Miliardy kont usuniętych na Facebooku przed eurowyborami. "Rosyjskie źródła chciały zdławić frekwencję"

Parlament EuropejskiShutterstock

Złośliwe źródła ciągle stosują nowe taktyki, ale cel jest ten sam: podważenie zaufania do demokratycznych procesów – napisano w raporcie Komisji Europejskiej. "Podejrzani aktorzy" do swoich celów użyli m.in. pożar katedry Notre Dame. Aktywność rosyjskich źródeł w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej wzrosła ponad dwukrotnie, a jednym z celów dezinformacyjnych ataków byli polscy internauci.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na samym wstępie autorzy raportu podkreślili wysoką frekwencję w wyborach do Parlamentu Europejskiego (50,97 proc.), wskazując, że świadczy to o zaangażowaniu Europejczyków w kształtowanie przyszłości UE.

W tym dokumencie na uwagę zasługują jednak zupełnie inne liczby - w przedwyborczym okresie od stycznia do maja 2019 największe serwisy społecznościowe usunęły kilka miliardów fałszywych kont z Facebooka, YouTube’a i Twittera.

Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?
Walka z fake newsami. Pomoże europejski Trybunał Sprawiedliwości?TVN24, Dzień Dobry TVN

Walka z dezinformacją przy współpracy z tymi platformami jest realizowana w ramach Kodeksu postępowania z dezinformacją (ang. Code of Practice on Disinformation), który stanowi jeden z kilku największych programów prowadzonych przez unijne instytucje w celu ochrony przed skoordynowaną ingerencją w przebieg demokratycznych wyborów. W raporcie podkreślono, że współpraca z tymi podmiotami jest szczególnie ważna, ponieważ jako "potężne bramy informacji dla wielu obywateli UE […] mogą odgrywać kluczową rolę w rozpowszechnianiu dezinformacji".

Zmiana taktyki: brak jednej kampanii

Raport wydany pod kierownictwem Wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federici Mogherini "dostarcza pierwszej oceny dotychczasowych postępów [w walce z dezinformacją – red.]". Jego opublikowanie w takiej formie jest związane z najbliższym posiedzeniem Rady Europejskiej (20-21 czerwca), podczas którego ma być szerzej omawiany.

Między innymi z tego powodu "dostępne dowody w tym momencie nie pozwoliły na zidentyfikowanie odrębnej transgranicznej kampanii dezinformacyjnej ze źródeł zewnętrznych ukierunkowanych konkretnie na wybory europejskie". Mimo tego autorzy raportu przedstawili kilka obserwacji dotyczących przedwyborczych taktyk dezinformacyjnych prowadzonych głównie w sieci. Jedna z najważniejszych udowadnia, że twórcy dezinformacji starają się rozbijać swoje skoordynowane działania na mniejsze zakresem, ale trudniejsze do wykrycia części.

"Zamiast przeprowadzać operacje na dużą skalę na platformach cyfrowych, [zewnętrzni – red.] aktorzy, zwłaszcza powiązani ze źródłami rosyjskimi, wydają się teraz wybierać mniejsze, zlokalizowane operacje, które są trudniejsze do wykrycia i ujawnienia" – napisano w pierwszej części opracowania.

Rosja podwaja wysiłki

Mimo wstępnego charakteru raportu przytoczono jednak liczby i konkretne przypadki, które obrazują główne formy działania "złośliwych aktorów", jak w tekście określa się podmioty odpowiedzialne za dezinformację.

„Wehikuł dezinformacji jest potężny”
„Wehikuł dezinformacji jest potężny”Fakty z zagranicy

Od stycznia do maja 2019 roku unijna Wschodnia Strategiczna Grupa Robocza (ang. East Strategic Communication Task Force), odpowiedzialna za monitoring działań dezinformacyjnych, udokumentowała prawie tysiąc przypadków, które przypisano źródłom rosyjskim. W analogicznym okresie rok wcześniej było ich o ponad połowę mniej (434). Autorzy raportu wskazali, że dwoma najważniejszymi celami działań rosyjskich źródeł było zdławienie frekwencji w eurowyborach oraz wpłynięcie na preferencje samych wyborców.

Te zadania realizowano przy użyciu szerokiego spektrum tematów - począwszy od kwestionowania demokratycznej legitymizacji Unii, a skończywszy na dzieleniu opinii publicznej w tak wrażliwych i emocjonalnych tematach jak migracja i suwerenność. "Potwierdza to, że kampanie dezinformacyjne prowadzone przez podmioty państwowe i niepaństwowe stanowią hybrydowe zagrożenie dla UE" – podsumowano i jednocześnie ostrzeżono w raporcie.

Upadek austriackiego rządu i dachu Notre Dame

Eksperci z Komisji Europejskiej podkreślili także, że nowym, ale stałym trendem przedwyborczej dezinformacji było wykorzystywanie popularnych tematów do promowania skrajnych poglądów i polaryzowania lokalnych debat publicznych.

Dobrym przykładem takich działań jest użycie pożaru katedry Notre Dame do "ilustrowania rzekomego upadku wartości zachodnich i chrześcijańskich w Unii Europejskiej". "Złośliwi aktorzy" szybko przypisali także kryzys polityczny i późniejszy upadek rządu w Austrii "europejskiemu państwu w państwie" oraz "niemieckim i hiszpańskim służbom specjalnym". Do zniechęcania wyborców do pójścia do urn rozpowszechniali także opowieści o braku znaczenia działań ustawodawczych Parlamentu Europejskiego i jego kontrolowaniu przez lobbystów .

Na Konkret24 szczegółowo opisywaliśmy część fałszywych narracji, które pojawiły się w sieci zaraz po wybuchu pożaru w paryskiej katedrze. Internauci opisywali relacjonowane w mediach wydarzenia m.in. jako zamach terrorystyczny, winę rodziny Rothschildów czy spisek francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona.

Artykuł o różnych fałszywych informacjach wokół pożaruKonkret24

Miliony nieautentycznych zachowań, miliardy zablokowanych kont

Opublikowany w październiku 2018 roku unijny Kodeks postępowania z dezinformacją odnosi się też do czterech podmiotów: Facebooka, Google, Twittera i Microsoftu. Wszyscy członkowie tego programu zobowiązali się do trzech typów działań: kontroli umieszczanych w serwisach reklam, wprowadzenia transparentności reklam politycznych i wspierania integralności serwisów, czyli zwalczania skoordynowanych ruchów botów i fałszywych kont.

Wszystkie cztery firmy zobowiązane są także do comiesięcznego publikowania sprawozdań ze skuteczności prowadzonych prac. Na ich podstawie w raporcie przedstawiono pierwsze wyliczenia.

Od stycznia do maja 2019 roku Google usunął 3,4 mln kanałów w serwisie YouTube i 8,6 tys. kolejnych za "naruszenia zasad dotyczących spamu i podszywania się". Liczby te są nieporównywalne mniejsze niż w przypadku największego serwisu społecznościowego świata – Facebooka – który w I kwartale tego roku zablokował 2,2 mld fałszywych kont i działał przeciwko 1,6 tys. stron, grup i kont spoza UE i 168 z UE, które zidentyfikowano jako zaangażowane w nieautentyczne zachowania skierowane przeciwko państwom członkowskim Unii. W raporcie wspomniano także o 77 mln kont zakwestionowanych przez Twittera, ale nie doprecyzowano, jakie działania zostały wobec nich podjęte.

W Polsce kupują reklamy i rozpowszechniają dezinformację

Do informacji prasowej poświęconej publikacji raportu dołączono także najnowsze sprawozdania przesłane przez Facebooka, Google i Twittera, podsumowujące ich działania w ostatnich miesiącach. W polskim kontekście warto zwrócić uwagę na publikację Facebooka, który przed wyborami rozpoczął zwiększanie transparentności reklam politycznych kupowanych w serwisie.

W przesłanym Komisji Europejskiej podsumowaniu Facebook zamieścił m.in. zestawienie liczb reklam "dotyczących polityki lub innych ważnych tematów" i wydanych na nie kwot z podziałem na wszystkie kraje członkowskie UE. Polska znalazła się w górnej połowie krajów, w których takich reklam zakupiono najwięcej i z wynikiem 12,2 tys. zajęła 11. miejsce. Za ich wyświetlanie na tablicach polskich internautów w okresie od marca do końca maja reklamodawcy zapłacili łącznie ponad 466 tys. euro, czyli prawie 2 mln złotych. To więcej niż w w trzech krajach bałtyckich razem wziętych.

W samym raporcie Komisji Europejskiej Polska pojawia się tylko raz. Przytacza się ją w kontekście krajów, gdzie do usunięcia dezinformujących facebookowych grup przyczyniły się niezależnie organizacje śledcze i dziennikarze. Ta sytuacja odnosi się do akcji grupy obywatelskiej Avaaz, o której szczegółowo pisaliśmy już na Konkret24.

fałsz

Część stron, które opublikowały materiał o rzekomych napadach kierowców-migrantówAvaaz/Facebook

Komisja Europejska podaje, że około 600 stron i grup, które usunięto w związku z rozpowszechnianiem dezinformacji w kilku państwach członkowskich Unii, wygenerowało łącznie 763 mln wyświetleń. Liczba ta przekracza populację wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Internauci publikują w sieci zdjęcie, które rzekomo ma pokazywać, jak amerykański lotniskowiec radzi sobie atakowany rakietami i dronami. Ta ilustracja nie jest prawdziwa.

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24