23 mln dolarów na reklamy na Facebooku wydali twórcy dezinformacji. Jak platforma walczy z manipulacją

Dezinformacja na Facebooku. "Dane przedstawiają tylko część prawdy"

W ciągu dwóch lat Facebook usunął 78 sieci kont, stron i grup, które rozpowszechniały fałszywe i zmanipulowane informacje. Aż 85 proc. z nich zamieszczało też reklamy w serwisie. Sieci dezinformacji najczęściej były powiązane z podmiotami rosyjskimi i irańskimi. Według think tanku ISD skala dezinformacji na Facebooku jest jednak dużo większa i pozostaje nieznana.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ponad 23 mln dolarów zarobił od lipca 2018 roku do lipca 2020 roku Facebook na reklamie, za którą zapłacili użytkownicy dopuszczający się "zorganizowanych nieautentycznych zachowań" (ang. CIB - coordinated inauthentic behaviour). To jedno z ustaleń podanych w raporcie brytyjskiego think tanku Institute for Strategic Dialogue (ISD) opublikowanym 28 października.

Za "zorganizowane nieautentyczne zachowania" Facebook uznaje próby manipulowania debatą publiczną dla osiągnięcia strategicznych celów. Osoby podejmujące takie działania najczęściej rozpowszechniają fałszywe informacje bądź dopuszczają się manipulacji. Zazwyczaj wykorzystują fałszywe konta lub grupy kont. Są to działania sprzeczne z tzw. standardami społeczności, czyli regulaminem Facebooka. Firma stara się je eliminować.

"Wiele rażących prób nadużycia naszej platformy na wielką skalę przez rządy krajowe"

Autorzy raportu przeanalizowali publikowane przez Facebooka raporty dotyczące "zorganizowanych nieautentycznych zachowań". Można w nich znaleźć statystyki usuniętych zasobów: stron, grup, kont i zorganizowanych sieci użytkowników rozprowadzających treści sprzeczne z regulaminem. Facebook informuje też o wydatkach, jakie twórcy fałszywych sieci przeznaczyli na reklamę. Opisuje motywacje twórców fake newsów i przykłady zamieszczanych przez nich treści.

"Dane przedstawiają tylko część prawdy"– oceniają eksperci ISD i wyjaśniają, że prawdziwa skala dezinformacji na Facebooku jest nieznana. Nie wszystkie aktywności są bowiem przez firmę wykrywane, a część nie jest ujawniana. Według ISD upublicznione dane pokazują jednak, jak poważnym i powszechnym problemem są zwodnicze przekazy, które rządy, firmy sektora public relations i ideologicznie motywowane grupy kierują do internautów na całym świecie.

ISD przypomina np. upublicznione we wrześniu tego roku fragmenty notatki Sophie Zhang, byłej analityczki Facebooka. "Znalazłam wiele rażących prób nadużycia naszej platformy na wielką skalę przez rządy krajowe, aby wprowadzić w błąd własnych obywateli"– napisała Zhang w notatce, do której dotarł portal BuzzFeed. Zhang twierdziła, że osobiście podejmowała decyzje, które miały wpływ na postrzeganie przywódców politycznych. Według jej relacji Facebook nadawał priorytet zwalczaniu dezinformacji w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej. Ze względu m.in. na ograniczenia czasowe, kampaniom prowadzonym w biedniejszych częściach świata nie nadawano wysokiego priorytetu.

85 proc. sieci dezinformacji inwestowało w reklamę

Większość stworzonych sieci do dezinformacji wykryli sami pracownicy Facebooka – najczęściej w wyniku dochodzeń wewnętrznych zespołów firmy. Sieci rozpowszechniające sztucznie generowane treści wykrywane są dzięki połączeniom z tymi wcześniej usuniętymi lub dzięki wewnętrznemu systemowi monitorującemu treści zamieszczane przez użytkowników. Prawie jedną trzecią dezinformujących sieci zlikwidowano jednak dzięki pomocy z zewnątrz: doniesieniom dziennikarzy, informacjom od organów ścigania czy od firm z branży mediów społecznościowych.

Od lipca 2018 roku do lipca 2020 roku Facebook usunął 78 sieci o cechach zorganizowanego nieautentycznego zachowania, które obejmowały 23 608 zasobów: stron, grup, kont na Facebooku i na Instagramie. Największą sieć stworzono w Indonezji – była złożona z 1995 zasobów.

Na reklamach zakupionych przez użytkowników i wykorzystanych w nieautentycznych sieciach Facebook zarobił około 23 mln dolarów. Spośród 78 usuniętych sieci tylko w 12 nie inwestowano w reklamę - czyli robiło to prawie 85 proc. takich sieci. Z tym że wysoki budżet na promocję nie zawsze generował duże zasięgi. Wspomniana wyżej sieć z Indonezji wydała na reklamę zaledwie... cztery dolary. Eksperci ISD przyznają, że Facebook otwarcie przekazuje informacje o generowanych w ten sposób zyskach - ale nie informuje o polityce zarządzania uzyskanymi środkami już po tym, jak sieć łamiąca regulamin platformy zostaje wykryta i usunięta.

Najczęstszymi ofiarami dezinformacji są Stany Zjednoczone, Ukraina i Wielka Brytania

Wykryte sieci najczęściej były powiązane z podmiotami rosyjskimi (15) lub irańskimi (10). W Stanach Zjednoczonych wykryto sześć takich sieci, w Egipcie - pięć, a w Ukrainie – cztery.

Kraje pochodzenia sieci, w których ujawniono skoordynowane nieautentyczne zachowania
Z jakich krajów pochodziły sieci kont, w których ujawniono skoordynowane nieautentyczne zachowania na FacebookuKraje pochodzenia sieci, w których ujawniono skoordynowane nieautentyczne zachowaniaKonkret24 | Institute for Strategic Dialogue/Facebook

Nie znaczy to, że skala działalności dezinformacyjnej wymienionych państw jest większa niż innych – podkreślają analitycy ISD. Wyjaśniają, że polityka wykrywania dezinformacji na Facebooku może być ograniczona możliwościami firmy. "Usuwanie CIB przez Facebooka to może być przypadek 'znajdowania tego, czego szukamy', co jest zgodne z możliwościami i priorytetami samej firmy, a nie z neutralną oceną rodzajów aktywności na Facebooku i Instagramie"– piszą autorzy raportu.

Z danych Facebooka wynika, że najczęstszymi ofiarami dezinformacji są Stany Zjednoczone, Ukraina i Wielka Brytania, choć promowane treści są adresowane do szerokiego grona odbiorców.

ISD podkreśla w raporcie, że Facebook współpracuje tylko z wybranymi zewnętrznymi organizacjami partnerskimi, takimi jak Digital Forensics Research Lab działający przy think tanku Atlantic Council, czy z firmą Graphika. Autorzy raportu postulują poszerzenie grona analityków i firm mających dostęp do danych i zmianę systemu usuwania nieautentycznych treści tak, by trwale wyeliminować z platform ich twórców.

Facebook: "Inwestujemy w technologię i nasze zespoły, współpracujemy z organami ścigania"

"Stale pracujemy nad wykrywaniem i usuwaniem z Facebooka sieci kont, stron i grup, które, fałszując swoją tożsamość i wzajemne powiązania, próbują manipulować debatą publiczną" - informuje biuro prasowe Facebooka w przesłanym Konkret24 komentarzu na temat raportu ISD. "Aby efektywniej eliminować nadużycia, inwestujemy w technologię i nasze zespoły, a także współpracujemy z organami ścigania, ekspertami do spraw bezpieczeństwa, oraz innymi firmami technologicznymi" - podkreśla.

Biuro prasowe Facebooka zwraca uwagę na publiczne raporty, w których sama firma informuje o działaniach na rzecz powstrzymania sieci dezinformacji - w tym o ich wydatkach na reklamę. W raportach o egzekwowaniu standardów społeczności Facebook podsumowuje i pokazuje skalę działań na rzecz bezpieczeństwa użytkowników, m.in. dotyczących eliminacji fałszywych kont i spamu. O raportach pisaliśmy już w Konkret24.

Od stycznia do marca 2020 roku Facebook usunął 1,7 mld fałszywych kont. Od kwietnia do czerwca - 1,5 mld. W całym 2019 roku - ok. 6,5 mld. Przypomnijmy: na świecie żyje ok. 7,5 mld ludzi.

Liczba kont usuniętych przez Facebooka
Liczba kont usuniętych przez FacebookaLiczba kont usuniętych przez Facebookafacebook

"Doskonalimy naszą zdolność do wykrywania i blokowania prób tworzenia fałszywych kont. Szacujemy, że nasze systemy wykrywania pomagają nam zapobiegać milionom prób tworzenia fałszywych kont każdego dnia" - napisano w raporcie Facebooka. Statystyki usuniętych fałszywych kont nie obejmują profili blokowanych bezpośrednio po ich stworzeniu. Niższą liczbę kont usuniętych w drugim kwartale 2020 roku Facebook tłumaczy lepszą skutecznością systemów wykrywania prób tworzenia fałszywych profili.

Usuwane są również profile osobiste stworzone w celu reprezentowania firm czy profile nie reprezentujące ludzi - np. zwierzę domowe. Priorytetowo - jak informuje platforma - usuwane są jednak konta, które mają na celu wyrządzenie szkody, np. poprzez rozsyłanie spamu. Facebook ocenia, że fałszywe konta stanowiły ok. 5 proc. aktywnych miesięcznych użytkowników (MAU) platformy w drugim kwartale tego roku.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

"Co za cringe z tą koszulką", "rozumiem, że to fejk?", "udziela wsparcia Trumpowi?" - zastanawiali się internauci, komentując hasło na koszulce prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nie wszyscy wierzą, że zdjęcie jest prawdziwe i prezydent Ukrainy wystąpił w takim T-shircie. Wyjaśniamy, jaki mógł być sens tego przekazu.

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Zełenski z hasłem o "małej Rosji". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Jak ludzie mogą patrzeć obojętnie na takie sceny", "niestety takie jest życie i tego nie zmienimy" - piszą internauci, komentując popularne w sieci nagranie, które ma rzekomo przedstawiać dziecko uwięzione pod gruzami budynku w Strefie Gazy. Film ma miliony wyświetleń, chwyta za serce, więc wielu wierzy w ten opis. Ale to nieprawda.

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak ostatnio Ryszard Petru wypowiadał się na temat pracy w Wigilię, w internecie zaczęła krążyć informacja, jakoby kiedyś już "namawiał do wytężonej pracy na rzecz PZPR". Jako dowód pokazywane jest zdjęcie ze "Sztandaru Młodych" ze zdjęciem tego polityka na pierwszej stronie. To jednak powracający w sieci fake news.

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Ryszard Petru, praca w Wigilię i gazeta z PRL. Zdjęcie znowu wróciło

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Łukasz Rzepecki przekonywał w telewizyjnej dyskusji, że prezydent Andrzej Duda nigdy się nie angażował w żadną kampanię wyborczą, oprócz swoich. Niezupełnie ma rację. Przypominamy.

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

"Andrzej Duda nie angażował się w żadną kampanię, oprócz swoich"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ustawiona w centrum Warszawy artystyczna instalacja "Aleja bohaterów" z sylwetkami ukraińskich żołnierzy oburzyła niektórych - co szybko wykorzystała rosyjska propaganda. Największe rosyjskie media przeinaczają przekaz, próbując wzmocnić podziały między Polakami i Ukraińcami. Jednak twórcami instalacji są Polak i Ukrainka.

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

"Pochowano mnie żywcem". Wystawa w Warszawie w trybach rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24
Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Głosy na Trumpa w Pensylwanii niszczone? Nie, film to przykład "wysiłków Moskwy"

Źródło:
Konkret24

Ubijanie masła kablem, wysypywanie ziemi na głowę, obsceniczne ruchy kobiet - nagrania z takich performance krążą w mediach społecznościowych z informacją, że można je było obejrzeć na otwarciu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Placówka zaprzecza, a my wyjaśniamy, skąd pochodzą te filmy.

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Muzeum Sztuki Nowoczesnej "niezwykle nowatorskie"? Skąd są te nagrania

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

"Guten morgen" - takie powitanie mogli zobaczyć mieszkańcy Warszawy na tablicach przystanków tramwajowych na nowej linii do Wilanowa. Zdjęcia pokazujące taki komunikat obiegły sieć. Ale nie pokazały one, że tablice wyświetlały też powitanie w innych językach.

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

"Guten morgen" na przystankach w Warszawie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24, tvnwarszawa.pl

Rząd i Platforma Obywatelska podkreślają, że w 2025 roku na ochronę zdrowia zostanie przeznaczone 6,5 procent PKB. To prawda - jeśli przyjąć metodę wprowadzoną za rządów Zjednoczonej Prawicy. Bo choć wydatki na zdrowie wzrosną, nastąpi spadek tych nakładów w relacji do PKB.

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

PO informuje: 6,5 procent PKB na ochronę zdrowia. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Rosja nasila działania dezinformacyjne mające wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich w USA. Jedną z prokremlowskich grup wpływu jest formacja Storm-1516. Amerykańscy eksperci zidentyfikowali jej fałszywki i schemat działania - czyli jak sfabrykowane filmy trafiają do mainstreamu.  

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA   

Źródło:
Konkret24

"Jeden taki banknot to będzie cała wypłata", "to jest żart prawda?" - tak internauci komentują rozpowszechniane w sieci zdjęcie rzekomo nowego banknotu o nominale 1000 złotych. Widnieje na nim król Stanisław August Poniatowski. NBP wyjaśnia.

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Tak ma wyglądać banknot tysiąc złotych? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z rzekomym komunikatem, który ma być wyświetlany pasażerom Polregio, znowu podbija media społecznościowe. Internauci są rozbawieni, czytając, że pociągi tego przewoźnika "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów". Tylko że prawdziwy komunikat Polregio brzmiał inaczej.

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Pociągi tej sieci "przejechały ok. 1,5 mld pasażerów"? Zwróć uwagę na dwie kropki

Źródło:
Konkret24

Posłanka PSL Urszula Pasławska stwierdziła w telewizyjnym wywiadzie, że polowania z noktowizorami dotyczą tylko działań "związanych z ASF-em" - sugerując, że obejmują one tylko dziki. Przyjrzeliśmy się przepisom. Prawo pozwala na znacznie więcej.

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Polowania z noktowizorami tylko w celu zwalczania ASF? Nie tylko

Źródło:
Konkret24

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek przypomniał w TVN24, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zobowiązał Polskę, by wprowadziła możliwość zawierania formalnych związków osób tej samej płci. "To jest obowiązek państwa i ten obowiązek powinien być wykonany" - mówił. Objaśniamy, o co chodziło w tamtym orzeczeniu i co z niego wynika.

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

RPO o związkach partnerskich: jest orzeczenie i istnieje obowiązek państwa. O jaki wyrok chodzi i co oznacza?

Źródło:
Konkret24

Krytycy propozycji zawieszenia prawa do azylu w Polsce argumentują, że wówczas białoruscy opozycjoniści nie będą mogli znaleźć u nas schronienia. W odpowiedzi na to wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska twierdzi, że w ostatnich latach wniosków o azyl "od tych prześladowanych przez reżim było zero". Sprawdziliśmy.

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Azyl w Polsce. "Zero wniosków" od obywateli Białorusi? Ministra Gajewska się myli

Źródło:
Konkret24

W kolejnym szczycie fali zachorowań i tuż przed rozpoczęciem szczepień przeciw nowym wariantom COVID-19 wróciły fałszywe przekazy o pandemii. W rozpowszechnianych teoriach spiskowych "bohaterem" jest znowu Światowe Forum Ekonomiczne, a w szczepionkach tym razem rzekomo wykryto "nanoboty".

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

"Test publicznego posłuszeństwa" i "nanoboty" w szczepionkach. Wirus wrócił, teorie spiskowe też

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka poinformowała na Facebooku, że "właściciel polskiej marki Sokołów ogłosił zwolnienia 500 pracowników". Wpis wywołał falę krytyki - wielu komentujących uznało, że redukcje dotyczą Polaków i obwiniło za tę sytuację polski rząd. Tylko że posłanka PiS swoim enigmatycznym postem wprowadza opinię publiczną w błąd.

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Lichocka: "właściciel polskiej marki ogłosił zwolnienia". Czego posłanka nie napisała?

Źródło:
Konkret24

Minister Marcin Mastalerek przekonywał w TVN24, że prezydent Andrzej Duda ogłaszał inwestycje takie jak elektrownie atomowe czy CPK "i dążył do tego, żeby były one zrobione". Przeanalizowaliśmy archiwum wypowiedzi głowy państwa na te tematy - wystąpień ogłaszających te inwestycje, o których mówił Mastalerek, nie znaleźliśmy.

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Mastalerek: "prezydent ogłaszał" CPK i elektrownie atomowe. Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

W lokalu w centrum Warszawy ma powstać nowy meczet - pisał Sebastian Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. "Muzułmanie dostaną MDM za grosze!" - straszył z kolei Witold Tumanowicz z Konfederacji. Nieruchomość w centrum miasta miał zostać bowiem wynajęta muzułmańskiej fundacji. Według polityków to element akcji przyjmowania w kraju migrantów. Okazuje się jednak, że sprawa wynajmu lokalu nie jest wcale rozstrzygnięta, a wpisy posłużyły do rozsiewania antyimigranckich i antymuzułmańskich przekazów.

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

"Ratusz wynajmie część słynnego MDM pod meczet". Jak prawicowi politycy rozkręcili antymuzułmańską akcję

Źródło:
Konkret24

We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych sędzia Kamil Zaradkiewicz, powołany do Sądu Najwyższego w wadliwej procedurze, sugeruje, że niedawna opinia Komisji Weneckiej wpłynęła na sposób podpisywania sędziów z udziałem neo-KRS na antenie TVN i TVN24. Tyle że sam manipuluje.

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Jeden sędzia, dwa podpisy pod zdjęciami. "Manipulacja na najwyższym poziomie"

Źródło:
Konkret24

Politycy obecnej opozycji straszą, że powstające Centra Integracji Cudzoziemców posłużą do wdrożenia paktu migracyjnego i relokacji migrantów do Polski. Tyle że pomysł na 49 placówek powstał i był rozwijany za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, wtedy też otwierano centra pilotażowe. Wyjaśniamy, skąd wziął się plan ich utworzenia, na jakim jest etapie i dlaczego wiele tez na temat centrów powielanych w mediach społecznościowych nie jest prawdziwych.

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Centra Integracji Cudzoziemców to "realizacja paktu migracyjnego"? Nie, to kontynuacja pomysłu PiS

Źródło:
Konkret24