Ponad 103 tysiące nadmiarowych zgonów w Polsce w czasie pandemii. Przyczyną nie tylko COVID-19


W ciągu całego roku pandemii COVID-19 liczba nadmiarowych zgonów w Polsce wyniosła ponad 103 tysiące. W samym pierwszym kwartale tego roku nadmiarowych zgonów było ponad 26 tysięcy. Zdaniem eksperta Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny to pokazuje, "jak COVID-19 pozatykał systemy ochrony zdrowia" w naszym kraju.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Fakt, że w marcu tego roku została przekroczona w Polsce granica 100 tys. nadmiarowych zgonów, biorąc pod uwagę cały okres pandemii COVID-19, odnotował we wpisie na Twitterze Marcin Wrotniak, prawnik i doradca podatkowy. 12 kwietnia opublikował post treści: "Wobec 5-letniej średniej, Polska odnotowała w tym okresie 105.154 nadmiarowych zgonów" (pisownia oryginalna). Wyjaśnił, że swoje wyliczenie oparł na danych Głównego Urzędu Statystycznego i urzędów stanu cywilnego.

W Konkret24 o nadmiarowych zgonach, które są notowane w Polsce podczas pandemii, po raz pierwszy pisaliśmy w połowie marca. Według danych Europejskiego Urzędu Statystycznego odsetek takich zgonów - liczony jako średnia miesięcznych wzrostów - od marca 2020 roku do stycznia 2021 roku wyniósł u nas 23,5 proc. w porównaniu z latami 2016-2019. Było to najwięcej w krajach Unii Europejskiej. Eurostat opublikował dane o odsetku dodatkowych zgonów w każdym miesiącu pandemii w porównaniu do średniej z czterech lat.

Nadmiarowe zgony w 2020 roku
Nadmiarowe zgony w 2020 rokuNadmiarowe zgony w 2020 rokuKonkret24 | Eurostat

Zainspirowani postem Marcina Wrotniaka obliczyliśmy, ile było nadmiarowych zgonów w Polsce w całym roku pandemii: od marca 2020 do marca 2021. Ponadto policzyliśmy nadmiarowe zgony w pierwszym kwartale tego roku wobec tego samego okresu roku 2020.

Co pokazują nadmiarowe zgony

Najpierw wyjaśnijmy, czym są nadmiarowe zgony. To różnica między liczbą zgonów w danym okresie a średnią liczbą zgonów z analogicznych okresów w ostatnich kilku latach - zwaną poziomem odniesienia.

Marzec 2021, dyrektor szpitala w Gdańsku: na naszych oczach umierają trzydziestoletnie osoby
Marzec 2021, dyrektor szpitala w Gdańsku: na naszych oczach umierają trzydziestoletnie osobytvn24

Nadmiarowe zgony lepiej podawać jako odsetek, czyli średnią wzrostów zgonów. Wyraża on zmianę liczby zgonów (dynamikę) wobec poziomu odniesienia. Wszystko przez ograniczenia związane z porównywaniem sytuacji w różnych regionach czy krajach. - Czym innym jest 100 tysięcy nadmiarowych zgonów w małym Luksemburgu, a czym innym w Chinach. Lepiej zatem podawać wartości procentowe. Wtedy widzimy, jak sytuacja wygląda obiektywnie - tłumaczy Rafał Halik, epidemiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH). Statystyki umieralności to najbardziej wiarygodne dane demograficzne i dobra miara oceny sytuacji zdrowotnej w krajach, gdzie prowadzona jest kompletna rejestracja zgonów.

Do czego wykorzystuje się obserwację nadmiarowych zgonów w epidemiologii? By ustalić, czy sytuacja zdrowotna ludności jest stabilna i czy występują zjawiska, które wpływają na umieralność. Eksperci NIZP-PZH śledzili te statystyki w okresach występowania smogu i epidemii grypy. - W niektórych miesiącach te zjawiska powodowały nadmiarowe zgony - przyznaje Rafał Halik.

Rok pandemii: ponad 103 tys. nadmiarowych zgonów

Do wyliczenia nadmiarowych zgonów wzięliśmy informacje z Rejestru Stanu Cywilnego, czyli dane o aktach zgonu sporządzonych w Polsce. Statystyki są dostępne na stronie dane.gov.pl. Baza danych jest kompletna dla lat 2016-2020. Statystyki z 2015 roku są dopiero od września. Ze względu na to ograniczenie, licząc nadmiarowe zgony w roku pandemii (marzec 2020 - marzec 2021), jako poziom odniesienia wzięliśmy dla każdego miesiąca te same miesiące w poprzednich czterech latach (to zresztą taki sam okres, jaki uwzględnił Eurostat w swoich wyliczeniach).

Liczba nadmiarowych zgonów w danym miesiącu to różnica między liczbą zgonów w danym miesiącu (w naszym wypadku: w pandemii) a średnią liczbą zgonów w tych samych miesiącach z ostatnich czterech lat. Natomiast miesięczny przyrost nadmiarowych zgonów podany w procentach to różnica (przyrost/spadek) między liczbą zgonów w danym miesiącu a średnią liczbą zgonów w tych samych miesiącach w poprzednich czterech latach. Biorąc pod uwagę przyrost rok do roku czy kwartał do kwartału, do analogicznych wyliczeń braliśmy średnie liczby za te okresy.

Dr Drygalski: młodzi ludzie prosto z SOR trafiają w ciężkim stanie na oddział intensywnej terapii
Dr Drygalski: młodzi ludzie prosto z SOR trafiają w ciężkim stanie na oddział intensywnej terapiitvn24

I tak: jeżeli chodzi o cały okres pandemii - od marca do marca - łączna liczba nadmiarowych zgonów w Polsce wyniosła 103 378. Co potwierdza treść tweeta Marcina Wrotniaka o przekroczeniu granicy 100 tys. nadmiarowych zgonów w Polsce. Różnica w danych z naszych wyliczeń i wyliczeń Marcina Wrotniaka wynika prawdopodobnie z przyjęcia przez niego pięciu lat jako poziomu odniesienia i wykorzystania dodatkowo danych GUS.

Natomiast średnia miesięcznych wzrostów zgonów, czyli odsetek tych nadmiarowych w czasie pandemii, wyniósł 23,04 proc.

Nadmiarowe zgony w Polsce w czasie pandemii COVID-19
Nadmiarowe zgony w Polsce w czasie pandemii COVID-19Nadmiarowe zgony w Polsce w czasie pandemii COVID-19Konkret24 | dane.gov.pl/Rejestr Stanu Cywilnego

Najwięcej nadmiarowych zgonów było w listopadzie 2020 roku - 31 766, co stanowiło przyrost aż o 97 proc. w porównaniu ze średnią z listopadów w latach 2016-2019. Kolejne krytyczne miesiące to październik - 15 294 nadmiarowych zgonów (wzrost o 44,9 proc.); grudzień - 17 507 nadmiarowych zgonów (wzrost o 48,6 proc.) oraz marzec tego roku - 13 587 nadmiarowych zgonów (wzrost o 36,3 proc.).

Pierwszy kwartał 2021: ponad 26 tys. nadmiarowych zgonów

Licząc sam pierwszy kwartał tego roku, również porównywaliśmy go z pierwszymi kwartałami lat 2016-2020, czyli tylko w tym ostatnim pandemia już była w Polsce. W pierwszych trzech miesiącach 2021 roku łączna liczba nadmiarowych zgonów wyniosła 26 407. Średni miesięczny wzrost - czyli odsetek nadmiarowych zgonów w tym okresie - wyniósł 23,19 proc.

"COVID-19 pozatykał systemy ochrony zdrowia"

- 100 tysięcy nadmiarowych zgonów w Polsce to bardzo dużo. Zwróćmy uwagę, że z powodu nowotworów umiera właśnie ponad 100 tysięcy Polaków rocznie - komentuje Rafał Halik. Jak interpretować te smutne statystyki?

Szczególnie istotne w czasie epidemii COVID-19 jest ustalenie, jaką część nadmiarowych zgonów stanowiły zgony z COVID-19, a jaką pozostałe. Jak tłumaczy Rafał Halik, część zgonów wynika z przejścia tej nowej choroby, ale część z zakłóceń działania systemu ochrony zdrowia. - Dane pokazują, jak COVID-19 pozatykał systemy ochrony zdrowia - uważa Halik.

"Oni jeszcze nie umierają, ale ten rachunek śmierć wystawi za dwa, trzy lata"
"Oni jeszcze nie umierają, ale ten rachunek śmierć wystawi za dwa, trzy lata"tvn24

Ekspert z NIZP-PZH tłumaczy, że na statystyki nadmiarowych zgonów wpływają też inne niekorzystne zjawiska zdrowotne w czasach epidemii, wynikające ze stresu albo gorszej samokontroli zdrowia wielu osób. Halik przytacza ustalenia amerykańskiej rządowej agencji Centra Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC, Centers for Disease Control and Prevention), według których na dodatkową umieralność poza tą związaną z COVID-19 wpływały cukrzyca, udary i zawały serca. Podobne obserwacje mieli eksperci z Wielkiej Brytanii. - Analizując nadmiarowe zgony, trzeba też pamiętać, że na statystyki wpływa starzenie się społeczeństwa - zauważa Rafał Halik.

Ministerstwo Zdrowia o nadwyżce zgonów

Z opracowania Ministerstwa Zdrowia z 9 lutego tego roku wynika, że główną przyczyną wzrostu liczby zgonów w ostatnim kwartale 2020 roku była pandemia COVID-19, której drugi szczyt zakażeń przypadł na jesień. W raporcie przedstawiono liczby zgonów w 2020 i 2019 roku z wyróżnieniem zgonów sprawozdanych jako te z powodu zakażenia SARS-CoV-2. "Zgony te wyjaśniają ponad 43 proc. nadwyżki" - podkreślili eksperci Ministerstwa Zdrowia. 94 proc. nadwyżki zgonów wywołały śmierci wśród ludzi powyżej 60. roku życia.

LICZBA ŚWIADCZEŃ MEDYCZNYCH MALEJE, CZYLI JAK ROŚNIE W POLSCE DŁUG ZDROWOTNY - CZYTAJ W KONKRET24

Według autorów opracowania 82 proc. nadwyżki zgonów w 2020 roku względem 2019 roku wygenerowały osoby obciążone chorobami współistniejącymi. O blisko 17 proc. wzrosła liczba zgonów osób, które wcześniej leczyły się na choroby układu krążenia; o 16 proc. - wśród chorujących na cukrzycę; o 15 proc. - wśród cierpiących na schorzenia neurologiczne. Wzrosty statystyk zgonów stwierdzono też wśród cierpiących na choroby układu trawiennego, choroby psychiatryczne, choroby płuc i nowotwory.

Jeden z wykresów pokazuje udział zgonów spowodowanych zakażeniem SARS-CoV-2 w nadwyżce zgonów - stanowiły 43 proc. Z kolei 27 proc. stanowiły zgony wśród osób z pozytywnym wynikiem testu na koronawirusa, ale śmierć nie została oznaczona jako spowodowana przez COVID-19.

Nadwyżka zgonów w roku 2020 względem roku 2019 w podziale na kategorie związane z wirusem SARS-CoV-2
Nadwyżka zgonów w roku 2020 względem roku 2019 w podziale na kategorie związane z wirusem SARS-CoV-2Nadwyżka zgonów w roku 2020 względem roku 2019 w podziale na kategorie związane z wirusem SARS-CoV-2ministerstwo zdrowia

Jak zauważa Rafał Halik, w Polsce udział COVID-19 w nadmiarowych zgonach jest mniejszy niż np. w Wielkiej Brytanii. - To może obrazować większe problemy z przeciążeniami w ochronie zdrowia w Polsce podczas pandemii niż w innych krajach - podsumowuje.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24