Czwarta fala: rośnie średnia zakażeń w województwach, w czterech - znacznie


Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców, która spadała, znowu rośnie we wszystkich województwach - w czterech szczególnie. Najbliższe tygodnie pokażą, czy to tylko efekt świąt, czy początek kolejnej fali.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czwarta fala wywoływana przede wszystkim mutacją delta płynnie przejdzie w falę piątą, już związaną ściśle z omikronem - przewidywał minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie w RMF FM 22 grudnia 2021 roku. "Prawdopodobnie na koniec stycznia będziemy widzieli przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali w tym sensie, że zacznie się dominująca pozycja omikrona" - dodał. To ten wariant koronawirusa SARS-CoV-2 ma decydować o przebiegu piątej fali.

Minister mówił to dwa tygodnie temu - odnotowane przez ten okres dane o zakażeniach w Polsce pokazują najpierw spadek, ale potem już lekki wzrost krzywej. Z uwagi na to, że dotyczą okresu świątecznego, trudno na razie wyrokować, czy obserwujemy efekt świąt, czy następuje już przejście czwartej fali w piątą.

"Czwarta fala wywoływana przede wszystkim mutacją delta płynnie przejdzie w falę piątą, już związaną ściśle z omikronem"
"Czwarta fala wywoływana przede wszystkim mutacją delta płynnie przejdzie w falę piątą, już związaną ściśle z omikronem"tvn24

Już pod koniec grudnia w poszczególnych województwach średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców przestała bowiem spadać. 4 stycznia była wyższa we wszystkich województwach niż 31 grudnia. Najbardziej skoczyła w Małopolsce, Dolnośląskiem, Podkarpackiem i Lubelskiem.

W sumie w czwartej fali pandemii - od 1 września 2021 do 4 stycznia 2022 roku - odnotowano już ponad 1,2 mln zakażeń koronawirusem (1 256 457). W ostatnich dwóch tygodniach, czyli między 21 grudnia (wtedy publikowaliśmy ostatnią analizę) a 4 stycznia wykryto 163 281zachorowań. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że był to okres świąteczno-noworoczny, a w takie dni wykonuje się mniej testów, czyli diagnozuje mniej zakażeń.

Jak zmieniał się udział województw w ogólnej liczbie zakażeń

Od 1 września 2021 do 4 stycznia 2022 najwięcej zakażeń łącznie wykryto w województwach: mazowieckim (216 664), śląskim (139 040) i wielkopolskim (105 607). Z tym że są to najludniejsze województw w kraju; mieszka w nich odpowiednio 14,1; 11,77 i 8,1 proc. populacji kraju.

Jak pamiętamy, na początku czwarta fale uderzyła najbardziej w województwa wschodnie (lubelskie, podkarpackie), a także w mazowieckie. To one miały największy dział w liczbie zakażeń. Potem fala przesuwała się na zachód. Poniżej przedstawiamy, jak w ostatnich dwóch tygodniach zmieniał się udział poszczególnych województw w ogólnej liczbie zakażeń w kraju (stan na 21 grudnia 2021 i 4 stycznia 2022), w kolejności od najwyższej liczby zakażeń 4 stycznia:

mazowieckie (216 664) - spadek z 17,7 do 17,2 proc.

śląskie (139 040) - wzrost z 10,8 do 11,1 proc.

wielkopolskie (105 607) - wzrost z 8,1 do 8,4 proc.

małopolskie (99 409) - wzrost z 7,6 do 7,9 proc.

dolnośląskie (95 157) - wzrost z 7,4 do 7,6 proc.

lubelskie (85 812) - spadek z 7,4 do 6,8 proc.

łódzkie (74 339) - bez zmian: 5,9 proc.

pomorskie (73 897) - wzrost z 5,7 do 5,9 proc.

zachodniopomorskie (65 995) - bez zmian: 5,3 proc.

kujawsko-pomorskie (62 033) - bez zmian: 4,9 proc.

podkarpackie (50 308) - spadek z 4,1 do 4 proc.

warmińsko-mazurskie (44 567) - spadek z 3,6 do 3,5 proc.

podlaskie (40 603) - spadek z 3,5 do 3,2 proc.

opolskie (34 775) - wzrost z 2,7 do 2,8 proc.

lubuskie (30 366) - bez zmian: 2,4 proc.

świętokrzyskie (26 521) - bez zmian: 2,1 proc.

Jak widać, zmiany nie są wielkie, co znaczy, że nie ma jednego regionu, w którym pandemia by się ostatnio szczególnie nasiliła. W ostatnich dwóch tygodniach udział pięciu województw w liczbie zakażeń spadł - najbardziej lubelskiego (o 0,6 punktu procentowego) i mazowieckiego (o 0,5 punktu procentowego). W przypadku pięciu województw był taki sam (łódzkie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, lubuskie, świętokrzyskie), w przypadku sześciu wzrósł nieznacznie (o 0,1-0,3 punktu procentowego).

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Stan zakażeń w województwach (1 września 2021 - 4 stycznia 2022)Konkret24 | Ministerstwo Zdrowia, gov.pl

Na trzy województwa - mazowieckie, śląskie i wielkopolskie - które mają najwyższą liczbę zakażeń w czwartej fali, przypada 36,7 proc. (461 311) wszystkich odnotowanych w tym okresie (1 256 457). Taki sam udział miały zarówno 21 grudnia, jak też 4 stycznia.

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Udział zakażeń w województwach w ogólnej liczbie zakażeń (1 września 2021 - 4 stycznia 2022)Konkret24 | Ministerstwo Zdrowia, gov.pl

We wszystkich województwach wzrost średniej siedmiodniowej liczby zakażeń na 100 tys. mieszkańców

Podgląd na sytuację zakażeń w danym regionie daje analiza średniej liczby zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie.

Poniżej przedstawiamy średnią dla poszczególnych województw i dla całej Polski (czarna linia) oraz jej zmianę od 1 września 2021 do 4 stycznia 2022 roku. Najwyższą średnią - tak jak przed dwoma tygodniami - ma 4 stycznia województwo opolskie (37,18). Kolejne są: małopolskie (36,13), dolnośląskie (34,61) i zachodniopomorskie (34,49). Przez dwa tygodnie województwo zachodniopomorskie przesunęło się z drugiego na czwarte miejsce, śląskie - z trzeciego na siódme (31,25), za to dolnośląskie awansowało z czwartej na trzecią pozycję. Najniższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń miały 4 stycznia województwa: podlaskie (14,44), lubelskie (19,44) i podkarpackie (21,79). Dla całej Polski siedmiodniowa liczba zakażeń wynosiła 4 stycznia 29,88. To wprawdzie znaczący spadek wobec danych sprzed dwóch tygodni (46,36) - lecz po pierwsze, może być wynikiem mniejszej liczby testów w okresie świąt; po drugie, spadek nie utrzymuje się, jak to było w pierwszej połowie grudnia. Od początku roku krzywa rośnie.

Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców od 1 września 2021 do 4 stycznia 2022Konkret24 | TVN24, Konkret24 na podstawie danych Ministerstwa Zdrowia

Zobacz szczegółowe dane dla każdego województwa.

Dwa tygodnie temu średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców malała we wszystkich województwach (zmiana tydzień do tygodnia). Teraz obserwujemy odwrotny trend: od końca grudnia średnia ta rosła we wszystkich województwach. Tylko w dwóch widać w ostatnich dniach nieznaczne wyhamowanie wzrostu: w zachodniopomorskim (spadek z 34,82 w dniu 3 stycznia do 34,48 w dniu 4 stycznia i pomorskim (spadek z 33,26 w dniu 2 stycznia do 33,06 w dniu 4 stycznia).

Od 31 grudnia do 4 stycznia średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wzrosła we wszystkich województwach w porównaniu z poprzednim tygodniem (i to mimo mniejszej liczby wykonywanych testów z uwagi na okres świąteczny). Najbardziej w województwach: małopolskim (z 31,48 do 36,13), dolnośląskim (z 31,44 do 34,61), podkarpackim (z 18,70 do 21,79) i lubelskim (16,95 do 19,44).

Od tego czasu rośnie też średnia dla całej Polski: 31 grudnia wynosiła 27,9, a 4 stycznia już 29,88. To, czy to jest tylko korekta wynikająca z mniejszej liczby testów w święta, czy też początek stałego trendu wzrostowego zapowiadającą piątą falę, pokażą najbliższe dwa-trzy tygodnie.

Przypadki koronawirusa w Polsce z podziałem na województwa (stan na 4 stycznia 2022, godz. 10:30)tvn24.pl | tvn24.pl, Ministerstwo Zdrowia

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szmański/PAP

Pozostałe wiadomości

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24