FAŁSZ

We Włoszech zburzyli schody z powodu "barw LGBT"? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24
Powiat białostocki wycofuje się z uchwały "anty LGBT"
Powiat białostocki wycofuje się z uchwały "anty LGBT"TVN24
wideo 2/6
Powiat białostocki wycofuje się z uchwały "anty LGBT"TVN24

Schody pomalowane w tęczowe barwy, rzekomo symbolizujące środowisko osób LGBT, miały zostać zburzone we Włoszech po protestach mieszkańców. Sprawdzamy, co się nie zgadza w tym przekazie.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kolorowe schody w barwach tęczy są niszczone koparką - zdjęcie z taką sceną krąży w mediach społecznościowych. "We Włoszech właściciel nieruchomości pomalował schody w barwach LGBT. Po licznych protestach sąsiadów miasto nakazało mu zmyć farbę" - ogłosiła 4 kwietnia jedna z użytkowniczek Twittera. "Facet żartobliwie odpowiedział, że nic nie zmyje, a jeżeli chcą usunąć farbę to będą musieli usunąć całe schody. Reszta to już historia…" - brzmiał dalszy ciąg opowieści, która na Twitterze ma 34,3 tys. wyświetleń i 1,1 tys. polubień. "No i do czego prowadzi ta lewacka ideologia"; "Włosi wraz z nową Premier odzyskują odwagę i zaczynają mówić" - komentowali internauci (pisownia postów oryginalna).

Opisy lub komentarze publikowane pod zdjęciami wprowadzały w błądFacebook/Twitter/Jbzd.pl

Zdjęcie znaleźliśmy również na Facebooku i na jednym z serwisów publikujących memy. Tam jednak nie było historii rodem z Włoch, tylko samo zdjęcie i dziesiątki komentarzy łączących widoczną na obrazku scenę z kontekstem praw mniejszości seksualnych.

Zdjęcie nie ma żadnego związku ani z Włochami, ani ze społecznością LGBT. Rzeczywiście widać na nim burzenie schodów, ale tylko po to, by je odbudować. Wyjaśniamy.

"Zrobiłem to, aby wywołać uśmiech na twarzach ludzi"

Administrator twitterowego konta, które rozpowszechniło zmyśloną opowieść o rozbiórce schodów we Włoszech, regularnie rozprowadza informacje polaryzujące opinię publiczną. W listopadzie 2022 roku działalność tego konta (działającego wówczas z inną nazwą użytkownika) opisał serwis fact-checkingowy Wojownicy Klawiatury.

Na Twitterze znaleźliśmy popularnego, angielskojęzycznego tweeta, którego podawali dalej polscy internauci. Posta wyświetliło 3,5 mln użytkowników Twittera, a 60,2 tys. polubiło. "Tak. Usunąć całą złą propagandę LGBT" - brzmiał opis zdjęcia. Twitter zamieścił pod tym wpisem linki do wiarygodnych tekstów prasowych i krótkie wyjaśnienie: "Artysta, który namalował te stopnie w Stambule w 2013 roku, stwierdził: 'Nie zrobiłem tego dla [żadnej] grupy ani by wyrazić formę aktywizmu. Zrobiłem to, aby wywołać uśmiech na twarzach ludzi'. Schody zostały później zburzone w 2015 roku z powodów również niezwiązanych z prawami LGBT w ramach szerszych prac infrastrukturalnych".

Angielskojęzycznego tweeta z 28 marca wyświetlono 3,5 mln razy.Twitter

O atrakcji turystycznej Stambułu w maju 2015 roku pisał portal Huffington Post. Schody znajdowały się w Fındıklı - części dzielnicy Beyoğlu w europejskiej części miasta. Szare schody pomalował w 2013 roku emerytowany inżynier leśnictwa Huseyin Cetinel. Zdjęcia schodów szybko trafiły do mediów społecznościowych. Internauci podejrzewali, że to wyraz poparcia dla praw mniejszości seksualnych lub wyraz sprzeciwu wobec polityki rządu - było to niedługo po wybuchu protestów w stambulskim parku Gezi. Protestujący sprzeciwiali się wycince drzew w tym miejscu i jego zabudowaniu, a schody są oddalone nieco ponad kilometr od parku. Jak podaje Huffington Post, sam artysta podkreślał jednak, że malowanie schodów nie ma żadnego związku ze sprawami społecznymi czy politycznymi.

Nie wszystkim spodobała się praca emerytowanego inżyniera. Pewnej nocy schody przemalowano na szaro. Po czasie przyznały się do tego lokalne władze. "Wielu widziało w tym przykład kontroli i braku szacunku dla ludzi. Nadszedł czas na rewolucję... Tęczową rewolucję" - relacjonował dalej Huffington Post. Schody pomalowano z powrotem na tęczowe kolory w ciągu kilku dni. Akcja rozlała się na całą Turcję. Obywatele samowolnie malowali schody na tęczowo w różnych miejscach kraju.

Zdjęcie krążące w mediach społecznościowych? Remont z 2015 roku

W artykule tureckiego serwisu Diken z 27 lipca 2015 roku czytamy, że schody zostały rozebrane z uwagi na wiek i zostaną odbudowane. Warto zauważyć, że w tytule artykułu schody określono "jednym z symboli Gezi". Tego samego dnia o remoncie schodów pisała nawet włoska "La Repubblica", określając kolorowe schody "symbolem protestu w parku Gezi". "Pamiętając o protestach sprzed dwóch lat, administratorzy obiecali, że zniszczenie tak zwanej 'stambulskiej tęczy' będzie tymczasowe: na jej miejscu powstaną nowe, większe i - jak zapewniają - równie kolorowe schody" - relacjonowała gazeta.

Popularne w sieci zdjęcie burzenia schodów jest właśnie z lipca 2015 roku. Zamieściły je oba cytowane wyżej tytuły jako źródło podając twitterowe konto @janisbaby.

Przebieg wydarzeń opisany przez media potwierdzają zdjęcia tego miejsca z serwisu Mapy Google. Na pierwszej z dostępnych fotografii - z kwietnia 2014 roku - widać pomalowane na kolorowo schody. Na kolejnym dostępnym zdjęciu z września 2015 roku widać szare schody w czasie remontu, a na kolejnym, z kwietnia 2018 roku, już wyremontowane i znowu kolorowe. Najnowsze, widoczne niżej zdjęcie, pochodzi z maja 2022 roku - schody znowu są kolorowe.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24