FAŁSZ

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24
Letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu przeszły już do historii. Następne odbędą się w Los Angeles
Letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu przeszły już do historii. Następne odbędą się w Los Angeles
Anna Czerwińska/Fakty TVN
Letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu przeszły już do historii. Następne odbędą się w Los AngelesAnna Czerwińska/Fakty TVN

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ta informacja przetoczyła się między 4 a 5 listopada 2024 roku zarówno przez polskie media społecznościowe, jak i polskie serwisy sportowe. Sensacyjne tytuły dotyczyły bokserki Imane Khelif i jej płci. Przypomnijmy: Algierkę - mistrzynię olimpijską z Paryża - już podczas igrzysk publicznie oskarżano, że jest mężczyzną, a mimo tego rywalizuje z kobietami. Algierska zawodniczka stała się wówczas obiektem wielu fake newsów, które weryfikowaliśmy także w Konkret24. I oto temat płci Imane Khelif wrócił po trzech miesiącach, a sensację wzbudziły "ujawnione" właśnie rzekome wyniki badań bokserki, które miały potwierdzać, iż Khelif biologicznie jest jednak mężczyzną.

Serwisy: "ujawniono badania, które wykazały"; "wyciekła dokumentacja medyczna"; "raport stawia sprawę jasno"; "szokujące wyniki badań"...

Pisały o tym większe i mniejsze polskie serwisy informacyjne, w tym sportowe. Szczególnie popularny stał się tekst z portalu interia.pl, którego screen przesyłali sobie internauci. Tytuł brzmiał: "Koniec spekulacji. Media: Imane Khelif jest mężczyzną. Raport medyczny poraża" - nie zostawiał więc wątpliwości, że to informacja sprawdzona (tekst nie jest już dostępny). W leadzie autor powoływał się na "francuskie media".

FAŁSZ
Jeden z tekstów wprowadzających w błąd, który rozsyłali internauci w mediach społecznościowych x.com

Również tytuły innych serwisów, które podawały tego "newsa" o Imane Khelif, brzmiały sensacyjnie i nie podważały autentyczności cytowanych doniesień. Tak np.: "Imane Khelif – mistrzyni olimpijska w boksie z Paryża ma jądra i minipenisa. Ujawniono badania, które wykazały, że Algierka jest mężczyzną" (Sportowy24/i.pl); "Mistrzyni olimpijska ma mieć... jądra i mikropenisa. Wyciekła dokumentacja medyczna kontrowersyjnej pięściarki" (sport.se.pl); "Khelif jest jednak mężczyzną? Raport z badań medycznych stawia sprawę jasno" (dorzeczy.pl); "Burza wokół płci Imane Khelif. Ostra reakcja. 'Biologiczny mężczyzna'" (przegladsportowy.onet.pl); "Dziennikarz ujawnił nieoficjalne wyniki 'badania płci' Imane Khelif. Cały świat sportu ogromnie poruszony" (sport.goniec.pl); "Imane Khelif to mężczyzna? Szokujące wyniki badań złotej 'medalistki' igrzysk olimpijskich w Paryżu" (niezalezna.pl); "'Olimpijka' Imane Khelif jest mężczyzną - ujawniają badania z francuskiego i algierskiego szpitala" (kresy.pl).

Przykładowe tytuły artykułów na temat Imane Khelif w polskich serwisachGoogle

Internauci: "potwierdziło się, że Imane Khelif to mężczyzna"

Podobny przekaz rozchodził się w mediach społecznościowych. "Oficjalnie! Algierska bokserka Imane Khelif, która zdobyła złoty medal w boksie kobiet na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, została potwierdzona jako biologicznie mężczyzna!"; "Publikacja w Le Correspondant przedstawiła raport medyczny wskazujący na brak macicy i obecność jąder u złotej medalistki Igrzysk Olimpijskich 2024 Khelif"; "Potwierdziło się już ostatecznie, że Imane Khelif to mężczyzna. Ujawniono badania szpitala Bicêtre w Paryżu, z których wynika, że ma on chromosomy XY, niedorozwiniętego penisa oraz jądra w jamie brzusznej" - twierdzili autorzy postów w serwisie X; niektóre zyskały ogromną popularność - ostatni z cytowanych tu wygenerował ponad pół miliona wyświetleń.

FAŁSZ
Posty internautów z fałszywą informacją, jakoby potwierdzono, że "Imane Khelif to mężczyzna"x.com

Zastrzeżenia o "niewiarygodnym źródle"? Gdzieś pod koniec tekstów

Wszystkie polskie serwisy, w których widzieliśmy teksty o "ujawnionym raporcie" na temat płci bokserki z Algierii, powoływały się na informacje dwóch portali - różnie podając, który z nich jest źródłem doniesień. W niektórych tekstach pisano np.: "Portal lecorrespondant.net (...) ujawnił niedawno wyniki badań medycznych Imane Khelif", a w innych: "Jak czytamy w serwisie Reduxx..." lub "Raport, który ujawniony został w serwisie reduxx.info".

Większość polskich artykułów była skontruowana w ten sposób, że w tytule, leadzie i na początku tekstów podawano informacje z "ujawnionych" raportów medycznych, a dopiero w dalszej części zastrzegano - i to nie zawsze - że źródło tych doniesień może być wątpliwe. Na stronie "Przeglądu Sportowego" już po przytoczeniu wszystkich informacji o domniemanych badaniach Imane Khelif zauważono: "problem w tym, że serwis Reduxx z rzetelnym dziennikarstwem ma niewiele wspólnego" i podano, że szpitale nie potwierdziły prawdziwości badań. Również na sport.se.pl dopiero na końcu tekstu czytamy, że "paryski szpital nie potwierdził autentyczności badań". Serwis sport.goniec.pl, choć w tytule pisał o "nieoficjalnych wynikach badania płci" pięściarki, to na końcu tekstu informował: "takie doniesienia prawdopodobnie zbliżają nas do odkrycia całej prawdy o przynależności płciowej Imane Khelif" i jeżeli te informacji by się potwierdziły, to "z pewnością złoty medal zdobyty w Paryżu zostałby jej odebrany".

Autorzy artykułów mieli raczej świadomość, że informacje o "ujawnionych" badaniach Imane Khelif są niepotwierdzone, a ich źródło niewiarygodne. Zanim jednak odbiorca dotarł do tych zastrzeżeń, w tytułach czytał o Khelif jako o "biologicznym mężczyźnie", "jądrach i minipenisie" czy "końcu domysłów" na temat tego, że Algierka "jest mężczyzną".

Tymczasem w tej historii o "ujawnionym raporcie" nic nie zostało dotychczas potwierdzone, a wielu wątkom już zaprzeczono.

Nazwiska rzekomych autorów raportu zmieniano. Temat nagłośnił transfobiczny serwis

Uporządkujmy najważniejsze informacje: fragmenty domniemanego raportu medycznego na temat Imane Khelif ukazały się już 8 września 2024 roku na francuskojęzycznym portalu lecorrespondant.net. Autor artykułu zatytułowanego "Imane Khelif nie jest kobietą" - Djaffer Ait Aoudia - twierdził, że dokumenty były wcześniej ukrywane przez samą zawodniczkę i Algierski Komitet Olimpijski (COA), lecz ich treść znał Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), który mimo tego dopuścił Khelif do walk z kobietami. Raporty medyczne miały powstać w czerwcu 2023 roku w szpitalu Bicêtre w Paryżu i szpitalu im. Mohameda Lamine-Debaghine w Algierze.

FAŁSZ
correspondant

Domniemani autorzy raportów - endokrynolodzy Soumaya Fedad i David Joung - mieli opisać, że u Imane Khelif wykryto anomalię genetyczną prowadzącą do dysfunkcji metabolicznej testosteronu dotykającą wyłącznie chłopców. Dodatkowo badania miały wykazać brak macicy, a zamiast niej obecność jąder w jamie brzusznej, mikropenisa i chromosomów XY typowych dla mężczyzn. Do tekstu dodano zdjęcia rzekomych fragmentów dokumentu, na których widać zdania potwierdzające cytowane badania. Co jednak istotne, w żadnym miejscu nie ma informacji, kogo dokładnie dotyczyły te badania (czyli te zdania widoczne na zdjęciach) - tym samym nigdzie nie ma potwierdzenia, że jest to diagnoza Imane Khelif.

Tekst nie zyskał we wrześniu większego rozgłosu, więc autor opublikował jego rozszerzoną wersję 25 października. Główne tezy były takie same, do tekstu dołączono te same zdjęcia, ale zmieniły się... imiona i nazwiska domniemanych autorów badania. Soumaya Fedad został teraz przedstawiony jako Soumaya Fedal, a David Joung jako Jacques Young. Dodano też mocne, mające zapadać w pamięć stwierdzenia typu: "Najwyraźniej Imane Khelif to mężczyzna w kobiecej skorupie. Albo kobieta w męskiej skorupie. W każdym razie nie 'normalna' dziewczyna...".

Tym razem treścią artykułu zainteresował się anglojęzyczny portal Reduxx - odegrał na tyle dużą rolę w nagłośnieniu tej historii, że niektóre polskie portale podawały go jako źródło. Tekst "Algierski bokser Imane Khelif ma chromosomy XY i 'jądra': francusko-algierski raport medyczny potwierdza" pojawił się w tym portalu 4 listopada, w pełni oparto go na wcześniejszych doniesieniach.

Reduxx nie jest jednak wiarygodnym źródłem informacji - a tym bardziej dotyczących transpłciowości. Jego założycielka, autorka tekstu o Imane Khelif - Anna Slatz - regularnie publikuje tam homofobiczne, transfobiczne, rasistowskie, antysemickie i przede wszystkim nieprawdziwe treści. Dlatego Reduxx nazywano już wcześniej "portalem z obsesją na punkcie trans".

Lekarz zaprzecza, że pisał o Khelif. MKOl ostrzega przed niezweryfikowanymi dokumentami

Niewiarygodne źródło nie jest jedyną słabością podważającą historię o rzekomo ujawnionych badaniach Imane Khelif. Doktor Jacques Young - bo tak w rzeczywistości nazywa się francuski endokrynolog - rzeczywiście pracuje w szpitalu Bicêtre w Paryżu, ale w rozmowie z Deutsche Welle stwierdził, że jego nazwisko zostało wykorzystane do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i transfobicznych treści. Wcześniej, w oświadczeniu przesłanym portugalskiemu portalowi Poligrafo, zapewnił, że źródła tych informacji są niewiarygodne, ponieważ on nigdy nie pisał "czegokolwiek o tej osobie" (Imane Khelif - red.). Dziennikarze serwisu Poligrafo sprawdzili także, że Jacques Young jest kierownikiem oddziału endokrynologii w paryskim szpitalu od września 2023 roku, podczas gdy domniemany raport dotyczący pięściarki miał powstać w czerwcu 2023.

Żaden ze szpitali wskazanych w tekście portalu lecorrespondant.net nie potwierdził doniesień w nim zawartych. Alizée Barbaro-Feauveaux ze szpitala Bicêtre w Paryżu w odpowiedzi na pytania Konkret24 przekazała, że placówka "nie udostępnia żadnych informacji dotyczących tajemnicy lekarskiej, a w szczególności nie precyzuje, czy dana osoba korzystała z konsultacji". Szpital w Algierze w ogóle nie odpowiedział ani na pytania Konkret24, ani innych redakcji, które kontaktowały się z nim w tej sprawie.

Do informacji na temat Imane Khelif odniosły się Algierski Komitet Olimpijski (COA) i Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl). Krajowy związek z Algierii w oświadczeniu przesłanym Deutsche Welle skrytykował "ciągłe i bezpodstawne ataki" na swoją olimpijkę. "Te ataki, często oparte na bezpodstawnych zarzutach, mają na celu zszarganie wizerunku sportowca, który przyniósł honor naszemu narodowi na arenie międzynarodowej" - oświadczył.

MKOl odmówił komentowania doniesień medialnych, lecz jednocześnie określił upublicznione raporty medyczne jako "niezweryfikowane dokumenty, których pochodzenia nie można potwierdzić". MKOl przekazał także, że jest "zasmucony przemocą, jakiej doświadcza obecnie Imane Khelif" i rozumie, dlaczego bokserka "przygotowuje pozew w odpowiedzi na najnowsze doniesienia".

Sama Imane Khelif nie odniosła się publicznie do kwestii "ujawnionych" raportów medycznych. Nie znaleźliśmy - podobnie jak redakcje zagraniczne - żadnych dowodów, które mogłyby świadczyć o ich prawdziwości. Znaków zapytania jest w tej historii wciąż wiele.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Imane Khelif "traci wszystkie medale"? "Żenująca dezinformacja"

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Marco Ravagli/Future Publishing/GettyImages

Pozostałe wiadomości

Rosja doprowadziła do perfekcji mechanizmy dezinformacji, a tanie narzędzia wyzwoliły potęgę sztucznej inteligencji. Ofiarami tych zjawisk w 2024 roku stali się zarówno poszczególni obywatele, jak i całe demokracje. Na nowego, aktywnego gracza, jeśli chodzi o dezinformację wymierzoną w Polskę, wyrósł Mińsk.

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Dezinformacja w 2024 roku. Trzy niebezpieczne zjawiska. Nowy aktywny gracz

Źródło:
Konkret24

Strzelali do siebie z balkonów przy użyciu fajerwerków - tak rzekomo miała wyglądać noc sylwestrowa w jednej z miejscowości w Niemczech. Ma tego dowodzić rozpowszechniane teraz w sieci wideo. Rzeczywiście, to jest "wojna na fajerwerki", ale nie ma nic wspólnego ani z sylwestrem, ani z Niemcami.

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Sylwester "w nowoczesnych Niemczech"? Gdzie była ta bitwa na fajerwerki

Źródło:
Konkret24

"Dwoje Niemców i jeden Francuz" - ironizują internauci, komentując rozpowszechniane w sieci zdjęcie Donalda Tuska z Angelą Merkel i Emanuelem Macronem. A wszystko z powodu - ich zdaniem - braku polskiej flagi na stole. Tylko że jej tam nie powinno być.

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

"Czego brakuje na tym zdjęciu?". Niczego

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu "norwescy marynarze odmówili ratowania Rosjan" po zatonięciu rosyjskiego statku na Morzu Śródziemnym. Sprawdziliśmy, skąd wziął się ten przekaz, jak wyglądała akcja ratunkowa i jak na oskarżenia odpowiada właściciel norweskiego statku.

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Norwescy marynarze "odmówili ratowania Rosjan"? Jak było z tą akcją

Źródło:
Konkret24

W polskich miastach rzekomo pojawiły się przy drogach billboardy z wizerunkiem Stepana Bandery i "życzeniami od Polaków". Internauci alarmują, że to ''skandal'' i ''poniżenie'' dla naszego kraju. W rzeczywistości takie billboardy zawisły w innym kraju, a rozpowszechniane w sieci zdjęcia to fotomontaż.

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

"Polska składa życzenia Banderze"? Te plakaty są inne, nie w Polsce

Źródło:
Konkret24

Można dziś stworzyć nieprawdopodobną informację związaną z polityką i podać ją w wiarygodnej formie, a odbiorcy uwierzą. Dlaczego tak się dzieje? - To mały piksel skomplikowanego obrazu - wyjaśnia ekspert.

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

"Tusk wydał dekret". Dlaczego wierzymy? "Twórcy fejków zauważyli zależność"

Źródło:
Konkret24

Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki zaprzeczył, że skrytykował inicjatywę marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia przez Sąd Najwyższy ważności wyboru prezydenta w 2025 roku. Przypominamy więc, co o niej mówił.

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Rzepecki twierdzi, że nie skrytykował ''ustawy incydentalnej''. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Michał Dworczyk stwierdził, że rozumie posła PiS Marcina Romanowskiego, który uciekł na Węgry, uznając, że w Polsce "nie ma szans na uczciwy proces". Jako przesłankę wymienił "wykluczanie, dodawanie" sędziów mających orzekać w sprawie aresztu Romanowskiego. Przypominamy kalendarium wydarzeń.

Dworczyk o "dobieraniu sędziów" w sprawie Romanowskiego. Przypominamy, jak było

Dworczyk o "dobieraniu sędziów" w sprawie Romanowskiego. Przypominamy, jak było

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - podobnie jak politycy tej partii - utrzymuje, że Polska może jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny. Lecz eksperci prawa europejskiego przypominają, że "jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności". Z kolei niestosowanie przepisów paktu może wywołać konsekwencje. Wyjaśniamy.

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń wygenerowało nagranie, na którym rzekomo widać interwencję niemieckiej policji w polskim mieście przygranicznym. Do takiej akcji rzeczywiście doszło w ostatnich dniach, jednak nie w Polsce.

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Akcja niemieckiej policji w "przygranicznym mieście" w Polsce? Skąd ten film

Źródło:
Konkret24

Do polskiej sieci społecznościowej przeniknął pod koniec roku przekaz, jakoby kraje NATO celowo miały przekazać Ukrainie krew zakażoną HIV i wirusem zapalenia wątroby. Narrację tę suflują dwie siatki propagandowe Kremla, które mają pomocników wśród polskich internautów. Historia jest zmyślona.

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz zaapelował do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy budżetowej i skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie poseł przedstawił, jak wtedy "doprowadzić do zerwania Sejmu" i przyspieszonych wyborów. Tylko że polskie prawo takiego scenariusza nie przewiduje.

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Berkowicz: "to doprowadzi do zerwania Sejmu". Eksperci studzą emocje

Źródło:
Konkret24

Koncert kolęd zespołu Mała Armia Janosika, który stał się wiralem w internecie - nie tylko polskim - został wykorzystany w walce politycznej. A to za sprawą "wujka Rafała Trzaskowskiego", który rzekomo "napisał muzykę, którą te dzieci śpiewają".

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę do tej kolędy?

Mała Armia Janosika. "Wujek Trzaskowskiego" napisał muzykę do tej kolędy?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Piotr Uściński przekonuje, że inny poseł PiS - Łukasz Mejza - miał się zrzec immunitetu tylko dlatego, że "pomylił liczbę metrów kwadratowych swojego domu czy mieszkania" w oświadczeniu majątkowym. A prawda jest taka, że zarzutów wobec Mejzy prokuratura ma aż 11. Przypominamy.

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Mejza stracił immunitet, bo "pomylił liczbę metrów kwadratowych"? No nie

Źródło:
Konkret24, "Gazeta Wyborcza"

Czy "0,6 książki" przeczytanej w roku to dużo czy mało? - zastanawiają się internauci, przytaczając wartość podawaną w najnowszej kampanii promującej czytelnictwo w Polsce. Dyskusja w sieci jest poważna. Tymczasem wskaźnik "0,6 książki rocznie" - już nie. Autorzy kampanii tłumaczą, że chodziło o to, by "zainteresować tematem".

Polak czyta "0,6 książki rocznie"? Statystyki w "konwencji absurdu"

Polak czyta "0,6 książki rocznie"? Statystyki w "konwencji absurdu"

Źródło:
Konkret24

Uznany aktor Denzel Washington z powodu niechęci do "kultury woke" miał rzekomo odrzucić rolę filmową, za którą miał dostać 200 milionów dolarów. Nieprawdopodobne? Owszem, bo to fake news.

Denzel Washington, rola za 200 milionów dolarów i "kultura woke". Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W polskich mediach społecznościowych rozchodzi się przekaz, z którego wynika, że Rosjanie przebywający w Czechach nie mogą już otrzymać czeskiego obywatelstwa. Nie jest to prawdą, choć Czesi rzeczywiście pracują nad zaostrzeniem przepisów. Wyjaśniamy.

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Obywatelstwo czeskie już nie dla Rosjan? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech, co utrudni Polsce wyegzekwowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Eksperci wyjaśniają, czy i jakie kroki prawne może podjąć polskie państwo, korzystając z członkostwa naszego i Węgier w Unii Europejskiej.

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Marcin Romanowski z azylem na Węgrzech. Co może państwo polskie?

Źródło:
Konkret24

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Co może zrobić polskie państwo, kiedy Marcin Romanowski otrzymał azyl na Węgrzech? Pytani przez Konkret24 prawnicy zgodnie oceniają, że polska prokuratura nie ma ruchu. Będzie musiała czekać, aż Romanowski opuści Węgry.

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Romanowski ukrył się na Węgrzech. Prawnicy: "szach-mat dla polskiej prokuratury"

Źródło:
Konkret24

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24