prawie, wskazując między innymi na zalecenia Najwyższej Izby Kontroli, dotyczące konieczności podniesienia efektywności procedury "Niebieskiej Karty". Jak informuje ministerstwo, na konieczność zmian w prawie wskazywał również Rzecznik Praw Obywatelskich.

W mailu do Konkret24 ministerstwo poinformowało jednak, że nad obecnie zaproponowanymi zmianami pracowała "Grupa Robocza" składająca się m.in. z członków Zespołu Monitorującego do spraw Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.

- Wiem jedynie o działaniu grupy roboczej, która odbyła trzy spotkania w 2016 r. - mówi Konkret24 Jerzy Kwaśniewski. - Niestety, prace grupy ustały przed końcem 2016 r., przynajmniej ja nie wiem o ich kontynuowaniu - dodaje. Kwaśniewski podkreśla również, że wypracowane roboczo wnioski nie zawierały kontrowersyjnych propozycji projektu z grudnia 2018 r., na przykład o jednorazowości przemocy.

Zakopane i wsparcie od Beaty Szydło

Kto oprócz członków zespołu znalazł się w "Grupie Roboczej"? Sprawę w artykule dla "Więzi" podjęła Małgorzata Bilska. W odpowiedzi na jej pismo, biuro prasowe ministerstwa poinformowało, że grupa ta powstała na podstawie przepisów rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 2011 r. dotyczącego ministerialnego zespołu monitorującego. W myśl przepisów rozporządzenia, w skład grup roboczych wchodzą członkowie tego zespołu.

Tymczasem w odpowiedzi na pytanie Małgorzaty Bilskiej, MRPiPS przyznało także, że w składzie grupy roboczej "był przedstawiciel miasta Zakopane – ówczesny Zastępca Przewodniczącego Rady Miasta, którego włączenie do Grupy nastąpiło na prośbę i wniosek Przewodniczącego Rady Miasta". Jak podsumowuje Bilska, radny uczestniczył w posiedzeniach bezprawnie i jako delegat Rady Miasta musiał również lobbować za zmianami dla niej korzystnymi. Według ustaleń dziennikarki "Więzi", to właśnie radni z Zakopanego byli inicjatorami projektu nowelizacji.

05.06.2018 | Zakopane walczy z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. A z przemocą?
05.06.2018 | Zakopane walczy z ustawą o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. A z przemocą?Renata Kijowska | Fakty TVN

Zakopane to jedyna gmina w Polsce, która odmówiła realizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Mimo apeli m.in. wojewody, gmina konsekwentnie odmawiała podjęcia uchwał, które tworzyłyby lokalny system ochrony przed przemocą – chodzi o zespoły psychologów, pedagogów, czy dzielnicowych.

Postawa samorządu w Zakopanem zyskała nawet aprobatę wicepremier ds. społecznych Beaty Szydło. - Muszę państwu przede wszystkim pogratulować, boście są odważni. No, jedyny samorząd w całej Polsce, który się sprzeciwił, ale górale, no wiadomo, jest naród odważny - mówiła wicepremier Szydło 13 maja ubiegłego roku podczas spotkania z mieszkańcami Zakopanego.

Zespół monitorujący a grupa robocza

- Nie znajduję formalnej przeszkody dla utworzenia w ministerstwie grupy roboczej do przygotowania koncepcji konkretnej ustawy - mówi Grażyna Kopińska z fundacji im. Stefana Batorego. Kopińska zwraca jednak uwagę, że do działań powołanego w MRPiPS Zespołu Monitorującego należy m.in. inicjowanie zmian przepisów w zakresie przeciwdziałania przemocy w rodzinie. - Naturalnym wydaje się, że właśnie ten Zespół powinien być poproszony o zaproponowanie zmian do istniejącej ustawy - podkreśla Kopińska.

W rozmowie z Konkret24 ekspertka Fundacji Batorego odnosi się również do podstawy prawnej powołania członków Grupy Roboczej. Zdaniem Kopińskiej nie ma uzasadnienia wskazywane przez ministerstwo rozporządzenie w sprawie Zespołu Monitorującego. Przyczyną jest fakt, że w myśl tego samego rozporządzenia, członkami grup roboczych mogą być wyłącznie osoby wchodzące w skład tego zespołu. Z ustaleń Małgorzaty Bilskiej z "Więzi" wiemy jednak, że było inaczej. Poprosiliśmy biuro prasowe ministerstwa o precyzyjną informację o składzie osobowym grupy roboczej. Czekamy na odpowiedź.

Elżbieta Rafalska i projekt nowelizacji

Informacja o działaniu grupy roboczej pojawiła się także na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny 7 grudnia 2017 r., na co zwrócił uwagę Paweł Kubicki w swoim opracowaniu na Twitterze. Socjolog i ekonomista z SGH natrafił na ślady prac nad nowelizacją sięgające grudnia 2016 r.

W udostępnionym na Twitterze opracowaniu Kubicki udowadnia ponadto, że minister Elżbieta Rafalska była świadoma pracy nad przepisami ustawy, które wzbudziły największy sprzeciw opinii publicznej. Już w kwietniu 2017 r. w wywiadzie dla "Wprost" Rafalska wspomniała m.in. o stworzeniu narzędzi, "które pozwolą w sposób wyraźny oddzielić konflikt od przemocy".

Kubicki zwraca też uwagę na komunikat dotyczący wniosku minister Elżbiety Rafalskiej o odwołanie z funkcji swojej zastępczyni, odpowiedzialnej za projekt Elżbiety Bojanowskiej. W pierwotnej wersji zawierał on sformułowanie: "W projektowanej ustawie znalazły się kontrowersyjne zapisy, na które nigdy nie było zgody minister Elżbiety Rafalskiej". Zdanie to zostało później usunięte z treści komunikatu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN24.pl, Fakty, PAP; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24