Sprzedaż plastikowych toreb w Wielkiej Brytanii spadła o 90 proc. - ogłosiło wiele portali internetowych na świecie. Oparły się jednak głównie na optymistycznym tytule komunikatu brytyjskiego ministerstwa środowiska. Jeśli bowiem wczytać się dokładniej w dane, problem plastikowych reklamówek na Wyspach jest nadal spory - wysoki spadek zanotowano wyłącznie w przypadku torebek jednorazowego użytku, za które wprowadzono opłaty.
Sprzedaż toreb plastikowych spadła o 90 proc. od czasu wprowadzenia opłaty w wysokości 5 pensów - brzmi tytuł komunikatu opublikowanego 31 lipca przez brytyjski Departament ds. Środowiska, Żywności i Rolnictwa. Dopiero lektura komunikatu wyjaśnia, że rządowe wyliczenia dotyczą wyłącznie sprzedaży plastikowych torebek jednorazowego użytku.
Zamiast 140, 10 jednorazowych foliówek
Brytyjskie supermarkety rozdały swoim klientom w 2014 roku 7,64 miliarda jednorazowych foliówek. Cztery lata po wprowadzeniu opłaty pięciu pensów za taką torebkę (obowiązuje ona od października 2015), ich liczba zmalała do 549 milionów (dane za okres od kwietnia 2018 do kwietnia 2019). Jeszcze rok wcześniej było to 1,11 mln. 2
"Przeciętny Anglik kupuje obecnie w wiodących supermarketach zaledwie 10 toreb (plastikowych - przyp. red.) rocznie, w porównaniu ze 140 torbami w 2014 r., przed wprowadzeniem opłaty", czytamy dalej w komunikacie.
Statystyki przygotowano na podstawie danych pozyskanych od siedmiu największych brytyjskich sieci supermarketów - Asda, M&S, Morrisons, Sainsbury's, The Co-operative Group, Tesco i Waitrose.
- Nasze szeroko zakrojone działania, zmierzające do ograniczenia ilości odpadów plastikowych i pozostawienia naszego środowiska w lepszym stanie, nadal przynoszą rezultaty, a naliczanie opłat w wysokości pięciu pensów redukuje sprzedaż toreb plastikowych o 90 proc. w dużych supermarketach - komentuje w komunikacie sekretarz ds. środowiska, Theresa Villiers.
Rządowe dane nie uwzględniają toreb z grubszego plastiku
Na tezę wynikająca z tytułu rządowego komunikatu powołały się portale na całym świecie, także w Polsce. Informowały, że zużycie plastikowych toreb na zakupy w supermarketach w Anglii spadło o 90 proc. (m. in. Wiadomości Handlowe, Londynek.net, a za nim Onet).
Jest jednak ważny szczegół, który tonuje optymizm komunikatu departamentu – przedstawione w nim statystyki dotyczą wyłącznie jednorazowych siatek foliowych (ang. single-use carrier bag), a nie - jak może sugerować tytuł ogłoszenia i wypowiedź Villiers - wszystkich plastikowych toreb sprzedawanych w brytyjskich supermarketach.
Oprócz jednorazówek dyskonty oferują bowiem także tzw. "torby na całe życie" (ang. bags for life) - mocniejsze, grubsze plastikowe torby, dostępne w supermarketach za tą samą lub trochę wyższą opłatą co jednorazowe foliówki. Okazuje się, że klienci decydują się na nie prawie tak często, jak na płatne plastikowe siatki jednorazowe.
Torby na całe życie - tanie, popularne i używane jak jednorazowe
Na podstawie informacji przekazanych przez ośmiu z największych sprzedawców detalicznych w Wielkiej Brytanii, Environmental Investigations Agency (EIA) i Greenpeace UK przygotowały w 2018 r. raport przedstawiający praktyki sieci handlowych w wykorzystywaniu i zużyciu tworzyw sztucznych.
Badanie potwierdza znaczący - 86 proc. - spadek sprzedaży jednorazowych torebek, ale jego autorzy podkreślają, że konsumenci często sięgają w hipermarketach właśnie po tzw. "torby na całe życie" jako opcję jednorazowego użytku. Ceny takich reklamówek są stosunkowo niskie (często nawet w cenie równej opłacie za jednorazówki), a w porównaniu do jednorazówki za pięć pensów, ich zakup wydaje się konsumentom bardziej opłacalny.
Takie siatki z polietylenu LDPE są jednak zazwyczaj cięższe i zawierają więcej plastiku. Rekomendowane są do używania wielokrotnego i przez dłuższy okres czasu.
Według EIA i Greenpeace UK, mimo wprowadzenia opłaty, nadal 1,1 miliarda toreb jednorazowego użytku i ponad 958 milionów toreb na całe życie opuszcza hipermarkety w Wielkiej Brytanii każdego roku. Do tego dochodzi jeszcze 1,2 mld "zrywek", wykorzystywanych do pakowania owoców i warzyw.
EIA apeluje do supermarketów, by nie podważały sukcesu opłaty pięciu pensów, oferując torby na całe życie w podobnych cenach. Zakaz sprzedaży takich produktów lub znaczny wzrost ceny może przyczynić się do spadków w zużyciu plastiku - rekomenduje organizacja. Niektóre z brytyjskich sieci handlowych rozpoczęły pilotażowe programy, w ramach których zamiast plastikowych torebek jakiegokolwiek typu, klientom oferowane są wyłącznie torby papierowe.
Hipermarkety nie chcą dzielić się danymi o sprzedaży
Jako że dane rządu nie uwzględniają poziomu sprzedaży toreb na całe życie, zespół FactCheck Channel 4 poprosił o takie informacje osiem sieci supermarketów. Tesco i Sainsbury’s odmówiły - pierwsza sieć stwierdziła, że nie jest do tego prawnie zobligowana, a druga uznała te dane za zbyt wrażliwe. Sieci Asda i Morrisons nadal nie odpowiedziały na prośbę stacji (stan na dzień publikacji tego artykułu).
Na przekazanie informacji o sprzedaży mocniejszych plastikowych toreb zgodziły się tylko trzy sieci - Co-op, M&S i Waitrose. W oparciu o nie Chanel 4 ustalił, że na przełomie 2018 i 2019 roku sieci te sprzedały łącznie 58,8 milionów "toreb na życie" - tylko 2 proc. mniej w porównaniu do wcześniejszych 12 miesięcy.
FactCheck obliczył, że torba na całe życie dostępna w sieci Waitrose waży prawie czterokrotnie więcej niż jednorazowa.
W 2018 roku The Times podał, że przeciętne brytyjskie gospodarstwo domowe zużywa 44 torby na całe życie w ciągu zaledwie roku. Jeśli byłyby to torby Waitrose, ważyłyby mniej więcej tyle, co 176 jednorazowych torebek foliowych.
W Polsce od września zapłacimy za niemal każdą foliówkę
W Polsce od stycznia 2018 roku opłatą recyklingową - 20 groszy plus VAT - objęte są torebki plastikowe o grubości od 15 do 50 mikrometrów. Oprócz wsparcia dla środowiska, rząd spodziewał się ok. 4 mln zł wpływów do budżetu z opłaty recyklingowej. Jak jednak przyznawał resort środowiska, sieci handlowe zaczęły obchodzić przepisy - wydawały klientom torby powyżej 50 mikrometrów, nie objęte opłatą. Zyski ze sprzedaży takich produktów trafiały wyłącznie do sklepów.
4 lipca Sejm uchwalił nowelizację ustawy śmieciowej (o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw), która m. in. zmienia dotychczasowe zasady dotyczące opłat recyklingowych za torby z tworzywa sztucznego, i nakłada opłatę 20 groszy plus VAT na torby foliowe powyżej 50 mikrometrów.
Darmowe będą tylko tzw. zrywki, najcieńsze torebki foliowe. Ustawa czeka na podpis prezydenta, wejście zmiany w życie planowane jest na wrzesień tego roku.
Autor: gabs / Źródło: Konkret24, TVN24, TVN24 BiS; Channel 4, gov.uk; Zdjęcie: Shutterstock
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock