Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24
Stoltenberg: Polska powoduje, że cały sojusz jest silniejszy
Stoltenberg: Polska powoduje, że cały sojusz jest silniejszyTVN24
wideo 2/5
Stoltenberg: Polska powoduje, że cały sojusz jest silniejszyTVN24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W polskiej sieci można natrafić na wpisy o tym, że Jens Stoltenberg - były sekretarz generalny NATO - został pozwany i "grozi mu dożywocie". Autorzy postów w mediach społecznościowych najczęściej powołują się na teksty trzech polskich portali, które przekazały taką informację. W podobnych do siebie tytułach napisały one, że: "Były szef NATO pozwany. 'Stoltenbergowi grozi dożywocie'" (Dorzeczy.pl); "'Grozi mu dożywocie'. Jens Stoltenberg pozwany w Belgii" (Fronda.pl) i "Były szef NATO pozwany. 'Stoltenbergowi grozi dożywocie'" (Kresy24.pl).

Artykuły o "pozwaniu" byłego szefa NATO i "grożącym mu dożywociu" (z mediów społecznościowych poszczególnych tytułów)Facebook/X

Powodem "pozwania" byłego sekretarza generalnego NATO podanym we wszystkich trzech tekstach było rzekome "podżeganie do konfliktu na Ukrainie". Przypomnijmy, że teza o tym, iż to Sojusz Północnoatlantycki sprowokował lub wywołał rosyjską agresję na Ukrainę, jest przekazem rosyjskiej propagandy. Dlatego w komentarzach pod artykułami i wpisami na ten temat wielu internautów było oburzonych rozpowszechnianiem takich informacji przez polskie portale. "Ruska propaganda. Jesteście niezawodni towarzysze"; "Ruska robota"; "Polskie portale próbują zainfekować polskie umysły putinowskimi fejkami!" - pisali komentujący.

Pokazujemy więc, dlaczego Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany" i jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Informacja powielana przez rosyjskie media

Mimo że "pozwanie byłego szefa NATO" wydaje się tematem interesującym dla mediów, to w największych zagranicznych portalach i serwisach informacyjnych próżno szukać o tym wzmianek. Szeroko o rzekomym dożywociu grożącym Stoltenbergowi rozpisywały się natomiast media rosyjskie i białoruskie. Depeszę na ten temat opublikowała 3 października 2024 roku rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS. To właśnie w niej cytowany jest belgijski prawnik Philippe Vanlangendonck, który uważa, że za czyny zarzucane byłemu sekretarzowi generalnemu NATO w Belgii "grozi mu wyrok dożywotniego pozbawienia wolności".

Artykuł na ten temat po angielsku opublikował także m.in. rosyjski portal EUdaily.com (pełna nazwa EurAsia Daily), który w przeszłości wielokrotnie powielał kremlowską propagandę i dezinformację. Jeszcze więcej tekstów o "pozwaniu" Stoltenberga można znaleźć w języku rosyjskim. Informowały o tym m.in. rosyjskie portale News.ru, Profile.ru, Topcor.ru czy białoruskie Bielnovosti.by i Grodno24.com.

Z artykułów można dowiedzieć się, że 27 września 2024 roku "francuski wydawca i autor książek m.in. o sytuacji na Ukrainie" Patrick Pasin złożył do "sądu w Brukseli" pozew przeciwko byłemu sekretarzowi generalnemu NATO Jensowi Stoltenbergowi (w tamtym czasie był on jeszcze urzędującym sekretarzem generalnym Sojuszu, 1 października tę funkcję objął Mark Rutte, były premier Holandii). Miał mu zarzucać "rozpętanie wojny na Ukrainie" i "zbrodnie" popełnione na tej wojnie, za które zdaniem pełnomocnika Philippe'a Vanlangendoncka Stoltenbergowi miało grozić dożywocie.

"Pozywającym" najwyraźniej zależało na rozgłosie, ponieważ 3 października 2024 roku Pasin i Vanlangendonck zorganizowali w Brukseli konferencję prasową poświęconą tej sprawie, na której przekonywali, że Stoltenberg "miał możliwość zapobieżenia wojnie na Ukrainie, a wręcz przeciwnie, podsycał ją" i "nie przestrzegał prawa humanitarnego". Co ciekawe, w zapowiedzi konferencji pisano już o "skardze" złożonej do prokuratury, a nie "pozwie" złożonym do sądu, jak informowały media. Ta różnica jest ważna w pełnym zrozumieniu tej sprawy.

Wątki rosyjskiej propagandy w zawiadomieniu do prokuratury

Pełną treść dokumentu Patrick Pasin opublikował na swojej stronie internetowej. Już jego nagłówek wskazuje, że nie jest to pozew, czyli pismo wszczynające sprawę jednej strony wobec drugiej w prawie cywilnym. Francuz złożył "plainte" (z fr. skargę), czyli odpowiednik polskiego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Tak jak w polskim prawie taki wniosek skierował do prokuratora, w tym przypadku Prokuratora Generalnego Sądu Apelacyjnego w Brukseli, a nie bezpośrednio do sądu, jak sugerowały media opisujące sprawę.

Zasadnicza różnica polega na tym, że takie zawiadomienie tak w prawie polskim, jak i belgijskim, jest dopiero początkiem postępowania prokuratorskiego, w którym zadaniem prokuratura jest ustalić, czy rzeczywiście popełniono zarzuty wymienione we wniosku i czy taki wniosek może stać się podstawą do postawienia komuś zarzutów. Samo zawiadomienie nie przesądza więc o winie danej osoby, a jest jedynie wezwaniem prokuratury do zbadania konkretnej sprawy. Na rządowej stronie Belgium.be w zakładce poświęconej tego typu zawiadomieniom wyjaśniono: "Jeżeli prokuratura uzna, że ​​zarzuty są niewystarczające lub że nie może postawić podejrzanemu zarzutów na przykład ze względu na brak kompetencji, podejmie decyzję o zamknięciu sprawy bez dalszych działań".

Pierwsza strona "pozwu" przeciw Jensowi Stoltenbergowi.PatrickPasin.com

Patrick Pasin zarzucił byłemu sekretarzowi generalnemu NATO złamanie pięciu artykułów belgijskiego Kodeksu karnego, w tym narażenie na niebezpieczeństwo działań wojennych ze strony innego kraju, oszustwo i złamanie prawa humanitarnego. Teraz prokuratura będzie oceniać, czy w ogóle można mówić o takich naruszeniach.

W piśmie Pasina ciekawsze od samych zarzutów są jednak argumenty, które mają dowodzić, że Jens Stoltenberg - a tym samym całe NATO - podżegało do wojny w Ukrainie. Niektóre z tych argumentów już w przeszłości wykorzystywała rosyjska propaganda, a nawet sam Władimir Putin, tłumacząc "konieczność" wkroczenia rosyjskich wojska na Ukrainę. We wniosku czytamy mianowicie m.in., że Federacja Rosyjska musiała zapewnić "ochronę i pomoc" mieszkańcom ukraińskiego Donbasu z rosyjskim obywatelstwem, ponieważ wymusza to na niej rosyjska konstytucja. NATO miało natomiast w latach 90. XX wieku obiecać Rosji nie rozszerzać się o kraje z dawnego bloku wschodniego, po czym do Sojuszu dołączyły kraje takie jak Polska, Litwa czy Rumunia. Stoltenberg zaprzeczał publicznie, że taka obietnica padła, co zdaniem Pasina jest dowodem na jego oszustwo.

Francuz pisał już o "odpowiedzialności Zachodu" za wojnę w Ukrainie

Powielanie tez rosyjskiej propagandy w zawiadomieniu złożonym przez francuskiego pisarza nie powinno dziwić, ponieważ Patrick Pasin w przeszłości pisał nawet całe książki, w których również uwiarygadniał przekazy zgodne z polityką informacyjną Kremla. W artykułach o "pozwie" przeciw Jensowi Stoltenbergowi przedstawiano go jako "autora książek o sytuacji na Ukrainie", ale temu tematowi poświęcił on tylko jedną książkę, którą zatytułował "Wojna na Ukrainie: karna odpowiedzialność Zachodu". W jej opisie czytamy, że porozumienia mińskie z 2014 roku - mające zakończyć wojnę w Donbasie - "zostały potajemnie zaprojektowane w celu uzbrojenia Ukrainy od 2014 roku, aby doprowadzić Rosję do wojny i doprowadzić do jej upadku". To typowa teza rosyjskiej propagandy.

Po twórczości Pasina można wnioskować, że jest on również zwolennikiem innych teorii spiskowych. W książce o Ukrainie napisał, że obecnie toczy się też "inna wojna prowadzona przez Unię Europejską i szefów jej państw mających dość Wielkiego Resetu Forum Ekonomicznego w Davos i Agendy 2030 ONZ". Jedna z pierwszych książek Francuza dotyczyła natomiast "współudziału FBI w [zamachach] 11 września [2001 roku]".

Wszystkie te fakty pokazują, że złożone w belgijskiej prokuraturze zawiadomienie miało przede wszystkim publicznie powiązać byłego szefa NATO Jensa Stoltenberga z "podżeganiem do wojny w Ukrainie". Od dłuższego czasu stara się o to również rosyjska propaganda. Dlatego to właśnie rosyjskie i białoruskie media tak ochoczo informowały o "pozwie", przez który Stoltenbergowi ma "grozić dożywocie". Czas na wykorzystywanie tego zawiadomienia w rosyjskiej propagandzie biegnie właśnie teraz, ponieważ belgijska prokuratura może zamknąć sprawę bez dalszych działań, o czym rosyjskie media raczej już nie poinformują.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: THOMAS FURE/PAP

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24