"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

8 lipca Rosjanie przypuścili zmasowany atak rakietowy na Ukrainę. Oprócz Kijowa zaatakowali Krzywy Róg, Dniepr i Pokrowsk w obwodzie donieckim. Pociski trafiły w cele cywilne - budynki mieszkalne i dwie placówki medyczne, w tym szpital dziecięcy Ochmatdyt w Kijowie. To największy szpital dziecięcy na Ukrainie, a także ważna placówka na skalę europejską, gdzie leczy się najciężej chore dzieci, w tym pacjentów onkologicznych. W trakcie ataku w klinice było około 670 małych pacjentów i około tysiąca osób personelu.

Zaraz po ataku - w reakcji na zdjęcia dzieci ewakuowanych ze szpitala, które obiegły świat - w mediach społecznościowych pojawiły się posty informujące, że za atakiem nie stoi Rosja, tylko Ukraina. Publikowano m.in. zdjęcia mające "udowadniać", że w szpital uderzyła "dostarczona przez NATO rakieta NASAMS".

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Atak na szpital dziecięcy w Kijowie. Kremlowska dezinformacja ruszyła od razu 

Stosowana przez Rosjan metoda fałszywego fact-checkingu polega na tym, że "weryfikuje się" rzekomo fake newsy rozsyłane przez Ukraińców, chcąc pokazać "zakłamanie" lub "metody manipulacji" strony ukraińskiej - a w rzeczywistości są to specjalnie stworzone rosyjskie fake newsy. Szczególnie masowo rozpowszechniane w ostatnich dniach jest nagranie mające rzekomo przedstawiać, jak Ukraińcy wymyślili lekarza, o którym było głośno po ataku.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Fałszywy fact-checking - kolejna odsłona rosyjskiej dezinformacji po ataku na Ukrainę

Fałszywka: "policjant w Kijowie oblewa krwią lekarza ze szpitala Okhmatdet"

Ołeh Hołubczenko pracuje w szpitalu Ochmatdyt jako chirurg dziecięcy. W chwili bombardowania przygotowywał się do operacji czteromiesięcznego dziecka z wrodzoną wadą twarzy. Niemowlę przeżyło, a operacja została wykonana w innym szpitalu. Sam Hołubczenko podczas ataku został ranny. Zdjęcie tego medyka w białym, poplamionym krwią lekarskim kitlu obiegło ukraińskie media społecznościowe. Kijowska dziennikarka Kristina Berdinskich, pisząca dla zachodnich mediów, relacjonowała, że Hołubczenko "robił wszystko, co mógł, starając się pomóc dzieciom, ich rodzicom i szpitalowi". "Razem z ratownikami rozbierał stosy gruzu, pocieszał kolegów, ciągle gdzieś biegł, coś nosił. Nie mogłam z nim rozmawiać. Nie chciał się zatrzymać nawet na chwilę" - relacjonowała na Facebooku.

Jednak w rozpowszechnianym teraz w mediach społecznościowych krótkim nagraniu rosyjska propaganda przekonuje, że zakrwawiony lekarz był aktorem, a cała scena - ustawką. Na wideo widzimy mężczyznę w białym chirurgicznym ubraniu, a obok niego osobę – rzekomo policjanta – która oblewa ubranie "lekarza" z tyłu czerwoną farbą mającą imitować krew. Obie postaci stoją tyłem do kamery, więc twarzy nie widać. Jak twierdzą internauci rozsyłający i komentujący ten filmik, lekarz nie został ranny w ataku, a plamy widoczne na zdjęciach publikowanych po ataku zostały zrobione przy użyciu sztucznej krwi.

Przekaz ten mocno forsują rosyjskie media. "Koszmarny show Zełenskiego: Zakrwawionych ludzi w szpitalu 'Okhmadet' zagrali aktorzy" - pisała 19 lipca "Komsomolska Prawda". "Media opublikowały nagranie, na którym policjant w Kijowie oblewa krwią lekarza szpitala Okhmatdet" – podał tego samego dnia rosyjski portal informacyjny Mash. Podobnie przekonywał rosyjski tygodnik "Argumenty i Fakty": "Pojawiło się wideo demaskujące fałszywkę z rannym chirurgiem ze szpitala Okhmatdet".

FAŁSZ
Przekaz o tym, jakoby sceny z ukraińskim lekarzem na gruzach zbombardowanego szpitala w Kijowie były ustawką, mocno forsowały rosyjskie media.kp.ru, Mash, "Argumienty i Fakty"

Portal Mash opublikował tę fałszywą informację na swoim kanale na Telegramie – ma ponad milion wyświetleń. Na Telegramie podobne posty 19 lipca pojawiły się też m.in. na kanale prorosyjskiego blogera Tarika Nezalejko️ i na innych prorosyjskich profilach.

Informacja o rzekomej inscenizacji ukraińskiej rozchodzi się też szeroko na prorosyjskich kontach w polskich mediach społecznościowych. Jeden z wpisów z tym nagraniem ma ponad 400 tys. wyświetleń.

"Zdjęcia chirurga z ukraińskiego szpitala Ochmatdet, które obiegły największe światowe media. Współczucie milionów Europejczyków obudził odważny lekarz w zakrwawionym ubraniu, który cudem przeżył rosyjski nalot i jest gotowy ratować dzieci nawet pod bombami" – pisze ironicznie autor tego posta (pisownia wszystkich postów oryginalna). "Ale najpierw okazało się, że był dentystą, który pracował w pobliżu i nie miał nic wspólnego ze szpitalem dla dzieci chorych na raka, a teraz możemy rozkoszować się widokiem policjanta ostrożnie oblewającego go krwią, aby zdjęcia były jak najbardziej przejmujące" - skomentował jeden z internautów. "Powiedzieć, że cyrk to nic nie powiedzieć. Ale pelikany łykają, bo usłyszeli w telewizji, że bomba rosyjska i to im wystarczyło" – napisał autor innego posta, który opublikował filmik-fałszywkę.

FAŁSZ
Informacja o rzekomej inscenizacji rozchodziła się szeroko na prorosyjskich kontach w polskich mediach społecznościowychx.com

Jednak wielu komentujących nie uwierzyło w prawdziwość tego nagrania. "Aktor ma inny kitel niż ten ze zdjęć. Nie rozpowszechniaj tej ruskiej propagandy"; "Inny człowiek, inny kitel... słabo"; "Oj ludzie nie grzeszycie rozumem za bardzo Co? 1. Akurat ten lekarz stoi w takim miejscu, gdzie można go nagrywać, zamiast się schować. 2. Bo wcale nie można teraz stworzyć takiego filmiku, żeby właśnie takie głąby myślały, że to prawda" - zauważali.

Buty, spodnie, mundur, włosy…

Portal Ukrainska Pravda, który opisał rozpowszechnianą fałszywkę, wskazał szereg elementów w tym nagraniu, które nie zgadzają się z prawdziwymi obrazami publikowanymi po zbombardowaniu szpitala.

Portal powołuje się na fact-checking ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji (CCD). To organ roboczy przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy powołany w marcu 2022 roku, po rosyjskiej inwazji, w celu przeciwdziałania zagrożeniom pojawiającym się w sferze informacyjnej. "Według propagandystów konsekwencje ataku rakietowego na szpital dziecięcy zostały 'zainscenizowane przez reżim Zełenskiego'"- piszą analitycy z centrum. Zweryfikowali informacje z Policją Narodową Ukrainy i stwierdzają, że "to wideo jest dziełem zainscenizowanym przez rosyjskich propagandystów". CCD wskazuje elementy potwierdzające, że wideo zostało zainscenizowane. 

Ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji rozprawia się we wpisie na Telegramie z kłamliwym przekazem o inscenizacji bombardowań na szpital Ochmatdet i lekarzu oblewanym krwią.Telegram/te.me/CenterCounteringDisinformation

Po pierwsze, buty i ubrania zarówno policjanta, jak też lekarza są czyste i nowe - w przeciwieństwie do tych, w które ubrani byli faktyczni funkcjonariusze i pracownicy szpitala będący na miejscu zdarzenia. Także inne elementy ubioru "policjanta" budzą wątpliwości: nie ma przy sobie obowiązkowych elementów pasa taktycznego, takich jak broń, apteczka pierwszej pomocy, krótkofalówka czy kabura. CCD podaje, że umieszczenie naszywki z logiem ukraińskiej policji jest niezgodne z przepisami mundurowymi. Oraz że policjanci już od jakiegoś czasu nie otrzymują takich butów, jak te widoczne na fałszywce.

Internauci także wychwycili elementy ubioru, które nie zgadzają się z oryginalnymi nagraniami. Zwracają uwagę na długość spodni, które u lekarza na sfabrykowanym wideo są znacznie dłuższe niż u tego prawdziwego. "Spodnie w magiczny sposób wydłużyły się o 3 centymetry pomiędzy zrobieniem tych zdjęć" - skomentował jeden z użytkowników portalu X. Buty się też nie zgadzają.

Porównanie prawdziwego kadru, na którym widać ukraińskiego lekarza, z kadrem fałszywki. Zaznaczono niezgadzające się elementy.Radiosvoboda.org/x.com

"Włosy" mężczyzny grającego lekarza w filmie rosyjskich propagandystów wyglądają jak sztuczne. Internauci też wskazywali na ich nienaturalny wygląd. "Zaje****a peruka, taka nie za droga’"; "To nie jest ta sama osoba - na filmie ma ewidentnie perukę, plamy się nie zgadzają" - komentują.

Uwagę zwracają się też plamy krwi na ubraniu "lekarza". Mają inny kolor, kształt i są inaczej rozmieszczone, niż widać to na zdjęciach z Ołehem Hołubczenką zrobionych po zbombardowaniu szpitala.

CCD informuje, że materiały ubrań Hołubczenki i "lekarza" z filmu są inne, a "ponadto prawdziwy ubiór lekarza ma poziomy szew na plecach". Na rozpowszechnianym filmie takiego szwu nie widać.

Oryginalne nagrania, na których widać ludzi odgruzowujących teren szpitala, dostępne są między innymi na stronie internetowej Radia Swoboda.

Prawdziwy lekarz komentuje fałszywkę

Sam doktor Hołubczenko odniósł się do sprawy. Na swoim koncie na Instagramie udostępnił film, w którym sam wystąpił. Mówi w nim, że początkowo ten rosyjski fejk go bawił. Jednak kiedy fałszywa narracja zaczęła zdobywać popularność w sieci, Hołubczenko zaczął się zastanawiać, jak w ogóle można dopuszczać do takiego poziomu propagandy. Jest oburzony faktem, że atakuje się nawet lekarzy, którzy ratowali rannych po ataku. "To wszystko jest bardzo zabawne i bardzo smutne" – stwierdza na koniec.

Natomiast CCD tak skomentowało kolejną odsłonę fałszywego fact-checkingu stworzonego przez Kreml: "Starając się usprawiedliwić i wybielić reputacje rosyjskich terrorystów, rosyjska propaganda ucieka się do rozpowszechniania absurdalnych i śmiesznych wideo fejków, które są skazane na porażkę".

Autorka/Autor:Zuzanna Karczewska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Vladyslav Musiienko/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24