Niedzielski: o sytuacji epidemicznej decyduje grypa, nie COVID-19. "Niestety, propaganda"

Źródło:
Konkret24
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19 Sedno Sprawy Radia PLUS
wideo 2/3
Adam Niedzielski porównuje dane o zachorowaniach na grypę i COVID-19 Sedno Sprawy Radia PLUS

Zdaniem ministra zdrowia obecnie w Polsce głównym problemem epidemicznym jest grypa, a nie COVID-19. Podstawą tej tezy są jednak dane, których nie można porównywać, w dodatku częściowo niepełne. Eksperci mówią wprost: dziś nie można wyrokować, który wirus dominuje.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

12 grudnia w Radiu Plus minister zdrowia Adam Niedzielski mówił o systematycznych wzrostach liczby zakażeń na COVID-19 obserwowanych od około dwóch-trzech tygodni. Dopytywany o statystyki zakażeń, ocenił jednak, że w liczbach bezwzględnych są one niewielkie. "W tej chwili ten średni poziom zakażeń dzienny wynosi mniej więcej 450, więc to są liczby, które absolutnie na nikim nie robią wrażenia" - stwierdził. Dodał, że statystyki hospitalizacji osób z COVID-19 są na niskim poziomie. "O sytuacji epidemicznej w Polsce w tej chwili decyduje grypa, a nie COVID-19" - powiedział Niedzielski. Na dowód przytoczył dwie dane:

Porównując skalę tygodniowych zachorowań, to z tytułu COVID-19 w ostatnim tygodniu mamy 3200 zakażeń. W przypadku grypy ostatni raport, którym dysponujemy, dotyczy pierwszego tygodnia grudnia. Tam mamy 187 tysięcy zakażeń i podejrzeń. Więc tu widać, jaka jest ogromna różnica skali.

Minister nawiązał do swojej poprzedniej wypowiedzi, z 8 grudnia. Wtedy na konferencji prasowej przekonywał, że głównym problemem epidemicznym w kraju są zachorowania wywołane wirusami grypy i RSV (ang. respiratory syncytial virus, wirus syncytialny oddechowy). Podał, że od początku września do 30 listopada zanotowano ponad 160 tys. zachorowań na COVID-19. "A jeżeli w tym samym okresie mamy raportowane przypadki grypy, to zwracam państwa uwagę, że mamy tu raportowaną kompletnie inną skalę, to jest blisko milion trzysta tysięcy zachorowań" - uzupełnił. I podsumował: "Widać, że to przede wszystkim grypa w tej chwili decyduje o sytuacji epidemicznej w kraju".

Jednak - jak wyjaśniamy poniżej - Niedzielski przytacza dane, których nie można porównywać.

Które dane przytoczył Adam Niedzielski

Ministerstwo Zdrowia publikuje teraz dane o zachorowaniach na COVID-19 w trybie tygodniowym. 12 grudnia w Radiu Plus Adam Niedzielski mówił o 3200 zakażeniach - zapewne chodziło o ostatni wówczas raport od 1 do 7 grudnia. Wtedy stwierdzono 3327 nowych zakażeń SARS-CoV-2. Według najnowszych danych - od 8 do 14 grudnia - stwierdzono 3476 zakażeń.

Dane te są podawane na podstawie wyników testów zleconych przez lekarzy. Są więc konkretne - ale dają jedynie mgliste wyobrażenie o skali pandemii. Przypomnijmy: 1 kwietnia zrezygnowano z powszechnego i bezpłatnego testowania na COVID-19 - przestały działać mobilne punkty pobrań, laboratoria i farmaceuci w aptekach nie wykonują już bezpłatnych testów. Teraz w Polsce testuje się tylko niewielką, niereprezentatywną statystycznie grupę (o skierowaniu pacjenta na antygenowy test w kierunku koronawirusa decyduje lekarz na podstawie oceny stanu zdrowia, w tym objawów, które mogą wskazywać na COVID-19) - a takie statystyki nie pozwalają ocenić wiarygodnie bieżącej sytuacji epidemicznej w całym społeczeństwie.

Natomiast mówiąc o tygodniowych danych o zachorowaniach na grypę, Niedzielski podał statystyki Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego. Według "Meldunku Epidemilogicznego" PZH za okres od 1 do 7 grudnia w Polsce stwierdzono 187 067 zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę. Tylko że - co istotne - tu wykazywana jest grypa (rozpoznana klinicznie i/lub laboratoryjnie) oraz wszystkie rozpoznane klinicznie zachorowania grypopodobne i ostre zakażenia dróg oddechowych spełniające kryteria definicji.

Eksperci, z którymi rozmawiał Konkret24, podkreślają: na podstawie tych dwóch zbiorów danych nie sposób wnioskować, który wirus wywołuje teraz większe zagrożenie epidemiologiczne w Polsce.

"To jak porównywać mglisty obraz Księżyca z Ziemi ze zdjęciem satelitarnym najnowszej generacji"

- Nie znamy skali zakażenia samą grypą - komentuje wypowiedź ministra zdrowia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. I wyjaśnia: - To, co obserwujemy teraz, to fala zakażeń grypopodobnych, które powodują takie wirusy jak parainfluenza, metapneumowirusy, koronawirusy przeziębieniowe, RSV no i oczywiście grypa.

O ile osoby przyjmowane do szpitala testuje się w kierunku grypy, to w przychodniach nie jest to powszechne. Zatem lekarze diagnozują "na oko" – opierając się na takich objawach jak wysoka gorączka, złe samopoczucie, ból stawów i mięśni, kaszel. To może być grypa, ale podobne symptomy dają też inne wirusy, dlatego takie infekcje nazywamy grypopodobnymi.

Doktor Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych, podkreśla, że dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego oparte są na rozpoznaniach klinicznych, a nie na testach wirusologicznych. Grzesiowski również przyznaje, że lekarze rodzinni nie robią rutynowo wszystkim pacjentom testów grypowych. - Przychodzi pacjent, kaszle i kicha, ma 38 stopni gorączki. Doktor patrzy i mówi: "to może być grypa albo infekcja grypopodobna". I właśnie takie podejrzenia zgłasza do sanepidu - wyjaśnia. I zwraca uwagę, że minister porównuje statystyki rozpoznań klinicznych (grypy i zakażeń grypopodobnych) ze statystykami opartymi na testach, choć wycinkowymi (COVID-19). Jego zdaniem:

To jak porównywać mglisty obraz Księżyca z Ziemi ze zdjęciem satelitarnym najnowszej generacji. Twierdzenie, że w Polsce dominuje grypa, jest nieuprawnione, bo nie jest oparte na pewnych danych z testów. Nie ma przesłanek do twierdzenia, że jakiś wirus dominuje. Tego po prostu nie wiemy.

Profesor Szuster-Ciesielska podkreśla niedoszacowanie zachorowań na COVID-19 z powodu braku testowania lub testowania się na własną rękę bez możliwości zgłaszania wyniku do systemu. - Minister nie jest medykiem, zatem chyba nie bardzo potrafi przywoływać poprawne stwierdzenia. Poprawniej byłoby stwierdzić, że mamy falę epidemiczną wirusów oddechowych - ocenia Szuster-Ciesielska.

"To jest niestety propaganda używana od dłuższego czasu"

Doktor Grzesiowski zaznacza, że chorych na COVID-19 jest cały czas wielu, bo wariant omikron jest bardzo zakaźny. Na szczęście infekcje te przebiegają lżej. Rzadko dochodzi do uszkodzenia płuc. Ekspert mówi również o społecznym znaczeniu przekazu, który wychodzi z resortu zdrowia.

Powstaje więc pewnego rodzaju przekaz publiczny, że teraz to grypa jest najbardziej niebezpieczna. To jest niestety propaganda używana od dłuższego czasu. Dane mają potwierdzić, że COVID-19 minął.

Profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska również uważa, że epidemia COVID-19 jeszcze się nie kończy. Jej zdaniem może nas zaskoczyć nowy wariant lub subwariant, który będzie skutecznie unikał dotychczasowej odporności. - I nie mamy się bać, tylko racjonalnie do tego podchodzić, szczepić się i nosić maski - zachęca prof. Szuster-Ciesielska.

Dostępne szczątkowe dane potwierdzają, że liczba hospitalizacji z COVID-19 jest teraz niższa niż liczba hospitalizacji z powodu grypy. Doktor Grzesiowski 12 grudnia napisał na Twtterze: "Obecnie w szpitalach na 10 pacjentów z powikłaniami 6 to grypa, 3 - RSV, jeden COVID, choć w ostatnich dniach wzrasta". W rozmowie z Konkret24 wyjaśnia, że najważniejszym problemem dla pacjentów i systemu opieki zdrowotnej są powikłania. - To, jaki wirus wywołuje chorobę, nie jest najważniejsze dla pacjenta - stwierdza.

W rozmowie z Konkret24 Grzesiowski wyjaśnia, że informacja, którą zamieścił na Twitterze, opiera się na obserwacjach z trzech różnych szpitali, w których w ciągu ostatnich dwóch tygodni był na szkoleniach. - Wciąż nie ma krajowego systemu informacji o pacjentach leżących w szpitalach z powikłaniami. A każdy szpital może takie informacje szybko wygenerować, bo szpitale częściej testują pacjentów i wiedzą, z jakimi wirusami mają do czynienia - mówi. Pytany, jak długo może się utrzymać sytuacja, że najczęstszymi powikłaniami wśród hospitalizowanych są powikłania grypowe, odpowiada: - Nie wiadomo, bo pojawiają się nowe warianty koronawirusa, na przykład BQ1.1, które mogą znów spowodować, że na COVID-19 zachoruje więcej osób z powikłaniami.

Według Grzesiowskiego COVID-19 nie przestał być niebezpieczny, bo mimo łagodnego przebiegu zachorowań może doprowadzić do przewlekłych powikłań w postaci zespołu long covid. - A to może być poważny problem na skalę społeczną i globalną, ponieważ dotyka także osób młodych, aktywnych zawodowo i społecznie - kwituje ekspert.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24