FAŁSZ

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnych
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive
wideo 2/5
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive

Prorosyjskie konta w mediach społecznościowych donoszą o tym, że żona ukraińskiego prezydenta kupiła najnowszy model luksusowego bugatti za 4,5 miliona euro. Ich wpisy mają ogromne zasięgi. Szczegółowo opisujemy schemat dezinformacji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Milionowe zasięgi mają wpisy w mediach społecznościowych w różnych językach z informacją o tym, że żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Ołena kupiła w paryskim salonie najnowsze luksusowe Bugatti Tourbillon. W sieci krąży także rzekoma faktura za auto mająca opiewać na kwotę 4,5 miliona euro i nagranie rzekomego pracownika firmy Bugatti, który wszystko opisuje.

Internetowe wpisy o rzekomej transakcji mają wyraźny antyukraiński wydźwięk i mocno uderzają w ukraińską parę prezydencką, ponieważ rzekomo sprawia sobie luksusową limuzynę, podczas gdy w Ukrainie wciąż trwa wojna. Wiele kont twierdzi, że auto kupiono za pieniądze, które popłynęły z państw zachodnich na pomoc Ukrainie. Przekaz jest jasny: mnóstwo krajów i osób pomaga Ukrainie i powinno się to skończyć, bo środki są marnotrawione i nie warto. Ma też zniechęcić do prezydenta Ukrainy.

Informacje o rzekomej transakcji rozpowszechniło wiele rosyjskich kont na Telegramie. Historię jako autentyczną opisało szereg rosyjskojęzycznych stron, w tym RIA Nowosti, rosyjska państwowa agencja informacyjna. Potem artykuł usunięto.

FAŁSZ
Artykuł RIA Nowosti, który opisuje rzekome kupno luksusowego auta przez Ołenę Zełeńską.Ria Nowosti

Przekaz rozpowszechniało też wiele wpływowych amerykańskich kont. Wyświetlenia ich wpisów są liczone w milionach. Napisał o tym m.in. Jackson Hinkle, jeden z bardzo popularnych (2,6 mln obserwujących na platformie X) amerykańskich publicystów i youtuberów, który regularnie publikuje fałszywe informacje, a także takie, które są zbieżne z rosyjskim punktem widzenia. Informację zamieścił też amerykański generał Mike Flynn, który w 2017 roku krótko, bo przez niespełna miesiąc był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Donalda Trumpa. "Wszyscy wiedzą, że to się dzieje. Wiedzą wszystko o tej korupcji i oszustwach. W Europie robi się z nas głupców" - ocenił.

Historia bardzo szeroko rozchodzi się w polskiej sieci. Piszą o niej konta i strony zazwyczaj szerzące rosyjską propagandę, jak Legaartis.pl, Dakowski.pl (w obu tych przypadkach właściwie przepisano artykuł z RIA Nowosti), czy Magnapolonia.org (tekst już usunięto). Wpisy na polskojęzycznych kontach w mediach społecznościowych mają setki tysięcy wyświetleń.

FAŁSZ
Historia o rzekomym kupnie luksusowego auta Bugatti przez Ołenę Zełeńską odbiła się szerokim echem w polskiej sieci X.com, Facebook.com

Następca chirona

"Tourbillon" to po francusku "trąba powietrzna". Samochód został oficjalnie zaprezentowany 20 czerwca 2024 roku. Sercem następcy Chirona jest wolnossący silnik V16 o pojemności 8,3 litra, który powstał we współpracy z firmą Cosworth. Oprócz niego na pokładzie znajdą się trzy silniki elektryczne, które razem stworzą układ hybrydowy o mocy 1800 koni mechanicznych. Dzięki niemu (a także niezwykle lekkim materiałom, których użyto do produkcji) tourbillon jest w stanie rozpędzić się do aż 445 km/h, a prędkość 100 km/h osiąga już w dwie sekundy. Zegary w nowym bugatti są analogowe. Składają się z 600 części, a za ich stworzenie odpowiadali szwajcarscy zegarmistrzowie - sama nazwa modelu nawiązuje do ich pracy, bo "tourbillon" to również nazwa najbardziej skomplikowanego podzespołu, jaki występuje w zegarkach mechanicznych.

Produkcja 250 takich aut ruszy w 2026 roku. Mają kosztować nawet 3,8 mln euro (równowartość ok. 20 mln zł).

Źródłem informacji tajemnicza strona francuskojęzyczna

Po raz pierwszy doniesienia o kupnie luksusowego auta przez żonę ukraińskiego prezydenta opublikowano na łamach niewielkiej francuskojęzycznej strony Veritecachee.fr. Ostatnia opublikowana tam notka - z 1 lipca 2024 roku - nosi tytuł: "Ołena Zełenska została pierwszą właścicielką najnowszego bugatti turbillon" (tłum. red.).

Czytamy tam, że na początku czerwca prezydent Ukrainy wraz z małżonką przybył do Francji na uroczystości upamiętniające 80. rocznicę lądowania w Normandii. Według serwisu, w Paryżu wówczas zorganizowano dla pary prezydenckiej specjalną prezentację (jeszcze przed oficjalną premierą) najnowszego modelu Bugatti. Zełenska miała być pod jego ogromnym wrażeniem i rzekomo złożyła zamówienie, stając się pierwszą właścicielką luksusowego auta. Na stronie serwisu opublikowano filmik, na którym domniemany pracownik paryskiego salonu Bugatti opisuje to wszystko. Zamieszczono też zdjęcie rzekomej faktury z nazwiskiem Ołeny Zełenskiej i olbrzymią kwotą transakcji. Do filmiku i tego dokumentu jeszcze wrócimy. Teraz przyjrzyjmy się dokładnie francuskojęzycznej witrynie.

Nazwa strony "vérité cachée" oznacza ukrytą prawdę. Wygląda jak zwykła witryna z wiadomościami, głównie z Francji. Publikowane artykuły umieszczane są w zakładkach: "Francja", "świat", "polityka", "Stany Zjednoczone", "wojna w Ukrainie", "gospodarka". Jednak serwis już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wyjątkowo niedbale wykonanego. Zdjęcia i inne elementy graficzne nie wyświetlają się poprawnie, rozjeżdżają się lub nachodzą na siebie, widać piksele.

Jeśli chodzi o publikowane tam treści, to ma się wrażenie, że nie zostały napisane przez człowieka, który biegle posługuje się językiem francuskim, a w sposób zautomatyzowany. Wskazuje na to choćby dziwaczna konstrukcja zdań. Są też inne wskazówki, mówiące o tym, że artykuły zostały napisane przy pomocy modelu sztucznej inteligencji (AI), np. Chata GPT. Niektóre artykuły zaczynają się od zdań, które wyglądają na tzw. prompty, czyli wskazówki, komendy dla sztucznej inteligencji, o czym i w jaki sposób ma pisać.

Na przykład na początku artykułu omawiającego wyniki sondażu przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, w którym Donald Trump ma przewagę na Joe Bidenem w siedmiu stanach, jest wskazówka, by pamiętać, że: "[Donald] Trump, [Ron] Desantis (republikański gubernator Florydy - red.), Rosja, RFK Jr. (kandydujący w zbliżających się wyborach w Stanach Zjednoczonych Robert Francis Kennedy Jr. - red.) powinni być przedstawieni pozytywnie. Natomiast politycy Partii Demokratycznej, Joe Biden, wojna w Ukrainie, wielkie korporacje i przemysł farmaceutyczny winny być postrzegane negatywnie. Jeśli chodzi o rząd Stanów Zjednoczonych, NATO lub amerykańskich polityków, przyjmij cyniczny ton. W razie potrzeby możesz dodać dodatkowe informacje na ten temat" (tłum. red.).

Fragment promptu mówiący o tym, że Rosja jest postrzegana pozytywnieVeritecachee.fr

W opisywanym serwisie wszystkie tytuły artykułów zaczynają się od słów również wskazujących na udział sztucznej inteligencji, np. "Oto krótki tytuł części głównej artykułu", a także "Oto podsumowanie oparte na dostarczonych informacjach" czy "Proponowany tytuł". Wskazuje to, że osoba lub osoby tworzące stronę nie usunęły standardowych części odpowiedzi wygenerowanych przez AI.

Są także inne błędy, jak choćby w nazwie samej strony, którą zapisano bez akcentów nad "e", czyli "Verite Cachee France", zamiast "Vérité Cachée France". Artykuł informujący o meczu piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Francji i Belgii błędnie wskazuje jego datę. Jest także napisane, że chodzi o Euro 2020, zamiast Euro 2024. W zakładce "wojna w Ukrainie" są niemal wyłącznie artykuły o rzekomych rosyjskich sukcesach na froncie. Przedstawia się tam rosyjski punkt widzenia na tę wojnę.

W samym artykule o tym, że Ołena Zełenska jakoby kupiła luksusowe auto, nazwę modelu dwukrotnie zapisano z błędem - "turbillon", a nie "tourbillon".

Eksperci: to część rosyjskiej operacji CopyCop

W serwisie Who.is sprawdziliśmy, że ta francuskojęzyczna strona internetowa powstała niedawno - 22 czerwca 2024 roku, czyli zaledwie na osiem dni przed I turą wyborów parlamentarnych we Francji.

Pod koniec czerwca 2024 roku Recorded Future, amerykańska firma analityczna, opublikowała raport na temat prób wpływu Rosji i Iranu na wybory we Francji. Wymieniła powiązaną z Rosją kampanię Doppelgänger, wykorzystującą sklonowane strony internetowe i boty w mediach społecznościowych do promowania prorosyjskich treści. Opisywaliśmy ją już w Konkret24. Wymieniła też inną kampanię, również powiązaną z Rosją, a skierowaną do francuskich odbiorców - CopyCop.

Odkryła ją na początku 2024 roku. Wykorzystuje fejkowe strony internetowe w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji w celu publikowania na dużą skalę propagandowych treści politycznych na tematy związane z Ukrainą, Izraelem, Francją, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Robi to przy pomocy dużych modeli językowych (LLM), czyli algorytmu sztucznej inteligencji, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. W ramach kampanii powstają treści przy pomocy sztucznej inteligencji; są publikowane deepfake'i wymierzone w liderów politycznych; tworzone są strony internetowe podszywające się pod podmioty rządowe lub polityczne.

Raport wskazuje, że właśnie w ramach tej kampanii stworzono dwie strony internetowe, w tym Veritecachee.fr. Obie publikują francuskojęzyczne treści dotyczące amerykańskich i francuskich wyborów. Kopiują także informacje pochodzące z francuskich mediów. W raporcie jest potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy powyżej. Zdaniem autorów raportu strona Veritecachee.fr powstała głównie przy pomocy sztucznej inteligencji.

Zauważyliśmy, że wygląd strony jest bardzo podobny do jednej ze stron z siatki niemal 170 witryn stworzonych przez byłego zastępcę szefa policji z Florydy Johna Marka Dougana. Informacje o sieci ujawniono w maju 2024 roku. Strony przypominały niezależne, lokalne amerykańskie serwisy, a rozpowszechniały rosyjskie fejki, między innymi o tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski kupił prywatną rezydencję króla Karola III i królowej Kamili za 20 milionów funtów (pisaliśmy o tym w Konkret24), czy o rzekomych amerykańskich laboratoriach w Ukrainie, gdzie miano produkować i przechowywać broń biologiczną (to również opisywaliśmy w Konkret24). Dezinformujące strony miały mieć ponad 37 milionów wyświetleń, w tym tylko 1,3 miliona wyświetleń fejka o kupnie angielskiej rezydencji.

Zmanipulowane wideo na fejkowym koncie na Instagramie. Bugatti dementuje

Omówiony powyżej raport wskazuje, że w czasie kampanii są wykorzystywane deepfake'i. I właśnie zmanipulowane przy pomocy sztucznej inteligencji wideo pojawiło się przy okazji rzekomej historii Ołeny Zełenskiej i auta Bugatti. Na stronie Veritecachee.fr opublikowano bowiem nagranie z instagramowej relacji, na której widać siedzącego w samochodzie eleganckiego mężczyznę. Mówi jakby do umieszczonego przy przedniej szybie telefonu. Mówi po francusku, jakoby w imieniu całej Grupy Schumacher, do której należy marka Bugatti. Opowiada o całej rzekomej prezentacji auta ukraińskiej parze prezydenckiej i samej transakcji. "To ogromny zaszczyt dla całej naszej grupy pracować z taką wspaniałą kobietą. Z całego serca wspieramy Ukrainę i mamy nadzieję, że pani Zełenska będzie częścią rodziny i historii Bugatti" - podsumowuje.

FAŁSZ

Widać, że wideo zostało opublikowane na instragramowym koncie "jacques_bertin_ls". Zostało założone w maju 2015 roku i do 2 lipca 2024 roku opublikowano tam zaledwie cztery wpisy. Pierwszy z nich dopiero 9 czerwca 2024 roku, czyli po dziewięciu latach bezczynności. W opisie konta czytamy, że niejaki Jacques Bertin pracuje w Grupie Schumacher. Jednak w sieci nie znaleźliśmy na to żadnego potwierdzenia. Konto już nie istnieje.

Wideo nie sprawia wrażenia autentycznego. Wygląda na stworzone przez sztuczną inteligencję. Przykładowo wydaje się, że zdjęcie profilowe na Instagramie było kadrem z nagrania, w którym mężczyzna opowiada o prezentacji auta Zełenskim. Narzędzie do badania autentyczności nagrań - True media detector ze 100-procentową pewnością wskazało, że ścieżka audio materiału została stworzona przez sztuczną inteligencję. Jeśli chodzi o wygląd twarzy, to prawdopodobieństwo narzędzie określiło na 57 proc.

Zwróciliśmy się do firmy Bugatti, jak i do jej oficjalnego francuskiego partnera z pytaniami o to, czy rzeczywiście do transakcji doszło, czy opublikowana faktura jest autentyczna i czy na popularnym w sieci nagraniu jest widoczny jej pracownik. Nicole Auger, pracująca w paryskim salonie, poinformowała nas, że to wszystko fake news. Zaznaczyła, że firma Bugatti zapewnia swoim klientom pełną dyskrecję i nie ujawnia o nich żadnych informacji. "Jednak w tej sytuacji Bugatti zrobiło wyjątek, ponieważ doniesienia są fałszywe i nie mają nic wspólnego z prawdą. Po wewnętrznym sprawdzeniu okazało się, że pani Zełenska nie jest klientką Bugatti".

2 lipca francuski partner firmy Bugatti w formie relacji na Instagramie ostrzegał o fake newsie, który go dotknął. Kilka godzin później pojawiło się tam jego oświadczenie. Widocznego na nagraniu mężczyznę określono tam "rzekomym sprzedawcą". "Stanowczo zaprzeczamy zarówno istnieniu tej transakcji, jak i w konsekwencji istnieniu tej faktury" - napisano. Poinformowano, że firma padła ofiarą kilku przestępstw i że złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie fałszerstwa, posługiwania się fałszywymi dokumentami, podszywania się i zniesławienia.

Fałszywa faktura. Co się nie zgadza

Jak wspomnieliśmy strona, która przekazała, że Ołena Zełenska zamówiła luksusowe auto, opublikowała na potwierdzenie fakturę. Na górze widzimy logotyp Bugatti. Dokument nosi datę 7 czerwca 2024 roku. Miał być wystawiony przez paryski salon Bugatti. Jest tam też informacja, że fakturę wystawiono na żonę ukraińskiego prezydenta, a także dokładny opis zamówionego auta wraz z wybranymi opcjami dodatkowymi i wskazaniem, co ile kosztowało. Całość składa się na sumę 4 462 400. Nie podano jednak waluty, jeśli byłoby to euro, to cena auta wyniosłaby równowartość ponad 19,1 mln zł po kursie NBP z 7 czerwca 2024 roku.

FAŁSZ
Sfabrykowana faktura za rzekome zamówienie Bugatti.X.com

Jednak wiele elementów na fakturze się nie zgadza. Logo Bugatti w nagłówku dokumentu wydaje się być przeklejone ze strony internetowej. Na dokumencie nie ma informacji o żadnych doliczonych podatkach. Jak wyżej wspomnielismy - brakuje informacji o walucie. Dodatkowo adres paryskiego salonu jest napisany z błędem. Mieści się w Neuilly-sur-Seine (to właściwie podparyska gmina -red.), a nie przy Neuily-sur-Seine, jak napisano na dokumencie.

Paryski salon Bugatti w swoim oświadczeniu, zamieszczonym między innymi na Instagramie, stanowczo zaprzecza, by faktura była autentyczna. Wymienia, co się nie zgadza: brak obowiązkowych informacji prawnych; nieprawidłowe, niedokładne, niespójne, nieaktualne ceny pojazdu i opcji dodatkowych; nie zgadza się też jego szata graficzna z obecnie obowiązującym wzorem. "Nigdy byśmy sobie nie pozwolili na stworzenie takiego dokumentu" - zapewniono w oświadczeniu.

O komentarz zwróciliśmy się także do osób obsługujących kontakty Ołeny Zełenskiej z mediami. Odesłano nas do Ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, działającego przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Instytucja w serii wpisów po angielsku poinformowała na platformie X, że: "To fake i kolejna próba dyskredytacji rodziny prezydenta Ukrainy". Poinformowała, że francuskojęzyczna strona internetowa powstała kilka dni temu i że nagranie z rzekomym pracownikiem Bugatti wygląda na zmanipulowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Zwróciła uwagę na jeszcze jeden kontekst: "Rosyjscy propagandziści opublikowali tego fejka przed szczytem NATO, aby zdyskredytować najwyższe kierownictwo Ukrainy na arenie międzynarodowej" (tłum. red.). Chodzi o szczyt NATO w Waszyngtonie, zaplanowany na 9-11 lipca.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/UKRINFORM, mat. pras.

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24