"Rozdajemy trzy piękne domki mobilne". Brzmi zachęcająco, ale nie daj się skusić

Fałszywy konkurs
Fałszywy konkursShutterstock/Facebook

"Cudowny domek dla wdowy z dwójką dzieci", "świetny domek dla pielęgniarki" - rozmarzyli się internauci, którzy komentowali ogłoszony na Facebooku konkurs. Nagrodą w nim mają być bowiem mobilne domki. Tylko że żadnych domków nie ma - jest za to wiele sygnałów, że cała akcja to scam. Wyjaśniamy, dlaczego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Zapewne większość użytkowników Facebooka - i nie tylko - chciałaby zostać właścicielem małego domku na kółkach. Szczególnie w czasach pandemii wzrósł popyt na takie lokum, nawet niekoniecznie mobilne. To naturalne pragnienie i zarazem potrzebę czasu wykorzystują internetowi oszuści. "W marcu - rozdajemy trzy piękne domki mobilne dla trzech rodzin" - brzmiał post opublikowany 9 marca na stronie "Mały dom Polska" na Facebooku (wpis nie jest już dostępny). By wziąć udział w loterii, należało udostępnić post i wpisać w pole komentarzy: "uczestniczę".

Post udostępniło wtedy 2,9 tys. użytkowników Facebooka, a 1 tys. zostawiło komentarz. "Uczestniczę może wkoncu udałoby się zamieszkać na swoim ,a nie ciągle wynajmować"; "Potrzebuje taki dom" - pisali internauci (pisownia wszystkich postów oryginalna). Niektórzy, zaintrygowani atrakcyjnym produktem, dopytywali o cenę i warunki użytkowania domku.

10 maja na mającej już blisko 50 tys. polubień stronie "Mały dom Polska" pojawił się post treści: "W maju rozdajemy te meble ogrodowe, abyś mógł cieszyć się nimi z przyjaciółmi lub rodziną". Warunki udziału w konkursie były podobne: polubienie, udostępnienie postu i zostawienie komentarza. Odzew internautów był jeszcze większy: 3,3 tys. udostępniło post; 2,2 tys. go polubiło; 2,3 tys. zostawiło komentarz.

Internetowi oszuści prześcigają się w pomysłach (wideo archiwalne)
Internetowi oszuści prześcigają się w pomysłach (wideo archiwalne)TVN24

Prawdziwe marzenia, lecz fikcyjny konkurs

Największą popularnością cieszył się jednak trzeci post, opublikowany 26 maja. "Niestety zwycięzca naszego konkursu (Tesia B. - Bydgoszcz) miał mniej niż 16 lat i nie mógł odebrać nagrody. Dlatego 31 maja wręczymy piękny Tiny House osobie, która podzieli się i skomentuje poniżej".

Wpis z tą informacją udostępniono 9,9 tys. razy. Użytkownicy Facebooka zostawili pod nim 12 tys. reakcji i 17 tys. komentarzy.

Komentujący tłumaczyli, dlaczego chcieliby wygrać mobilny domek. "Cudowny domek dla wdowy z dwójką dzieci. Może ukoiło by ból gdybyśmy mogli zmienić wszystko po stracie męża i taty-wszystkiego..." - napisała jedna z internautek. "Świetny domek dla pielęgniarki żeby oderwać się od pandemicznej rzeczywistości" - brzmiał inny komentarz. "Moi uczniowie i pasjonaci mieliby gdzie spędzać letnie wieczory w towarzystwie ukochanych koni" - napisała inna użytkowniczka Facebooka.

Niektórym internautom zapaliła się jednak czerwona lampka. Wśród setek komentarzy można wyłowić sporo ostrzegających przed oszustwem. "Piękny domek. I tylu chętnych, tyle starań. Jaka szkoda, że to marketingowe oszustwo..."; "Strona istnieje od lutego i nie ma nawet siedziby firmy wpisanej XD" - pisali internauci. "Każdemu, kto daje się nabrać na taki prosty scam powinno odbierać się prawa wyborcze" - stwierdził jeden z uczestników dyskusji.

Sceptycznie nastawieni internauci mają rację. Wiele wskazuje na to, że konkurs jest fikcyjny, a jego celem jest prawdopodobnie próba stworzenia tzw. farmy fanów. Kiedyś podobną taktykę stosowano przy wyłudzeniu danych i oszustwach finansowych.

Sygnały, że możemy mieć do czynienia z oszustwem

Post o konkursie, w którym można wygrać atrakcyjną nagrodę - w tym przypadku mobilny domek - powinien obudzić czujność internautów. Już same emocje, które budzi taki konkurs, skłaniają do tego, by przyjrzeć się jego zasadom. Na wspomnianej facebookowej stronie nie ma podstawowych informacji. Są za to sygnały, że możemy mieć do czynienia z oszustwem:

brak podstawowych informacji o organizatorze konkursu/brak regulaminu

niemal puste pole "Informacje" na facebookowej stronie

lakoniczne wpisy, błędy językowe, nietypowe słowa

komentarze innych internautów ostrzegające przed możliwym oszustwem.

Warto sprawdzić sekcję "Transparentność strony" widoczną po lewej stronie profilu. Widać tam datę utworzenia strony: 16 lutego 2021 roku. Po kliknięciu w "Wyświetl wszystko" znajdziemy informację: "Osoba lub grupa odpowiedzialna za tę stronę nie ukończyła jeszcze procesu weryfikacji". W kolejnej rubryce jest informacja o lokalizacji osób, które zarządzają stroną - to trzy osoby z Hiszpanii. Niedawna data założenia strony, brak informacji o organizatorze oraz fakt, że strona jest zarządzana z zagranicy - to wszystko budzi nieufność.

O prawdziwym charakterze facebookowej kampanii świadczą też jej zdjęcia. Fotografie wykorzystane na stronie "Mały dom Polska" można znaleźć na innych stronach internetowych - by trafić na te strony, wystarczy skorzystać z wyszukiwarek obrazów, np. Google Grafika. Domek kempingowy widoczny na zdjęciach oferowała jedna z kanadyjskich firm. Zdjęcia wykorzystane przez organizatorów fikcyjnego konkursu są na profilu tej firmy na Instagramie. Prawdopodobnie stamtąd oszuści pobrali zdjęcia.

Konkurs promowany nie tylko w polskiej sieci

Te same zdjęcia mobilnego domku wykorzystywano na wielu niezwiązanych z kanadyjską firmą stronach internetowych. Wyszukiwarka obrazów pozwala znaleźć też inne, równolegle prowadzone akcje promujące opisany konkurs z wykorzystaniem tych samych fotografii.

Na przykład 27 maja ten sam zestaw zdjęć zamieszczono na facebookowej stronie "Camped Polska". Na post z taką samą treścią jak na profilu "Mały dom Polska" - czyli promujący konkurs - zareagowało tam 1,2 tys. internautów. Wpis skomentowało 1,9 tys., udostępniło blisko 1 tys.

Stronę "Camped Polska", podobnie jak "Mały dom Polska", założono w lutym tego roku. Strona wciąż jest aktywna na Facebooku. Widoczny jest na niej tylko jeden wpis. W sekcji "Transparentność strony" jest informacja, że administruje nią jedna osoba z Hiszpanii i jedna z Włoch.

Na Facebooku są też podobne posty informujące o konkursie - skierowane do angielskojęzycznych użytkowników. 26 maja ten sam zestaw zdjęć opublikowano na stronie "Your New Home". Również tam cieszył się popularnością - udostępniło go 4,4 tys. internautów. W dniu publikacji tego artykułu post nie był już dostępny - był za to nowy wpis zachęcający do wygrania w konkursie jacuzzi ogrodowego. Stronę założono we wrześniu 2019 roku. Administrują ją cztery osoby z Hiszpanii i jedna z Węgier.

Niestarannie przygotowany scam

Użytkownikom Facebooka odradzamy interakcje z tymi stronami. Po skomentowaniu postów zachęcających do udziału w konkursie otrzymujemy wiadomość w aplikacji Messenger: "Doskonale, dziękuję. Już prawie gotowe! Ostatnią rzeczą, której potrzebujemy, jest kliknięcie poniżej kontynuuj. Musimy być w stanie skontaktować się z Tobą, jeśli wygrasz".

Na naszą prośbę podejrzanym linkom przyjrzał się Tomasz Zieliński, autor bloga Informatyk Zakładowy, ekspert ds. bezpieczeństwa nowych technologii. "Szybkie przeklikanie linków z wiadomości pokazuje, że jest to bardzo niestarannie przygotowany scam" - pisze Zieliński w przesłanej nam analizie. Scam to oszustwo, które następuje po wcześniejszym zbudowaniu zaufania internautów (np. strony internetowe oferujące wysokie zyski po zainwestowaniu niewielkiej sumy; ankiety czy reklamy, w których kliknięcie prowadzi do wyłudzenia danych).

"Fabuła się nie klei" - ocenia Tomasz Zieliński i zauważa, że już po trzecim kliknięciu kończą się komunikaty w języku polskim, a zaczynają w angielskim. W kolejnych krokach pojawiają się linki do rzekomej weryfikacji użytkownika. "Starają się skusić użytkownika tysiącem dolarów albo bonusami do Fortnite" - informuje Tomasz Zieliński. Dalsze klikanie w przyciski prowadzi ostatecznie do pustych stron. "Na razie mechanizm wygląda na zepsuty, jednak 50 tysięcy obserwujących to sporo, więc obecna ekipa będzie zapewne w stanie sprzedać profil" - podsumowuje Zieliński.

Zdaniem eksperta są dwie możliwości: albo oszukańczy profil został już porzucony, albo jego administratorzy czekają na polubienia profilu przez kolejnych użytkowników, by potem zmienić jego nazwę i zawartość, względnie po to by spróbować jakiegoś innego oszustwa. "W obecnym stanie przedsięwzięcie wygląda na pompowanie zasięgów - duża liczba komentarzy pod postami sprawia, że algorytmy Facebooka promują widoczność strony wśród znajomych osób zostawiających polubienia i komentujących" - wyjaśnia Tomasz Zieliński.

Konkursy z domkami dla Amerykanów organizowane z... Kosowa

W kwietniu 2020 roku w Konkret24 pisaliśmy o oszustwie, którego istotnym elementem było tworzenie farm trolli. Również w tamtym przypadku wymyślano fikcyjne konkursy, w których nagrodą były małe domki kempingowe. Sprawę szczegółowo opisał wówczas portal fact-checkingowy Snopes.

Kilkadziesiąt facebookowych stron publikowało wpisy, których autorzy odnosili się do amerykańskiego patriotyzmu, szacunku dla służb mundurowych i wartości konserwatywnych. Jak się okazało, ich twórcy w większości pochodzili z Kosowa bądź byli emigrantami z tego kraju. Odbiorcami informacji byli głównie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.

Wszystko zaczęło się jednak od fikcyjnych konkursów. Na początku 2020 roku sieć 51 fan page'y zarządzanych przez użytkowników Facebooka z Kosowa oferowała udział w z pozoru atrakcyjnym konkursie. Zwycięzca miał zostać właścicielem mobilnego domu. Warunkiem udziału w promocji było zamieszczenie komentarza o treści "ja" pod wpisem o konkursie, polubienie strony i udostępnienie wpisu o promocji. Organizatorzy nie podawali precyzyjnych reguł. Zwykle informowali o nieprzyznaniu nagrody z powodu niepełnoletności zwycięzcy bądź o nieodebraniu nagrody w terminie. Taktyka ta pozwalała na wielokrotne ogłaszanie tej samej promocji.

Schemat działania oszustów był prosty. Po wpisaniu słowa "ja" w komentarzu użytkownik Facebooka otrzymywał wiadomość, że wygrał konkurs. Zachęcano go do kliknięcia w link, by dopełnić formalności związanych z odbiorem nagrody. Internauci, którzy spełnili żądanie, byli przekierowywani na zarejestrowaną na Cyprze stronę rzekomo oferującą usługi streamingu wideo. Następnie internauci, którzy padli ofiarą oszustwa, byli zachęcani do zarejestrowania się na stronie i udostępnienia swoich danych – w tym numeru karty kredytowej. Zgodnie z zamieszczoną informacją dane miały służyć wyłącznie weryfikacji użytkownika. Po prawidłowej rejestracji uzyskiwało się jednak dostęp nie do bazy filmów, tylko gier. Po wykorzystaniu pięciodniowego "okresu próbnego" strona pobierała opłatę 34,95 dol. miesięcznie.

Snopes nie ustalił związku między siecią kosowskich profili na Facebooku a cypryjskim serwisem. Jedną z hipotez dotyczących modelu współpracy jest udzielanie prowizji przez właściciela strony za każdego użytkownika, który zarejestrował się na stronie. Podobne praktyki są znane z dotychczas wykrytych oszustw online.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Facebook

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24