FAŁSZ

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnych
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive
wideo 2/5
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive

Prorosyjskie konta w mediach społecznościowych donoszą o tym, że żona ukraińskiego prezydenta kupiła najnowszy model luksusowego bugatti za 4,5 miliona euro. Ich wpisy mają ogromne zasięgi. Szczegółowo opisujemy schemat dezinformacji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Milionowe zasięgi mają wpisy w mediach społecznościowych w różnych językach z informacją o tym, że żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Ołena kupiła w paryskim salonie najnowsze luksusowe Bugatti Tourbillon. W sieci krąży także rzekoma faktura za auto mająca opiewać na kwotę 4,5 miliona euro i nagranie rzekomego pracownika firmy Bugatti, który wszystko opisuje.

Internetowe wpisy o rzekomej transakcji mają wyraźny antyukraiński wydźwięk i mocno uderzają w ukraińską parę prezydencką, ponieważ rzekomo sprawia sobie luksusową limuzynę, podczas gdy w Ukrainie wciąż trwa wojna. Wiele kont twierdzi, że auto kupiono za pieniądze, które popłynęły z państw zachodnich na pomoc Ukrainie. Przekaz jest jasny: mnóstwo krajów i osób pomaga Ukrainie i powinno się to skończyć, bo środki są marnotrawione i nie warto. Ma też zniechęcić do prezydenta Ukrainy.

Informacje o rzekomej transakcji rozpowszechniło wiele rosyjskich kont na Telegramie. Historię jako autentyczną opisało szereg rosyjskojęzycznych stron, w tym RIA Nowosti, rosyjska państwowa agencja informacyjna. Potem artykuł usunięto.

FAŁSZ
Artykuł RIA Nowosti, który opisuje rzekome kupno luksusowego auta przez Ołenę Zełeńską.Ria Nowosti

Przekaz rozpowszechniało też wiele wpływowych amerykańskich kont. Wyświetlenia ich wpisów są liczone w milionach. Napisał o tym m.in. Jackson Hinkle, jeden z bardzo popularnych (2,6 mln obserwujących na platformie X) amerykańskich publicystów i youtuberów, który regularnie publikuje fałszywe informacje, a także takie, które są zbieżne z rosyjskim punktem widzenia. Informację zamieścił też amerykański generał Mike Flynn, który w 2017 roku krótko, bo przez niespełna miesiąc był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Donalda Trumpa. "Wszyscy wiedzą, że to się dzieje. Wiedzą wszystko o tej korupcji i oszustwach. W Europie robi się z nas głupców" - ocenił.

Historia bardzo szeroko rozchodzi się w polskiej sieci. Piszą o niej konta i strony zazwyczaj szerzące rosyjską propagandę, jak Legaartis.pl, Dakowski.pl (w obu tych przypadkach właściwie przepisano artykuł z RIA Nowosti), czy Magnapolonia.org (tekst już usunięto). Wpisy na polskojęzycznych kontach w mediach społecznościowych mają setki tysięcy wyświetleń.

FAŁSZ
Historia o rzekomym kupnie luksusowego auta Bugatti przez Ołenę Zełeńską odbiła się szerokim echem w polskiej sieci X.com, Facebook.com

Następca chirona

"Tourbillon" to po francusku "trąba powietrzna". Samochód został oficjalnie zaprezentowany 20 czerwca 2024 roku. Sercem następcy Chirona jest wolnossący silnik V16 o pojemności 8,3 litra, który powstał we współpracy z firmą Cosworth. Oprócz niego na pokładzie znajdą się trzy silniki elektryczne, które razem stworzą układ hybrydowy o mocy 1800 koni mechanicznych. Dzięki niemu (a także niezwykle lekkim materiałom, których użyto do produkcji) tourbillon jest w stanie rozpędzić się do aż 445 km/h, a prędkość 100 km/h osiąga już w dwie sekundy. Zegary w nowym bugatti są analogowe. Składają się z 600 części, a za ich stworzenie odpowiadali szwajcarscy zegarmistrzowie - sama nazwa modelu nawiązuje do ich pracy, bo "tourbillon" to również nazwa najbardziej skomplikowanego podzespołu, jaki występuje w zegarkach mechanicznych.

Produkcja 250 takich aut ruszy w 2026 roku. Mają kosztować nawet 3,8 mln euro (równowartość ok. 20 mln zł).

Źródłem informacji tajemnicza strona francuskojęzyczna

Po raz pierwszy doniesienia o kupnie luksusowego auta przez żonę ukraińskiego prezydenta opublikowano na łamach niewielkiej francuskojęzycznej strony Veritecachee.fr. Ostatnia opublikowana tam notka - z 1 lipca 2024 roku - nosi tytuł: "Ołena Zełenska została pierwszą właścicielką najnowszego bugatti turbillon" (tłum. red.).

Czytamy tam, że na początku czerwca prezydent Ukrainy wraz z małżonką przybył do Francji na uroczystości upamiętniające 80. rocznicę lądowania w Normandii. Według serwisu, w Paryżu wówczas zorganizowano dla pary prezydenckiej specjalną prezentację (jeszcze przed oficjalną premierą) najnowszego modelu Bugatti. Zełenska miała być pod jego ogromnym wrażeniem i rzekomo złożyła zamówienie, stając się pierwszą właścicielką luksusowego auta. Na stronie serwisu opublikowano filmik, na którym domniemany pracownik paryskiego salonu Bugatti opisuje to wszystko. Zamieszczono też zdjęcie rzekomej faktury z nazwiskiem Ołeny Zełenskiej i olbrzymią kwotą transakcji. Do filmiku i tego dokumentu jeszcze wrócimy. Teraz przyjrzyjmy się dokładnie francuskojęzycznej witrynie.

Nazwa strony "vérité cachée" oznacza ukrytą prawdę. Wygląda jak zwykła witryna z wiadomościami, głównie z Francji. Publikowane artykuły umieszczane są w zakładkach: "Francja", "świat", "polityka", "Stany Zjednoczone", "wojna w Ukrainie", "gospodarka". Jednak serwis już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wyjątkowo niedbale wykonanego. Zdjęcia i inne elementy graficzne nie wyświetlają się poprawnie, rozjeżdżają się lub nachodzą na siebie, widać piksele.

Jeśli chodzi o publikowane tam treści, to ma się wrażenie, że nie zostały napisane przez człowieka, który biegle posługuje się językiem francuskim, a w sposób zautomatyzowany. Wskazuje na to choćby dziwaczna konstrukcja zdań. Są też inne wskazówki, mówiące o tym, że artykuły zostały napisane przy pomocy modelu sztucznej inteligencji (AI), np. Chata GPT. Niektóre artykuły zaczynają się od zdań, które wyglądają na tzw. prompty, czyli wskazówki, komendy dla sztucznej inteligencji, o czym i w jaki sposób ma pisać.

Na przykład na początku artykułu omawiającego wyniki sondażu przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, w którym Donald Trump ma przewagę na Joe Bidenem w siedmiu stanach, jest wskazówka, by pamiętać, że: "[Donald] Trump, [Ron] Desantis (republikański gubernator Florydy - red.), Rosja, RFK Jr. (kandydujący w zbliżających się wyborach w Stanach Zjednoczonych Robert Francis Kennedy Jr. - red.) powinni być przedstawieni pozytywnie. Natomiast politycy Partii Demokratycznej, Joe Biden, wojna w Ukrainie, wielkie korporacje i przemysł farmaceutyczny winny być postrzegane negatywnie. Jeśli chodzi o rząd Stanów Zjednoczonych, NATO lub amerykańskich polityków, przyjmij cyniczny ton. W razie potrzeby możesz dodać dodatkowe informacje na ten temat" (tłum. red.).

Fragment promptu mówiący o tym, że Rosja jest postrzegana pozytywnieVeritecachee.fr

W opisywanym serwisie wszystkie tytuły artykułów zaczynają się od słów również wskazujących na udział sztucznej inteligencji, np. "Oto krótki tytuł części głównej artykułu", a także "Oto podsumowanie oparte na dostarczonych informacjach" czy "Proponowany tytuł". Wskazuje to, że osoba lub osoby tworzące stronę nie usunęły standardowych części odpowiedzi wygenerowanych przez AI.

Są także inne błędy, jak choćby w nazwie samej strony, którą zapisano bez akcentów nad "e", czyli "Verite Cachee France", zamiast "Vérité Cachée France". Artykuł informujący o meczu piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Francji i Belgii błędnie wskazuje jego datę. Jest także napisane, że chodzi o Euro 2020, zamiast Euro 2024. W zakładce "wojna w Ukrainie" są niemal wyłącznie artykuły o rzekomych rosyjskich sukcesach na froncie. Przedstawia się tam rosyjski punkt widzenia na tę wojnę.

W samym artykule o tym, że Ołena Zełenska jakoby kupiła luksusowe auto, nazwę modelu dwukrotnie zapisano z błędem - "turbillon", a nie "tourbillon".

Eksperci: to część rosyjskiej operacji CopyCop

W serwisie Who.is sprawdziliśmy, że ta francuskojęzyczna strona internetowa powstała niedawno - 22 czerwca 2024 roku, czyli zaledwie na osiem dni przed I turą wyborów parlamentarnych we Francji.

Pod koniec czerwca 2024 roku Recorded Future, amerykańska firma analityczna, opublikowała raport na temat prób wpływu Rosji i Iranu na wybory we Francji. Wymieniła powiązaną z Rosją kampanię Doppelgänger, wykorzystującą sklonowane strony internetowe i boty w mediach społecznościowych do promowania prorosyjskich treści. Opisywaliśmy ją już w Konkret24. Wymieniła też inną kampanię, również powiązaną z Rosją, a skierowaną do francuskich odbiorców - CopyCop.

Odkryła ją na początku 2024 roku. Wykorzystuje fejkowe strony internetowe w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji w celu publikowania na dużą skalę propagandowych treści politycznych na tematy związane z Ukrainą, Izraelem, Francją, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Robi to przy pomocy dużych modeli językowych (LLM), czyli algorytmu sztucznej inteligencji, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. W ramach kampanii powstają treści przy pomocy sztucznej inteligencji; są publikowane deepfake'i wymierzone w liderów politycznych; tworzone są strony internetowe podszywające się pod podmioty rządowe lub polityczne.

Raport wskazuje, że właśnie w ramach tej kampanii stworzono dwie strony internetowe, w tym Veritecachee.fr. Obie publikują francuskojęzyczne treści dotyczące amerykańskich i francuskich wyborów. Kopiują także informacje pochodzące z francuskich mediów. W raporcie jest potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy powyżej. Zdaniem autorów raportu strona Veritecachee.fr powstała głównie przy pomocy sztucznej inteligencji.

Zauważyliśmy, że wygląd strony jest bardzo podobny do jednej ze stron z siatki niemal 170 witryn stworzonych przez byłego zastępcę szefa policji z Florydy Johna Marka Dougana. Informacje o sieci ujawniono w maju 2024 roku. Strony przypominały niezależne, lokalne amerykańskie serwisy, a rozpowszechniały rosyjskie fejki, między innymi o tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski kupił prywatną rezydencję króla Karola III i królowej Kamili za 20 milionów funtów (pisaliśmy o tym w Konkret24), czy o rzekomych amerykańskich laboratoriach w Ukrainie, gdzie miano produkować i przechowywać broń biologiczną (to również opisywaliśmy w Konkret24). Dezinformujące strony miały mieć ponad 37 milionów wyświetleń, w tym tylko 1,3 miliona wyświetleń fejka o kupnie angielskiej rezydencji.

Zmanipulowane wideo na fejkowym koncie na Instagramie. Bugatti dementuje

Omówiony powyżej raport wskazuje, że w czasie kampanii są wykorzystywane deepfake'i. I właśnie zmanipulowane przy pomocy sztucznej inteligencji wideo pojawiło się przy okazji rzekomej historii Ołeny Zełenskiej i auta Bugatti. Na stronie Veritecachee.fr opublikowano bowiem nagranie z instagramowej relacji, na której widać siedzącego w samochodzie eleganckiego mężczyznę. Mówi jakby do umieszczonego przy przedniej szybie telefonu. Mówi po francusku, jakoby w imieniu całej Grupy Schumacher, do której należy marka Bugatti. Opowiada o całej rzekomej prezentacji auta ukraińskiej parze prezydenckiej i samej transakcji. "To ogromny zaszczyt dla całej naszej grupy pracować z taką wspaniałą kobietą. Z całego serca wspieramy Ukrainę i mamy nadzieję, że pani Zełenska będzie częścią rodziny i historii Bugatti" - podsumowuje.

FAŁSZ

Widać, że wideo zostało opublikowane na instragramowym koncie "jacques_bertin_ls". Zostało założone w maju 2015 roku i do 2 lipca 2024 roku opublikowano tam zaledwie cztery wpisy. Pierwszy z nich dopiero 9 czerwca 2024 roku, czyli po dziewięciu latach bezczynności. W opisie konta czytamy, że niejaki Jacques Bertin pracuje w Grupie Schumacher. Jednak w sieci nie znaleźliśmy na to żadnego potwierdzenia. Konto już nie istnieje.

Wideo nie sprawia wrażenia autentycznego. Wygląda na stworzone przez sztuczną inteligencję. Przykładowo wydaje się, że zdjęcie profilowe na Instagramie było kadrem z nagrania, w którym mężczyzna opowiada o prezentacji auta Zełenskim. Narzędzie do badania autentyczności nagrań - True media detector ze 100-procentową pewnością wskazało, że ścieżka audio materiału została stworzona przez sztuczną inteligencję. Jeśli chodzi o wygląd twarzy, to prawdopodobieństwo narzędzie określiło na 57 proc.

Zwróciliśmy się do firmy Bugatti, jak i do jej oficjalnego francuskiego partnera z pytaniami o to, czy rzeczywiście do transakcji doszło, czy opublikowana faktura jest autentyczna i czy na popularnym w sieci nagraniu jest widoczny jej pracownik. Nicole Auger, pracująca w paryskim salonie, poinformowała nas, że to wszystko fake news. Zaznaczyła, że firma Bugatti zapewnia swoim klientom pełną dyskrecję i nie ujawnia o nich żadnych informacji. "Jednak w tej sytuacji Bugatti zrobiło wyjątek, ponieważ doniesienia są fałszywe i nie mają nic wspólnego z prawdą. Po wewnętrznym sprawdzeniu okazało się, że pani Zełenska nie jest klientką Bugatti".

2 lipca francuski partner firmy Bugatti w formie relacji na Instagramie ostrzegał o fake newsie, który go dotknął. Kilka godzin później pojawiło się tam jego oświadczenie. Widocznego na nagraniu mężczyznę określono tam "rzekomym sprzedawcą". "Stanowczo zaprzeczamy zarówno istnieniu tej transakcji, jak i w konsekwencji istnieniu tej faktury" - napisano. Poinformowano, że firma padła ofiarą kilku przestępstw i że złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie fałszerstwa, posługiwania się fałszywymi dokumentami, podszywania się i zniesławienia.

Fałszywa faktura. Co się nie zgadza

Jak wspomnieliśmy strona, która przekazała, że Ołena Zełenska zamówiła luksusowe auto, opublikowała na potwierdzenie fakturę. Na górze widzimy logotyp Bugatti. Dokument nosi datę 7 czerwca 2024 roku. Miał być wystawiony przez paryski salon Bugatti. Jest tam też informacja, że fakturę wystawiono na żonę ukraińskiego prezydenta, a także dokładny opis zamówionego auta wraz z wybranymi opcjami dodatkowymi i wskazaniem, co ile kosztowało. Całość składa się na sumę 4 462 400. Nie podano jednak waluty, jeśli byłoby to euro, to cena auta wyniosłaby równowartość ponad 19,1 mln zł po kursie NBP z 7 czerwca 2024 roku.

FAŁSZ
Sfabrykowana faktura za rzekome zamówienie Bugatti.X.com

Jednak wiele elementów na fakturze się nie zgadza. Logo Bugatti w nagłówku dokumentu wydaje się być przeklejone ze strony internetowej. Na dokumencie nie ma informacji o żadnych doliczonych podatkach. Jak wyżej wspomnielismy - brakuje informacji o walucie. Dodatkowo adres paryskiego salonu jest napisany z błędem. Mieści się w Neuilly-sur-Seine (to właściwie podparyska gmina -red.), a nie przy Neuily-sur-Seine, jak napisano na dokumencie.

Paryski salon Bugatti w swoim oświadczeniu, zamieszczonym między innymi na Instagramie, stanowczo zaprzecza, by faktura była autentyczna. Wymienia, co się nie zgadza: brak obowiązkowych informacji prawnych; nieprawidłowe, niedokładne, niespójne, nieaktualne ceny pojazdu i opcji dodatkowych; nie zgadza się też jego szata graficzna z obecnie obowiązującym wzorem. "Nigdy byśmy sobie nie pozwolili na stworzenie takiego dokumentu" - zapewniono w oświadczeniu.

O komentarz zwróciliśmy się także do osób obsługujących kontakty Ołeny Zełenskiej z mediami. Odesłano nas do Ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, działającego przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Instytucja w serii wpisów po angielsku poinformowała na platformie X, że: "To fake i kolejna próba dyskredytacji rodziny prezydenta Ukrainy". Poinformowała, że francuskojęzyczna strona internetowa powstała kilka dni temu i że nagranie z rzekomym pracownikiem Bugatti wygląda na zmanipulowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Zwróciła uwagę na jeszcze jeden kontekst: "Rosyjscy propagandziści opublikowali tego fejka przed szczytem NATO, aby zdyskredytować najwyższe kierownictwo Ukrainy na arenie międzynarodowej" (tłum. red.). Chodzi o szczyt NATO w Waszyngtonie, zaplanowany na 9-11 lipca.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/UKRINFORM, mat. pras.

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24