Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego w marcu tego roku na każde 10 tysięcy mieszkańców Polski ubyło 15 - podczas gdy rok temu było to 5 osób. Natomiast liczba urodzeń w pierwszym kwartale tego roku była o ponad 5 tysięcy niższa niż przed rokiem.
Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne dane demograficzne za pierwszy kwartał tego roku. Od stycznia do marca zarejestrowano ok. 83 tys. urodzeń żywych (za marzec GUS podał na razie dane szacunkowe) – to ponad 5 tys. mniej niż w tym samym okresie 2020 roku. Natomiast zgonów było o ok. 31 tys. więcej - w sumie 139 tys. Tak więc bilans jest ujemny i wynosi 56 tys.
Z danych wynika, że pod względem liczby urodzeń i zgonów był to najgorszy kwartał od lat. Na koniec marca ludność Polski liczyła 38,208 mln osób - o ponad 155 tys. mniej niż pod koniec marca 2020 roku. Jak stwierdza GUS, na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyło 15 osób. Rok temu - 5 osób.
Jak pisaliśmy w analizie rocznego podsumowania GUS, liczba ludności Polski w 2020 roku spadła o ok. 115 tys. rok do roku. Tak zwana stopa ubytku rzeczywistego wyniosła -0,30 proc. - podczas gdy rok wcześniej było to -0,07 proc.
Pierwszy kwartał tego roku pokazuje, że ta smutna tendencja się utrzymuje. Przyrost naturalny (różnica między liczbą urodzeń żywych i zgonów) pozostał ujemny i wyniósł w pierwszym kwartale 2021 roku aż minus 56 tys. Dla porównania: w tym samym okresie 2018 roku różnica między zgonami a urodzeniami wyniosła 20,5 tys.; w 2019 roku – 18,8 tys.; w 2020 – 20 tys.
W marcu najwięcej urodzeń od lipca 2020, ale przyrost i tak ujemny
W marcu tego roku urodziło się ok. 32 tys. dzieci - to najwięcej od lipca 2020 roku. Lecz nie jest to optymistyczna informacja, biorąc pod uwagę liczbę zgonów w marcu – ok. 53 tys. To najwięcej w tym miesiącu od sześciu lat. 18 proc. tych zgonów było związanych z COVID-19.
Z tego powodu w marcu różnica między urodzeniami żywymi a zgonami wyniosła minus 21 tys. (przyrost naturalny ujemny) - tyle samo było w styczniu. Natomiast w lutym różnica między urodzeniami a zgonami wyniosła minus 14 tys.
W 2020 roku największa różnica pomiędzy urodzeniami żywymi a zgonami wystąpiła w listopadzie: minus 39,2 tys. Wtedy urodziło się 26,8 tys. dzieci, ale zmarło 66 tys. osób.
Tendencja malejącej liczby urodzeń wraz rosnącą liczbą zgonów widoczna jest od kilku lat. Wyraźny rozjazd nastąpił trzy lata temu: od tego czasu dużo więcej osób umiera, niż się rodzi. Ta różnica w 2018 roku wyniosła 26 tys., rok później - 34,7 tys. a w 2020 roku aż ok. 122 tys.
29 stycznia na konferencji prasowej prezes GUS Dominik Rozkrut informował, że zdecydowanie większa liczba zgonów w 2020 roku to już efekt pandemii. Od początku tego roku to się pogłębia - co zdaniem lekarzy jest też wynikiem utrudnionego dostępu do opieki zdrowotnej, tzw. długu zdrowotnego.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock