FAŁSZ

Światowe Forum Ekonomiczne reklamuje się filmem o depopulacji? "Celowa i złośliwa dezinformacja"

Światowe Forum Ekonomiczne reklamuje się filmem o depopulacji? "Celowa i złośliwa dezinformacja"

Głosy oburzenia w polskim i zagranicznym internecie wzbudza nagranie, które rzekomo "zaleca depopulację z powodu produkcji przez człowieka dwutlenku węgla", a którego autorem ma być Światowe Forum Ekonomiczne. To jednak zmanipulowany materiał.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Najpierw w zagranicznym, a teraz także i w polskim internecie krąży wideo z logo Światowego Forum Ekonomicznego (World Economic Forum, WEF), które oburza internautów. WEF to instytucja, która od ponad 50 lat organizuje w szwajcarskim Davos szczyty, na których spotykają się światowi przywódcy, politycy, biznesmeni, innowatorzy, intelektualiści i dyskutują o najważniejszych globalnych problemach. Rozpowszechniane nagranie jest w języku ma polskie napisy. Na początku przedstawia zwyczajną scenę: w poczekalni dworca autobusowego kobieta z leżącym na jej kolanach synkiem ucina sobie pogawędkę z siedzącym obok mężczyzną. Informuje, że jadą na południe Francji na wakacje i że wybrała autokar ze względu na troskę o środowisko naturalne. "Myślę, że wszyscy ponosimy odpowiedzialność i tego się trzymam" - zapewnia.

W tym momencie miła pogawędka się kończy - mężczyzna nagle zmienia ton i pyta kobietę, dlaczego urodziła syna, skoro nic i nikt nie zużywa tyle dwutlenku węgla, co "człowiek z pierwszego świata". Dalej wylicza, że będzie to dokładnie 515 ton. "Nie wspominając o pestycydach, detergentach, ogromnej ilości tworzyw sztucznych, paliwa nuklearnego, żeby go ogrzać. Urodzenie go było samolubnym czynem. To wręcz brutalne. Skazałaś innych na cierpienie" - mówi oskarżycielskim tonem. Twierdzi, że gdyby kobiecie naprawdę zależało na środowisku, podcięłaby gardło swojemu synkowi "tu i teraz". Proponuje, że sam mógłby to zrobić i wydaje się, że zaraz w jego dłoni pojawi się nóż. Zamiast tego wyciąga z kieszeni bilet, wstaje, bierze torbę i wychodzi z budynku dworca do swojego autobusu.

Przez cały czas w prawym, górnym rogu ekranu widać logo World Economic Forum. Na końcu filmu pojawia się też napis w języku angielskim: "join us" ("dołącz do nas"), następnie adres internetowy: wef.ch/greatreset i jeszcze raz logo WEF.

Jednak Światowe Forum Ekonomiczne nie ma z tym materiałem nic wspólnego.

"Wielki reset" i teorie spiskowe

Adres pojawiający się na końcu wideo to podstrona witryny WEF poświęcona inicjatywie "Wielkiego resetu". Czytamy tam, że: "Istnieje pilna potrzeba współpracy globalnych interesariuszy w jednoczesnym zarządzaniu bezpośrednimi skutkami kryzysu COVID-19. Aby poprawić sytuację na świecie, Światowe Forum Ekonomiczne rozpoczyna inicjatywę 'The Great Reset'" (tłumaczenie redakcji).

Rzetelna informacja kontra fake newsy
Rzetelna informacja kontra fake newsytvn24

Tytuł "COVID-19: Wielki reset" nosi też opublikowana w 2020 roku książka założyciela i lidera Światowego Forum Ekonomicznego Klausa Schwaba, w której formułuje on koncepcję przebudowania globalnej gospodarki po pandemii. Natomiast wedle wyznawców teorii spiskowych na całym świecie, to tak naprawdę plan kontroli ludzkości. Ma przy tym nawiązywać do teorii Nowego Porządku Świata (New World Order, NWO), czyli tajnego, globalnego spisku autorytarnych elit, które chcą rządzić światem. Mają jakoby plan kontroli społeczeństw poprzez nadzór, represje, ucisk, a nawet depopulację ludzkości. W listopadzie 2020 roku opisywaliśmy w Konkret24 posty internautów sugerujące, że pandemia COVID-19 jest w rzeczywistości zakamuflowaną operacją mającą na celu doprowadzenie do śmierci milionów ludzi i przejęcie kontroli nad światem.

Internauci oburzeni: "To jest reklama Światowego Forum Ekonomicznego"

Dwuminutowy materiał wywołał duże wzburzenie w mediach społecznościowych. Część internautów jest przekonana, że stoi za nim WEF. "Wow! Jakie to jest obrzydliwe! Nie uwierzycie, że to jest reklama Światowego Forum Ekonomicznego" (tłumaczenie redakcji) - napisała 25 kwietnia na Facebooku jedna z anglojęzycznych internautek. Jej wpis polubiło 1,4 tys. użytkowników. Znajduje się pod nim ponad 500 komentarzy.

"To jest absolutnie obrzydliwy materiał zalecający depopulację z powodu produkcji przez człowieka dwutlenku węgla"; "Smutne, jak ludziom wyprano mózgi i zaakceptowali nową mantrę, podczas gdy NWO ma czelność reklamować takie śmieci!"; "Powiedzmy NWO 'nie' wszyscy, wszędzie. Zanim będzie za późno"; "Właśnie tego chcą - społeczeństwa, w którym nie ma seniorów i dzieci, gdzie mogą stworzyć (...) idealnych ludzi, absolutnie podporządkowanych ich komendom"; "Prawdziwą twarzą zmian klimatycznych jest depopulacja. Nie daj się oszukać" - to niektóre anglojęzyczne komentarze (tłumaczenie redakcji).

Również polscy internauci są oburzeni nagraniem. "Powiedzcie mi proszę, że to jest jakiś makabryczny fejk do ku*wy nędzy!!!!"; "To istota tzw. liberalnej demokracji"; "Dlatego w dupie mam ochronę środowiska rozumianą na lewacki sposób prowadzący do depopulacji"; "Cywilizacja śmierci nadchodzi" (pisownia wpisów oryginalna) - to komentarze z polskojęzycznego Twittera.

To fragment serialu

Jak jednak sprawdzili dziennikarze AFP, ktoś przerobił fragment popularnego brytyjskiego serialu "Utopia" emitowanego w 2013 i 2014 roku. Opowiada o grupie ludzi, którzy orientują się, że są śledzeni przez tajną organizację po tym, jak odkryli komiks przepowiadający serię epidemii i katastrof, które mają dotknąć ludzkości

Wideo teraz popularne w sieci to fragment sceny otwierającej szósty (i ostatni) odcinek drugiego sezonu serialu. Jej całość została opublikowana między innymi na YouTube w sierpniu 2014 roku przez jednego z użytkowników serwisu.

Rzecznik WEF: celowa i złośliwa manipulacja

AFP skontaktowała się z niewymienionym z imienia i nazwiska rzecznikiem firmy stojącej za brytyjską produkcją. Przekazał, że firma nie wyrażała zgody na takie użycie fragmentu serialu.

Materiału rzekomo autorstwa WEF nie znaleźliśmy na żadnym z profili w mediach społecznościowych tej instytucji ani na jej stronie internetowej. Samuel Werthmüller, rzecznik WEF przekazał AFP, że wideo jest "celową i złośliwą dezinformacją" Zaprzeczył, by zostało wyprodukowane i opublikowane przez Światowe Forum Ekonomiczne.

WEF rzeczywiście stworzył i opublikował w lipcu 2020 roku krótkie wideo mówiące o "Wielkim resecie". Jednak jest zupełnie inne. Pokazuje pandemię Covid-19, katastrofy naturalne i piękno ziemskiej przyrody. Z tego wideo wzięto napisy końcowe, których użyto w sfałszowanym nagraniu.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, AFP; zdjęcie: WEF, Twitter

Pozostałe wiadomości

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24