100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Minister Motyka o mrożeniu cen prądu
Minister Motyka o mrożeniu cen prąduTVN24
wideo 2/7
Minister Motyka o mrożeniu cen prąduTVN24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

Na politycznej scenie obok debaty o tzw. ustawie wiatrakowej wyrasta kolejny front sporu - z górnikami w roli głównej. 28 sierpnia w Warszawie protestowali członkowie Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień 80". "Bez górników nie ma energii, bez energii nie ma Polski, jedziemy walczyć o swoje" - informowali związkowcy. Demonstracja była reakcją na zapowiedź zmian w tzw. umowie społeczne zawartej przez rząd z górnikami w 2021 roku. W połowie sierpnia zapowiedział to nowy minister energii Miłosz Motyka. Była to też odpowiedź górników na słowa ministry funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz o tym, że nierentowność polskiego górnictwa to efekt "horrendalnie wysokich" pensji w branży i przerostu zatrudnienia. Protestujący nie tylko domagali się zachowania porozumienia społecznego w obecnym kształcie, ale też krytykowali inwestycje w odnawialne źródła energii (OZE).

Równocześnie w serwisie X rozpowszechniany jest przekaz zwracający uwagę na jeden z przywilejów tej grupy zawodowej. "Wiecie, że górnik, który zawarł związek małżeński, może zaciągnąć jednorazową pożyczkę na zagospodarowanie do 100 tys. złotych, a dług zostanie umorzony po pięciu latach pracy" - napisał 22 sierpnia anonimowy użytkownik serwisu X (pisownia postów oryginalna) .

Wprowadzający w błąd post wyświetlono ponad pół miliona razy x.com

Post ilustrowało zdjęcie Michała Moskala, byłego szefa gabinetu Jarosława Kaczyńskiego, posła Prawa i Sprawiedliwości. To znane zdjęcie z 2023 roku z imprezy związkowców "Solidarności" w kopalni "Bogdanka", kiedy to zainscenizowano fikcyjną ceremonię ślubną Moskala z górnikiem przebranym za kobietę.

CZYTAJ W TVN24.PL: Polityk PiS miał zaręczyć się w kopalni. "Zjechał na dół w asyście wiceprezesa"

Wielu internautów oburzyła informacja o "ślubnej pożyczce" dla górników. "No i to jest właśnie niesprawiedliwość społeczna. Bo niby dlaczego np. nauczyciel nie może mieć tak samo. Ktoś powie, ale przecież oni pracują ciężko, pod ziemią, a kto ich do tego zmusza? Czy nie ma innej pracy?"; "Górnicy to dalej kastą, która doi nasze Państwo. Ja nie mam ochoty dopłacać do każdego górnika 100 tyś. złotych"; "To jest jakiś żart? Typ pracujący w przynoszącej co roku gigantyczne straty firmie ma takie 'prezenty'? Super. Wdzięczny naród powinien podziemnym robolom co najmniej podwoić pensje"; "Drogo nas kosztuje ta uprzywilejowana kasta" - komentowali.

Jednak niektórzy wątpili, a inni zarzucali wręcz kłamstwo autorowi posta. "Hmm a jakieś szczegóły? Podstawa? Cokolwiek na poparcie tej rewelacji?"; "Kto ci takich bajek naopowiadał? Niezły debil z ciebie jak w to uwierzyłeś. Łatwo cię wkręcić"; "Kłamstwo"; "Kłamiesz. Udowodnij to" - pisali.

Sprawdziliśmy więc, co wiadomo pożyczce na bardzo korzystnych warunkach, która ma przysługiwać górnikom po ślubie.

Rozporządzenie z czasów stanu wojennego

Rzeczywiście, znaleźliśmy zapis o pożyczkach dla górników w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 grudnia 1981 roku w sprawie szczególnych przywilejów dla pracowników górnictwa (rozporządzenie to inaczej jest nazywane Kartą górnika). Weszło w życie na początku 1982 roku, a podpisał je ówczesny gen. Wojciech Jaruzelski, wtedy premier.

Artykuł 21 ust. 1 Karty górnika z 1981 roku w oryginalnym brzmieniu (to ważne) stanowi: "Pracownikom zatrudnionym pod ziemią, którzy po dniu wejścia w życie rozporządzenia zawarli związek małżeński, przysługuje jednorazowa pożyczka na zagospodarowanie w wysokości 100.000 zł, umarzana po 5 latach nienagannej pracy pod ziemią".

Zgodnie z kolejnym ustępem szczegółowe zasady przyznawania i umarzania takich pożyczek określają "właściwi ministrowie w porozumieniu z Ministrem Pracy, Płac i Spraw Socjalnych".

Fragment Karty górnika z 1981 rokuisap.sejm.gov.pl

Według informacji w Internetowym Systemie Aktów Prawnych (ISAP) rozporządzenie po ponad 43 latach nadal jest obowiązujące, lecz część jego podstawy prawnej wygasła. Chodzi o uchyloną ustawę z dnia 19 grudnia 1975 r. o podatku wyrównawczym oraz ustawę z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Ostatni akt prawny będący podstawą rozporządzenia - Kodeks pracy - obowiązuje, ale w międzyczasie był wielokrotnie nowelizowany.

Jak ze 100 tysięcy złotych zrobiło się 10 złotych

Tu uwaga co do kwoty z rozporządzenia - 100 tys. zł. Ponieważ pochodzi ono z 1981 roku, kwota uległa denominacji. Dzieje się tak na podstawie art. 4 ust. 6 ustawy o denominacji złotego z 1994 roku. Ten stanowi, że "wszelkie wartości pieniężne wynikające z obowiązujących przepisów lub przepisów, jakie zostaną ogłoszone do dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, podlegają z dniem 1 stycznia 1995 r. przeliczeniu z mocy prawa w stosunku o którym mowa w art. 2 ust. 2.". Ten stosunek ustalono następująco: 10 000 starych złotych ma wartość jednego nowego złotego.

Tak więc po denominacji korzystna pożyczka "na start" dla górnika do 100 tys. zł zmieniła się na pożyczkę w wysokości... 10 zł. Tym samym ów zapis z Karty górnika przestał być atrakcyjnym przywilejem. Nie dotarliśmy do informacji, aby taki lub podobny przywilej wprowadzono w innym akcie prawnym.

Denominacja złotego z 1995 roku nastąpiła w konsekwencji zmian systemowych z 1989 roku. Wynikała przede wszystkim ze wzrostu cen - hiperinflacji - który zaczął już pod koniec lat 80. XX wieku. W 1989 roku ceny wzrosły aż o 250,1 proc. w stosunku do roku poprzedniego, a w 1990 roku - o ponad 585 proc. Denominacja, czyli "skreślenie" czterech zer z cen, zarobków czy należności miało uprościć transakcje - z powodu hiperinflacji zarabiało się w milionach, a na codzienne potrzeby wydawało się tysiącach starych złotych. Celem było też przywrócenie zaufania do polskiej waluty.

"Nigdy o takiej pożyczce nie słyszałem"

Czy w związkach zawodowych górnicy słyszeli pożyczce do 100 tys. zł "na start" po ślubie? - Pierwszy raz słyszę, żeby coś takiego było. Rzeczywiście kiedyś Karta górnika była bardzo rozbudowana, ale podobne przywileje przyznawano też innym branżom - mówi Konkret24 Wacław Czerkawski, przewodniczący rady Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) województwa śląskiego.

- Były pożyczki dla młodych małżeństw, tylko że to dotyczyło wszystkich, nie tylko górników. Zanim zostałem związkowcem, przez piętnaście lat pracowałem na dole, potem parę ładnych lat jako związkowiec i nigdy o takiej pożyczce nie słyszałem - dodaje Czerkawski.

Ministerstwo: rozporządzenie "utraciło moc obowiązującą"

Zapytaliśmy Ministerstwo Energii o status omawianego rozporządzenia z 1981 roku. Odpowiedz resortu brzmi: "Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczególnych przywilejów dla pracowników górnictwa - Karta górnika (Dz. U. z 1982 r. poz. 13) utraciło swoją moc obowiązującą".

I tłumaczy: "Powyższe wynika z faktu, że przestała istnieć podstawa prawna (w całym zakresie) do wydania przedmiotowego aktu".

Prawnik: "przepisy w tym zakresie pozostają martwe"

Zapis o pożyczce "na start" w Karcie górnika z 1981 roku przeanalizował też dla Konkret24 radca prawny Sławomir Krężel z kancelarii Krężel Michalak. Specjalizuje się ona m.in. w sprawach dotyczących odszkodowań dla górników poszkodowanych w wypadkach, roszczeń rodzin ofiar śmiertelnych, czy wynagrodzeń za nadgodziny. Ekspert nieco inaczej tłumaczy status rozporządzenia z czasów stanu wojennego.

"Przepisy rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczególnych przywilejów dla pracowników górnictwa – Karta Górnika z dnia 30 grudnia 1981 r. nie zostały formalnie uchylone, a więc są powszechnie obowiązujące" - uważa Sławomir Krężel. "Faktycznie przyznają one górnikom określone przywileje, takie jak chociażby jednorazową pożyczkę na zagospodarowanie w wysokości 100.000 zł, w przypadku zawarcia związku małżeńskiego (art. 21 ust. 1 rozporządzenia)" - przyznaje. Zwraca też uwagę na wspomniane już skutki denominacji polskiego złotego: "Jednakże nie można tracić z pola widzenia ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. o denominacji złotego, która w art. 2 ust. 2 określiła, że nowa jednostka pieniężna, o której mowa w art. 1 ustawy, będzie miała wartość równą 10 000 starych złotych. Przy zastosowaniu przepisów ww. ustawy wartość takiej pożyczki wynosi 10 złotych".

I ocenia: "To w istocie przesądza, że przepisy rozporządzenia w tym zakresie pozostają martwe, tzn. ich faktyczne stosowanie nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego".

Sławomir Krężel, pytany o różnice stanowisk jego i resortu energii, odpowiada: "W realiach komentowanego stanu prawnego Ministerstwo traci z pola widzenia specyficzny charakter regulacji". Według niego bowiem: "Na podstawie powyższej noweli Kodeksu pracy (zawierającej delegację do wydania rozporządzenia) przyjęto jednak specyficzną konstrukcję dalszego obowiązywania niektórych przepisów rozporządzeń wykonawczych. Na mocy art. 11 ustawy nowelizującej, obowiązujące do dnia wejścia w życie ustawy przepisy określające zasady wynagradzania za pracę oraz przyznawania innych świadczeń związanych z pracą, wydane na podstawie art.79 Kodeksu pracy, zachowują moc do czasu objęcia pracowników, których te przepisy dotyczą i w zakresie przedmiotu w nim normowanego - postanowieniami układu zbiorowego pracy lub innymi przepisami prawa pracy. Na mocy powołanego przepisu decyzję o dalszym stosowaniu zasad wynagradzania i innych świadczeń związanych z pracą, wynikających z Karty górnika (w tym deputatu węglowego) przekazano pracodawcy i organizacjom związkowym".

Ekspert przyznaje, że "uzależnienie dalszego obowiązywania przepisu powszechnie obowiązującego prawa od woli podmiotu innego niż ustawodawca (stron układu zbiorowego pracy) jest konstrukcją wyjątkową i nietypową". Ale dodaje: "Przepis wywołał wiele wątpliwości interpretacyjnych, które w dużej mierze rozstrzygnął Sąd Najwyższy. Zgodnie z jego stanowiskiem zawartym w wyroku z dnia 14 kwietnia 2010 r., sygn. akt III PK 61/09, co do zasady, Karta górnika w zakresie wynagrodzenia i świadczeń związanych ze stosunkiem pracy zachowuje moc bezterminowo, ale w odniesieniu do konkretnych pracodawców górniczych, tylko do momentu, w którym ich pracownicy zostaną objęci postanowieniami układu zbiorowego pracy lub innymi przepisami prawa pracy. Jeżeli więc przepisy rozporządzenia nie zostały inkorporowane do UZP, to nadal one obowiązują".

Niezależnie od różnicy interpretacji rozporządzenia w odpowiedzi resortu i eksperta, fakt jest taki, że na podstawie Karty górnika obecnie górnik po ślubie nie może liczyć na 100 tys. zł pożyczki "na start", której po pięciu latach pracy w kopalni nie musiałaby już zwracać.  

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Wojtek Jargiło/PAP

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24