"Nie bójcie się wirusa", czyli apel pediatry pełen manipulacji na temat COVID-19

"Nie bójcie się wirusa", czyli apel pediatry pełen manipulacji na temat COVID-19Shutterstock

O COVID-19 jako niegroźnej chorobie i o niebezpiecznych szczepionkach opowiada w nagranym na Facebooku apelu lekarka, wobec której toczy się już wiele postępowań w związku z szerzeniem teorii niezgodnych z wiedzą medyczną. Przestrzegamy przed jej nieprawdziwymi teoriami - a eksperci tłumaczą, jaka jest prawda.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ponad milion wyświetleń ma opublikowany 15 grudnia na Facebooku apel pediatry dr Doroty Sienkiewicz, w którym kwestionuje on zagrożenie dzieci i młodzieży "najbardziej popularną obecnie chorobą" - czyli COVID-19 - i zniechęca do szczepień. Treść apelu powiela wiele manipulujących tez, jakie o COVID-19 regularnie rozprowadzają sceptycy pandemii. Blisko czterominutowe nagranie pojawiło się już też na kilku profilach tworzonych lub odwiedzanych przez sceptyków pandemii i szczepień. Największą popularność filmik ten miał na profilu Justyny Sochy. Według danych Facebooka obejrzało go 1,2 mln użytkowników portalu, 40 tys. udostępniło, 30 tys. zostawiło reakcję, a 3 tys. skomentowało.

Film z apelem dr Doroty Sienkiewicz na Facebooku
Film z apelem dr Doroty Sienkiewicz na FacebookuFilm z apelem dr Doroty Sienkiewicz na Facebookufacebook

"Nie bójcie się wirusa"

"Dzień dobry. Nazywam się Dorota Sienkiewicz. Jestem mamą, wkrótce będę babcią. Jestem lekarzem pediatrą i naukowcem" - przedstawia się bohaterka nagrania. "Słyszycie zewsząd codziennie, jak niebezpieczna jest najbardziej popularna obecnie choroba, ale mam dla was dobrą wiadomość - to nie jest prawda" - przekonuje. Dalej mówi, że choroba ta jest "podobna do innych przeziębień", a zwłaszcza dla dzieci i młodzieży powodujący ją wirus niesie niewielkie ryzyko zagrożenia zdrowia i życia. Twierdzi, że młodzi ludzie nie są "zagrożeniem dla rodziców i dziadków". Powiela również znane z koronasceptycznych grup twierdzenie, że przechorowanie "daje dużo lepszą odporność". "Nie bójcie się wirusa" - apeluje.

Lekarka powtarza znane już manipulacje, półprawdy i mity o szczepionkach na COVID-19. Zamiast o szczepionkach mówi o "szczypawkach". Według Sienkiewicz szczepionki nie zapobiegają chorobie ani przenoszeniu wirusa na inne osoby. Przekonuje ona, że są bardzo niebezpieczne i mogą spowodować uszkodzenie serca, a nawet śmierć. Sugeruje, że skład szczepionek nie jest dokładnie znany i że "nikt też nie bierze odpowiedzialności za powikłania po tej szczypawce".

"Musicie szybko dorosnąć w tych trudnych czasach. Będzie to trudne, ponieważ za chwilę dowiecie się, że nie możecie pójść do szkoły, że nie możecie pojechać na wycieczkę, że musicie zostać w domu, ponieważ nie przyjęliście szczypawki" - kończy swój apel dr Dorota Sienkiewicz i namawia młodych: "bądźcie silni".

"Trudno jest w 2-3 zdaniach podać te źródła"

O wyjaśnienie twierdzeń z apelu zwróciliśmy się najpierw do dr Sienkiewicz. Poprosiliśmy o skrótowe, kilkuzdaniowe przedstawienie podstaw źródłowych siedmiu wskazanych części apelu. "Każde z twierdzeń zawartych w apelu opiera się na wielu opracowaniach naukowych publikowanych w liczących się czasopismach medycznych na świecie, a także opiniach ekspertów środowisk naukowych na świecie" - zapewnia lekarka w przesłanym nam mailu. "Trudno jest więc w 2-3 zdaniach podać te źródła, dlatego w poniższych linkach znajdzie Pan ich przegląd" - przekonuje.

Doktor Sienkiewicz podkreśla, że jej stowarzyszenie proponuje sprawdzone i skuteczne leczenie mogące powstrzymać rozwój choroby w jej początkowej fazie oraz profilaktykę ukierunkowaną na wzmacnianie układu odporności. "Procedury lecznicze proponowane przez Radę Naukową i Ministra Zdrowia sprowadzają się do teleporady i podawania Paracetamolu oraz oczekiwania na ustąpienie lub rozwój choroby na tyle poważny, że wymaga hospitalizacji, tlenoterapii lub respiratoroterapii" - ocenia.

W mailu do Konkret24 dr Sienkiewicz informuje, że jest lekarzem pediatrą, specjalistą rehabilitacji i pracuje na szpitalnym oddziale rehabilitacyjnym dla dzieci oraz w poradniach rehabilitacyjnych. W działalności naukowej koncentruje się obecnie na leczeniu dzieci z chorobami nerwowo-mięśniowymi "opracowaną nowatorską metodą terapii".

Przesłane nam przez dr Sienkiewicz linki to głównie odnośniki do strony Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców, którego jest prezesem. W artykułach są z kolejne linki do dziesiątek opracowań naukowych i raportów na stronach różnych instytucji. Przejrzeliśmy je, ale nie znaleźliśmy takich, które dawałyby solidne i aktualne podstawy naukowe do stwierdzeń głoszonych przez dr Sienkiewicz. Wiele poruszanych kwestii odnosi się do prawdziwych informacji, ale pomija niezbędny kontekst. Linkowane teksty dotyczyły na przykład niskich w porównaniu ze starszymi grupami wiekowymi statystyk wykrywanych zakażeń i stwierdzanych zgonów z COVID-19. Nie było wśród nich jednak artykułów, które pozwoliłyby nazwać COVID-19 chorobą "podobną do innych przeziębień" czy bagatelizować ryzyko zakażenia.

Nagłówek artykułu na stronie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców
Nagłówek artykułu na stronie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i NaukowcówNagłówek artykułu na stronie Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowcówpsnlin.pl

Nie było również tekstów, które dowodziłyby, że szczepienia "są bardzo niebezpieczne". W przesłanym nam artykule ze strony stowarzyszenia pod tytułem "Czy wiesz, jak może wpłynąć na Twoje serce przyjęcie tzw. 'szczepionki' p/Covid-19?" zamieszczono linki do sześciu tekstów o przypadkach zapalenia mięśnia sercowego u osób poniżej 18. roku życia. Artykuły opisywały znane przypadki tej choroby u osób szczepionych przeciw COVID-19, ale nie było w nich wniosków dotyczących dużego ryzyka zachorowania na zapalenie mięśnia sercowego po przyjęciu szczepionki na COVID-19.

Spisaliśmy siedem fragmentów wypowiedzi dr Doroty Sienkiewicz, w których szczególnie powtarzają się niewiarygodne tezy, i przedstawiliśmy je ekspertom z prośbą o skonfrontowanie ich z aktualną wiedzą medyczną. Do tematów poruszonych w apelu odnoszą się: prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie i Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki z COVID-19.

Znane nieprawdy o COVID-19 i szczepionkach

Twierdzenie nr 1: niegroźna choroba

Słyszycie zewsząd codziennie, jak niebezpieczna jest najbardziej popularna obecnie choroba, ale mam dla was dobrą wiadomość - to nie jest prawda. Choroba ta jest podobna do innych przeziębień, które na pewno mieliście w swoim życiu nie raz. Wirus niesie niewielkie ryzyko, zwłaszcza dla dzieci, dla młodych ludzi. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: To nie jest prawda. Obecna fala obnażyła niebezpieczeństwo, jakie niesie koronawirus dla dzieci. Tylko w Stanach Zjednoczonych na COVID-19 zmarło ponad 700 dzieci. Od sierpnia w Wielkiej Brytanii codziennie z powodu COVID-19 przyjmowanych jest do szpitali ponad setka dzieci. Również w Polsce słyszy się głosy lekarzy o coraz większej liczbie dzieci przyjmowanych na oddziały pediatryczne. Z Centrum Matki Polki w Łodzi usłyszeliśmy o trzech przypadkach udarów u małych dzieci chorujących na COVID-19. Do tej pory w Polsce odnotowano 366 przypadków groźnego wielonarządowego zespołu zapalnego (PIMS) u dzieci. Powinniśmy też mieć na względzie długotrwałe pokłosie kontaktu z koronawirusem, tzw. long-covid, który pojawia się też u dzieci przechodzących COVID-19 bezobjawowo. Są to objawy nie tylko dotyczące układu oddechowego, ale także neurologiczne i psychiczne.

Doktor Paweł Grzesiowski: Twierdzenie, że COVID-19 nie jest groźny dla dzieci, straciło aktualność. Tutaj należałoby aktualizować wiedzę. Owszem pierwsze warianty z Wuhanu, D614G i alfa, rzadko wywoływały objawowe zachorowania u dzieci. Fala delta, a obecnie omicron na całym świecie przyniosły dramatyczną zmianę. W niektórych krajach dzieci stanowią około jednej trzeciej wszystkich przypadków wymagających hospitalizacji, włącznie z koniecznością wspomagania oddechu respiratorem. Są również pojedyncze przypadki śmierci wśród dzieci i młodzieży.

Twierdzenie nr 2: młodzi nie są zagrożeniem dla starszych

Nie stanowicie też zagrożenia dla rodziców i dziadków - to zbadali naukowcy, to można przeczytać. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: Takie stwierdzenia było słychać na początku pandemii, kiedy dopiero rozpoznawano koronawirusa. Obecnie wiadomo, że dzieci roznoszą wirusa tak samo skutecznie jak dorośli. Biorąc pod uwagę słabszą kondycję zdrowotną seniorów oraz niedostateczną odpowiedź na szczepionkę, zakażone wnuki stanowią dla nich realne zagrożenie, podobnie jak dzieci dla rodziców, zwłaszcza niezaszczepionych.

Doktor Paweł Grzesiowski: To jest kompletna bzdura. To jest kłamstwo i to ciężkie, bo mamy przecież liczne dowody naukowe i kliniczne, że dzieci tego wirusa przenoszą. Pokazała to fala delta, gdzie największa liczba ognisk epidemicznych jakie były w Polsce, a przyznał to sam minister zdrowia i również sanepid, była właśnie w szkołach. Dzieci przynosiły wirusa do domu, mamy mnóstwo potwierdzonych ognisk domowych, gdzie dziecko stawało się tym pierwszym ogniwem przynoszącym wirusa do domu. To jest piramidalna bzdura.

Twierdzenie nr 3: przechorowanie daje odporność

Zachorowanie natomiast, przechorowanie tej choroby, daje wam dużo lepszą odporność. Nie bójcie się wirusa. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: To mit. Nie udowodniono jednoznacznie, że przechorowanie daje lepszą odporność, bo ta zależy już od indywidualnej odpowiedzi danej osoby. Na pewno zakażona osoba wytwarza szerszy wachlarz przeciwciał, ale i u niej może dojść do reinfekcji, zwłaszcza po pojawieniu się wariantu uciekającego odpowiedzi odpornościowej. Co by jednak nie mówić, weźmy pod uwagę koszt nabycia odporności – przechorowanie z niewiadomymi konsekwencjami czy dobrze przebadaną i podaną już milionom szczepionką.

Doktor Paweł Grzesiowski: Rzeczywiście ozdrowieńcy bardzo rzadko zapadali na poprzednie warianty wirusa. Ktoś, kto przechorował COVID-19 na przykład we wrześniu zeszłego roku, nie chorował na wiosnę, bo krążył ten sam wirus z Wuhan lub zmieniony na (D614G) i później na alfę. To wszystko zmieniło się znowu z nastaniem delty, a jeszcze bardziej z nastaniem omicrona. Na dużej liczbie opisanych przypadków widać, że omicron świetnie sobie radzi z odpornością ozdrowieńców. Także i w tym przypadku wiedzę należałoby zaktualizować. Jest to również nieprawda z punktu widzenia naukowego. Badania serologiczne wykazują, że niestety przeciwciała wytworzone przeciwko jednemu typowi wirusa mogą nie chronić przeciwko drugiemu, jeśli mutacje są istotne. I to wyraźnie widać w przypadku delty i omikrona. Również surowica ozdrowieńców może być w takich przypadkach nieskuteczna, jej podawanie może nie mieć sensu.

Twierdzenie nr 4: szczepionki nie zapobiegają chorobie ani przenoszeniu wirusa na inne osoby

Sławne szczypawki nie zapobiegają chorobie ani przenoszeniu wirusa na inne osoby. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: Nie znam szczepionki skutecznej w stu procentach. Ani takiej, która nie daje żadnych działań niepożądanych. Jednak nie można tego porównać z ryzykiem przejścia choroby, z nieraz ciężkimi objawami i powikłaniami. Także szczepionki przeciw COVID-19 nie są w pełni skuteczne, zwłaszcza wobec nowych wariantów. Prawdą jest, że zaszczepione osoby się zakażają, chorują, zdarzają się też zgony wśród najsłabszych i najstarszych. Jeśli jednak spojrzymy na statystyki, te pokazują dobitnie: zgony dominują wśród osób niezaszczepionych. Czy szczepionki powstrzymują transmisję wirusa? Na początku nie, ale powodują, że wirus u zaszczepionej i zakażonej osoby jest znacznie szybciej eliminowany niż u osoby niezaszczepionej. To dlatego zaszczepione osoby wciąż powinny przestrzegać zasad DDM, być testowane i poddawane kwarantannie. To wcale nie świadczy o nieskuteczności szczepionek – taka osoba ma ogromną szansę na uratowanie swojego zdrowia, na przeżycie. Bilans hospitalizacji i zgonów wyraźnie wskazuje, że szczepionki spełniają swoje zadanie, na ile jest to możliwe w obecnej sytuacji.

Dr Grzesiowski o zakażonych: mówią, że uważali, że szczepienia nie są potrzebne, że pandemia nie jest tak groźna
Dr Grzesiowski o zakażonych: mówią, że uważali, że szczepienia nie są potrzebne, że pandemia nie jest tak groźnatvn24

Doktor Paweł Grzesiowski: Jak ktoś mówi, że szczepionka nie zapobiega zachorowaniu, to oznacza, że w ogóle nie zapobiega. A to jest nieprawda. Natomiast prawdą jest, że szczepionka nie chroni w stu procentach. Szczepionka redukuje ryzyko choroby objawowej czy skąpoobjawowej, czy nawet bezobjawowej. Przy podaniu dwóch dawek szczepionki ochrona przed zachorowaniem na wirusa w wariancie delta to jest około 60 procent, dla omicrona ta wartość jest nawet niższa (o około 30 procent). Po podaniu trzeciej dawki jednak te wartości się podnoszą i można powiedzieć, że osoby zaszczepione mają ochronę przed skąpoobjawowym zakażeniem około 50 procent przed omicronem, a około 90 procent ochrony przed ciężkim zakażeniem. Niestety prawdą jest to, że osoba zaszczepiona może zachorować skąpoobjawowo i przenosić wirusa, ale jednak zaraża krócej i w konsekwencji mniejszą liczbę osób. Często już po trzech dniach u osoby zaszczepionej wirus nie jest wykrywany w drogach oddechowych. Więc to twierdzenie wykorzystuje pewne ziarna prawdy, ale miesza je z innymi, które już są mniej wiarygodne.

Twierdzenie nr 5: szczepionki są niebezpieczne, powodują uszkodzenia serca i inne powikłania

Poza tym [szczepionki] są bardzo niebezpieczne. Wasi koledzy, którzy w innych krajach zostali zaszczypawkowani, ciężko chorują po tym. Mają uszkodzone serce, są słabi, a niektórzy umierają. Te uszkodzenia są nieodwracalne. Oprócz serca są też inne powikłania. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: Jak każda szczepionka, również ta może wywoływać działania niepożądane. W tym te poważniejsze, jak zapalenie mięśnia sercowego. Lecz pojawia się ono po podaniu szczepionek mRNA przede wszystkim u chłopców i młodych mężczyzn z częstotliwością 12,6 przypadków na 1 mln podanych dawek. Dla porównania: zapalenie mięśnia sercowego w wyniku zachorowania na COVID-19 pojawia się u 450 osób na milion zakażonych, czyli ponad 30 razy częściej. Do tego nie można porównywać powagi tego powikłania w obu tych okolicznościach – po szczepieniu zapalenie mięśnia sercowego jest łagodną, samoograniczającą się chorobą, podczas gdy po infekcji zmiany w sercu są poważne.

Doktor Paweł Grzesiowski: Są na świecie takie pojedyncze przypadki. Należy jednak powiedzieć, że w grupie dzieci w wieku od 5 do 11 lat, których jest zaszczepionych na świecie około siedem milionów, nie ma raportów o zapaleniu mięśnia sercowego. Doniesienia o zapaleniu mięśnia sercowego dotyczyły głównie młodych mężczyzn – tak że to kolejny przykład manipulacji informacją. Owszem, odnotowano przypadki łagodnego, samoistnie ustępującego zapalenia mięśnia sercowego. Tyle że przecież w samej chorobie COVID-19 zapalenia mięśnia sercowego są ciężkie i bardzo ciężko pozostawiają stałe uszkodzenie serca.

Twierdzenie 6: nieznany jest dokładny skład szczepionek

My jako lekarze nie będziemy w stanie wam pomóc, ponieważ nawet sami nie wiemy, co jest dokładnie w tych ampułkach. Nie będziemy wiedzieli, jakie wam podać lekarstwo. Nie da się usunąć szczypawki z waszego organizmu. To zresztą nie jest taka szczypawka jak inne, które dostawaliście nie raz w swoim życiu. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: Skład szczepionek jest bardzo dobrze znany i opublikowany. Do tego każda seria szczepionki przed dopuszczeniem do obrotu przechodzi badania jakościowe u wytwórcy oraz dodatkowo w jednym z Państwowych Laboratoriów Kontroli Leków zrzeszonych w sieci pod patronatem Europejskiego Dyrektoriatu ds. Jakości Leków.

Doktor Paweł Grzesiowski: To jest stary trick antyszczepionkowców. Próbują wmówić, że w szczepionkach są jakieś zanieczyszczenia, o których nie ma informacji w charakterystyce produktu leczniczego. Jest to bzdura. Wielokrotnie to było wyjaśnione. Przedstawiano wyniki jakichś badań pod mikroskopem elektronowym, że niby w szczepionkach są jakieś zanieczyszczenia. To wszystko jest wyssane z palca. Pani doktor musiałaby jakoś udowodnić, że w szczepionce jest coś innego, niż piszą producenci.

Twierdzenie 7: nikt nie odpowiada za skutki szczepień

Nikt też nie bierze odpowiedzialności za powikłania po tej szczypawce. Ani pielęgniarka, która wam poda, ani lekarze, ani sanepid, ani minister zdrowia, ani rząd, ani nawet firmy farmaceutyczne, które wyprodukowały tę truciznę. Dr Dorota Sienkiewicz

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska: W sytuacji awaryjnego dopuszczenia szczepionek przepisy mówią, że firma nie może ponosić odpowiedzialności, ponieważ szczepionka nie jest autoryzowana. Taką decyzję podjęto np. w Urzędzie Rejestracji Leków w Stanach Zjednoczonych (FDA). Natomiast jeżeli jest normalny proces dopuszczenia do obrotu i autoryzacja szczepionki, tak jak w przypadku szczepionki mRNA Pfizera, to tutaj odpowiedzialność jest/będzie standardowa, czyli firmy farmaceutyczne będą odpowiadać za te szczepionki i za ewentualne działania uboczne. Rządy wielu krajów zgodziły się wziąć na siebie ewentualnie konsekwencje finansowe takich rzadkich zdarzeń, dzieląc odpowiedzialność z producentami w obliczu tej wyjątkowej sytuacji.

Doktor Paweł Grzesiowski: To jest absolutna nieprawda. Po pierwsze, jeżeli w czasie szczepienia pozostaje błąd ze strony personelu medycznego, to pacjent jest chroniony polskim prawem, które mówi, że w przypadku uszczerbku zdrowia czy życia odpowiada za to lekarz czy pielęgniarka. Jest ubezpieczenie i roszczenie jest wypłacane. Po drugie, jeżeli szczepionka ma błąd technologiczny, producenci za niego odpowiadają. Trzecia sprawa to są ewentualne niepożądane odczyny poszczepienne, za które odszkodowania powinien płacić rząd poprzez fundusz kompensacji NOP-ów. Fundusz ma jednak już niedługo działać i ma działać wstecz – więc to też będzie nieprawdziwa informacja. Pojawiały się wcześniej informacje o uchylaniu się przez firmy farmaceutyczne od odpowiedzialności finansowej, ale tak nigdzie na świecie nie jest tak, że firmy ponoszą odpowiedzialność za zdarzenia, które wynikają nie z wady technologicznej szczepionki, lecz z indywidualnej reakcji człowieka. Za takie zdarzenia odszkodowania powinien wypłacać rząd kraju, który organizuje szczepienia.

23.12.2021 | COVID-19 zabrał wielu polskim rodzinom najbliższych. "Tata zobaczył wnuka tylko w telefonie"
23.12.2021 | COVID-19 zabrał wielu polskim rodzinom najbliższych. "Tata zobaczył wnuka tylko w telefonie"Fakty TVN

Trwające postępowania w sprawie dr Sienkiewicz. "Propagowanie postaw antyzdrowotnych"

Jak poinformował Konkret24 Rafał Hołubicki, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, w stosunku do dr Doroty Sienkiewicz toczy się wiele postępowań wszczętych przez rzeczników okręgowych i Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. 20 grudnia okręgowy ROZ z Białegostoku wydał postanowienie o wszczęciu postępowania w sprawie rażąco niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną wypowiedzi dr Doroty Sienkiewicz publikowanych w mediach społecznościowych od 14 grudnia tego roku. "W tym samym dniu sporządzono postanowienie o przedstawieniu zarzutów i skierowano do OSL wniosek o tymczasowe zawieszenie prawa wykonywania zawodu. Posiedzenie sądu zaplanowano na połowę stycznia 2021 r." - czytamy.

Już 30 grudnia 2020 roku wszczęto postępowanie w sprawie Listu otwartego polskich lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia do polskich władz oraz mediów z 5 października 2020 roku oraz Apelu naukowców i lekarzy w sprawie szczepień na koronawirusa. Sprawy dotyczą m.in. doktor Sienkiewicz. 24 sierpnia 2021 roku przedstawiono jej zarzut publikowania treści niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Został już wyznaczony końcowy termin zapoznania się z materiałami postępowania. 27 lipca 2021 roku w Opolu wszczęto inne postepowanie - w sprawie listu adresowanego do jednej ze społeczności szkolnych. 10 sierpnia 2021 roku lekarce zostały przedstawione zarzuty czynnego propagowania postaw antyzdrowotnych, a 17 sierpnia do okręgowego sądu lekarskiego skierowano wniosek o tymczasowe zawieszenie prawa wykonywania zawodu. "Procedura w tym zakresie, przy destruktywnej aktywności obrońcy, toczy się przed OSL – najbliższy termin posiedzenia został wyznaczony na 27 grudnia 2021 r." - poinformował nas rzecznik NIL.

Pytania o działalność doktor Doroty Sienkiewicz wysłaliśmy również do rzecznika prasowego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Według informacji na stronie internetowej uczelni lekarka jest adiunktem na Wydziale Nauk o Zdrowiu. Rzecznik uniwersytetu Marcin Tomkiel odesłał nas do oficjalnego stanowiska władz UMB w sprawie szczepień dzieci. Zachęcono w nim do szczepień i potępiono "pseudonaukowe i szkodliwe działania osób przeciwnych szczepieniom". "Uczelnia wielokrotnie wyjaśniała w mediach, także stacji TVN24, że nie podziela poglądów dr D. Sienkiewicz w sprawie szczepień. Są to jej prywatne poglądy, a nie oficjalne stanowisko UMB. Społeczność akademicka naszej uczelni w prawie 100 proc. jest zaszczepiona i rekomendujemy szczepienia także u dzieci" - napisał Tomkiel do Konkret24.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24