FAŁSZ

70 tysięcy Polaków "uciekło przed przymusową mobilizacją"? MON: absurdalny fake news

Źródło:
Konkret24
"W stopniu minimalnym na ćwiczenia będą wzywane osoby bez przeszkolenia"
"W stopniu minimalnym na ćwiczenia będą wzywane osoby bez przeszkolenia"TVN24
wideo 2/6
"W stopniu minimalnym na ćwiczenia będą wzywane osoby bez przeszkolenia"TVN24

"Ucieczka z Polski mężczyzn w wieku poborowym nabrała już masowego charakteru" - czytamy w tekście rozsyłanym w mediach społecznościowych. To kolejny fałszywy przekaz, który przyszedł z rosyjskojęzycznej sieci. MON dementuje: "nie odnotowaliśmy masowych wyjazdów osób podlegających kwalifikacji wojskowej" ani "masowego uchylania się od udziału w ćwiczeniach wojskowych".

Na polskich Facebooku i Twitterze publikowano zrzut ekranu artykułu pod tytułem "Mężczyźni masowo uciekają z Polski, próbując uniknąć służby w rezerwie". Tekst ukazał się w serwisie Niezależnego Dziennika Politycznego z datą 28 grudnia 2022 roku. "Niedawno jak to napisałem na tym koncie to wmawiano mi, że rozpowszechniam ruską propagandę. Mogę też się założyć, że najpierw uciekli ci co najgłośniej krzyczeli by Polska walczyła za ukropinę. BTW jakie piękne hełmy. Te nowe poszły dla ukraińców" - napisał użytkownik Twittera w poście 29 grudnia (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Dzień później na Facebooku pojawił się post ze zrzutem ekranu tego samego artykułu. "To nie jest fejk.. Gdzie ci bohaterowie, którzy nas wyzywali od ruskich onuc, którzy szli walczyć z Putinem... Wyglądają jak cywilbanda przybyła z sianokosów... Benny Hill show" - brzmiał komentarz.

Przypomnijmy: Niezależny Dziennik Polityczny to serwis, który niejednokrotnie podawał fałszywe informacje, o czym pisaliśmy w Konkret24.

FAŁSZ
Posty z fałszywym przekazem publikowane w grudniu 2022 rokuTwitter.com, Facebook.com

Rzekome wpisy lokalnego polityka i prorektora uczelni

W materiale opublikowanym w serwisie Niezależny Dziennik Polityczny przekonuje się, że "ucieczka z Polski mężczyzn w wieku poborowym nabrała już masowego charakteru". Dowodem na to ma być rzekoma informacja, iż "w ciągu ostatnich kilku tygodni do krajów UE i Wielkiej Brytanii wyjechało ponad 70 tys. Polaków, którzy próbują uciec przed przymusową mobilizacją". Nie podano jednak źródła danych. Jak czytamy dalej, "społeczeństwo Polski coraz bardziej buntuje się przeciwko planom MON"; "popularne wśród Polaków stały się wezwania do sabotażu mobilizacji" (pisownia oryginalna).

Autor tekstu przytacza wpisy opublikowane na dwóch facebookowych kontach mających należeć do Polaków. "W pełni popieram tysiące ludzi, którzy już teraz uciekają przed poborem do wojska i nie dziwię się, że ogromna kolejka samochodów powstała po polskiej stronie granicy z Niemcami" - rzekomo miał napisać na swoim profilu Wojciech Lesiuk, zastępca burmistrza dzielnicy Warszawa Wola.

Z kolei prorektor Akademii Nauk Stosowanych im. Księcia Mieszka I w Poznaniu Filia w Warszawie, dr. inż. Andrzej Bolewski, miał być przeciwnego zdania i jakoby napisał: "Nie rozumiem tych mężczyzn, którzy masowo uciekają z kraju do UE i Wielkiej Brytanii, unikając służby wojskowej i obrony Polski. Zachowują się jak szczury, jak tchórzliwe szczury chcą uniknąć wojny". Według biogramu na facebookowym koncie Bolewski miał pracować w Ministerstwie Obrony Narodowej w latach 1965-2005.

Sprawdziliśmy, czy informacje o rzekomych powszechnych ucieczkach za granice mężczyzn w wieku poborowym mają jakiekolwiek potwierdzenie - nie mają.

200 tys. rezerwistów może otrzymać wezwania na ćwiczenia

Na początku grudnia 2022 roku wiele wątpliwości i pytań budził projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2023 roku mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych (za: Tvn24.pl). Przyjęte przez rząd 28 grudnia rozporządzenie określa liczbę osób, które w 2023 roku mogą być powołane do czynnej służby wojskowej oraz liczbę osób, które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych. Wezwania do jednostek wojskowych może otrzymać nawet 200 tys. rezerwistów.

Zgodnie z ustawą o obronie ojczyzny z 11 marca 2022 roku każdy, kto przeszedł kwalifikację wojskową, stał się jednocześnie żołnierzem pasywnej rezerwy. Tym samym może zostać powołany do odbycia ćwiczeń wojskowych. "W czasie pandemii COVID nie były realizowane kwalifikacje wojskowe i ćwiczenia rezerwy też były bardzo ograniczone" - przypomniało Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji na początku grudnia na Twitterze.

"Wyjechało ponad 70 tys. Polaków, którzy próbują uciec przed przymusową mobilizacją"? Nie ma potwierdzenia

W cytowanym wyżej tekście czytamy, że "w ciągu ostatnich kilku tygodni do krajów UE i Wielkiej Brytanii wyjechało ponad 70 tys. Polaków, którzy próbują uciec przed przymusową mobilizacją". Nie dotarliśmy do rzetelnych źródeł i doniesień polskich mediów, które potwierdziłyby tę informację. Co więcej, liczba 70 tys. okazuje się prawie niemożliwa do oszacowania. Polska znajduje się bowiem w strefie Schengen razem z pozostałymi 26 państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Przepisy tego obszaru znoszą kontrole graniczne na wewnętrznych granicach UE. Oznacza to, że każdy, niezależnie od obywatelstwa, może przekraczać unijne wewnętrzne granice bez kontroli granicznej. Nie zbiera się danych o liczbie osób przekraczających np. granice polsko-niemiecką czy polsko-czeską. Dlatego wiarygodnej liczby mężczyzn w wieku poborowym, którzy rzekomo wyjechali z Polski do państw UE, nie można podać.

Co w przypadku wyjazdów do Wielkiej Brytanii, która znajduje się poza UE i nigdy nie należała do strefy Schengen? Redakcja Konkret24 poprosiła Straż Graniczną o informację o liczbie mężczyzn w wieku poborowym, którzy wyjechali z Polski do Wielkiej Brytanii między 1 grudnia 2022 a 2 stycznia 2023 roku i do dziś nie wrócili do kraju. "Nie gromadzimy danych dot. liczby odprawionych podróżnych na przejściach lotniczych ze względu na kraj docelowy podróży, a tym bardziej nie weryfikujemy kto wrócił, a kto nie" - odpowiedziała por. Anna Michalska, rzeczniczka prasowa Straży Granicznej. "Z danych, którymi dysponujemy, możemy zebrać liczbę mężczyzn odprawionych w przejściach lotniczych, ale bez podziału na kraj docelowy podróży" - wyjaśniła.

Tak więc informacja, jakoby "do krajów UE i Wielkiej Brytanii wyjechało ponad 70 tys. Polaków, którzy próbują uciec przed przymusową mobilizacją", jest niewiarygodna. 

Budulec do dezinformacyjnych przekazów w innych językach

Materiał serwisu Niezależny Dziennik Polityczny zwrócił uwagę doktora Michała Marka z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciela Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa. To ekspert ds. przeciwdziałania dezinformacji. "Jest i polskojęzyczny wariant wcześniejszych rosyjskojęzycznych przekazów na temat 'masowej ucieczki Polaków' przed ćwiczeniami rezerwy" - napisał na Twitterze 28 grudnia. "Przekaz lekko spóźniony, lecz warto obserwować rozwój danej narracji i osoby, które w sieciach społecznościowych będą go rezonować" - dodał.

Doktor Marek zauważył, że materiał NDP wyjątkowo szybko posłużył do budowy rosyjskojęzycznych przekazów dezinformacyjnych. W kolejnym wpisie podał dwa przykłady rosyjskojęzycznych tekstów powołujących się na NDP. 28 grudnia na stronie Sputnik Radio pojawił się tekst pod tytułem "Rezerwiści zakłócają mobilizację w Polsce, ukrywając się za granicą", a na EurAsia Daily kolejny, zatytułowany: "'Tchórzliwe szczury': polscy rezerwiści sabotują mobilizację, uciekając do Wielkiej Brytanii".

W mediach społecznościowych znaleźliśmy wpisy w kilku innych językach poza rosyjskim, w których powoływano się na materiał NDP i linkowano do niego. Były to posty w językach angielskim, japońskim, słowackim i fińskim. Dotarliśmy też do włoskich wpisów, które powoływały się na omówienie artykułu z serwisu NDP opublikowane na stronie Maurizioblondet.it. Ta należy do włoskiego dziennikarza Maurizio Blondeta, który promuje skrajnie prawicowe poglądy, teorie spiskowe oraz treści wpisujące się w prokremlowskie narracje (za: Newsguardtech.com).

MON: "to kolejny, typowy i absurdalny fake news"

Poprosiliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej o odniesienie się do przekazu z serwisu NPD. Zapytaliśmy też, czy MON bądź inne podmioty zaangażowanie i odpowiedzialne za powołania do wojska zaobserwowały od początku grudnia wysoką liczbę uchyleń od służby wojskowej.

"Nie odnotowaliśmy masowych wyjazdów – rzekomej 'ucieczki' ­– osób podlegających kwalifikacji wojskowej. Nie odnotowaliśmy również masowego uchylania się od udziału w ćwiczeniach wojskowych w ramach pełnienia służby przez żołnierzy pasywnej rezerwy. I co równie ważne, w kraju nie zarządzono powszechnej lub częściowej mobilizacji" - odpowiedział nam 3 stycznia resort obrony. Dalej pisze: "Obecnie zdecydowana większość ludzi młodych podlegających KW (kwalifikacji wojskowej - red.) uczy się w szkołach średnich. Nie odnotowaliśmy masowych wyjazdów i porzucenia nauki w szkole przez osoby, które ukończyły 18. rok życia. Jeżeli chodzi o stawiennictwo do odbywania ćwiczeń wojskowych w ramach pełnienia służby przez żołnierzy pasywnej rezerwy, nie odnotowaliśmy zwiększonego wzrostu uchylania się od ich odbywania".

Według MON cytowany tekst "to kolejny, typowy i absurdalny fake news pojawiający się na znanym z zamieszczania materiałów dezinformacyjnych portalu dziennik-polityczny.com". "Od lat obserwujemy jego dużą aktywność wpisującą się działania dezinformacyjne Rosji w środowisku medialnym" - podkreśla MON.

Włamanie na profil zastępcy burmistrza dzielnicy Warszawa Wola

Ponadto MON wyjaśnia, że zastępca burmistrza dzielnicy Warszawa Wola Wojciech Lesiuk nie jest autorem wpisu w mediach społecznościowych, który przytoczono w materiale NDP. "To sfabrykowany przez hakerów wpis, do którego doszło po włamaniu na jego prywatne konto na FB oraz prywatną skrzynkę e-mail" - informuje ministerstwo. O incydencie poinformowano zespół CERT Polska (ang. Computer Emergency Response Team). To zespół reagowania na incydenty w cyberprzestrzeni, który działa w strukturach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK).

Obecnie na facebookowym profilu należącym do zastępcy burmistrza dzielnicy Warszawa Wola nie ma postu cytowanego przez NDP. Za to nadal dostępny jest wpis opublikowany z konta, które ma należeć do prorektora poznańskiej uczelni. Aktywność tego konta budzi jednak wątpliwości. Pomijając cytowany przez NDP wpis z 27 grudnia, ostatnia publiczna aktywność datowana jest na 2011 rok. Zdjęcie profilowe i zdjęcie w tle zmieniono w dniu, w którym opublikowano cytowany przez NDP post. Próbowaliśmy skontaktować się z dr. inż. Andrzej Bolewskim, by potwierdzić, czy jest właścicielem tego profilu i czy jest autorem wpisu, lecz nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: twitter.com

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24