Liczba zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców. Czego nie pokazuje wykres ministerstwa


Prezentując co tydzień wykres liczby zgonów na COVID-19 na milion mieszkańców w 15 krajach, Ministerstwo Zdrowia bierze dane od początku pandemii. Eksperci twierdzą, że obecnej sytuacji w Polsce nie można analizować na podstawie danych z wiosny. I nie zalecają porównań między krajami, gdyż te mają różne kryteria kwalifikacji zgonów z COVID-19.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ministerstwo Zdrowia opublikowało we wtorek 3 listopada na swoich profilach w mediach społecznościowych grafikę pt. "Koronawirus w Europie. Liczba zgonów na 1 mln mieszkańców spowodowana koronawirusem". Resort pokazał na wykresie liczbę zgonów na COVID-19 przypadających na milion mieszkańców w 15 wybranych europejskich krajach - w tym w Polsce. Wykres przedstawia stan na 2 listopada, Polska jest na nim na 9. miejscu, ze 155 zgonami.

Takie zestawienie resort publikuje od 26 maja co tydzień we wtorki. Źródłem danych jest portal Worldometers.info, który agreguje statystyki o pandemii na świecie. Ministerstwo prezentuje zgony na milion mieszkańców, licząc je od początku pandemii. Tymczasem eksperci zwracają uwagę, że teraz pandemia w Polsce ma inną specyfikę niż wiosną i latem, więc nie można jej opisywać na podstawie danych z marca i kwietnia.

Szef CAS: "Ocenia się całość, nie jeden dzień czy nawet tydzień"

Tydzień wcześniej, 27 października, Polska była na 11. miejscu w tym zestawieniu ministerstwa - z liczbą 118 zgonów od początku pandemii. 31 października grafikę tę udostępnił na Twitterze Norbert Maliszewski, szef Centrum Analiz Strategicznych (CAS), rządowej jednostki w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "W Polsce liczba zgonów jest wciąż jedną z niższych w UE. Nie chcemy wprowadzić lockdownu, więc ogłaszamy etapami restrykcje (wcześniej niż Niemcy i Francja), po nich spada mobilność (protesty to zaburzyły) i zmniejszy się dynamika nowych zakażeń" - napisał Maliszewski.

5 listopada: ponad 27 tysięcy nowych zakażeń koronawirusem
5 listopada: ponad 27 tysięcy nowych zakażeń koronawirusemtvn24

Na wpis szefa CAS zareagował Jakub Mejer, dziennikarz Polsat News. "Wczoraj mieliśmy drugą najwyższą liczbę zgonów na 1 mln mieszkańców wśród wszystkich państw z tego wykresu. Udawanie, że jest dobrze, bo zliczymy dane z wiosny, którą dobrze przetrwaliśmy - fantastyczna strategia" - napisał na Twitterze.

"Proszę sobie sprawdzić, że pod koniec wiosny inne kraje wyhamowały, a my też mieliśmy złe statystyki. Ocenia się całość, nie jeden dzień czy nawet tydzień" - odpowiedział dziennikarzowi szef CAS.

Zdaniem ekspertów - choć dane prezentowane przez ministerstwo są prawdziwe - to biorąc statystyki z okresu całej pandemii, nie można pokazać aktualnej sytuacji w kraju. Do oceny obecnego stanu potrzeba szacunków z krótszego, bieżącego okresu. Takie przedstawiają m.in. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) - w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców oraz eksperci z portalu Our World in Data w przeliczeniu na milion mieszkańców.

Gdyby więc - opierając się na danych Our World in Data o średniej tygodniowej liczbie zgonów na milion mieszkańców - przygotować podobny wykres, jaki prezentuje resort, to Polska jest według danych z 4 listopada na 6. miejscu wśród tych 15 krajów, ze średnio 5,61 zgonami na milion mieszkańców. Wyższą średnią miały Czechy, Belgia, Hiszpania, Węgry i Francja. Wypadamy więc gorzej niż na wykresie, jaki pokazuje resort zdrowia.

Tygodniowa średnia liczba zgonów na COVID-19 na milion mieszkańców w wybranych krajach Europy (stan na 3-4 listopada 2020 roku)tvn24 | Our World in Data, ECDC

Eksperci: "Nawet pół dnia potrafi zmienić koleje procesu epidemicznego w skali kraju"

"Analizy przedstawiające dane z krótszych okresów pozwalają zaobserwować, jak zmieniają się trendy z tygodnia na tydzień i porównać je z wcześniejszymi miesiącami czy okresami" - wyjaśnia Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

"W tej chwili mamy do czynienia z dość dynamiczną sytuacją, która może się szybko zmieniać, więc chcemy jak najszybciej widzieć, czy mamy do czynienia z trendem wzrostowym czy malejącym" - zaznacza. Jak stwierdza, analiza danych za cały okres pandemii jest przydatna np. do tworzenia modeli matematycznych prognozujących przebieg pandemii w przyszłości.

"Teraz epidemia ma zupełnie inną specyfikę, inną charakterystykę i inne uwarunkowania, więc nie można mówić o niej, kierując się wnioskami z marca i kwietnia, a nawet wnioskami pochodzącym z miesięcy letnich" - podkreśla z kolei Rafał Halik, epidemiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH). Jak wyjaśnia, analiza danych w okresach tygodniowych i dwutygodniowych może się odnosić do czasu inkubacji wirusa u jednej osoby. Ten wynosi od jednego do 14 dni (zazwyczaj pięć dni). "I w takich cyklach intuicyjnie lepiej można zauważyć, czy jakieś okoliczności lub interwencje w różnych rejonach wpłynęły na charakterystyki zapadalności albo umieralności" - wyjaśnia Halik.

Podobnie jak Skirmuntt, Halik podkreśla dynamiczny charakter pandemii: "W przypadku chorób zakaźnych dynamika zdarzeń jest szybka, a w przypadku bardzo zakaźnych chorób z krótkim okresem wylęgania się nawet i pół dnia potrafi zmienić koleje procesu epidemicznego w skali całego kraju, każdy drobny artefakt jest ważny" - stwierdza ekspert. "Przykładem takiego nagłego przyspieszenia w transmisji koronawirusa był legendarny pacjent super siewca nr 31 w Korei Południowej, jak by nie patrzeć kilkudziesięciomilionowego ważnego kraju azjatyckiego" - dodaje epidemiolog.

Dr Michał Sutkowski o wzroście liczby zgonów: my ten problem jako praktycy widzimy
Dr Michał Sutkowski o wzroście liczby zgonów: my ten problem jako praktycy widzimytvn24

Problem z porównywaniem: różne kraje, różne kryteria

"Myślę, że warto śledzić umieralność, tylko trzeba pamiętać, że różnie kraje stosują różne kryteria, by uznać zgon za wywołany przez COVID-19. Na przykład Belgia uznawała zgon każdej osoby z zakażeniem wirusem, niezależnie czy to zakażenie miało udział w łańcuchu przyczyn prowadzącym do zgonu" - zastrzega Rafał Halik. I dodaje: "Ważne jest, by analizować też zgony według grup wiekowych ludności z uwagi na to, że demografia ma też duże znaczenie: wirus jest szczególnie niebezpieczny dla osób starszych. Zatem w krajach, gdzie jest starsza populacja, będzie więcej zgonów z powodu COVID-19".

Według Halika ważnym parametrem jest też śmiertelność, czyli jaki odsetek wśród chorych zmarł z powodu COVID-19. "Wskaźnik ten mówi nam pochodnie o ciężkości zachorowań, jak i o tym, jak system ochrony zdrowia sobie radzi z pandemią" - wyjaśnia Halik.

Śmiertelność na COVID-19 w Polsce wynosi 1,5 proc. - podaje OurWorld in Data (stan na 4 listopada).

Polska: w ciągu miesiąca ponad dwukrotny wzrost zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców

Portal Our World in Data podaje m.in. średnią liczbę zgonów za ostatnie siedem dni w danym kraju. 4 listopada w Polsce było 212,4 zgonów spowodowanych koronawiursem.

Siedmiodniowa średnia liczba zgonów z COVID-19 w Polsce zaczęła wyraźnie rosnąć pod koniec września. 23 września wynosiła 12,3 zgony; 5 października - już 25,7; 11 października przekroczyła 50; 30 października wyniosła 150.

Tygodniowa średnia liczba zgonów z COVID-19 w Polsce od początku pandemii do 4 listopadaOur World in Data | ourworldindata.org

Jak pisaliśmy już wyżej, Our World in Data pokazuje też dane o liczbie zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców. Wartość tego wskaźnika w Polsce zaczęła gwałtownie wrastać pod koniec września. Wtedy było to średnio powyżej 60 zgonów na milion mieszkańców, 22 października już ponad 100, zaś 4 listopada - 161,23.

Polska: wzrost liczby zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców (od początku pandemii) Our World in Data | ourworldindata.org/

Liczba zgonów z COVID-19 w Polsce podwoiła się w ostatnich 22 dniach, wynika z danych Our World in Data. Według Ministerstwa Zdrowia z powodu koronawirusa od początku pandemii do 4 listopada zmarło w Polsce 6475 osób.

Autor: Gabriela Sieczkowska, współpraca Klara Mirecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Leszek Szymański

Pozostałe wiadomości

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24