Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24
"Finlandia i Szwecja weszły do NATO. I co? Zupełnie nic. Nikogo to nie obchodzi"
"Finlandia i Szwecja weszły do NATO. I co? Zupełnie nic. Nikogo to nie obchodzi"TVN24
wideo 2/4
"Finlandia i Szwecja weszły do NATO. I co? Zupełnie nic. Nikogo to nie obchodzi"TVN24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Manipulacyjny wpis zamieścił na Facebooku 5 czerwca 2025 roku poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Stefaniuk. Jego główną częścią był zrzut ekranu, na którym widzimy zdjęcie czarnoskórej kobiety, a pod nim napis: "Liderka szwedzkich liberałów uważa, że Polska i Węgry nie pasują do Europy i winny być wykluczone z UE".

Wpis posła Facebook

"Prawdziwa rodowita Szwedka i Europejka" - ironizował polityk PiS, komentując opublikowany zrzut. Na jego wpis zareagowało ponad dwa tysiące internautów. Post wywołał też masę antyimigranckich komentarzy. "Ona jest szwedką jak ja egipcjanką albo arabką"; "A ona pasuje do Europy, niech sie wypowiada na temat swoich korzeni czy pasują do Europy"; "Afryka czeka"; "Polska to piękny kraj patriotyczny i to tacy europejczycy jak Pani nie pasują do niego"; "Niech się sama wykluczy" - pisali inni użytkownicy (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Zrzut ekranu, który poseł zamieścił i skomentował, pochodzi z artykułu z prawicowego portalu Magna Polonia. Kobieta, o której mowa i którą widać na zdjęciu, to Nyamko Sabuni. To szwedzka polityczka, która kiedyś faktycznie skrytykowała Polskę. To, o czym poseł nie informował, to fakt, że dotyczyło to sytuacji sprzed kilku lat, a nie niedawnych wydarzeń. Poza tym Sabuni od dawna nie jest liderką partii, a w Szwecji mieszka od dziecka. Wyjaśniamy.

W Szwecji mieszka od dawna, nie jest już liderką partii

Sugestia, jakoby widoczna na zdjęciu Sabuni nawoływała teraz do wykluczenia Polski i Węgier z UE, ma budować przeświadczenie, że krajem skandynawskim rządzą migranci. Ale ani Stefaniuk, ani autor rozpowszechnianego przez niego fragmentu artykułu nie podają już, że Sabuni - urodzona w Burundi, ale z korzeniami z Demokratycznej Republiki Konga (d. Zair)- w Szwecji mieszka od 12. roku życia. Tam też chodziła do szkoły i studiowała.

W 2002 roku została posłanką Riksdagu, czyli szwedzkiego parlamentu. W 2006 roku pełniła rolę ministry ds. równouprawnienia płci i integracji, a w 2007 stała na czele Ministerstwa Integracji i Równouprawnienia Płci. Wywodzi się z partii Liberałów i w 2019 roku objęła funkcję jej prezesa. Jednak nazywanie jej "liderką szwedzkich liberałów" jest już nieaktualne. Bowiem funkcję tę pełniła do 2022 roku - na początku kwietnia poinformowała bowiem, że rezygnuje z roli szefowej partii.

Krytykowała Polskę, ale za co i kiedy?

Szwedzka polityczka krytykowała Polskę, ale było to kilka lat temu, gdy w różnych częściach kraju wprowadzano tzw. strefy wolne od LGBT. Chodzi o sytuację, która zaczęła się w 2020 roku, kiedy to władze wielu polskich gmin, powiatów oraz województw przyjmowały uchwały wyrażające wprost niechęć do członków społeczności LGBT lub wzywające do ochrony tradycyjnego modelu rodziny, co wyjaśnialiśmy w Konkret24 w lutym 2020 roku.

Sabuni najpierw krytykowała wtedy sytuację w Polsce na swoim Instagramie, a potem to stanowisko powtarzała w szwedzkich mediach. "W przypadku gdy w poszczególnych krajach pojawiają się tendencje sprzeczne z prawami człowieka, UE musi być w stanie podjąć zdecydowane i ukierunkowane działania" - napisała w poście z 2 sierpnia 2021 roku. Następnie wymieniła Węgry i stwierdziła, że rządząca tam partia Fidesz "zmniejszyła przestrzeń dla niezależnych mediów, środowisk akademickich, społeczeństwa obywatelskiego, imigrantów i osób LGBTQ". Napisała, że chodzi jej o węgierskie prawo, które "zabrania mediom i szkołom informowania młodych ludzi o homoseksualizmie i zmianie płci".

Następnie liderka szwedzkiej partii napisała w swoim poście o Polsce, krytykując działania ówczesnych władz: "W Polsce podobne prawo było kilkakrotnie dyskutowane, a ostatnio wprowadzono zakaz adopcji dla par homoseksualnych. Mimo że absurdalne tak zwane strefy wolne od LGBTQ zostały unieważnione w sądzie, powtarzające się ataki rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość na osoby LGBTQ trwają". W dalszej części wpisu zawarła swoje propozycje dotyczące państw członkowskich UE. Stwierdziła, że "członkostwo w UE powinno wymagać bezwarunkowej obrony praw człowieka", ale tutaj nie wspomniała nic o wykluczaniu Polski ani Węgier z Unii. Napisała natomiast, że "Liberałowie chcą, aby UE stworzyła szybką ścieżkę kontroli Węgier i zamroziła płatności do czasu, aż Viktor Orban wycofa wszystkie ustawy, które są sprzeczne z wartościami demokratycznymi". Kolejną propozycją Sabuni było to, aby Szwecja w trakcie swojej prezydencji "wystąpiła z inicjatywą zorganizowania nadzwyczajnego szczytu poświęconego prawom, demokracji i praworządności w Unii", a także stwierdziła, że "w trakcie prezydencji Szwecja powinna skoncentrować uwagę Unii na inicjatywach mających na celu wywarcie nacisku na Chiny i Rosję, aby przestrzegały prawa międzynarodowego i praw człowieka".

Tekst z serwisu Magna Polonia, którego nagłówek udostępnił niedawno poseł PiS, także pochodzi z 2021 roku. Omawia artykuł napisany przez Sabuni dla szwedzkiego dziennika "Expressen". Opublikowany został na portalu tej gazety 4 sierpnia 2021 roku. "Kiedy Komisja [Europejska] zbadała, w jaki sposób jej członkowie odnieśli się do zasad praworządności, na pierwszy plan wysuwają się dwa kraje: Polska i Węgry. W ostatnich latach niezawisłość sądownictwa i wolność prasy były aktywnie podważane przez dwa autorytarne rządy" - napisała Sabuni. Polityk pisała o tym, że szwedzcy liberałowie chcieliby zwołania szczytu europejskiego w celu omówienia sytuacji w państwach łamiących praworządność, za takie uznała Polskę i Węgry. "Jednym z najważniejszych tematów szczytu UE będzie sformułowanie nowych, bardziej rygorystycznych zasad dotyczących tego, w jaki sposób kraje mogą dobrowolnie wystąpić z Unii, a w razie potrzeby zostać zmuszone do wystąpienia [z UE]" - napisała. W artykule zdecydowanie większa krytyka spadła na Węgry, ale o Polsce Sabuni także pisała w negatywnym kontekście. Jednak wskazywała na konkretne powody swojej krytyki i na to, że jej zdaniem w Polsce było łamane prawo unijne. W tekście nie padło także wprost wezwanie do opuszczenia UE przez Węgry i Polskę - Sabuni nawoływał raczej do podjęcia przez państwa członkowskie innych środków na odwiedzenie tych krajów od działań, które polityczka uznała za niepraworządne. Opuszczenie miało być raczej ostatecznością.

Cała sytuacja nie ma i nie miała także żadnego związku z migracją, co może sugerować wpis posła PiS.

"Nie chcę, aby wykluczono Polskę"

To nie pierwszy raz, kiedy zdjęcie Sabuni wraz z informacją o "wykluczaniu" Polski z UE krąży po sieci. Podobnie było w czerwcu 2024 roku. Wtedy sprawie przyjrzał się fact-checkingowy portal Demagog. Jego redakcja dotarła wówczas do innych wypowiedzi szwedzkiej polityk, w których ta mówiła, że nie chce wykluczania Polski i Węgier z europejskiej wspólnoty. Przykładem takich słów są te, które padły w wywiadzie z 2 sierpnia dla portalu Europaportalen. Sabuni stwierdziła wówczas: "Nie chcę, aby wykluczono ani Węgry, ani Polskę. Chciałabym jednak, abyśmy mieli narzędzia, dzięki którym wycofaliby się ze swojej represyjnej polityki i szanowali praworządność oraz podstawowe wartości demokratyczne".

Na czym polega więc manipulacja posła Stefaniuka? Brak kontekstu i informacji o tym, że postulaty Sabuni dotyczą 2021 roku, a ona sama nie jest już od kilku lat liderką partii. W jego poście widzimy tylko ciemnoskórą kobietę i informację, że chce ona wykluczać Polskę i Węgry za to, że "nie pasują do UE" - to przykład tworzenia antyimigranckiego przekazu.

Ekspertka o "wykorzystywaniu istniejących stereotypów"

W rozmowie z Konkret24 dr Marta Pietrusińska, socjolożka i pedagożka, adiunkt na Uniwersytecie Warszawskim, doktorka nauk społecznych specjalizująca się w zagadnieniach z zakresu migracji, komentuje wpis posła Stefaniuka.

 - Politycy nie zawsze zdają sobie sprawę, powielając różne rzeczy, że powinni je wcześniej sprawdzać. Jednak nieważne, czy jest to po prostu ignorancja, czy premedytacja - ponoszą odpowiedzialność za swoje wpisy jako osoby publiczne – mówi.

Następnie wyjaśnia, jak poseł Stefaniuk wykorzystał antyimigrancką postawę części społeczeństwa. - Ten wpis to przede wszystkim wykorzystywanie już istniejącej narracji i stereotypów, które są obecne w naszym społeczeństwie. Bo gdyby wśród Polaków nie było postaw antyimigranckich i rasistowskich, to myślę, że taki post by się obył bez echa. Gdyby na zamieszczonym przez niego zdjęciu był biały starszy mężczyzna, to nie wywołałoby to takich emocji. Pan poseł trafił więc w narrację, która już istnieje, i ją wykorzystał - tak naprawdę nie musiał już nic więcej pisać. Wykorzystał rasistowskie, ksenofobiczne skojarzenia, za pomocą - tak naprawdę - samego obrazu – tłumaczy ekspertka.

- Oprócz tych istniejących w społeczeństwie skojarzeń i uprzedzeń zadziałał brak podanego kontekstu. To jest przykład tego, co politycy niestety często robią - podawanie różnych wiadomości bez kontekstu, ale też zamieszczanie różnych obrazów, nie zastanawiając się nad tym, jaką reakcję mogą one wywołać. To jest nieodpowiedzialne, szczególnie, jak się ma duże zasięgi – zwraca uwagę Pietrusińska. Zaznacza: - Zupełnie niestety nie dziwi też wykorzystywanie tego rodzaju zdjęć i pomijanie kontekstu do walki politycznej. Bo narracja antyimigrancka podejmowana jest teraz bardzo często i to przez obie strony sceny politycznej.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Marek/PAP

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24