FAŁSZ

"Olena Zełenska pierwszą osobą, która zakupiła nowe Bugatti Tourbillon"? Co się w tej historii nie zgadza

Źródło:
Konkret24
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnych
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive
wideo 2/5
Ołena Zełenska i Wołodymyr Zełenski na nagraniach archiwalnychReuters Archive

Prorosyjskie konta w mediach społecznościowych donoszą o tym, że żona ukraińskiego prezydenta kupiła najnowszy model luksusowego bugatti za 4,5 miliona euro. Ich wpisy mają ogromne zasięgi. Szczegółowo opisujemy schemat dezinformacji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Milionowe zasięgi mają wpisy w mediach społecznościowych w różnych językach z informacją o tym, że żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Ołena kupiła w paryskim salonie najnowsze luksusowe Bugatti Tourbillon. W sieci krąży także rzekoma faktura za auto mająca opiewać na kwotę 4,5 miliona euro i nagranie rzekomego pracownika firmy Bugatti, który wszystko opisuje.

Internetowe wpisy o rzekomej transakcji mają wyraźny antyukraiński wydźwięk i mocno uderzają w ukraińską parę prezydencką, ponieważ rzekomo sprawia sobie luksusową limuzynę, podczas gdy w Ukrainie wciąż trwa wojna. Wiele kont twierdzi, że auto kupiono za pieniądze, które popłynęły z państw zachodnich na pomoc Ukrainie. Przekaz jest jasny: mnóstwo krajów i osób pomaga Ukrainie i powinno się to skończyć, bo środki są marnotrawione i nie warto. Ma też zniechęcić do prezydenta Ukrainy.

Informacje o rzekomej transakcji rozpowszechniło wiele rosyjskich kont na Telegramie. Historię jako autentyczną opisało szereg rosyjskojęzycznych stron, w tym RIA Nowosti, rosyjska państwowa agencja informacyjna. Potem artykuł usunięto.

FAŁSZ
Artykuł RIA Nowosti, który opisuje rzekome kupno luksusowego auta przez Ołenę Zełeńską.Ria Nowosti

Przekaz rozpowszechniało też wiele wpływowych amerykańskich kont. Wyświetlenia ich wpisów są liczone w milionach. Napisał o tym m.in. Jackson Hinkle, jeden z bardzo popularnych (2,6 mln obserwujących na platformie X) amerykańskich publicystów i youtuberów, który regularnie publikuje fałszywe informacje, a także takie, które są zbieżne z rosyjskim punktem widzenia. Informację zamieścił też amerykański generał Mike Flynn, który w 2017 roku krótko, bo przez niespełna miesiąc był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Donalda Trumpa. "Wszyscy wiedzą, że to się dzieje. Wiedzą wszystko o tej korupcji i oszustwach. W Europie robi się z nas głupców" - ocenił.

Historia bardzo szeroko rozchodzi się w polskiej sieci. Piszą o niej konta i strony zazwyczaj szerzące rosyjską propagandę, jak Legaartis.pl, Dakowski.pl (w obu tych przypadkach właściwie przepisano artykuł z RIA Nowosti), czy Magnapolonia.org (tekst już usunięto). Wpisy na polskojęzycznych kontach w mediach społecznościowych mają setki tysięcy wyświetleń.

FAŁSZ
Historia o rzekomym kupnie luksusowego auta Bugatti przez Ołenę Zełeńską odbiła się szerokim echem w polskiej sieci X.com, Facebook.com

Następca chirona

"Tourbillon" to po francusku "trąba powietrzna". Samochód został oficjalnie zaprezentowany 20 czerwca 2024 roku. Sercem następcy Chirona jest wolnossący silnik V16 o pojemności 8,3 litra, który powstał we współpracy z firmą Cosworth. Oprócz niego na pokładzie znajdą się trzy silniki elektryczne, które razem stworzą układ hybrydowy o mocy 1800 koni mechanicznych. Dzięki niemu (a także niezwykle lekkim materiałom, których użyto do produkcji) tourbillon jest w stanie rozpędzić się do aż 445 km/h, a prędkość 100 km/h osiąga już w dwie sekundy. Zegary w nowym bugatti są analogowe. Składają się z 600 części, a za ich stworzenie odpowiadali szwajcarscy zegarmistrzowie - sama nazwa modelu nawiązuje do ich pracy, bo "tourbillon" to również nazwa najbardziej skomplikowanego podzespołu, jaki występuje w zegarkach mechanicznych.

Produkcja 250 takich aut ruszy w 2026 roku. Mają kosztować nawet 3,8 mln euro (równowartość ok. 20 mln zł).

Źródłem informacji tajemnicza strona francuskojęzyczna

Po raz pierwszy doniesienia o kupnie luksusowego auta przez żonę ukraińskiego prezydenta opublikowano na łamach niewielkiej francuskojęzycznej strony Veritecachee.fr. Ostatnia opublikowana tam notka - z 1 lipca 2024 roku - nosi tytuł: "Ołena Zełenska została pierwszą właścicielką najnowszego bugatti turbillon" (tłum. red.).

Czytamy tam, że na początku czerwca prezydent Ukrainy wraz z małżonką przybył do Francji na uroczystości upamiętniające 80. rocznicę lądowania w Normandii. Według serwisu, w Paryżu wówczas zorganizowano dla pary prezydenckiej specjalną prezentację (jeszcze przed oficjalną premierą) najnowszego modelu Bugatti. Zełenska miała być pod jego ogromnym wrażeniem i rzekomo złożyła zamówienie, stając się pierwszą właścicielką luksusowego auta. Na stronie serwisu opublikowano filmik, na którym domniemany pracownik paryskiego salonu Bugatti opisuje to wszystko. Zamieszczono też zdjęcie rzekomej faktury z nazwiskiem Ołeny Zełenskiej i olbrzymią kwotą transakcji. Do filmiku i tego dokumentu jeszcze wrócimy. Teraz przyjrzyjmy się dokładnie francuskojęzycznej witrynie.

Nazwa strony "vérité cachée" oznacza ukrytą prawdę. Wygląda jak zwykła witryna z wiadomościami, głównie z Francji. Publikowane artykuły umieszczane są w zakładkach: "Francja", "świat", "polityka", "Stany Zjednoczone", "wojna w Ukrainie", "gospodarka". Jednak serwis już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie wyjątkowo niedbale wykonanego. Zdjęcia i inne elementy graficzne nie wyświetlają się poprawnie, rozjeżdżają się lub nachodzą na siebie, widać piksele.

Jeśli chodzi o publikowane tam treści, to ma się wrażenie, że nie zostały napisane przez człowieka, który biegle posługuje się językiem francuskim, a w sposób zautomatyzowany. Wskazuje na to choćby dziwaczna konstrukcja zdań. Są też inne wskazówki, mówiące o tym, że artykuły zostały napisane przy pomocy modelu sztucznej inteligencji (AI), np. Chata GPT. Niektóre artykuły zaczynają się od zdań, które wyglądają na tzw. prompty, czyli wskazówki, komendy dla sztucznej inteligencji, o czym i w jaki sposób ma pisać.

Na przykład na początku artykułu omawiającego wyniki sondażu przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, w którym Donald Trump ma przewagę na Joe Bidenem w siedmiu stanach, jest wskazówka, by pamiętać, że: "[Donald] Trump, [Ron] Desantis (republikański gubernator Florydy - red.), Rosja, RFK Jr. (kandydujący w zbliżających się wyborach w Stanach Zjednoczonych Robert Francis Kennedy Jr. - red.) powinni być przedstawieni pozytywnie. Natomiast politycy Partii Demokratycznej, Joe Biden, wojna w Ukrainie, wielkie korporacje i przemysł farmaceutyczny winny być postrzegane negatywnie. Jeśli chodzi o rząd Stanów Zjednoczonych, NATO lub amerykańskich polityków, przyjmij cyniczny ton. W razie potrzeby możesz dodać dodatkowe informacje na ten temat" (tłum. red.).

Fragment promptu mówiący o tym, że Rosja jest postrzegana pozytywnieVeritecachee.fr

W opisywanym serwisie wszystkie tytuły artykułów zaczynają się od słów również wskazujących na udział sztucznej inteligencji, np. "Oto krótki tytuł części głównej artykułu", a także "Oto podsumowanie oparte na dostarczonych informacjach" czy "Proponowany tytuł". Wskazuje to, że osoba lub osoby tworzące stronę nie usunęły standardowych części odpowiedzi wygenerowanych przez AI.

Są także inne błędy, jak choćby w nazwie samej strony, którą zapisano bez akcentów nad "e", czyli "Verite Cachee France", zamiast "Vérité Cachée France". Artykuł informujący o meczu piłki nożnej pomiędzy reprezentacjami Francji i Belgii błędnie wskazuje jego datę. Jest także napisane, że chodzi o Euro 2020, zamiast Euro 2024. W zakładce "wojna w Ukrainie" są niemal wyłącznie artykuły o rzekomych rosyjskich sukcesach na froncie. Przedstawia się tam rosyjski punkt widzenia na tę wojnę.

W samym artykule o tym, że Ołena Zełenska jakoby kupiła luksusowe auto, nazwę modelu dwukrotnie zapisano z błędem - "turbillon", a nie "tourbillon".

Eksperci: to część rosyjskiej operacji CopyCop

W serwisie Who.is sprawdziliśmy, że ta francuskojęzyczna strona internetowa powstała niedawno - 22 czerwca 2024 roku, czyli zaledwie na osiem dni przed I turą wyborów parlamentarnych we Francji.

Pod koniec czerwca 2024 roku Recorded Future, amerykańska firma analityczna, opublikowała raport na temat prób wpływu Rosji i Iranu na wybory we Francji. Wymieniła powiązaną z Rosją kampanię Doppelgänger, wykorzystującą sklonowane strony internetowe i boty w mediach społecznościowych do promowania prorosyjskich treści. Opisywaliśmy ją już w Konkret24. Wymieniła też inną kampanię, również powiązaną z Rosją, a skierowaną do francuskich odbiorców - CopyCop.

Odkryła ją na początku 2024 roku. Wykorzystuje fejkowe strony internetowe w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji w celu publikowania na dużą skalę propagandowych treści politycznych na tematy związane z Ukrainą, Izraelem, Francją, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią. Robi to przy pomocy dużych modeli językowych (LLM), czyli algorytmu sztucznej inteligencji, który wykorzystuje techniki deep learningu i ogromne zbiory danych do zrozumienia, podsumowania, generowania i przewidywania nowych treści. W ramach kampanii powstają treści przy pomocy sztucznej inteligencji; są publikowane deepfake'i wymierzone w liderów politycznych; tworzone są strony internetowe podszywające się pod podmioty rządowe lub polityczne.

Raport wskazuje, że właśnie w ramach tej kampanii stworzono dwie strony internetowe, w tym Veritecachee.fr. Obie publikują francuskojęzyczne treści dotyczące amerykańskich i francuskich wyborów. Kopiują także informacje pochodzące z francuskich mediów. W raporcie jest potwierdzenie tego, o czym pisaliśmy powyżej. Zdaniem autorów raportu strona Veritecachee.fr powstała głównie przy pomocy sztucznej inteligencji.

Zauważyliśmy, że wygląd strony jest bardzo podobny do jednej ze stron z siatki niemal 170 witryn stworzonych przez byłego zastępcę szefa policji z Florydy Johna Marka Dougana. Informacje o sieci ujawniono w maju 2024 roku. Strony przypominały niezależne, lokalne amerykańskie serwisy, a rozpowszechniały rosyjskie fejki, między innymi o tym, że prezydent Wołodymyr Zełenski kupił prywatną rezydencję króla Karola III i królowej Kamili za 20 milionów funtów (pisaliśmy o tym w Konkret24), czy o rzekomych amerykańskich laboratoriach w Ukrainie, gdzie miano produkować i przechowywać broń biologiczną (to również opisywaliśmy w Konkret24). Dezinformujące strony miały mieć ponad 37 milionów wyświetleń, w tym tylko 1,3 miliona wyświetleń fejka o kupnie angielskiej rezydencji.

Zmanipulowane wideo na fejkowym koncie na Instagramie. Bugatti dementuje

Omówiony powyżej raport wskazuje, że w czasie kampanii są wykorzystywane deepfake'i. I właśnie zmanipulowane przy pomocy sztucznej inteligencji wideo pojawiło się przy okazji rzekomej historii Ołeny Zełenskiej i auta Bugatti. Na stronie Veritecachee.fr opublikowano bowiem nagranie z instagramowej relacji, na której widać siedzącego w samochodzie eleganckiego mężczyznę. Mówi jakby do umieszczonego przy przedniej szybie telefonu. Mówi po francusku, jakoby w imieniu całej Grupy Schumacher, do której należy marka Bugatti. Opowiada o całej rzekomej prezentacji auta ukraińskiej parze prezydenckiej i samej transakcji. "To ogromny zaszczyt dla całej naszej grupy pracować z taką wspaniałą kobietą. Z całego serca wspieramy Ukrainę i mamy nadzieję, że pani Zełenska będzie częścią rodziny i historii Bugatti" - podsumowuje.

FAŁSZ

Widać, że wideo zostało opublikowane na instragramowym koncie "jacques_bertin_ls". Zostało założone w maju 2015 roku i do 2 lipca 2024 roku opublikowano tam zaledwie cztery wpisy. Pierwszy z nich dopiero 9 czerwca 2024 roku, czyli po dziewięciu latach bezczynności. W opisie konta czytamy, że niejaki Jacques Bertin pracuje w Grupie Schumacher. Jednak w sieci nie znaleźliśmy na to żadnego potwierdzenia. Konto już nie istnieje.

Wideo nie sprawia wrażenia autentycznego. Wygląda na stworzone przez sztuczną inteligencję. Przykładowo wydaje się, że zdjęcie profilowe na Instagramie było kadrem z nagrania, w którym mężczyzna opowiada o prezentacji auta Zełenskim. Narzędzie do badania autentyczności nagrań - True media detector ze 100-procentową pewnością wskazało, że ścieżka audio materiału została stworzona przez sztuczną inteligencję. Jeśli chodzi o wygląd twarzy, to prawdopodobieństwo narzędzie określiło na 57 proc.

Zwróciliśmy się do firmy Bugatti, jak i do jej oficjalnego francuskiego partnera z pytaniami o to, czy rzeczywiście do transakcji doszło, czy opublikowana faktura jest autentyczna i czy na popularnym w sieci nagraniu jest widoczny jej pracownik. Nicole Auger, pracująca w paryskim salonie, poinformowała nas, że to wszystko fake news. Zaznaczyła, że firma Bugatti zapewnia swoim klientom pełną dyskrecję i nie ujawnia o nich żadnych informacji. "Jednak w tej sytuacji Bugatti zrobiło wyjątek, ponieważ doniesienia są fałszywe i nie mają nic wspólnego z prawdą. Po wewnętrznym sprawdzeniu okazało się, że pani Zełenska nie jest klientką Bugatti".

2 lipca francuski partner firmy Bugatti w formie relacji na Instagramie ostrzegał o fake newsie, który go dotknął. Kilka godzin później pojawiło się tam jego oświadczenie. Widocznego na nagraniu mężczyznę określono tam "rzekomym sprzedawcą". "Stanowczo zaprzeczamy zarówno istnieniu tej transakcji, jak i w konsekwencji istnieniu tej faktury" - napisano. Poinformowano, że firma padła ofiarą kilku przestępstw i że złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie fałszerstwa, posługiwania się fałszywymi dokumentami, podszywania się i zniesławienia.

Fałszywa faktura. Co się nie zgadza

Jak wspomnieliśmy strona, która przekazała, że Ołena Zełenska zamówiła luksusowe auto, opublikowała na potwierdzenie fakturę. Na górze widzimy logotyp Bugatti. Dokument nosi datę 7 czerwca 2024 roku. Miał być wystawiony przez paryski salon Bugatti. Jest tam też informacja, że fakturę wystawiono na żonę ukraińskiego prezydenta, a także dokładny opis zamówionego auta wraz z wybranymi opcjami dodatkowymi i wskazaniem, co ile kosztowało. Całość składa się na sumę 4 462 400. Nie podano jednak waluty, jeśli byłoby to euro, to cena auta wyniosłaby równowartość ponad 19,1 mln zł po kursie NBP z 7 czerwca 2024 roku.

FAŁSZ
Sfabrykowana faktura za rzekome zamówienie Bugatti.X.com

Jednak wiele elementów na fakturze się nie zgadza. Logo Bugatti w nagłówku dokumentu wydaje się być przeklejone ze strony internetowej. Na dokumencie nie ma informacji o żadnych doliczonych podatkach. Jak wyżej wspomnielismy - brakuje informacji o walucie. Dodatkowo adres paryskiego salonu jest napisany z błędem. Mieści się w Neuilly-sur-Seine (to właściwie podparyska gmina -red.), a nie przy Neuily-sur-Seine, jak napisano na dokumencie.

Paryski salon Bugatti w swoim oświadczeniu, zamieszczonym między innymi na Instagramie, stanowczo zaprzecza, by faktura była autentyczna. Wymienia, co się nie zgadza: brak obowiązkowych informacji prawnych; nieprawidłowe, niedokładne, niespójne, nieaktualne ceny pojazdu i opcji dodatkowych; nie zgadza się też jego szata graficzna z obecnie obowiązującym wzorem. "Nigdy byśmy sobie nie pozwolili na stworzenie takiego dokumentu" - zapewniono w oświadczeniu.

O komentarz zwróciliśmy się także do osób obsługujących kontakty Ołeny Zełenskiej z mediami. Odesłano nas do Ukraińskiego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, działającego przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Instytucja w serii wpisów po angielsku poinformowała na platformie X, że: "To fake i kolejna próba dyskredytacji rodziny prezydenta Ukrainy". Poinformowała, że francuskojęzyczna strona internetowa powstała kilka dni temu i że nagranie z rzekomym pracownikiem Bugatti wygląda na zmanipulowane przy użyciu sztucznej inteligencji. Zwróciła uwagę na jeszcze jeden kontekst: "Rosyjscy propagandziści opublikowali tego fejka przed szczytem NATO, aby zdyskredytować najwyższe kierownictwo Ukrainy na arenie międzynarodowej" (tłum. red.). Chodzi o szczyt NATO w Waszyngtonie, zaplanowany na 9-11 lipca.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/UKRINFORM, mat. pras.

Pozostałe wiadomości

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS nagłaśniają w ostatnich dniach tezę, że od początku lipca w Polsce są najwyższe ceny prądu w Europie. Zdaniem Pawła Kukiza "nawet Niemców przegoniliśmy". Na dowód politycy zamieszczają w mediach społecznościowych różne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko że to porównania cen nieporównywalnych. Wyjaśniamy tę manipulację.

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

W czasie tenisowego turnieju na Wimbledonie w mediach społecznościowych pojawiło się budzące wątpliwości nagranie z Igą Świątek. NASK ostrzega - spreparowany film z wizerunkiem polskiej tenisistki służy oszustom do promowania na Facebooku stron z fałszywą inwestycją w projekt Baltic Pipe.

Iga Świątek zachęca do inwestycji w Baltic Pipe? Uwaga na deepfake

Iga Świątek zachęca do inwestycji w Baltic Pipe? Uwaga na deepfake

Źródło:
Konkret24

Na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak ciemnoskóry mężczyzna najpierw jedzie rowerem środkiem torowiska, a po ostrzeżeniu przez motorniczego zaczyna niszczyć wycieraczki tramwaju. Według internautów film ten rzekomo powstał w Warszawie - ale to nieprawda.

"Inżynier z Afryki" niszczy tramwaj w Warszawie? Skąd jest ten film

"Inżynier z Afryki" niszczy tramwaj w Warszawie? Skąd jest ten film

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister sprawiedliwości i członek Suwerennej Polski stracił immunitet poselski. Prokuratura zarzuca mu niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień. Polityk broni się - przytaczamy najważniejsze argumenty, którymi Michał Woś odpowiada na zarzuty związane z Funduszem Sprawiedliwości i wyjaśniamy, o co tak naprawdę go oskarżono.

Michał Woś broni się przed zarzutami po uchyleniu immunitetu. I manipuluje

Michał Woś broni się przed zarzutami po uchyleniu immunitetu. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"I bardzo dobrze, podatki się płaci" - komentują jedni. "Nic co było dane, nie będzie zabrane" - kpią inni. To reakcje internautów na rozpowszechniany przekaz, jakoby rząd postanowił zlikwidować zerowy PIT dla osób do 26. roku życia. Ministerstwo Finansów dementuje.

"Zabierają" zerowy PIT dla młodych? Nie ma takich prac

"Zabierają" zerowy PIT dla młodych? Nie ma takich prac

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki uważa, że za jego rządów do Polski wróciło "pół miliona Polaków, którzy wyjechali za Tuska". Jak dodał, za rządów Platformy Obywatelskiej z kraju miało wyjechać od miliona do dwóch milionów Polaków. Sprawdziliśmy dane GUS o migracji. Po raz kolejny nie potwierdzają słów byłego premiera.

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Pół miliona Polaków wróciło za Morawieckiego, "do dwóch milionów" wyjechało za PO? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS Tobiasz Bocheński w TVN24 przekonywał, że "46 procent obecnie użytkowanych przez Polaków dróg szybkiego ruchu i autostrad zostało oddanych do użytku w ciągu ostatnich ośmiu lat, a nie w czasach rządów Platformy Obywatelskiej". Wcześniej twierdził, że jest to "niemalże 50 procent", a ostatecznie kolejny raz zmienił tę liczbę. Sprawdziliśmy dane.

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Bocheński o drogach budowanych przez PiS: 50, 46, 41 procent z wszystkich autostrad i dróg ekspresowych. Ile ich jest naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Anny Gembickiej "za pierwszy kwartał tego roku jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej jeśli chodzi o rosnące bezrobocie". Tyle że dane dotyczące bezrobocia pokazują co innego.

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Gembicka o rosnącym bezrobociu: jesteśmy na pierwszym miejscu w Unii Europejskiej. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Wicepremier i szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że związki partnerskie powinny być zawierane przed notariuszami, nie w urzędach stanu cywilnego. Argumentował, że "wielu krajach europejskich też taki model wprowadzania był związków partnerskich". Zweryfikowaliśmy słowa ministra obrony.

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Kosiniak-Kamysz o związkach partnerskich: w wielu krajach wprowadzano je u notariusza. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Da się tak?", "A dlaczego tego nie widać u nas?" - dopytywali internauci w reakcji na nagranie z nietypowym zachodem słońca. Niektórzy sądzili, że takie zjawisko jest niemożliwe, a wideo powstało przy użyciu sztucznej inteligencji. Ekspert rozwiewa wątpliwości.

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

"Awaria matrycy"? Wyjaśniamy, dlaczego niebo podzieliło się podczas zachodu słońca

Źródło:
Konkret24

W ostatnich tygodniach w sieci krążą różne liczby, rzekomo pokazujące, ilu obcokrajowców niemieckie służby odesłały do Polski. Padają wartości między setkami a kilkoma tysiącami. Część komentujących pisze, że zostali przez Niemców "przerzuceni", "dostarczeni", "wepchnięci" do Polski. Wyjaśniamy, co to za liczby i procedury, które stosują służby graniczne.

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

300? 3500? 7500 migrantów odesłano z Niemiec do Polski? Tłumaczymy krążące liczby i procedury

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk rzekomo "potwierdził plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Taki przekaz - ze wskazaniem na źródło w wywiadzie sprzed kilku lat - rozpowszechniany jest w sieci. To dezinformacja.

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

"Plan przymusowej relokacji imigrantów do domów Polaków"? Nie, Donald Tusk tego nie powiedział

Źródło:
Konkret24

Ministra rodziny powiedziała, że świadczenie 800 plus "właśnie po rozpoczęciu rządów przez koalicję 15 października zostało zwaloryzowane". Tyle że licytacja o jego podniesienie miała miejsce jeszcze w prekampanii. Przypominamy, jak je podnoszono.

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Źródło:
Konkret24

Na przełomie sierpnia i września Polska zamierza składać wnioski o płatności z drugiej i trzeciej transzy KPO. By dostać niemal 50 mld zł, Polska musi między innymi zobowiązać się do kupowania ekologicznych autobusów, zmienić Regulamin Sejmu, produkować w kraju więcej leków czy energii ze źródeł odnawialnych. Sprawdzamy, co zapisano w kamieniach milowych.

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Kupno ekologicznych autobusów, zmiany Regulaminu Sejmu, produkcja leków. Co musi robić Polska, by dostać kolejne środki z KPO?

Źródło:
Konkret24

Według części internautów większość Polaków nie pojedzie na wakacje z powodu braku pieniędzy. Ma to być spowodowane "efektem Tuska", czyli rządami koalicji 15 października, bo "jeszcze rok temu wszystkich było stać". Tyle że to błędne wnioski z badań.

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Ponad połowa Polaków nie pojedzie na wakacje przez "efekt Tuska"? Nie, to źle przytoczone dane

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji rozpowszechniają przekaz, jakoby Rada Unii Europejskiej "chciała zalania 400 tysięcy hektarów jednych z najlepszych ziem w Polsce", przez co "ucierpi 35 tysięcy gospodarstw rolnych". To nieprawda. Fałszywy przekaz dotyczy niedawno przyjętego rozporządzenia o odbudowie zasobów przyrodniczych. Sprawdziliśmy jego zapisy.

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

UE "chce zalania 400 tysięcy hektarów najlepszych ziem w Polsce"? Braun i inni politycy Konfederacji manipulują

Źródło:
Konkret24

Do sieci wróciło nagranie, na którym prezydent Wołodymyr Zełenski jakoby potwierdza, że masakry w Buczy dokonali Ukraińcy. Przekaz jest zmanipulowany. I to podwójnie.

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Zełenski na nagraniu: "strzelajmy w nocy, tak jak to zrobiliśmy w Buczy"? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

Premier Albanii Edi Rama rzekomo stwierdził w obecności amerykańskiego sekretarza stanu Antony'ego Blinkena, że Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata, obok Rosji i Izraela. Dowodem na to miało być krótkie nagranie. Słowa szefa rządu Albanii zostały wyjęte z kontekstu.

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Premier Albanii: Stany Zjednoczone to jeden z "trzech głównych diabłów" świata. Słowa wyrwane z kontekstu

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przedstawił swoją wizję: w Polsce będzie coraz więcej bogatych ludzi, którzy będą mieli swoje samoloty. Według danych ULC z ostatnich dziesięciu lat w rejestrze cywilnych samolotów przyrost nie był duży, choć systematyczny. Polacy najchętniej inwestują w samoloty ultralekkie.

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Prezydent: "coraz więcej ludzi będzie miało swoje samoloty". Ilu już ma? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, które zamieszczono na TikToku, a potem w innych mediach społecznościowych sugeruje, że w województwie lubelskim powstaje obóz dla migrantów, którzy rzekomo zostaną relokowani z innych państw. Przeznaczenie obiektu jest inne. Wyjaśniamy.

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

"Czyżby tu powstawał obóz dla nielegalnych migrantów Tuska?" Nie. Wyjaśniamy, co wybudowano w pobliżu granicy

Źródło:
Konkret24

W ramach rosyjskich działań dezinformacyjnych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego stworzono strony internetowe, które były bliźniaczo podobne do stron uznanych serwisów medialnych. W Polsce podszyto się pod strony tygodnika "Polityka" i Polskiego Radia. Opisujemy szczegóły rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w eurowybory.

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Rosyjski "Sobowtór" kontratakuje. Jak podszyto się pod "Politykę" i Polskie Radio

Źródło:
Konkret24

Niemal 60 polityków Prawa i Sprawiedliwości, Suwerennej Polski oraz Konfederacji w ciągu dwóch dni rozsyłało w mediach społecznościowych zdjęcia czarnoskórych osób przebywających w Polsce. To wywołało efekt "zalania internetu", który teraz ci sami politycy wskazują jako… skutek działań rządu. Towarzyszący tej akcji manipulacyjny przekaz miał generować negatywne emocje. 

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

"Zalewają internet". Jak politycy skoordynowali akcję ze zdjęciami czarnoskórych osób

Źródło:
Konkret24