Zarobki w bankach centralnych w Europie – jawne czy niejawne?


Podczas konferencji prasowej w środę, prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zasugerował, że w żadnym europejskim banku centralnym nie są ujawniane informacje o wysokości wynagrodzeń. Kilka europejskich banków dostarcza jednak solidnej dawki informacji i to nie tylko o pensjach zarządów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas ostatniej konferencji prasowej prezes NBP odniósł się do apeli o ujawnienie zarobków w kierowanej przez siebie instytucji. - Wszystko ujawnijmy, w Szwecji jest wszystko – mówił Glapiński. - Nie jest to normalne, powiedzmy sobie, w żadnym banku centralnym tego nie ma, w Europie, a może nawet na świecie.

Jeśli prezes NBP odnosił się do ujawnienia pełnej listy płac wszystkich pracowników, z konkretnymi wysokościami wynagrodzeń, to jego wypowiedź można uznać za prawdziwą. Wystarczy jednak zajrzeć do raportów rocznych kilku europejskich banków centralnych, by odkryć, że prowadzą one o wiele bardziej transparentną politykę płacową w porównaniu z NBP.

Zarobki prezesa Glapińskiego zostały ujawnione dopiero w środę na konferencji prasowej banku. Do tej pory nieznane opinii publicznej pozostają wysokości wynagrodzeń choćby wiceprezesów czy członków zarządu NBP. Inną politykę w zakresie jawności płac prowadzą m.in. banki centralne Niemiec, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Czech, Szwajcarii czy Europejski Bank Centralny.

Rumunia - jawność wynagrodzeń

Szef Narodowego Banku Rumunii Mugur Isărescu, jak można przeczytać na stronie internetowej instytucji, otrzymuje miesięcznie równowartość ok. 8640 euro tytułem wynagrodzenia i 3670 euro za udział w posiedzeniach rady banku (kwoty netto). Bank centralny ujawnia też informacje o zarobkach wiceprezesów - wymienionych z nazwiska, a także dyrektorów, zastępców dyrektorów i szefów departamentów - w tym przypadku określane są widełki zarobków. Na stronie banku są również informacje o przysługujących dodatkach z tytułu wyjazdów wakacyjnych czy o nagrodach.

Dostępna jest jednak na stronie także zakładka poświęcona oświadczeniom majątkowym pracowników NBR, w tym dyrektorów i wicedyrektorów departamentów, dyrektorów regionalnych czy szefów działów. Można znaleźć na niej nie tylko ich aktualne oświadczenia, ale także nawet te sprzed dziesięciu lat. Wymieniają w nich m.in. posiadane środki finansowe i nieruchomości, a także źródła i kwoty dochodów.

Rumuński bank centralny zdecydował o ujawnieniu zarobków w 2016 r. - Wielu przedstawicieli sektora publicznego jest zobowiązanych do ujawniania rocznego sprawozdania o posiadanym majątku, dotyczy to również kadry zarządzającej banku centralnego - mówi Elena Calistru z rumuńskiej organizacji watchdogowej Funky Citizens. - To ogólna zasada, zgodnie z obowiązującym prawem jesteśmy uprawnieni do wglądu w tabelę wysokości zarobków niemal wszystkich funkcjonariuszy publicznych, szczególnie tych wysokiej rangi - dodaje Calistru.

Zgodnie z przepisami, obowiązek ujawniania majątku obejmuje m.in. prezesa, wiceprezesów, członków zarządu i pracowników "na wiodących stanowiskach w Narodowym Banku Rumunii". Ich oświadczenia można znaleźć także na specjalnej stronie internetowej.

Dwie konferencje, trzy projekty. Czy zarobki w NBP będą jawne?
Dwie konferencje, trzy projekty. Czy zarobki w NBP będą jawne?Adrianna Otręba | Fakty po południu

Aż do 2016 r. zarobki w Narodowym Banku Rumunii nie były jednak upubliczniane, choć pracownicy mieli obowiązek składania oświadczeń. - Nie powiedziałabym, żeby kwestie zarobków w banku powodowały szczególne kontrowersje - mówi Konkretowi24 Elena Calistru. - Także decyzja o ujawnieniu informacji o wysokości wynagrodzeń w 2016 r. nie była wynikiem presji opinii publicznej, ale autonomiczną decyzją banku, wynikającą z dążenia do transparentności - kwituje Calistru.

Bank Anglii

Informacja o zarobkach prezesa Banku Anglii, banku centralnego Wielkiej Brytanii, publikowana jest w raporcie rocznym banku, dostępnym na jego stronie internetowej. Zgodnie z danymi zawartymi w opracowaniu za okres rozliczeniowy 2017/2018 r., roczne dochody prezesa Marka Carneya, z uwzględnieniem dodatków, wyniosły 881 574 funtów. Suma ta obejmuje również 250 000 funtów rekompensaty za pracę poza krajem pochodzenia - Carney jest Kanadyjczykiem.

Raport roczny Banku Anglii podaje również informacje o wynagrodzeniach członków zarządu i dyrektorów (wymienianych w raporcie z nazwiska). Zarobki na pozostałych kierowniczych stanowiskach podane są w widełkach. Raport zawiera też precyzyjne informacje o zasadach polityki płacowej, w tym podejmowania aktywności zarobkowej poza bankiem.

Niemiecki Bank Federalny

Kodeks wewnętrzny Niemieckiego Banku Federalnego zakłada publikację wynagrodzeń członków zarządu w sprawozdaniu rocznym. Zgodnie z danymi za 2017 r. prezes Deutsche Bundesbanku Jens Weidmann zarobił ok. 453 tys. euro. W sprawozdaniu wyszczególniono wysokość zasadniczej pensji i dodatków. Zamieszczono też odpowiednie dane o zarobkach wiceprezesów i członków rady nadzorczej. Raport roczny nie informuje jednak o wynagrodzeniach na stanowiskach dyrektorskich.

Kodeks wewnętrzny Deutsche Bundesbanku w precyzyjny sposób określa zasady, na jakich członkowie zarządu mogą podejmować dodatkowe aktywności związane z uzyskaniem przychodu. Chodzi zarówno o podejmowanie dodatkowych aktywności zawodowych, jak i o dochód związany z przyjmowaniem podarunków, wygłaszaniem wykładów, czy przyjmowaniem zaproszeń na zewnętrzne imprezy.

Narodowy Bank Czeski

Raport roczny Narodowego Banku Czeskiego zawiera tabelę zarobków członków zarządu z uwzględnieniem premii i dodatków. Z dokumentu nie dowiadujemy się jednak o wysokości składowych tych wynagrodzeń, a jedynie o kwocie brutto i netto.

W 2017 r. prezes banku Jiří Rusnok zarobił brutto równowartość ok. 214 tys euro. Wynagrodzenia pozostałych, aktywnych członków rady kształtowały się w przedziale od ok. 129 tys. do 171 tys. euro.

Prezes NIK: kontrola w NBP obejmie wynagrodzenia pracowników, wyniki będą jawne
Prezes NIK: kontrola w NBP obejmie wynagrodzenia pracowników, wyniki będą jawne

Szwedzki Bank Narodowy

Szwedzki Bank Narodowy, na którego przykład powołał się prezes NBP, informuje o zarobkach kadry kierowniczej w sprawozdaniu rocznym. W najnowszy dostępnym podsumowaniu za 2017 r. podano informację o zarobkach prezesa Stefana Ingvesa, które wyniosły 2,9 mln koron szwedzkich, czyli równowartość ok. 283 tys. euro. Sprawozdanie uwzględnia także dane o wynagrodzeniach wiceprezesów banku.

Bank informuje również o bardziej szczegółowych decyzjach związanych z polityką wynagrodzeń, np. o decyzji o obniżeniu pensji prezesa w związku z wynagrodzeniem za sprawowanie funkcji w Banku Rozrachunków Międzynarodowych. Bank Centralny Szwecji udostępnia też informacje o zasadach wynagradzania członków zarządów kończących współpracę z bankiem.

Szwedzkie prawo pozwala każdemu obywatelowi poznać szczegóły zeznania podatkowego innej osoby - informacje te można uzyskać od urzędów skarbowych nawet telefonicznie. Podobne przepisy obowiązują w Norwegii, Finlandii i Islandii.

Europejski Bank Centralny

Zarobki w Europejskim Banku Centralnym można sprawdzić w dostępnym w internecie sprawozdaniu rocznym. W 2017 r. prezes tej instytucji Mario Draghi zarobił 396 900 euro, wiceprezes Vítor Constâncio – 340 200 euro, a czworo członków zarządu po 283 488 euro. Sprawozdanie roczne EBC podaje też ogólne informacje o wynagrodzeniach członków rady nadzorczej banku, a także o dodatkach przysługujących władzom banku.

"Pensje w prywatnym sektorze bankowym są nawet większe"
"Pensje w prywatnym sektorze bankowym są nawet większe"tvn24

Zarówno w opracowaniu rocznym, jak i na stronie internetowej, bank nie udostępnia precyzyjnych informacji o zarobkach konkretnych dyrektorów. Można natomiast zapoznać się z wysokością pensji pracowników od najniższego szczebla, po szczeble dyrektorskie, ale ujętymi w widełki.

Narodowy Bank Polski

W liczącym 254 strony raporcie rocznym NBP za 2017 r. nie ma informacji o wysokości zarobków jego władz czy innych osób zajmujących wyższe stanowiska. W zakresie wynagrodzeń, przedstawione są jedynie ogólne informacje, m.in.: "Koszty wynagrodzeń pracowników wraz z narzutami na wynagrodzenia w 2017 r. były o 2,4% wyższe niż w 2016 r., natomiast łącznie z kosztami rezerw na przyszłe zobowiązania wobec pracowników wzrosły o 2%". Koszt wynagrodzeń pracowników NBP wraz z narzutami na wynagrodzenia wyniósł w 2017 r. 486 mln zł.

Do momentu środowej konferencji, nie były znane zarobki prezesa NBP. Zgodnie z przepisem ustawy o NBP, "wynagrodzenie Prezesa i wiceprezesów NBP ustalane jest na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe".

Na pytanie o wysokość wynagrodzenia Adama Glapińskiego, Konkret24 otrzymał 31 grudnia 2018 r. z biura prasowego NBP odpowiedź brzmiącą: "Miesięczne wynagrodzenie Prezesa NBP prof. Adama Glapińskiego jest od 01 stycznia 2017 r. wyższe o 1,3 proc. w stosunku do wynagrodzenia Prezesa poprzedniej kadencji prof. Marka Belki. Wzrost o 1,3 proc. dotyczy również miesięcznego wynagrodzenia Pierwszego Zastępcy Prezesa i Wiceprezesa i wynika wprost z podwyższenia kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowisko państwowe".

Autor: Krzysztof Jabłonowski, bb / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Piotr Guzik/Forum

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24