Wpis o porwaniu dziecka sposobem na wyłudzanie danych. Nie daj się wciągnąć

Phishingu dotyczyło prawie 45 proc. incydentów bezpieczeństwa, którymi w 2018 roku zajął się CERT Polska.Shutterstock

Artykuł o rzekomym porwaniu ośmioletniej dziewczynki wykorzystano jako metodę phishingu, czyli wyłudzania poufnych danych internautów. Zilustrowano go zdjęciem polskiego aktora Cezarego Pazury z córką. Post z podejrzanym linkiem pojawił się w niemieckojęzycznych grupach na Facebooku.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W wielu niemieckojęzycznych grupach na Facebooku w nocy z 11 na 12 lutego pojawiły posty z linkiem do artykułu informującego o rzekomym porwaniu dziecka. Tytuł tekstu brzmiał: "Porwano ośmioletnią dziewczynkę. Trwają poszukiwania. Rozpoznajesz porywacza?". Jako ilustrację zamieszczono zdjęcie polskiego aktora Cezarego Pazury z córką, które zestawiono z fotografią grupy niemieckich policjantów. Wpisy szybko zyskały popularność, jeden z nich podało dalej ponad 470 użytkowników Facebooka.

Ekspertka fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń o oszustwach
Ekspertka fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń o oszustwach TVN24 BiS

"Szybko. Rozpoznajesz porywacza?" - brzmiał natomiast tytuł artykułu w języku niemieckim, który widać na zrzucie ekranu przesłanym przez czytelnika na Kontakt 24. Tekst ukazał się na innej stronie niż artykuł z wpisów na Facebooku (strona ta jest już nieaktywna).

"Proszę Interpol o pomoc w poszukiwaniach - Richard Sorg - policja. Dziewczyna wraz z rodziną - ojcem, matką i bratem - zwiedzała okolice centrum miasta" - czytamy w dalszej części ekranowego zrzutu. Również w tym tekście pojawiają się zdjęcia Pazury z córką oraz niemieckich policjantów.

fałsz

Przesłane do Kontakt24 przez czytelnika.
Zrzut ekranu artykułu informującego o rzekomym porwaniu dziewczynki. Przesłane do Kontakt24 przez czytelnika. Kontakt24

Cezary Pazura pozuje do zdjęcia z córką Amelią. Opublikował tę fotografię na swoim oficjalnym koncie na Instagramie w czerwcu 2019 roku. Nie udało nam się uzyskać komentarza aktora w sprawie wykorzystania wizerunku jego i córki.

Popularny, ale podejrzany link

Wątpliwości użytkowników Facebooka wzbudzał adres strony, na której znajdował się artykuł. Jej nazwa w języku niemieckim została zarejestrowana w polskiej darmowej domenie .vot.pl, podobnie jak adres widoczny na zrzucie ekranu od czytelnika. Obecnie próba wejścia na obie strony przez przeglądarkę Chrome skutkuje wyświetleniem komunikatu "Wchodzisz na stronę wprowadzającą w błąd".

Zrzut ekranu internauty, który otworzył link z artykułem o rzekomym porwaniu. Komunikat ostrzega, że strona internetowa nie jest bezpiecznafacebook

Strona wyłudza hasła do Facebooka

Austriacki portal Mimikama zajmujący się edukacją na temat nadużyć w sieci ustalił, że informacja o porwanej dziewczynce nie jest prawdziwa - artykuł był przynętą, by pozyskać dane logowania nieświadomych oszustwa użytkowników Facebooka.

Na podejrzanej stronie udostępniono wideo z rzekomego porwania. Po kliknięciu w przycisk odtwarzania użytkownik miał zostać przekierowany do kolejnej witryny, by potwierdził tam swoją pełnoletność poprzez logowanie do Facebooka.

Po kliknięciu na wideo w artykule pojawiał się komunikat o potrzebie potwierdzenia pełnoletności użytkownika mimikama.at | mimikama.at

Jak pokazują screeny zaprezentowane przez Mimikama, witryna do złudzenia przypominała stronę logowania do Facebooka. Jedynie jej adres wskazywał na oszustwo: był inny niż oficjalna domena tego portalu społecznościowego.

fałsz

Fałszywa strona logowania Mimikama | mimikama.at

Ten sam schemat oszustwa

Metoda phishingu, czyli "łowienia" danych, to jeden z najbardziej popularnych sposobów na wyłudzanie poufnych informacji od internautów. Oszustwo polega na tworzeniu fałszywych stron zaufanych portali i skłonieniu użytkowników do podania tam swoich loginów i haseł, danych osobowych, numerów kart kredytowych czy PIN-ów.

- Historie o rzekomych porwaniach dzieci są popularnym rodzajem phishingu. Strony, które je publikują, można liczyć w tysiącach - mówi Konkret24 Adam Haertle z portalu Zaufana Trzecia Strona poświęconego bezpieczeństwu w sieci. Portal ten rejestruje 20-30 takich stron dziennie. Jak zaznacza Haertle, oszuści pasożytują na emocjach ludzi, którzy chcą w jakiś sposób pomóc, udostępniając post. - To zajmuje pół sekundy, ale weryfikacja takiego wpisu trwa znacznie dłużej - podkreśla.

Ten sposób wyłudzania poufnych danych internautów opisywaliśmy w Konkret24 w kwietniu 2019 roku. Wtedy oszuści stworzyli stronę przypominającą portal Fakt. Umieścili na niej artykuł o rzekomym porwaniu dziecka w jednej z warszawskich galerii handlowych. W nim również miało się znajdować wideo przedstawiające zdarzenie. Jeśli internauta chciał je obejrzeć, strona wymagała od niego potwierdzenia pełnoletności przez logowanie na Facebooku.

Podejrzana strona - co robić?

- Prawidłową reakcją internauty, który natrafi i zidentyfikuje tego typu phishing, jest zgłoszenie wpisu Facebookowi jako fałszywą informację. Facebook daje użytkownikom opcję zgłaszania podejrzanych postów - radzi Adam Haertle z portalu Zaufana Trzecia Strona. Samo wejście na stronę stworzoną, by wyłudzić nasze poufne dane, nie jest według niego niebezpieczne. - Oszuści z reguły ignorują użytkowników, którzy weszli na stronę i nie podali tam swoich danych - mówi Haertle.

Każdy, kto zauważył lub padł ofiarą wyłudzeń danych, oszustw internetowych, złośliwego oprogramowania czy prób włamań na konta, może zgłosić takie zdarzenie do CERT Polska przez formularz zgłoszeniowy. To polski zespół reagowania na incydenty związane z bezpieczeństwem w sieci. Działa w ramach państwowej Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK).

Cała rozmowa z Beatą Biel we "Wstajesz i wiesz" w TVN24
Cała rozmowa z Beatą Biel we "Wstajesz i wiesz" w TVN24tvn24

Gdy oszust ma twoje hasło i login

- Gdy użytkownik zorientował się, że padł ofiarą phishingu i podał swoje dane do logowania, powinien jak najszybciej wejść na swoje konto na Facebooku i zmienić hasło. Jeśli oszust zdążył je zmienić wcześniej, trzeba przejść proces odzyskiwania dostępu do konta - tłumaczy Adam Haertle.

Oprócz zmiany hasła lub po odzyskaniu dostępu do konta Haertle zaleca sprawdzenie, czy nie wykonano na nim nieautoryzowanych czynności jak np. uruchomienia nowych aplikacji, polubienia stron, kupna reklam na portalu. - Warto ręcznie przejrzeć ustawienia konta. W większości nic tam się nie pojawia, ale oszust ma techniczną możliwość ich zmiany - zwraca uwagę ekspert z Zaufanej Trzeciej Strony. - Po takim ataku, jak również w celu ustrzeżenia się przed kolejnymi, dobrze jest aktywować uwierzytelnienie dwuskładnikowe do logowania na Facebooku. Przy kolejnych logowaniach otrzymamy SMS-em lub przez aplikację dodatkowy kod weryfikacyjny - radzi Haertle.

Jak nie dać się złowić?

By nie paść ofiarą phishingu, należy zawsze sprawdzać, co widnieje w pasku adresu strony. - Nie ma żadnego powodu ani scenariusza, który uzasadniałby logowanie się do Facebooka przez inną stronę niż facebook.com albo aplikację inną niż Facebook - mówi Adam Haertle.

Ekspert pytany, co dzieje się ze skradzionymi hasłami i kontami użytkowników Facebooka, odpowiada: - Oszust, który pozyskał nasze poufne dane, może sam z nich skorzystać albo odsprzedać je innym oszustom. Skradzione konta są używane do publikowania kolejnych wprowadzających w błąd wpisów, które zwabią na stronę internautów. Oszuści wysyłają z nich wiadomości do znajomych użytkownika z prośbą o przeprowadzenie transakcji BLIKiem czy kliknięcie w podejrzane linki oferujące rzekome bony zakupowe do popularnych sklepów.

CERT Polska: coraz więcej przypadków phishingu

CERT Polska podaje, że w 2018 roku zarejestrował 3739 incydentów dotyczących zagrożenia bezpieczeństwa. To średnio ponad 10 dziennie i 17,5 proc. więcej w porównaniu do 2017 roku. Prawie 45 proc. obsłużonych przez CERT incydentów w 2018 roku dotyczyło właśnie phishingu. Najczęściej zgłaszane zdarzenia dotyczyły złośliwego oprogramowania (23,05 proc.) i spamu (11,21 proc.).

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24